forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: mechanik w Marca 02, 2010, 03:52:04 pm
-
oj dawno mnie nie bylo alle widze ze nie zapomnieliscie o mnie a wiec zacznijmy moze od najciekawszego tematu Spawanie tylko jaki rodzaj technolog1 cie interesuje... elektryczne grawitacyjne lukiem krytym zuzlowe termitowe TIG MIG MAG elektrogazowe plazmowe wiazka elektronow ogniskowe choc mnie najbardziej interesuje gazowe...alle chetnie o kazdym moge porozmawiac...:) choc to nie odpowiednie forum chyba?
-
mechanik Chodzi raczej o wymianę doświadczeń, bo o metodach spawania możemy sobie poczytać w necie.
-
nie widze problemu...:)
-
No to pierwsze pytanie - spawając MMA, MIG/MAG czy TIG powstają odkształcenia po wystygnięciu metalu. Na jakiej zasadzie zrobić szablon do spawania ramy do roweru ze zwykłej stali żeby po wyjęciu spawanej ramy tolerancje zadanych wymiarów ramy wynosiły +/- 0,5mm (albo mniej)?? Chodzi mi o "ściąganie spawów" po wystygnięciu. Spawam MAG+CO2, drut 1,2mm, przepływ gazu 10l/min. Nie chodzi mi o procesy termiczne w stylu "wyżarzanie" czy "odpuszczanie". Chodzi mi o sam szablon. Rysunek poglądowy ramy masz tu:
http://picasaweb.google.com/lh/photo/QrlCnh2xNIgM91CH53VqLQ?feat=directlink
(http://lh4.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/S42UCJAmS3I/AAAAAAAACPo/xnydkRcrSjA/s640/wst%C4%99pny%20projekt%202.jpg)
http://picasaweb.google.com/lh/photo/Dx8YBOP7tjqXfkQTK6k60g?feat=directlink
(http://lh3.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/S42UB3K2bUI/AAAAAAAACPk/3p-c-T4hltE/s640/wst%C4%99pny%20projekt%201.jpg)
http://picasaweb.google.com/lh/photo/_YDB1H6i6j4PtcQJ4iZ3Lw?feat=directlink
(http://lh5.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/S1Q7JHqgTyI/AAAAAAAAA-M/gLLVAOQMMJs/s512/M%C3%B3j%20prototyp%20%282%29.jpg)
http://picasaweb.google.com/lh/photo/kujMJsVKuXjFduPzXs-91g?feat=directlink
(http://lh3.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/S1Q4RmX0gvI/AAAAAAAAA94/N_L4srdcgMo/s640/M%C3%B3j%20prototyp.jpg)
-
powiem Panu tak rozumie ze chodzi ci o szablon w ktorym laczone elemety sa 'ogfaniczone' sila jakims oporem? wiec ja osobiscie na takiej 'ramie' bym nie jezdzil bez zastosowania stabilizowania czy wyzarzania odprezajacego...cenie sobie zycie...a poza tym gdy ten 'szablon' bd zbyt sztywny to nawet spawy maga pekac same od siebie zalezy wszystko od grubosci i natezenia...cos kiedys obilo mi sie o uszy ze w budowie ram rowerowych stosuje sie lutowanie lutem twardym alle nie jestem pewien...a co do tego szblonu to uwazam ze 'luzny' wyznaczajacy tylko pochylenie kat wziazc pod uwage skurcze (obliczyc naddatki) i pamietac ze naprezenia wewnetrzne zmieniaja sie z biegiam czasu...no chyba ze interesuje cie produkcja wieloseryjna:)
pozdrawiam...
-
powiem Panu tak rozumie ze chodzi ci o szablon w ktorym laczone elemety sa 'ogfaniczone' sila jakims oporem? wiec ja osobiscie na takiej 'ramie' bym nie jezdzil bez zastosowania stabilizowania czy wyzarzania odprezajacego...cenie sobie zycie...a poza tym gdy ten 'szablon' bd zbyt sztywny to nawet spawy maga pekac same od siebie zalezy wszystko od grubosci i natezenia...cos kiedys obilo mi sie o uszy ze w budowie ram rowerowych stosuje sie lutowanie lutem twardym alle nie jestem pewien...a co do tego szblonu to uwazam ze 'luzny' wyznaczajacy tylko pochylenie kat wziazc pod uwage skurcze (obliczyc naddatki) i pamietac ze naprezenia wewnetrzne zmieniaja sie z biegiam czasu...no chyba ze interesuje cie produkcja wieloseryjna:)
pozdrawiam...
Mechanik - możemy sobie mówić na "Ty". Tak, chodzi mi o szablon do którego wkładam łączone elementy i zaciskam żeby zacząć spawanie. I po wyjęciu pospawanego elementu chciałbym aby zachowana była tolerancja wymiarów +/- 0,5mm. Zamierzam spawać zwykłą stal konstrukcyjną o grubości 1,5mm, drutem 1,2mm, prądem 100A, w osłonie CO2. Czyli najzwyklejsze spawanie stali konstrukcyjnej metodą MAG. Na lutowaniu mosiądzem czy żelazem nie znam się od strony praktycznej - choć widziałem fajne przykłady takich połączeń. Wróćmy jednak do spawania. Odnośnie spawania to wyczytałem że najlepiej najpierw "poszczepiać" konstrukcję i nie jechać od razu jednym cięgiem. Np. spawając rurę:
(http://www.roadking.riders.pl/tech/Budowa_ramy-spawanie_pliki/image025.jpg)
Sądziłem że podasz mi tego typu konkretne informacje. Bo w ramie rowerowej liczy się geometria. Nawet zwykły spawacz ogrodzeń, płotów i bram doradził mi że spawając zawias bramy trzeba coś podłożyć pod zawiasy - np. kawałek pręta czy płaskownika żeby po wystygnięciu spaw nie ściągnął, bo tak pospawana brama nie będzie się obracać na zawiasach (bo będzie "ściśnięta").
Jesteś zdania że spawy mogą pękać same z siebie???? Jeżeli znasz się na spawaniu to dziwne rzeczy piszesz. Tzn. Twoim zdaniem spaw ma mniejszą odporność na obciążenia niż spawany element? Przecież ma być na odwrót - połączenie spawane przy poprawnym wykonaniu ma mieć taką samą albo nawet i większą odporność niż łączone elementy. Spoina musi mieć "znormalizowaną" grubość. To jest ważne. Dlatego są też np. spoiny wielościegowe bo materiału o grubości 15mm (to tylko przykład) nie zespawasz jedną spoiną żeby to miało wytrzymałość materiału bazowego. Podobnie jest w przypadku spoin obustronnych (z obydwu stron). Np. co z tego że przelecisz elegancko TIG'iem bez dodawania spoiwa i "skleisz" ze sobą ładnie dwa kawałki metalu?? To nie będzie wytrzymałe połączenie!! Spoina musi mieć odpowiednią grubość i wtedy jest też wytrzymałość. Trzeba dodać spoiwa i spoiwo musi ieć odpowiednią grubość. Grubość samego spawu też jest istotna. Ja nie spawam jeszcze TIG'iem więc w "MAG'u" zawsze muszę topić drut spawalniczy. Tak samo tzw. "przetop" - liczy się czy nastąpi przetopienie materiałów. Nie zamierzam "smarkać" MAG'iem powierzchniowo spawów żeby potem spawy odpadały/pękały. W trakcie spawania musi nastąpić tzw. "przetop" - materiały w trakcie spawania muszą się ze sobą faktycznie stopić żeby naprawdę mogły się ze sobą trwale złączyć. Wtedy powstaje prawdziwe, trwałe połączenie (mówimy cały czas o spawaniu, w lutowaniu są trochę inne zasady). Przerabiałem ten temat z nie-dodawaniem spoiwa jak i brakiem przetopu. I takie rzeczy są na podstawowym kursie spawalnictwa. Można dać się nabrać "bzykając" zbyt delikatnie łączone materiały i nie wykonując przetopu. Taki spaw bez przetopu choćby nawet bardzo ładny nie jest nic wart!!!! Może odpaść po byle uderzeniu. Ale wystarczy wiedzieć co robić i jak robić! Żeby było trwałe połączenie spawane dwóch metali to metale muszą mieć odpowiednią grubość spawu i muszą zostać ze sobą rzeczywiście stopione, a nie powierzchniowo "nasmarkane". W lutowaniu są inne czynniki wpływające na trwałość połączenia. Ale mówimy teraz o spawaniu. Z takich podstawowych błędów spawalniczych zdaję sobie sprawę i wiem że niepoprawnie wykonaną spoinę można prawie w rękach oberwać. Musi być przetop. Można zauważyć gdy zbyt szybko coś pospawamy i spróbujemy to potem złamać. Nie będzie przetopu i połączenie będzie beznadziejnie słabe. Ale to jest bardzo proste do zauważenia i zrozumienia.
W moim pytaniu chodziło mi głównie o zachowanie wymiarów zgodnie z rysunkiem. Tolerancja 0,5mm.
W pierwszej ramie roweru nie zamierzałem stosować stabilizowania czy wyżarzania odprężającego bo nie stosuję jakichś specjalnie cienkich ścianek. Ważę 75kg. Profile docelowe w mojej konstrukcji to grube pały 40x40x1,5mm, 30x10x1,5mm oraz 40x20x1,5mm 22x22x1,5mm i kawałki blachy 6mm. Połączenia ruchome w moim rowerze to główka ramy (1 1/8 cala, grubość 1,5mm, łożyska ślizgowe) i tylne wahacze. Konstrukcje budowlane ze stali nie są stabilizowane ani odprężane i życie wszystkim jest miłe i budynki się nie walą. Dopiero przy "oszczędzaniu" materiału i odchudzaniu konstrukcji rozumiem że należy i trzeba stosować dodatkowe procesy cieplne.
A tak w ogóle to na tej stronie jest napisane np.:
"Odkształcenia cieplne mogą być kontrolowane, jednakże przy użyciu właściwej sekwencji (kolejności) spawania."
No i to właśnie jest cenna informacja. Plus pokazane jest "jaka jest właściwa sekwencja" w przypadku rury.
Bardzo polecam wszystkim tę stronę:
http://www.roadking.riders.pl/new/main.php?id=600
a potem dział "Budowa ramy":
http://www.roadking.riders.pl/tech/Budowa_ramy-spawanie
Zobaczcie wszystkie działy.
Kolejne przydatne informacje:
(http://www.roadking.riders.pl/tech/Budowa_ramy-spawanie_pliki/image020.jpg)
Gdy wspornik między rurami jest długi:
(http://www.roadking.riders.pl/tech/Budowa_ramy-spawanie_pliki/image021.jpg)
No ale dziękuję Ci mechanik za ogólne informacje. Za specjalistyczne rady wolę już jednak komu zapłacić niż krok po kroczku dowiadywać się, poprawiając przy okazji swego nieścisłego i zbyt ogólnie mówiącego informatora żeby wyklarować rzeczy do samego końca. O spawaniu da się powiedzieć jednoznacznie gdy ma się doświadczenie. No i ta wiedza kosztuje.
-
Witam :)
idealnym rozwiązaniem przy spawaniu czy lutowaniu ram jest rama pomocnicza
(http://www.henryjames.com/gifolder/sideview.jpg)
(http://www.burrtech.net/images/bicycle/DSC02149.JPG)
a co łączenia elementów ze stali konstrukcyjnej - najprostszą jest spawanie metodą mig/mag [spawarki pot. zwane migomatem] - najpierw przyłapujemy wypoziomowane elementy a później punktowo lub spawem ciągłym łączymy dane elementy
najlepszą metodą i najbardziej estetyczną jest spawanie TIG ale wg mnie jest to najtrudniejsza metoda spawania i naprawdę trzeba mieć praktykę i wprawę żeby to dobrze i ładnie pospawać
co do spawania tzw lutem twardym mosiądzem - stosowane jest to raczej w ramach gdzie zastosowane są tzw mufy które są wzmocnieniem jak i łącznikiem pomiędzy poszczególnymi elementami - dodatkowa praca ale efekt bardzo ciekawy + plus tej techniki że można lut wytopić zrobić poprawki nie ma konieczności cięcia itp
-
Tomigelo!
O to mi chodziło gdy pisałem słowo "szablon". To co jest na zdjęciach to coś w tym stylu.
Natomiast co do spawania: są małe niuanse o których nikt tu nie pisze (choćby ten przykład ze spawaniem rury - w jakiej sekwencji należy ją spawać). Na długich spawach tak samo obowiązują pewne zasady: nie można "od ręki" przelecieć całego długiego spawu bo element się powygina. Trzeba wpierw szczepić w kilku miejscach, a potem stopniowo spawać. Sądziłem że mechanik przedstawi praktyczne uwagi.
Nie zgadzam się co do TIG'a. Poszedłem na kurs MAG, bo mnie poinformowano w sekretariacie ZDZ w Rzeszowie że TIG to trudno metoda. Nieprawda. A miałem ochotę zacząć od TIG'a. TIG wcale nie jest trudny. Na kursie poznałem wielu ludzi i jeden chłopak nie mający wcześniej żadnej styczności ze spawaniem wpierw zaczął właśnie od TIG'a. I po 120 godzinach zdał egzamin za pierwszym razem. TIG ma lekki uchwyt, przy spawaniu TIG jest ciszej, praktycznie nie ma odprysków, praktycznie zero dymu - spawa się wolniej niż MAG ale za to wygodniej. No i do TIG'a możesz zafundować sobie przyłbicę samościemniającą i komfort pracy jest wtedy super. Do MAG'a szkoda przyłbicy samościemniającej bo duża ilość odprysków przy stosowaniu CO2 szybko zabrudzi wizjer drogiej przyłbicy.
Tylko drogie te kursy spawalnicze w ZDZ w Rzeszowie. Podstawowy MAG 1200 zł. Podstawowy TIG 1500 zł. A kursów jest w każdej metodzie 3 (spoina pachwinowa, doczołowa, rury). Czyli pełna opcja MAG kosztuje ponad 3600 zł. Zna ktoś tańsze kursy? Nie mówcie o bezpłatnych kursach dla bezrobotnych bo wtedy olewają takiego człowieka na kursie. Np. mój instruktor mnie olewał bo nie widział czy jestem skierowany przez Urząd Pracy czy też przyszedłem na kurs prywatnie. Dopiero jak się "domagałem" żeby coś mi pokazał to wtedy spytał: "A czy ty jesteś skierowany z Urzędu Pracy czy zapłaciłeś prywatnie?". Bo część ludzi skierowana przez Urząd Pracy ma tylko odbębnić kurs i wcale nie muszą się wiele nauczyć i instruktorowi jest to nawet na rękę, bo nie musi tyle tłumaczyć, pokazywać.
Drogie?
To już w Belgi jest taniej:
http://87.237.14.17/~ivoran/cursus.php?rubriek=tarief#
Później kliknijcie w link "Tarief lassen" (Opłaty za spawanie). 120 EUR za 120 godzin. Do tego dochodzi egzamin i uprawnienia jeżeli się zda. 2xtaniej niż w Rzeszowie.
Chodziłem do tamtej szkoły na kursy języka holenderskiego i wiem że ceny są niskie ale są autentyczne. I nie olewają tam ludzi za to że mało płacą.
I można wybrać jedną z 4 metod spawania:
http://87.237.14.17/~ivoran/cursus.php?vak=lassen
-
Witam wszystkich
Nie jestem zawodowo zwiazany ze spawaniem.
Czasami tylko nadzoruje pracę spawaczy i monterów.
Spawać nauczyłem się sam: kuiłem małą spawarke i... dużo prób i dużo błędów.
Do spawania ram rowerowych i nie tylko opracowałem własny stół montażowy:
Podstawa to stary blat kuchenny (płyta wiórowa o grubości 30 mm).
Do niej za pomocą podkładek dystansowych i ścisków stolarskich na sztywno mocowane są
elementy przyszłej ramy. Ściski w odległości 3-5 cm od miejsca spawu z dwóch stron.
Następnie punktowanie (spawanie punktowe) : najpierw góra, odwracamy i punktujemy dół, potem boki.
W międzyczasie kontrolujemy geometrię. Po odbiciu szlaki wypełniamy spoinę w kolejności : góra , dół, prawo , lewo.
Zawsze w czasie spawania rama jest umocowana na sztywno do stołu. Rury punktuję w czterech miejscach.
Jeżeli ktoś chce to może miejsce spawu odpuścić wygrzewajac je za pomoca palnika -
wystarczy propan + sprężone powietrze (sprawdzone osobiscie). Wypróbowałem wiele gatunków elektrod zanim wybrałem najbardziej mi odpowiadajacą (Omnia 46/6013 - do stali konstrukcyjnej).
Wszystki swoje próby (udane czy nie) konsultowałem z zawodowcami i konkluzja jest taka:
Elektroda to podstawa umiejetności manualnych. Ten kto dobrze opanuje elektrodę to MIG cz TIG opanuje bez problemu.
Zostanie tylko trochę teorii do opanowania.
A propos czy ktoś wie gdzie można kupić na sztuki elektrody: Castolin 686 Xuper?
Pozdrawiam T1
-
mowicie o kursach szkoleniach za setki zlotych a wiec jestem szczesciazem ze mialem 70godzin z teori i praktyki jesli chodzi o spawanie:) a propo tego samoistnego pekania spawow to bylo jasne powiedziane ze elemet mial byc ograniczony sila czyli zamocowany a ze stal zmienia swoja ziarnistosc to wystepuja naprezenia ktore moga prowadzic do pekania zlacza...
-
gdyby cos mozemy porozmawiac o wykresie zelazo-wegiel...nie ma problemu tam jest duzo odp na temat stali....
-
Mam co nieco sprzętu spawalniczego:
kemppi kempact 2530
kemppi minarc 150 z dostawką do tig-a [ale niestety wersja TIG z za-jarzeniem przez pocieranie :/]
ale nie mam czasu :/ na poziomki 2 projekty w trakcie SWB na kwasiaku i LWB na profilach - test geometrii :) może uda się skończyć choć jedna z tych konstrukcji
Od niedawna zajmuję się metaloplastyką więc co nieco sprzętu jest - nie mam raczej szans na takie cudeńko w tym roku ale idealny do spawania nietypowych i nie koniecznie powtarzalnych elementów jest taki oto stół spawalniczo montażowy
(http://www.elkrem.com.pl/pliki/fotki/c4bfa050bd40e23.jpg)
niestety cena też jest niezła od kilkunastu tyś się zaczyna :)
A co do kursów spawalniczych żadnego nie mam za sobą ale może się skuszę :))
-
Wg mnie jak Wam potrzebne są papiery spawalnicze to kurs się przyda. Na prawo jazdy też się chodzi na kurs i co się umie? Zamiast inwestować w kursy zainwestujcie w sprzęt spawalniczy i do dzieła. Tylko trening i wprawa. Z czasem na oko da się wyczuć ile spoina ściągnie i ile nachylić element przed "połapaniem". Ja zawsze przy MIGu spawam "z górki" i dużym prądem. Najlepiej łączone elementy oczyścić a nawet wypiaskować. CO2 z argonem - tzw mieszanka też polepsza sprawę. Przyłbica samościemniająca i obie ręce wolne. Pryska się, ale osłonę z pleksy kupuję w hurtowni z mat. na reklamy i sam na gilotynie przycinam. Co do przyłbicy to na początek odradzam kupowanie "Mercedesa" za kilkaset złotych. Te tańsze też działają a nikt nie jest w stanie określić w jakim czasie milionowej sekundy zaciemni.
Myślę że popróbować spawania można w zaprzyjaźnionym warsztacie. I cenne rady otrzymamy gratis.
-
ja mam tiga kursu nie mam i jakoś tam spawam raz lepiej raz gorzej
szkoda że argon wymiana butki dość drogi w porównaniu do co2 - 50 zł za wymianę
wiem tylko jedno powierzchnia to tiga musi być bardzo dokładnie wyczyszczona bo inaczej to się nie da spawać, nierdzewkę się bardzo łatwo spawa troszkę wyczyścisz i jedziesz, potem tylko polerowanie i pasywacja
na kurs bym się wybrał ale nie mam teraz w ogóle czasu
-
Ciekawie się temat rozwija, możecie coś napisać o tym jaką konkretnie spawarkę MIG polecacie do naszych potrzeb (spawanie stali 1 - 2.5mm). Ewentualnie który producent oferuje najlepszy stosunek cena / jakość? Ile kosztują butle i napełnianie w różnych częściach kraju?
-
Hm ze sprzętem teraz jest easy kilka lat temu to była masarka żeby kupić migomat o zjadanych parametrach to trzeba było mieć sporo kasy.
Hm kasę na sprzęt dostałem z dofinansowania z PUP-u - wybrałem fińską markę Kemppi sprzęt dobrej klasy ale ceny ma wysokie - migomat o max 250 A to koszt ponad 7 tyś
Może tak z praktyki blacharza samochodowego - wymagania sprzętowe przy spawach blach występujących w samochodach optymalny migomat to ok 160-180 A i taki bym polecał co do marki strasznie jest dużo produktów made in China ale z drugiej strony jeżeli nie będziemy z niego korzystać codziennie i wg zaleceń >
Przykładowo podam na modelu który mam Kempact MIG 2530
40% ED 250 A / 26.5 V
60% ED 207 A / 24 V
100% ED 160 A / 22 V
o co chodzi w tych procentach i Amperach tj procentowy czas pracy o danym natężeniu > jeżeli się w tym mieścimy nie przegrzewamy sprzętu i pochodzi tyle ile powinien :)
Ale bywają wynalazki które mają np 140 A max i przy tym max obciążeniu nie możemy przez cały czas spawać bo sprzęt za długo nie pociągnie.
Niedawno kupowałem znajomemu na Allegro migomat nie ważna firma max 160 A na szpulę 5 kg w zestawie z reduktorem 12 mieś gwarancji - działa a [już kolejna szpula wymieniona :)] cena ok 1100 zł
Co do gazów korzystam na razie z BOC [czy jak to sie teraz nazywa] gazy ale zamierzam zmienić na tańszą firmę > cena tutaj za 40l mix Argon+CO2 174 zł ostatnio
Firma Gazella - przykładowo butla 40l mix Argon+CO2 150 zł dowóz gratis butla 8l CO2 -25 zł Argon- 30 zł
-
jak cienie stać na miga droższego to polecam bester'ki ( licencja lincoln elektronik) z serwisem nie będzie problemu
a co do procentów to jest to np 50 %
czyli na 10 minut możemy spawać 5 minut ciągle
i mnie nowa butla z argonem 8l kosztuje 250 zł potem wymiana 50 zł (tig tylko argon bądź mieszanina argonu z helem, hel przyspiesza spawanie ale jeszcze się tym nie bawiłem, nie wiem jak to wygląda od strony fizycznej czy jest to w jednej butli czy trzeba dwie i na każdej rotametr czy jak)
CO2 8l w mojej okolicy 25 zł wymiana
co do reszty oprzyrządowania do tiga to ja kupuje ma allegro bo nie mam czasu po sklepach łazić, w okolicy mam tylko jeden sklep gdzie znajdę elektrody wolframowe ale tylko 2,4 i tylko zielone a nie zawsze takich używa się, nawet nie mają oprawek do tych elektrod, co do samych drutów spawalniczych to od 15 - 30 złotych za kg zależy z jakiego materiału
-
Fajny materiał o budowaniu i spawaniu trike:
http://www.youtube.com/watch?v=Mwh2hYEJUCs
-
migomat jest super do spawania rowerków a do spawania elektrodą inwerer
nie ma problemów z zajażeniem i pięknie ciagnie a przy tym malutki
lepszej klasy też sporo kosztuje spawałem czyms takim cudo :)
http://www.allegro.pl/item937210359_inwerter_inwertor_spawarka_inwertorowa_mma_160a.html
-
I spróbuj sprzedać taki "posmarkany" rower.
Niektórzy nie sprzedają tylko ... jeżdżą na zawodach i narażają siebie oraz innych "posmarkanym" rowerem. Zdjęcia przedstawiają "posmarkany" tandem Niemców biorący udział w sobotnim wyścigu Cyclevision 2010 w Amsterdamie. Wstydu ani strachu Ci ludzie nie mają. Rower się nie rozsypał:
(http://lh5.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TAqd3dl1kPI/AAAAAAAADZM/BITat1xBIH8/s640/DSC_8554.jpg)
(http://lh5.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TAqd3iD4nZI/AAAAAAAADZQ/5V4bAhGJhbY/s640/DSC_8553.jpg)
(http://lh6.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TAqebRuicKI/AAAAAAAADZg/yp2leLmTnUU/s512/DSC_8551.jpg)
-
Szablon spawalniczy (już któryś z kolei - inne szablony są pokazane w dziale "Jak upraszczać konstrukcje"):
http://velorizontal.bbfr.net/le-coin-du-constructeur-amateur-f10/trike-traction-directe-inclinable-electrifie-t9882-15.htm
(http://i87.servimg.com/u/f87/12/17/43/78/dscn0126.jpg)
(http://i87.servimg.com/u/f87/12/17/43/78/dscn0127.jpg)
-
Bardzo ładny i zapewne drogi, w pełni regulowany szablon do spawania ram:
http://www.flickr.com/photos/18bikes/4557408320/sizes/o/
(http://farm4.static.flickr.com/3570/4557408320_4cd058526e_o.jpg)
-
Praktyka czyni mistrzem (to nie moje praktyki):
http://www.flickr.com/photos/18bikes/page116/
(http://farm3.static.flickr.com/2058/2332235007_d0d11f1dc0.jpg)
(http://farm4.static.flickr.com/3005/2333047132_99758b17be_b.jpg)
-
to na dole wygląda mi na TIG
na górze lut twardy chyba że się mylę :)
-
to na dole wygląda mi na TIG
na górze lut twardy chyba że się mylę :)
Masz rację. Koleś zaczynał od lutowania (zdjęcie na górze). Potem przerzucił się na spawanie (zdjęcie na dole). Masz wprawne oko.
-
wczoraj spawalismy ( tzn znajomy spawal, ja asystowalem) moja rame na takim szabonie
(http://lh5.ggpht.com/_fJHwURk1ZMk/TDeSWnnj2VI/AAAAAAAACt8/etg8AnLh4Jc/IMG_0163.JPG)
szablon pozwolil zlapac osie wzdluzne i porzeczne dla przodu i tylu, nachylenie glowki, i umieszczenie w odpowiednim polozeniu suportu.
Spawanie nie zostało zakonczone bo niestety skonczyl sie argon, nastepna sesja spawalnicza w srode,
-
Wymiary i sposób wykonania szablonu do poziomek:
http://www.recumbents.com/wisil/jig/bike_jig.htm (http://www.recumbents.com/wisil/jig/bike_jig.htm)
-
wczoraj spawalismy ( tzn znajomy spawal, ja asystowalem) moja rame na takim szabonie
(http://lh5.ggpht.com/_fJHwURk1ZMk/TDeSWnnj2VI/AAAAAAAACt8/etg8AnLh4Jc/IMG_0163.JPG)
szablon pozwolil zlapac osie wzdluzne i porzeczne dla przodu i tylu, nachylenie glowki, i umieszczenie w odpowiednim polozeniu suportu.
Spawanie nie zostało zakonczone bo niestety skonczyl sie argon, nastepna sesja spawalnicza w srode,
jaka długość od tylnej ośki do główki ramy? robie coś bardzo podobnego z tym że koło 24 z tyłu
-
wczoraj spawalismy ( tzn znajomy spawal, ja asystowalem) moja rame na takim szabonie
szablon pozwolil zlapac osie wzdluzne i porzeczne dla przodu i tylu, nachylenie glowki, i umieszczenie w odpowiednim polozeniu suportu.
Spawanie nie zostało zakonczone bo niestety skonczyl sie argon, nastepna sesja spawalnicza w srode,
jaka długość od tylnej ośki do główki ramy? robie coś bardzo podobnego z tym że koło 24 z tyłu
rozstaw osi 188 cm,
długość rury nośnej 140 cm,
a odległość o którą pytasz... nie wiem :) aktualnie rama jest kilka km dalej niz ja, w srode zmierze
-
Tak to jest - są rzeczy które znakomicie ułatwiają spawanie a są stosunkowo tanie. Np. przyłbica automatyczna (automatycznie ściemniająca). Teraz można je kupić nawet za 200 zł i znakomicie ułatwić/uprzyjemnić sobie spawanie. Gość na wideo ma lekką inwertorową spawarkę MMA (czyli elektrodową). Takie spawarki też są tanie - max. 900 zł. Pospawał sobie sam ramę roweru poziomego i jeździ. Zastosował profile o przekroju kwadratowym, które się łatwo obrabia. Nie giął profili tylko ciął je pod kątem i spawał żeby uzyskać "wygięcie":
http://www.youtube.com/watch?v=MhDu-OMixc8 ----> połowa wideo jest o przyłbicy automatycznej/ taniej spawarce MMA, reszta trochę nudnawa
http://www.youtube.com/watch?v=wbmeH2Wa2jE ----> efekt pracy. Akurat ten rower nie ma systemu pochylania kół i te duże obręcze "dostają w du..ę" bo działają na nie duże siły boczne. Ale toczy się to rewelacyjnie. Gość też zna ograniczenia swego sprzęta i nie szaleje po zakrętach
-
rozstaw osi 188 cm,
długość rury nośnej 140 cm,
dzięki zrobię 188 cm - trzeba zacząć spawanie bo sezon mija
tylko jedna rura nośna? to wystarczy?
-
jeżeli chodzi o przyłbice ja ma taką za nie chwaląc się firmy http://www.robopol.pl/1006310-65.htm
i nie polecam do mma nie ze względu że się źle spawa ale szkoda szybki na odpryski od elektrody, do tiga natomiast polecam ponieważ nie ma odprysków
-
jeżeli chodzi o przyłbice ja ma taką za nie chwaląc się firmy http://www.robopol.pl/1006310-65.htm
i nie polecam do mma nie ze względu że się źle spawa ale szkoda szybki na odpryski od elektrody, do tiga natomiast polecam ponieważ nie ma odprysków
Nie możesz wyregulować opóźnienia/ szybkości reakcji? Co masz na myśli pisząc "źle się spawa MMA z automatyczną przyłbicą"??
Szybka która jest na zewnątrz to przeważnie kawałek plastiku, który można samemu łatwo wymienić. Ja kupiłem specjalnie taką maskę w której nawet bez narzędzi szybko wymienię plastikową szybkę. Kupię cienki arkusz poliwęglanu, potnę na wymiar żeby mieć wiele szybek i będę wymieniał gdy będzie dużo przyklejonych/ wtopionych odprysków.
Przy zastosowaniu mieszanki Argon + CO2 jest o wiele mniej odprysków. Warto od razu kupić mieszankę Argon + CO2 w MIG/MAG'u nawet jeśli spawamy zwykłą najtańszą stal. To niestety nic nie wnosi do MMA - bo tam są odpryski. Ale spawając MIG/MAG z dobrym gazem osłonowym szybka przyłbicy tak szybko się na "zasyfi".
-
tzn nie o to mi chodzi że nie mogę wyregulować delaya, po-prostu szkoda mi jej do MMA i tyle jak bym maił jakąś taniochę to bym się nie zastanawiał :)
-
tzn nie o to mi chodzi że nie mogę wyregulować delaya, po-prostu szkoda mi jej do MMA i tyle jak bym maił jakąś taniochę to bym się nie zastanawiał :)
Na kursie spawania każdy odradzał mi automatyczną przyłbicę do MIG/MAG, bo używali porządnych, drogich przyłbic i faktycznie szkoda żeby odpryski z CO2 (czy ogólnie w MIG/MAG bo są odpryski nawet z Argonem) szybko zużyły sprzęt. Do TIG'a każdy zaś polecał. Nie wiem jak się spisze w dłuższym czasie tania automatyczna (chińska??) przyłbica "Dedra" z Castoramy (260 zł) ale kupiłem ją z myślą do MIG/MAG i będę wymieniał te plastikowe szybki (pewnie co tydzień).
-
rozstaw osi 188 cm,
długość rury nośnej 140 cm,
dzięki zrobię 188 cm - trzeba zacząć spawanie bo sezon mija
tylko jedna rura nośna? to wystarczy?
fi 50 x 1.5 podobno starcza ( http://www.poziomy.cba.pl/lwb.htm )
-
ok. dzięki potrzebny mi jeszcze wymiar od przedniej osi do osi pedałów - zmierzony w poziomie po szablonie
-
Od niedawna zajmuję się metaloplastyką więc co nieco sprzętu jest - nie mam raczej szans na takie cudeńko w tym roku ale idealny do spawania nietypowych i nie koniecznie powtarzalnych elementów jest taki oto stół spawalniczo montażowy
(http://www.elkrem.com.pl/pliki/fotki/c4bfa050bd40e23.jpg)
niestety cena też jest niezła od kilkunastu tyś się zaczyna :)
Jejku! Teraz dopiero zauważyłem - przecież ten "stół spawalniczo-montażowy" jest zrobiony z blachy stalowej - grubość 15mm?? Palonej laserem. To już teraz widzę że taki stół to można sobie samemu prosto wykonać. Usługi palenia laserem są powszechnie dostępne. Gdy zaś chodzi o precyzję to poziomica wykaże czy blacha 15mm "wygła" się i nie mamy chirurgicznej precyzji. (To może wtedy pójść w koszty i zrobić to z blachy 20mm :o )
-
ja nie mam miejsca na coś takiego, chociaż nie wątpliwie fajnie by było mieć
do rowerków zwykły stalowy szablon wystarczy
-
Generalne uwagi odnośnie spawania stali/ amatorskich konstrukcji ram rowerowych:
- metoda MMA (elektroda), TIG, palnik acetylenowy, MIG/MAG, laserowe, plazmowe - to wszystko jest w praktyce bez znaczenia, kupujemy to na co nas stać.
- jeżeli daną spawarką chcemy się nauczyć/ umiemy spawać materiał to nie ma sensu tłumaczyć sobie że stal 10x lepiej pospawamy TIG'iem. Dlaczego? Bo gdy chodzi o wytrzymałość spawu to TIG nie jest lepszy od MMA. Nie ma sensu kupować na siłę TIG. Ani nawet MIG/MAG. Wydaje się że 100x lepiej pospawamy plazmą i ... kupujemy spawarkę plazmową?? Nie tędy droga!
- gdy planujemy zarabiać spawarką to jest się nad czym zastanowić - ale tu chodzi głównie o grubość/ rodzaj spawanych elementów/ rodzaj materiału/ estetykę a nie o wytrzymałość spawu
- gdy strasznie nie chcemy żeby lico spoiny było wypukłe to faktycznie stosujemy np. TIG. Ale to są jednak względy estetyczne a nie wytrzymałościowe.
- Gdy spawamy MMA (elektrodą) to spoiny wcale nie mają gorszej odporności w stosunku do TIG czy MIG/MAG. Elektrodą nie pospawamy aluminium (szkoda) bo się nie da
- elektrodą spawane są duże konstrukcje rurowe i np. bardzo ciekawie wygląda gdy pospawaną ogromną rurę podnosi dźwig. Rura wygina się od własnego ciężaru jak kiełbasa i trzymają ją w kupie spoiny MMA (elektrodowe). Zatem nie ma żadnych przeciwskazań co do używania MMA (elektrody) i jakości spawów. MMA (elektroda) nie pospawa nam cienkich ścianek (poniżej 1mm) - to jest jej ograniczenie. Ale 1,5-2mm elegancko idzie MMA (elektrodą).
- spoiny MMA (elektrodowe) należy ostukać z żużlu. Spoiny TIG, MIG/MAG nie wymagają tej obróbki. Czasem dodatkowo szlifuje się spoiny - ale to zabieg estetyczny. Zbytnio zeszlifowana spoina ma mniejszą wytrzymałość. Nie przesadzać ze szlifowaniem spoin.
- TIG, MIG/MAG wymaga tzw. gazu osłonowego. Można spawać nawet bez gazu ale powietrze zanieczyści spaw i będą "pory". Gdyby powietrze nie wchodziło w reakcję z gorącym spawanym elementem to nie stosowano by gazów osłonowych. Elektroda ma "gazy osłonowe" w otulinie elektrody, gdy topi się elektroda MMA to jednocześnie wytwarza się "gaz osłonowy" i do MMA nie dokupuje się gazu osłonowego.
- materiał spawany powinien być "goły", tzn. bez farby, odtłuszczony, suchy - elementy najprościej oczyścić szczotką drucianką (albo ręcznie albo wykorzystujemy szlifierkę z okrągłą szczotką drucianką, w przypadku użycia szlifierki zwrócić uwagę na dopuszczalną ilość obrotów szczotki drucianki i nie przekraczać tych obrotów)
- gdy spawamy materiały o grubości 1,5-2mm to nie ma potrzeby wykonywania żadnych "nacięć" ani "faz" (ale np. dwie blachy o grubości 10mm łączone doczołowo muszą być nacięte z obu stron i spoina układa się w tym "nacięciu")
- spoina musi mieć odpowiednią grubość. Np. TIG umożliwia spawanie materiałów bez dodawania drutu spawalniczego (bo ma gorącą końcówkę wolframową która topi metale). Ale w trakcie spawania TIG trzeba jednak podawać drut spawalniczy. MMA (elektroda) jak i MIG/MAG mają topliwą elektrodę (drut spawalniczy). Trzeba dobrać grubość drutu spawalniczego do grubości elementu. Np. do ścianek 1,5-2mm do MIG/MAG spokojnie wystarczy drut 1,2mm (mówię o spawaniu stali)
- nowoczesne spawarki MMA (elektrodowe) są bardzo "przyjazne". Największym problemem spawarek MMA było tylko ... przywieranie elektrody. Objawia się to nagłym brakiem "łuku jarzeniowego" i nagle przywiera nam elektroda jakby nagle był w niej jakiś silny magnes. I trzeba na siłę oderwać elektrodę, bo jest zwarcie. Gdy spawarka MMA ma układ zabezpieczający przed przywieraniem elektrody to spawanie nią to przyjemność i spawy dają się łatwo prowadzić
- MMA jest najtańszą spawarką w zakupie i ... w utrzymaniu, bo nie wymaga żadnych "gazów osłonowych", gdyż otulina elektrody ma w sobie substancje chroniące przed zanieczyszczeniem spawu/ dostaniem się powietrza. Spoiny MMA wbrew pozorom nie muszą wyglądać źle. Poza tym MMA można spawać również gdy... wieje silny wiatr. Przy TIG, MIG/MAG trzeba wtedy zakładać fartuchy/ zasłony bo inaczej "wywieje" gaz osłonowy spod końcówki uchwytu spawalniczego i przy silnym wietrze spoiny będą zanieczyszczone/ niewystarczającej wytrzymałości. Elektroda nie jest zatem taka zła. Do elektrody trzeba mieć troszkę więcej wyczucia niż do TIG, MIG/MAG. Jeżeli opanuje się MMA (elektrodę) to nauczyć się MIG/MAG to już fraszka. Do TIG'a trzeba więcej precyzji ale to tylko kwestia nauki. Jeżeli mamy "upiorny" sprzęt MMA, który robi co jakiś czas zwarcia to i faktycznie spoiny nie wyglądają wtedy ciekawie. Teraz praktycznie każda spawarka ma układ ograniczający przywieranie. Stare spawarki MMA faktycznie były tylko dla "mistrzów" - trudno było je opanować, co jakiś czas zwierało i trzeba było "walczyć ze sprzętem". "Budżetowo" najlepiej wychodzi MMA (elektroda)
- MMA nie spawa aluminium (szkoda!) - dla ścisłości: coś tam spawa ale co najwyżej aluminiowe karnisze na firanki, ale na pewno nie pospawamy MMA żadnych aluminiowych konstrukcji obciążanych - czyli takich jak np. rama do roweru
- w trakcie spawania powstają wysokie temperatury np. 1200 stopni Celsjusza - od tych temperatur deformuje się nawet twardy metal. Są to odkształcenia minimalne w przypadku ścianek 1,5-2mm ale jednak mimo wszystko potrafią "skrzywić" cały element. Są dwie szkoły: albo spawa się w uchwytach, gdy wszystko jest sztywno zamocowane i nie ma możliwości się odkształcić. Albo: znamy się mistrzowsko na spawaniu i wiemy z której strony zacząć spawanie i kiedy przerwać i kiedy należy "spawać" w innym miejscu. Potem spawa się z innej strony żeby materiał wyginał się w drugą stronę i "kompensował" - ale to jest już mistrzowska sztuka. Np. nie wolno spawać długich spoin jednym cięgiem (długich - np. 20 cm) tylko wpierw należy szczepić w kilku miejscach. Gdybyśmy spawali jednym cięgiem bez uchwytu to wygięłoby spawany element. W praktyce jednak 100x lepiej jest zrobić uchwyt - tzw. "szablon spawalniczy" - może to być płyta wiórowa z przykręconymi kątownikami. Cena/ materiał przyrządu trzymającego spawane elementy nie ma tu żadnego znaczenia - ważne żeby uchwyt był silny i uniemożliwił deformację. Takie "szablony spawalnicze" można wykonać spokojnie samemu. W praktyce spawa się w uchwytach praktycznie co się tylko da, również w fabrykach gdzie są zatrudnieni "fachowcy". Zatem nie trzeba tak głęboko wchodzić w sztukę spawalniczą i należy spawać w uchwytach
- warto kupić przyłbicę automatyczną. Kosztują one teraz bardzo mało - 200 zł. Niesamowicie podnosi ona komfort pracy. W przypadku spawania MMA, MIG/MAG warto od razu kupić sobie cienką płytę z poliwęglanu i powycinać "szybki" na przyłbicę, bo w MMA, MIG/MAG jest dużo odprysków które szybko niszczą szybkę przyłbicy (gorące odpryski przywierają do wizjera i jak się ich 'nazbiera" to ograniczają widoczność). Te szybki (przeważnie plastikowe - również w drogich przyłbicach są plastikowe) w większość przyłbic łatwo się wymienia. TIG nie ma odprysków i przyłbica automatyczna prawie w ogóle się nie niszczy. MMA, MIG/MAG mają w trakcie spawania odpryski dlatego kupując przyłbicę automatyczną warto przygotować sobie zawczasu owe szybki
- w trakcie spawania musi nastąpić "przetop". To co zazwyczaj wydaje się dobrze pospawane może pęknąć gdy za szybko spawaliśmy. I wtedy mówi się że coś było źle zespawane. Gdy z kolei zbyt wolno spawamy to możemy nadtapiać lub nawet przetopić materiał na wylot. Zatem trzeba mieścić się "pomiędzy". Nie można zbyt szybko spawać ani nie można też nadtapiać/przetapiać materiału na wylot. Kwestia wyczucia i praktyki. Dobrze jest poćwiczyć na płaskownikach o takiej samej grubości co nasz spawany element. Warto też sprawdzić wytrzymałość "szybkich spawów" gdy zamocujemy np. pospawane testowe płaskowniki w imadle i spróbujemy je oberwać np. kluczem francuzem. "Zbyt szybkie" spawy bardzo łatwo oberwać. To dosyć ważne żeby sobie uświadomić na czym polega jakość spawu. Ludzie śmieją się przeważnie z "posmarkanych" elementów - czyli mało estetycznych. Prawda jest taka - że w pierwszej kolejności liczy się jednak wytrzymałość mechaniczna spawu, a nie jego estetyka. Do estetyki się dochodzi z czasem. W spawaniu należy wpierw skupić się na jakości technicznej, a dopiero potem na estetyce. Oberwany spawany element może stanowić o wypadku. Mało estetyczny spaw to tylko złośliwe uwagi "oceniaczy". Pierwsze (bezpieczeństwo) jest ważniejsze od drugiego (estetyka). Nic nie wyklucza estetycznych i wytrzymałych spawów - to kwestia praktyki
- uważać na spawarki inwertorowe MMA - kupować jedynie spawarki z gwarancją. Spawarki inwertorowe choć super kompaktowe i super lekkie mają dziwną "skłonność" do tracenia parametrów z biegiem czasu. Nie wiem czy to kwestia kiepskiego producenta czy też innego czynnika. Jeszcze tego nie ustaliłem. Żeby się zabezpieczyć kupować sprzęt z gwarancją. Spawarki inwertorowe są też bardzo wrażliwe na uderzenia - mają w sobie elektronikę a nie ciężki, toporny transformator. Zatem trzeba uważać żeby spawarka inwertorowa nam nie spadła, żeby ktoś nam jej nie strącił ani żebyśmy my sami sobie jej nie strącili (są nawet spawarki MMA o wadze poniżej 6kg)
- konstrukcje z lekkich, cienkich profili (np. 1mm) są wcześniej ulepszone (zwykła stal jest stosunkowo miękka i przy cienkich ściankach trzeba ją dodatkowo utwardzić): stosowane są procesy ulepszania stali to "wyżarzanie" czy "hartowanie", "odpuszczanie". W amatorskich konstrukcjach ze zwykłej stali konstrukcyjnej trzeba stosować grubsze profile niż w konstrukcjach "fabrycznych". I dlatego w amatorskich konstrukcjach mamy grubości ścianki 1,5-2mm (fabryczne ramy mają np. 0,6-1,5mm). Temperatury ulepszania cieplnego to co najmniej 500 stopni Celsjusza - szkoda że nie mniej, bo moglibyśmy ulepszać cieplnie elementy w domowym piekarniku! Można wysłać cienkie profile na ulepszanie cieplne ($$$) lub kupić gotowe/ulepszone (producenci ulepszonych profili: Reynolds, Deddaciai, Columbus) (też ($$$)
- deformacje powstałe w trakcie spawania to jedno - unikniemy ich gdy zamocujemy element w sztywnym uchwycie - albo gdy działamy zgodnie ze sztuką spawalniczą. Te deformacje widać gołym okiem ale mamy jeszcze...
- ... spawy/spoiny mają jeszcze ... niewidoczne z zewnątrz ... naprężenia wewnętrzne! Po spawaniu teoretycznie powinno stosować się: wyżarzanie odprężające albo wibracje odprężające. Spawanie (gorąca temperatura) "napina" materiał w miejscach spawów. I powstają tzw. naprężenie wewnętrzne. Te naprężenia skumulowane razem z obciążeniem elementu mogą spowodować przyspieszone pęknięcie elementu. Ale to nie jest reguła. Oczywiście "zgodnie ze sztuką" powinno się normalizować (czyli "odprężać") każde spawy. W budownictwie np. tego się nie robi i budynki się nie walą. Ramy rowerowe robione amatorsko mają "zapas materiału" i zapas wytrzymałości i dlatego odprężanie nie jest też konieczne (ścianki 1,5-2mm). Są oczywiście firmy które stosują procesy niwelujące efekty przegrzania materiału i powstałych wskutek tego tzw. "naprężeń wewnętrznych". Tu znowu nie damy rady piekarnikiem domowym. Wyżarzanie odprężające miękkiej stali to przykładowo 650 stopni Celsjusza i trwa 1 godzinę w przypadku materiału o grubości 25mm. Z grubsza rzecz biorąc: konstrukcje amatorskie mają grubsze profile i grubsze spoiny niż "fabryczne" więc jest zapas bezpieczeństwa - i nie trzeba "odprężać" spawów.
-
Generalne uwagi odnośnie spawania stali/ amatorskich konstrukcji ram rowerowych:
Z grubsza rzecz biorąc: konstrukcje amatorskie mają grubsze profile i grubsze spoiny niż "fabryczne" więc jest zapas bezpieczeństwa - i nie trzeba "odprężać" spawów.
Przy stali odpuszczanie można sobie darować, ale przy aluminium brak odprężania może być fatalny w skutkach: wyobraźmy sobie że rama pęka nam przy 40-50 km/h w ruchu miejskim, albo podczas wycieczki 100-200-300 km od domu..
Owszem można dać grubsze profile i nie odpuszczać tylko jaki to ma sens kiedy rama z grubszych profili będzie lżejsza zaledwie o 500g od stalowej? (Nie mówiąc o czynniku ekonomicznym ceny spawania stali vs ceny spawania alu). Jeśli już bawić się w aku to porządnie: lekkie ramy, w miarę cienkościenne profile i odpuszczanie.
-
Yin - w pełni popieram :) !!!
-
Generalne uwagi odnośnie spawania stali/ amatorskich konstrukcji ram rowerowych:
Z grubsza rzecz biorąc: konstrukcje amatorskie mają grubsze profile i grubsze spoiny niż "fabryczne" więc jest zapas bezpieczeństwa - i nie trzeba "odprężać" spawów.
Przy stali odpuszczanie można sobie darować, ale przy aluminium brak odprężania może być fatalny w skutkach: wyobraźmy sobie że rama pęka nam przy 40-50 km/h w ruchu miejskim, albo podczas wycieczki 100-200-300 km od domu..
Owszem można dać grubsze profile i nie odpuszczać tylko jaki to ma sens kiedy rama z grubszych profili będzie lżejsza zaledwie o 500g od stalowej? (Nie mówiąc o czynniku ekonomicznym ceny spawania stali vs ceny spawania alu). Jeśli już bawić się w aku to porządnie: lekkie ramy, w miarę cienkościenne profile i odpuszczanie.
Możesz podać ceny "w miarę cienkościennych profili alu"? Oraz ile kosztuje odpuszczanie alu? Do amatorskich konstrukcji (osobiście) nie polecałbym spawania alu. Jak chcesz to ja podam ceny profili stalowych żeby było porównanie. Wagowo też możemy to obliczyć.
P.S. A co daje alu? Przecież ze stali też może być lekka rama. Jeśli chłopaki chcecie tworzyć już pierwsze rowery z alu, stosować cienkościenne rury z alu i chcecie wysyłać ramy na odpuszczanie to gratuluję wam doświadczenia w spawaniu/ projektowaniu i odwagi. I portfel też widzę że macie głęboki. Aluminium jest dużo mniej wytrzymałe niż stal i ma też mniejszą odporność zmęczeniową. Wszystko co alu jest "oversize". Stal nie musi być "oversize", wystarczy ją ulepszyć/ utwardzić. Jeśli chcecie produkować aluminiowe rowery i je sprzedawać to co innego. Ja jednak osobiście wolałbym ramę stalową niż aluminiową nawet jeśli wyjdzie wagowo 0,5kg więcej. Łatwiej się spawa. I nie chodzi mi o to że jadę na Madagskar i "w dżungli" zawsze znajdzie się ktoś kto mi pospawa stal. Tylko chodzi o względy konstrukcyjne. Łatwiej obrabia się stal niż alu. Nawet najlżejsza rama z alu nie sprawi że rower będzie sam jechał (wiecie że jestem zwolennikiem elektryfikacji roweru więc waga nie jest taka strasznie istotna).
-
Możesz podać ceny "w miarę cienkościennych profili alu"?
Trzeba liczyć połowę kosztu grubych profili :). Zasadniczo kształt nie ma znaczenia - płaci się za wagę. Dawno nie kupowałem (koło roku) ale z pamięci kojarzę że 1kg aluminium to koszt około 20-25 zł.
Oraz ile kosztuje odpuszczanie alu? Do amatorskich konstrukcji (osobiście) nie polecałbym spawania alu.
Ja płaciłem od 50 do 100zł. Ostatni rower zrobiłem z aluminium, jest najlżejszy z wszystkich i jestem z niego jak na razie najbardziej zadowolony choć planuje kolejne jeszcze lżejsze. W sumie zrobiłem w życiu trzy poziomki czwarta czeka na spawanie - zupełnie nie wiem jak to mnie stawia w rankingu amator - profesjonalista :).
Jak chcesz to ja podam ceny profili stalowych żeby było porównanie. Wagowo też możemy to obliczyć.
Możesz podać, zakładam że stal wyjdzie około 5-8zł za 1kg.
-
Oraz ile kosztuje odpuszczanie alu? Do amatorskich konstrukcji (osobiście) nie polecałbym spawania alu.
Ja płaciłem od 50 do 100zł. Ostatni rower zrobiłem z aluminium, jest najlżejszy z wszystkich i jestem z niego jak na razie najbardziej zadowolony choć planuje kolejne jeszcze lżejsze. W sumie zrobiłem w życiu trzy poziomki czwarta czeka na spawanie - zupełnie nie wiem jak to mnie stawia w rankingu amator - profesjonalista :).
Nie mam doświadczenia w spawaniu alu i wiem że granica "przetapiania na wylot" jest dosyć cienka. Jak spawasz sam alu to gratuluję - jesteś profesjonalistą. Jak zlecasz to komu to również profesjonalistą, bo projekt musisz mieć dobry (pękają od zmęczenia liczne ramy aluminiowe trajek nawet znanych firm - już był ten wątek poruszany).
Nie demonizuję alu - chcę tylko podkreślić że z początku łatwiej spawa się stal. No i też dziwne - przecież ramy stalowe też mogą być lekkie (w środowisku kolarzy widać to ewidentnie: http://www.kolarstwo-szosowe.gda.pl/rury.html ).
-
Nie mam doświadczenia w spawaniu alu i wiem że granica "przetapiania na wylot" jest dosyć cienka.
Nie jest tak dramatycznie, doświadczony spawacz + dobra spawarka daje radę. Jako że sam ani doświadczenia ani sprzętu w tym polu nie mam, korzystam z uprzejmości zaprzyjaźnionej firmy u której zjawiam się z przygotowanymi elementami ramy i po 1h wychodzę z gotową pospawaną ramą. (Oczywiście jestem przy procesie spawania więc mogę powiedzieć gdzie można mocniej przetopić a gdzie ma się tylko trzymać - np. przelotki na linki).
Nie demonizuję alu - chcę tylko podkreślić że z początku łatwiej spawa się stal.
Podejrzewam że dobrym sprzętem spawa się tak samo łatwo, do tego przy alu nic nam nie pryska w twarz.
Problemem jest większy koszt spawania.
No i też dziwne - przecież ramy stalowe też mogą być lekkie (w środowisku kolarzy widać to ewidentnie: http://www.kolarstwo-szosowe.gda.pl/rury.html ).
Rury z lepszych ''rowerowych'' stali są praktycznie nie dostępne dla nas, tak jak i alu z rodziny 7000 (tzn. jest do załatwienia jeśli kupimy od ręki cały wagon). Do tego nieraz jest problem by pospawać je migomatem- miałem tak z pęknięta ramą trecka - dopiero tig dał radę. Ostatnio był set rurek (chyba Columbus) na allegro - od razu przycięty na ramę szosową, i do tego za spora kasę.
-
Nie mam doświadczenia w spawaniu alu i wiem że granica "przetapiania na wylot" jest dosyć cienka.
Nie jest tak dramatycznie, doświadczony spawacz + dobra spawarka daje radę. Jako że sam ani doświadczenia ani sprzętu w tym polu nie mam, korzystam z uprzejmości zaprzyjaźnionej firmy u której zjawiam się z przygotowanymi elementami ramy i po 1h wychodzę z gotową pospawaną ramą. (Oczywiście jestem przy procesie spawania więc mogę powiedzieć gdzie można mocniej przetopić a gdzie ma się tylko trzymać - np. przelotki na linki).
A szablon spawalniczy też im przynosisz czy gość spawa "w rękach"?
Nie demonizuję alu - chcę tylko podkreślić że z początku łatwiej spawa się stal.
Podejrzewam że dobrym sprzętem spawa się tak samo łatwo, do tego przy alu nic nam nie pryska w twarz. Problemem jest większy koszt spawania.
Alu jest jak tofii. Z zewnątrz twarde a w środku miękkie. Jedyne co jest wkurzające to start żeby nie przepalić. Jak rury alu są droższe to i ewentualne błędy też więcej kosztują niż stal. To miałem na myśli.
No i też dziwne - przecież ramy stalowe też mogą być lekkie (w środowisku kolarzy widać to ewidentnie: http://www.kolarstwo-szosowe.gda.pl/rury.html ).
Rury z lepszych ''rowerowych'' stali są praktycznie nie dostępne dla nas, tak jak i alu z rodziny 7000 (tzn. jest do załatwienia jeśli kupimy od ręki cały wagon). Do tego nieraz jest problem by pospawać je migomatem- miałem tak z pęknięta ramą trecka - dopiero tig dał radę. Ostatnio był set rurek (chyba Columbus) na allegro - od razu przycięty na ramę szosową, i do tego za spora kasę.
Tzn. Już z góry wiadomo że cienkie (<1mm) materiały niezależnie czy alu czy stal spawa się TIG'iem. Rury stalowe wysokiej klasy to po prostu stale stopowe. Dodatkowo ulepszane cieplnie. Ulepszanie cieplne to podobnej rangi proces co odprężanie spawów. A tak na marginesie - całkiem kompleksowe usługi świadczą Ci Yin, jeśli w godzinę spawają ramę i mogą odprężać alu.
-
A szablon spawalniczy też im przynosisz czy gość spawa "w rękach"?
On spawa, ja ustawiam i trzymam. Materiał dokładnie przygotowuje w domu i odpukać jeszcze się nie zdarzyło żeby coś było krzywo :).
Alu jest jak tofii. Z zewnątrz twarde a w środku miękkie.
Duby smalone. Twardość jest taka sama niezależnie od miejsca próbkowania. Przepalanie to kwestia ustawień prądowych na spawarce i doświadczenia spawacza.
Tzn. Już z góry wiadomo że cienkie (<1mm) materiały niezależnie czy alu czy stal spawa się TIG'iem.
Problem z spawaniem stalowej ramy nie dotyczył cienkości ścianek a pryskania danego materiału.
Ulepszanie cieplne to podobnej rangi proces co odprężanie spawów.
Masło maślane - czyli znowu nie wiesz o czym piszesz :). W metalurgi pod pojęciem "ulepszanie cieplne" są dwa zasadnicze procesy: hartowanie i odpuszczanie. ( Jest jeszcze kriostabilizacja ale nie daję głowy czy się łapie w terminologii ''cieplne'' jako operacja wykonywana w temperaturach minusowych).
Hartowanie nas zasadniczo nie interesuje ( gdyby ktoś był ciekaw zapraszam: http://pl.wikipedia.org/wiki/Hartowanie oraz http://www.knives.pl/forum/ ) a odpuszczania mamy trzy rodzaje: niskie, wysokie i średnie. Dla aluminium interesuje nas niskie w temperaturze 200 °C.
A tak na marginesie - całkiem kompleksowe usługi świadczą Ci Yin, jeśli w godzinę spawają ramę i mogą odprężać alu.
Nigdzie nie pisałem że robi to jedna firma: gdzie indziej spawam stal, gdzie indziej alu, gdzie indziej maluje proszkowo. Do spawania alu muszę się jeszcze umówić i czekać aż firma chwilowo nie będzie zawalona zamówieniami co czasem trochę trwa.
-
Maciej - "Z zewnątrz twarde a w środku miękkie" -> ANODOWANIE!..
Naprawdę było by miło, gdybyś wiedział o czym piszesz..
-
Masło maślane - czyli znowu nie wiesz o czym piszesz :). W metalurgi pod pojęciem "ulepszanie cieplne" są dwa zasadnicze procesy: hartowanie i odpuszczanie. ( Jest jeszcze kriostabilizacja ale nie daję głowy czy się łapie w terminologii ''cieplne'' jako operacja wykonywana w temperaturach minusowych).
Hartowanie nas zasadniczo nie interesuje ( gdyby ktoś był ciekaw zapraszam: http://pl.wikipedia.org/wiki/Hartowanie oraz http://www.knives.pl/forum/ ) a odpuszczania mamy trzy rodzaje: niskie, wysokie i średnie. Dla aluminium interesuje nas niskie w temperaturze 200 °C.
nazywa sie to wymrażanie w celu usunięcia rozkruszenia martenzytu( najpierw kujemy kruszymy na drobniej ) nawet do -80 st mamy wtedy bardzo twardą stal
hartowania mamy też przynajmniej 3 rodzaje w wodzie, w oleju hartowniczym i w powietrzu
z piecem to jest chyba odpuszczanie
-
Alu jest jak tofii. Z zewnątrz twarde a w środku miękkie.
Duby smalone. Twardość jest taka sama niezależnie od miejsca próbkowania. Przepalanie to kwestia ustawień prądowych na spawarce i doświadczenia spawacza.
Maciej - "Z zewnątrz twarde a w środku miękkie" -> ANODOWANIE!.. Naprawdę było by miło, gdybyś wiedział o czym piszesz..
Miło byłoby usłyszeć konkrety.
Nie spawacie aluminium a zachowujecie się jakbyście się znali na jego spawaniu... Dziwne.
(http://www.spaw.info.pl/zdjecia/aluminium/jak_to_pospawac.jpg)
Tlenek aluminium wydzielający się na aluminium jest twardy i charakteryzuje się wysoką temperaturą topnienia (temperatura topnienia tlenku aluminium około 2050 °C), w związku z czym łatwo może spowodować wady spoiny. Tlenek jest cięższy niż roztopiony metal i może w nim tworzyć wtrącenia. Dlatego też spawając aluminium (temperatura topienia aluminium 650 °C) należy najpierw zawsze usunąć tlenek ze spajanych powierzchni. Aluminium chociaż wydaje się czyste to przed spawaniem trzeba zawsze oczyścić (tam gdzie będą spoiny), bo aluminium szybko pokrywa się tlenkiem aluminium i jest to warstwa o dużo wyższej temperaturze topienia (3x wyższa niż aluminium). Od wyczyszczenia alu do spawania nie powinno upłynąć więcej jak 7-8 godzin. Pan Rickey M. Horwitz jest bardziej zapobiegawczy i pisze: "oczyszczone aluminium utlenia się już po godzinie. Dlatego tak ważne jest by je wyszczotkować tuż przed spawaniem". Czyścić również wszędzie tam, gdzie będzie umieszczona klamra masy. Wpierw użyć do oczyszczenia acetonu, potem spłukać wodą a na końcu użyć szczotki ze stali nierdzewnej w miejscach spawanych/ tam gdzie będzie spoina. Dobrze oczyszczone i wolne od tlenku powierzchnie są warunkiem uzyskania spoin wolnych od wad. Odrobina tlenku aluminium w spoinie to bankowo wypalona dziura.
A o "sprzęcie": spawarki inwerterowe zajarzają łuk przez pocieranie elektrody. Bardzo łatwo przykleić elektrodę do spawanego materiału - potrzebny jest układ "antistick" i jeszcze "jonizator" do bezdotykowego zajarzania łuku - bez tego łatwo o stopienie materiału. Żeby pospawać aluminium TIG musi mieć prąd zmienny AC. Podawanie materiału wypełniającego pod złym katem i złej strony od czoła chmurki plazmy kończy się czarnym bobem na końcu wypełniacza i lipa nie spawem.
Zamiast podawać konkretne rady to zasłonicie się chmurą "dobry spawacz", "dobry sprzęt". Wielkie dzięki za takie pseudo-rady.
Tzn. Już z góry wiadomo że cienkie (<1mm) materiały niezależnie czy alu czy stal spawa się TIG'iem.
Problem z spawaniem stalowej ramy nie dotyczył cienkości ścianek a pryskania danego materiału.
Problem z gazem. To czy pryska zależy od tego jaki masz gaz osłonowy: CO2, Ar+Co2, Ar. Są też inne gazy osłonowe. CO2 silnie pryska - choć CO2 to tani gaz do spawania to nikt zawodowo spawający stal nie żałuje kasy i używa co najmniej mieszanki Ar+CO2 (98% Ar).
Ulepszanie cieplne to podobnej rangi proces co odprężanie spawów.
Masło maślane - czyli znowu nie wiesz o czym piszesz :).
Aha.
To odprężaj spawy w piekarniku. Zanosisz ramę do zakładu na odprężaniu spawów? Czemu? Znasz się na odprężaniu spawów to rób to w domu. Albo nawet oferuj usługi. Będzie prościej, taniej, szybciej. Albo podziel się przynajmniej wiedzą praktyczną a nie poczuciem wyższości. Masakra.
Zastosowałem skrót myślowy że ulepszanie cieplne STALI a odprężanie spawów STALI to podobnej rangi proces, bo w przypadku stali temperatury ulepszania cieplnego to co najmniej 500 stopni Celsjusza a temperatura odprężania spawów w przypadku stali to 650 stopni Celsjusza. Ale nie - ledwo piszę o stali a Ty wtrącasz się z Alu. Przeczytaj co napisałem to zauważysz że skupiłem się na stali. I już mam nad sobą fachowca od Alu który zanosi swoje profile do spawania/ odprężania po spawaniu komu innemu a mi daje rady. To jest doprawdy dziwne. Aluminium ma niższą temperaturę topienia/ ulepszania cieplnego/ odprężania niż stal. To chyba jest różnica między stalą a alu?
A Ty piszesz mi "znowu nie wiesz o czym piszesz". Piszę głównie o stali gdybyś nie zauważył, gdyż ten materiał jest na początku prostszy w obróbce niż alu. Gdybyś spawał i znał się na obróbce metalu to rzuciłbyś praktyczne uwagi a nie głupie uśmieszki i docinki.
Już nawet nie chce mi się wspominać o gościu który w piecu garncarskim odlewał cylindry do wyczynowego motocykla (John Britten z Nowej Zelandii). Bo się okaże "że coś tam coś tam i gość nie wiedział co robi - miał chłop szczęście że cylinder nie wybuchł". Masakra.
Yin nie spawasz a zachowujesz się jak mistrz spawania. Radzisz alu na robienie ramy, a sam nie spawasz. O.K. O stali masz słabe pojęcie. Tak samo było z trzeszczącymi owiewkami z włókna szklanego - zero praktycznych uwag z Twojej strony. A są przecież łatwo dostępne lżejsze/tańsze/prostsze w obróbce materiały na wykonanie owiewki niż włókno szklane. Ale wtedy była cisza. Aha - karbon też trzeszczy.
Aha - głupie mruganie okiem i mówienie na koniec coś w stylu "nie zrozumieliśmy się" albo "źle to odebrałeś" odbieram jako granie głupka/ struganie wariata. Dzięki za takie zagrywki. Uważam to za niepoważne/ błaznowanie. I to nic nie wnosi do "techno", nie mówiąc już nawet o samym spawaniu.
Już lepiej założyć wątek "jak dojść do przyjaźni z zakładem spawalniczym" albo: "komu zlecać spawanie". Będzie o czym porozmawiać. Dezorganizacja/ zmiana tematu/ odwracanie uwagi jest pierwszorzędna.
-
nazywa sie to wymrażanie
O właśnie brakowało mi polskiego terminu, dzięki.
hartowania mamy też przynajmniej 3 rodzaje w wodzie, w oleju hartowniczym i w powietrzu
Nawet więcej, zerknij na wpis w wiki. Inna sprawa że nas jako budowniczych poziomek ten proces raczej nie interesuje.
z piecem to jest chyba odpuszczanie
Tak.
Nie spawacie aluminium a zachowujecie się jakbyście się znali na jego spawaniu... Dziwne.
Bo widzisz niektórzy z nas robią rowery poziome, czasem też są przy tworzeniu rowerów przez innych co daję praktykę i doświadczenie a Ty sobie teoretyzujesz. (I nie, nie jeżdżąca rama z prętów zbrojeniowych nie liczy się jako praktyka, chyba że praktykujesz robienie rzeźb rowerowych.)
Tlenek aluminium wydzielający się na aluminium jest twardy i charakteryzuje się wysoką temperaturą topnienia (temperatura topnienia tlenku aluminium około 2050 °C), w związku z czym łatwo może spowodować wady spoiny. Tlenek jest cięższy niż roztopiony metal i może w nim tworzyć wtrącenia. Dlatego też spawając aluminium (temperatura topienia aluminium 650 °C) należy najpierw zawsze usunąć tlenek ze spajanych powierzchni. Aluminium chociaż wydaje się czyste to przed spawaniem trzeba zawsze oczyścić, bo aluminium szybko pokrywa się tlenkiem aluminium i jest to warstwa o dużo wyższej temperaturze topienia (3x wyższa niż aluminium). Od wyczyszczenia alu do spawania nie powinno upłynąć więcej jak 7-8 godzin. Wpierw użyć do oczyszczenia acetonu, potem spłukać wodą a na końcu użyć szczotki ze stali nierdzewnej w miejscach spawanych/ tam gdzie będzie spoina. Dobrze oczyszczone i wolne od tlenku powierzchnie są warunkiem uzyskania spoin wolnych od wad. Odrobina tlenku aluminium w spoinie to bankowo wypalona dziura.
Ładna teoria ni jak nie mająca się do praktyki. Chyba że spawacz z 30 letnim stażem się nie zna.
Zamiast podawać konkretne rady to zasłonicie się chmurą "dobry spawacz", "dobry sprzęt". Wielkie dzięki za takie pseudo-rady.
Rada konkretna: więcej praktyki, mniej teoretyzowania.
Aha. To odprężaj spawy w piekarniku. Zanosisz ramę do zakładu na odprężaniu spawów? Czemu? Znasz się na odprężaniu spawów to rób to w domu. Albo nawet oferuj usługi. Będzie prościej, taniej, szybciej. Albo podziel się przynajmniej wiedzą praktyczną a nie poczuciem wyższości. Masakra.
Jak tylko powiesz mi jak zmieścić ramę 120cm x 60cm do piekarnika 60x60xcm. Ja niestety zaginać przestrzeni jeszcze nie umiem :). A czy się dziele wiedzą praktyczną, hmm wydaje mi się że tak ale nie mnie o tym decydować..
Zastosowałem skrót myślowy że ulepszanie cieplne STALI a odprężanie spawów STALI to podobnej rangi proces, bo w przypadku stali temperatury ulepszania cieplnego to co najmniej 500 stopni Celsjusza a temperatura odprężania spawów w przypadku stali to 650 stopni Celsjusza. Ale nie - ledwo piszę o stali a Ty wtrącasz się z Alu. Przeczytaj co napisałem to zauważysz że skupiłem się na stali. I już mam nad sobą fachowca od Alu który zanosi swoje profile do spawania/ odprężania po spawaniu komu innemu a mi daje rady. To jest doprawdy dziwne. Aluminium ma niższą temperaturę topienia/ ulepszania cieplnego/ odprężania niż stal. To chyba jest różnica między stalą a alu?
Nie potrafisz czytać zrozumieniem, czytasz wyrywkowo czy standardowo odwracasz kota ogonem?
A Ty piszesz mi "znowu nie wiesz o czym piszesz". Piszę głównie o stali gdybyś nie zauważył, gdyż ten materiał jest na początku prostszy w obróbce niż alu. Gdybyś spawał i znał się na obróbce metalu to rzuciłbyś praktyczne uwagi a nie głupie uśmieszki i docinki.
Nie ja jeden i nie pierwszy twierdzę że nie wiesz co piszesz, to porostu widać. Problem w tym że nowi ludzie przychodzą na forum, czytają i biorą za pewnik błędne informacje.
Już nawet nie chce mi się wspominać o gościu który w piecu garncarskim odlewał cylindry do wyczynowego motocykla (John Britten z Nowej Zelandii). Bo się okaże "że coś tam coś tam i gość nie wiedział co robi - miał chłop szczęście że cylinder nie wybuchł". Masakra.
Piernik z wiatrakiem łączy mąka ;).
Yin nie spawasz a zachowujesz się jak mistrz spawania. Radzisz alu na robienie ramy, a sam nie spawasz. O.K. O stali masz słabe pojęcie. Tak samo było z trzeszczącymi owiewkami z włókna szklanego - zero praktycznych uwag z Twojej strony. A są przecież łatwo dostępne lżejsze/tańsze/prostsze w obróbce materiały na wykonanie owiewki niż włókno szklane. Ale wtedy była cisza. Aha - karbon też trzeszczy.
Fakt, całkowity laik ze mnie aż dziwne że moje rowery jeżdżą, są symetryczne i zostawiają po sobie jeden ślad :). O owiewkach dyskutowaliśmy przez 3-4 strony, napisałem wyraźnie że takie materiały są dobre na tani prototyp, nie są estetyczne a alternatywą dla taniej lekkiej i estetycznej owiewki są dla mnie owiewki ''bodysox''.
Aha - głupie mruganie okiem i mówienie na koniec coś w stylu "nie zrozumieliśmy się" albo "źle to odebrałeś" odbieram jako granie głupka/ struganie wariata. Dzięki za takie zagrywki. Uważam to za niepoważne/ błaznowanie. I to nic nie wnosi do "techno", nie mówiąc już nawet o samym spawaniu.
Gdy mnie coś bawi to się uśmiecham, mam tak od urodzenia, może przejdzie na starość :)
Już lepiej założyć wątek "jak dojść do przyjaźni z zakładem spawalniczym" albo: "komu zlecać spawanie". Będzie o czym porozmawiać. Dezorganizacja/ zmiana tematu/ odwracanie uwagi jest pierwszorzędna.
Ano jest taki wątek, zawiera adresy zakładów w których nie spławiają poziomego majsterkowicza jako zbyt drobnego klienta żeby się opłacało z nim zadawać. Gdybyś tylko Macieju więcej czytał co już było napisane a nie odkrywał koło po raz 10..
Ok ty tyle z mojej strony. Miałem nadzieję że Maciej z czasem przestanie trolować ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie ) i skupi się na wartościowym uczestnictwie w forum ( co chłopak potrafi: vide częste ciekawostki.) Niestety widać leży to w jego charakterze więc dołączam się do ludzi z rowery.rec i reszty forumowiczów ignorujących tego osobnika.
-
Ok ty tyle z mojej strony. Miałem nadzieję że Maciej z czasem przestanie trolować ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie ) i skupi się na wartościowym uczestnictwie w forum ( co chłopak potrafi: vide częste ciekawostki.) Niestety widać leży to w jego charakterze więc dołączam się do ludzi z rowery.rec i reszty forumowiczów ignorujących / spratego osobnika.
Lecisz po łebkach nie wnikając w nic naprawdę szczegółowo do końca. Zamiast dawać pożyteczne rady to nakręcisz tyle różnych rzeczy/ spraw na raz żeby nie było wiadomo na czym się skupić. Mów do końca. I dokańczaj sprawy. Wyklaruj wątek.
Żeby coś zrobić trzeba mieć dokładny plan a nie mglisty ogół. Jak nawet nie zaczniesz od prototypu od styropianiu czy druta zbrojeniowego zalewanego betonem a potem go nie ulepisz to nie zbudujesz dobrego roweru. W życiu. Albo będziesz tworzyć ślepe kopie. Rzeczy się rozwijają i nie stoją w miejscu. Spawanie stoi w miejscu - wiadomo jak spawać. Trzeba podac reguły i pora działać. A nie stać w miejscu. Pora na konstrukcje.
Miało być o spawaniu. Podawaj dokładne rady i reguły dla danego typu materiału to pójdziemy do przodu zamiast stać w miejscu, a nie stwierdzaj że masz zaprzyjaźniony zakład. Nie każdy boi się zacząć coś tworzyć. Spawarki nie takie trudne. Piłki do metalu też. A tak będziemy skupiać się na sorry: "pierdołach". I ganiać po zakładach. Lekka rura alu czy lekka stalowa - wszystko jedno. Trzeba ją pospawać do kupy w jedną całość. Stworzyć fajną ramę. I o tym jak spawać mówmy wprost. Jak spawanie masz za sobą to dopiero wtedy możesz się skupić na rzeczywistym konstruowaniu a nie ślepym kopiowaniu.
I to jest ogromna frajda. Pora coś stworzyć i skonstruować. Elektryczne samochody to właśnie gwóźdź dla firm które nie chcą zainwestować w coś naprawdę nowego. No bo na czym się tu oprzeć? No to teraz pomniejszmy rowery. Jak stworzyć porządny rower poziomy? Spawać należy umieć. Wtedy powstaje coś wartościowego. Coś pełnego "pod gust". W owiewkach było to samo: wpierw tabela. Potem realne potrzeby. I potem wybór technologii. Poznanie technologii (spawanie, tworzenie owiewek). A potem realizacje.
Mam takie dziwne wrażenie że Twoim bratem Yin jest Sławek. On też wrzeszczy. Nic nie mówi. Tylko wrzeszczy daaaaaaaaajjjjjj seeeeeeeeee spokóóóóóóóóóóój. .............. Nie rób tego człowieku bo zginiesz, umrzesz!!!!!!! Wszystkoooooo truuuuuundeeeeee!!!!!
-
Panowie mam taki oto problem niemały.........:
Miałem spawarkę ZSRR super mi to spawało 200 A . :P
Pożyczona była przez 3 lata od sąsiada (a już myślałem że zapomniał ) ;D
No i wczoraj musiałem oddać ........... :-\
Mam zamiar coś kupić ,bo bida bez tegoż urządzenia . Patrzę na AllE .......GROsz
i coś takiego znalazłem :
SPAWARKA TRANSFORMATOROWA 300A 220/380V (http://allegro.pl/item1174629948.html)
-To taki przykład oczywiście jeżeli chodzi o cenę i klasę spawarki .
I pytanie :
Czy ktoś z zacnego grona używa spawarki o podobnej specyfikacji ?
Jeżeli tak to proszę o opinię .
Ewentualnie jakiś link do opiniowanego sprzętu.
-
Panowie mam taki oto problem niemały.........:
Miałem spawarkę ZSRR super mi to spawało 200 A . :P
Pożyczona była przez 3 lata od sąsiada (a już myślałem że zapomniał ) ;D
No i wczoraj musiałem oddać ........... :-\
Mam zamiar coś kupić ,bo bida bez tegoż urządzenia . Patrzę na AllE .......GROsz
i coś takiego znalazłem :
SPAWARKA TRANSFORMATOROWA 300A 220/380V (http://allegro.pl/item1174629948.html)
-To taki przykład oczywiście jeżeli chodzi o cenę i klasę spawarki .
I pytanie :
Czy ktoś z zacnego grona używa spawarki o podobnej specyfikacji ?
Jeżeli tak to proszę o opinię .
Ewentualnie jakiś link do opiniowanego sprzętu.
Nie odpowiem tak jakbyś chciał - bo nie używałem akurat tej spawarki. Jak nie wkurzało Cię (dotychczas) przywieranie elektrody w spawarce, to taka prosta spawarka "styknie". Większość urządzeń spawalniczych ("większość" nie znaczy "wszystkie") ma teraz układ ograniczający przywieranie elektrody (zwarcia) i takim sprzętem spawa się już bardzo przyjemnie. Nie dotyczy to jednak tak bardzo tanich spawarek jak ta przedstawiona. Jak to przywieranie elektrody nie stanowi dla Ciebie problemu to każdy transformator "da radę". Gwarancja 1 rok - uda Ci się zrobić niejedno zwarcie przez 1 rok. Piszą że "(spawarka) posiada wyłącznik termiczny zabezpieczający przed przegrzaniem" - w takim razie ciężko byłoby ją zepsuć nawet tymi zwarciami. Ta spawarka ma też wentylator. Piszą że "uzwojenie transformatora wykonane z miedzi" - też dobrze, gdy spawarki mają uzwojenie z alu to nikt raczej nie poleca takich spawarek. Więc jest git. Ta spawarka ma możliwość podłączenia zarówno do gniazdka 220V jak i 380V. To też jest fajnie. A w razie usterki wymienią Ci sprzęta do 1 roku na gwarancji (jak masz dowód zakupu i kartę gwarancyjną to 1 rok czasu możesz próbować "zajeździć sprzęta" na wysokich prądach). Jeśli okaże się że te sprzęty "się sypią" to możesz mieć pretensje - ale za 300 zł to raczej trudno mieć pretensje gdy gwarancja trwa 1 rok (moim zdaniem). Najwyżej po utracie gwarancji i zepsuciu sprzedasz miedź z transformatora i wcale źle na tym nie wyjdziesz! Żartowałem!
-
Maciek, bez urazy ale instrukcję i opis to ja też przeczytać umiem.
-
Witam
Jak wszyscy wiedzą zazwyczaj się wymądrzam w dziedzinie tworzyw sztucznych a nie spawania, ale co tam.
To prosta spawarka odrobinę większa od mojej, moja jest do 250 A. Myślę że jak opowiem o doswiadczeniach z własną to z tą będzie podobnie. Swoja kupiłem ok 5 lat temu za podobną cenę i sobie chwalę. Nauczyłem się na niej spawania, problem przywierania elektrod rozwiązałem zmieniając elektrody. Wypróbowałem kilka gatunków zanim dobrałem takie które mi pasują.
Pamiętaj również że elektrody dobrze jest wysuszyc przed użyciem, łatwiej jest wtedy zapalic łuk. Tego rodzaju spawarki są przeznaczone dla majsterkowiczów oraz dla ekip remontowych spawających sporadycznie, ich chłodzenie nie wystarcza do spawania ciągłego. U mnie w lato (temp pow 30C) po wypaleniu 3 elektrod (3,2 mm) pod rząd włączał sie termik i musiałem poczekac aż spawarka ostygnie. W zimę tak nie było. Ta spawarka wygląda na większą i pewnie dłużej pociagnie ale i tak nie planuj pracy ciagłej. Spawarka jest prosta więc ma mało rzeczy do popsucia. Myślę że jeśli jesteś majsterkowiczem-hobbystą to prędzej ci się znudzi niż popsuje się.
Pozdrawiam T1
-
Dopytaj się o procentowy czas spawania-chłodzenia, przy dużych prądach może być bardzo mały, kilka procent.
Przy tej cenie i wielkości trochę wydaje się podejrzane uzwojenie miedziane, miedź jest 4-5 razy droższa od aluminium. Słyszałem że aluminiowe uzwojenia malują lakierem w kolorze miedzi. Pytałem się kiedyś w serwisie, koszt nawinięcia miedzią był ok.400 zł
-
Kapitanwasyl : Mam taką, tylko że z czarną obudową, jak ją zamówiłem to przyszła używka jakaś, nawet nie działała (lampki się świeciły ale nie spawała) ale potem jak ją odesłałem z reklamacją i żądałem aby przysłali mi dobrą, spawarkę, to przyszła spawarka, działająca na szczęście, spawa nawet nieźle, nie mam co do spawów żadnych negatywnych uwag, spawam elektrodą 2,5mm. Myślę że koleś jak wysyłał spawarki to się zwyczajnie pomylił,bo ta którą mam teraz działa bez zarzutu :) Każdemu może się zdarzyć. A w środku jak to wygląda? to niemam pojęcia, nie rozkręcałem bo zazwyczaj jak coś rozkręcam to kończy się to awarią sprzętu :)
-
Maciek, bez urazy ale instrukcję i opis to ja też przeczytać umiem.
A czego więcej spodziewasz się po spawarce? Że będzie dało się mieszać nią ciasto jak jakąś mieszałką? Chcesz ją zrzucać z 4-tego piętra i sprawdzać czy nic się nie stało? Nie rozumiem. Ta spawarka nie ma żadnych bajerów (np. z ograniczaniem przywierania elektrody). Żadnych cudów po niej ja bym się nie spodziewał. Po co jest zatem w ogóle 1 roczna gwarancja? Pomijając że masz jeszcze dodatkowo prawo zwrócić towar do 14 dni od daty zakupu bez podania przyczyny (to sprawdziłbyś sobie jak szybko się przegrzewa i wyłącza).
-
Gdy sprzęt ulegnie awarii masz prawo do:
- skorzystania z gwarancji [w takim przypadku sprzedawca może naprawić sprzęt lub wymienić na nowy (gdy n.p. naprawa nie będzie możliwa)],
- skorzystania z ROSZCZENIA O NIEODPŁATNĄ NAPRAWĘ LUB WYMIANĘ RZECZY (co - na podstawie art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 27.07.2002 o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, oraz zmianie kodeksu cywilnego Dziennik Ustaw nr 141 i później 1176 - pozwala Ci ŻĄDAĆ wymiany wadliwego towaru na NOWY).
-
Dzięki wszystkim a w szczególności Cruzbike , właśnie o taką odpowiedz mi chodziło.
Co do wielkości , i ceny a jej specyfikacji to właśnie mam wątpliwości i dla tego spytałem .
Moja poprzednia Rosyjska też lubiła "zlepiać" ale to właśnie jest urok tanich transformatorowych spawarek.
Po nabraniu wprawy przestało to przeszkadzać.
Ruska jednak była nie do przegrzania.
-
Dzięki wszystkim a w szczególności Cruzbike , właśnie o taką odpowiedz mi chodziło.
Co do wielkości , i ceny a jej specyfikacji to właśnie mam wątpliwości i dla tego spytałem .
Moja poprzednia Rosyjska też lubiła "zlepiać" ale to właśnie jest urok tanich transformatorowych spawarek.
Po nabraniu wprawy przestało to przeszkadzać.
Ruska jednak była nie do przegrzania.
A niema za co :D
-
ja jednak polecam inwertorów-kę
nie lepi,
do 140 A wystarczy w pracy mamy taką THF magnum w domu tez taką mam
-
Jeśli mamy ochotę zbudować ramę roweru poziomego i nie mamy zbyt wiele narzędzi ani nie mamy spawarki to ... zacznijmy szkicować! Można pójść krok dalej i dołączyć oznaczenia spawalnicze na naszym rysunku żeby można było oddać to spawaczowi i żeby wszystko było jasne.
(http://www.kettwieseltandem.de/Flevo/FlevoRacer/pictures_small/FlevoRacer08.gif)
(http://www.kettwieseltandem.de/Flevo/FlevoRacer/pictures_small/FlevoRacer09.gif)
Powyżej są uproszczone rysunki techniczne do spawania ale brakuje na nich precyzyjnych, pełnych oznaczeń spawalniczych (choć dla niektórych nie będzie to stanowiło żadnego problemu). Źródło tych rysunków: http://www.kettwieseltandem.de/Flevo/FlevoRacer/ . Od razu dodam że Flevo-Racera trzeba modyfikować żeby się nim cieszyć, bo jest mocno niedopracowany (choć strasznie tani - wszystkie gotowe, pocięte, nawiercone profile można kupić za ... 50 EUR (+/- 200 zł): http://www.hafa-ligfietsen.nl/test/fram%2Cs/flevo_frameset1.html. Ale są lepsze konstrukcje niż Flevo-Racer dlatego liczy się żeby mieć plan działania gdy chcemy coś sami skonstruować.
Krok po kroku (zakładając że chcemy pospawać ramę roweru nie mamy spawarki):
- robimy ogólny szkic roweru
- ustalamy dokładnie wymiary każdego elementu
- ustalić gdzie trzeba ciąć a gdzie trzeba nawiercać otwory i też zaznaczyć to na rysunku
- ustalić dokładnie kąty pod jakimi łączone są spawane elementy
- wprowadzić oznaczenia spawalnicze
- w przypadku gdy coś na rysunku nie jest do końca jasne to zrobić zbliżenie lub rzut z innej strony
Naszym zadaniem jest:
- zrobienie rysunku technicznego
- ustalenie dokładnie z jakich profili chcemy żeby była wykonana rama (grubość ścianek, średnica, rodzaj profilu, materiał)
- kupienie profili z których będzie robiona rama (zazwyczaj w hurtowni metali)
Jeśli nie mamy piłki do metalu, imadła, wiertarki to gonimy do zakładu ślusarskiego (mała uwaga - spawacz nie zawsze jest ślusarzem który "dłubie" w metalu i spawacz może nie mieć ochoty "bawić" się w przygotowanie elementów):
- pocięcie profili na poszczególne odcinki (uwaga - w hurtowniach nie zawsze tną dokładnie - a materiał dostarczany jest np. w 3,4 metrowych lub dłuższych odcinkach) więc jeśli coś ma być pocięte na mniejsze kawałki w hurtowni stalli to radzę dać zapas 2-3 cm żeby potem się nie rozczarować że "Zdzichu coś za krótko obciął")
- jeżeli mamy rurę/ rury to do ich spasowania ze sobą trzeba użyć koronki bimetalicznej (wiertło otworowe bimetaliczne)
(http://www.roadking.riders.pl/tech/Budowa_ramy-dopasowywanie_i_skladanie_czesci_ramy_pliki/image018.jpg)
- oszlifowanie krawędzi (zabawa pilnikiem, szlifierką stołową lub szlifierka kątową) - czyli zabawa w ślusarza
- oczyszczenie z rdzy, oleju, zgorzelin i innych zanieczyszczeń pociętych już profili
- zaniesienie przygotowanych elementów + rysunku technicznego do zakładu spawalniczego w naszej okolicy (czy do domowego spawacza)
- mistrzostwem świata jest zrobienie tzw. szablonu spawalniczego - brzmi groźnie ale wystarczy płyta wiórowa czy płyta pilśniowa w której będą zaciśnięte spawane elementy. Wcześniej wystarczy narysować linie jak na rysunku technicznym oraz wprowadzić jakieś "ściski". "Szablon spawalniczy może wyglądać np. tak:
(http://lh4.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/S_rmAFWFVhI/AAAAAAAADSc/QD8rB7xmEj8/s512/IMGA0519.jpg)
Musimy jednak wiedzieć że da się precyzyjnie pospawać bez szablonu tylko wtedy trzeba wprowadzić dokładnie oznaczenia jak prowadzić spoinę. Można też zostawić ten "orzech do zgryzienia" spawaczowi - ale radziłbym wcześniej spytać czy spawacz gwarantuje zachowanie wymiarów. Inaczej powstaną odkształcenia spawalnicze - gorący metal w trakcie stygnięcia kurczy się i "ściąga" wymiary. To czasem mogą być odkształcenia ("zwichrowania") 1 cm. Przy krótkich elementach może to być zaledwie 2-3mm na końcu elementu. Zależy jak długi spawany element. Podawałem to na przykładzie rury - gdy spawamy np. doczołowo rurę bez "szablonu spawalniczego" to nie spawa się jej jednym cięgiem dookoła, tylko spawa się "łukami". Żeby mieć większą pewność czy rama będzie upragnione wymiary trzeba się spytać spawacza z jaką precyzją operuje (nie wszyscy spawacze potrafią spawać precyzyjnie bez szablonu):
(http://www.roadking.riders.pl/tech/Budowa_ramy-spawanie_pliki/image025.jpg)
Przykładowe oznaczenia spawów są tutaj. Z tym że kupując profile metalowe - dajmy na to o grubości 1,5mm powinniśmy też podać prąd jakim będzie to spawane. Przykładowo materiał o grubości 1,5mm powinien być spawany co najmniej prądem 80A. Ile dokładnie - dowiem się jakie są normy i podam z techniczna precyzją dla różnych grubości materiałów (potrzebuję znaleźć te informacje). Wtedy rysunek techniczny będzie pełny. Czyli będzie podana spoina oraz jej parametry. Jak znajdę rysunki techniczne z pełnymi oznaczeniami spawalniczymi to je tutaj umieszczę. Tymczasem mam ogólny rysunek - brakuje na nim natężenia prądu z jakim to ma być spawane, posuw drutu, prędkość prowadzenia uchwytu, grubość spoiny. Część rzeczy wydaje się być może śmieszna ale na prawdziwych rysunkach podawane jest właśnie każde drobiazgowe ustalenie. Oczywiście spawacz z doświadczeniem jest w stanie ustalić to sam - my jednak też możemy się dowiedzieć jakie są normy w tej kwestii.
(http://adrianolek.com/naukajazdy/pliki/rys/uproszczenia_pliki/image013.gif)
Oznaczenie spoiny składa się ze znaku spoiny oraz z podstawowych wymiarów w milimetrach, którymi są: grubość "a" spoiny, wpisywana nad linią odniesienia z lewej strony znaku spoiny i długość "l" spoiny wpisywana z prawej strony znaku.
Grubością spoiny czołowej jest:
- grubość części łączonych
- minimalna odległość od lica spoiny do granicy wtopienia.
Grubością spoiny pachwinowej jest wysokość trójkąta równoramiennego wpisanego w przekrój poprzeczny spoiny. Wymiar ten można zastąpić długością boku trójkąta
(http://obrazki.elektroda.net/38_1192974573.jpg)
Polecam wszystkim "budowniczym" tę stronę:
http://www.roadking.riders.pl/tech/Budowa_ramy-dopasowywanie_i_skladanie_czesci_ramy.htm
Oraz wszystkie działy związane z budownictwem ram motocykli - mnóstwo cennych informacji tam znajdziecie:
http://www.roadking.riders.pl/new/main.php?id=600
-
Poniższe informacje pewnie dla większości zainteresowanych są oczywiste i jasne ale co tam - przepiszę:
W trakcie spawania MIG/MAG/TIG gaz osłonowy musi ochronić ciekłe jeziorko spawalnicze przed dostępem powietrza atmosferycznego. Azot i tlen, zawarty w powietrzu wchodzi w reakcje z rozgrzanym metalem i powoduje odpowiednio kruchość lub utlenienie się spawu (spoina będzie porowata i będzie zawierać pęcherze). Gazy osłonowe powinny być dobierane w zależności od spawanego materiału.
Spawanie stali niskowęglowej w osłonie samego CO2 nie jest zalecane, gdy wymagana jest odpowiednia wydajność procesu, poprawny kształt i wygląd lica spoiny, uzyskanie najwyższych właściwości mechanicznych i odporności na pękanie spoin. Wtedy należy stosować mieszaniny Ar + CO2, Ar + CO2 + O2. Ta uwaga nie dotyczy spawania bram i ogrodzeń gdzie wytrzymałość mechaniczna jest drugorzędna i wtedy obniża się koszty spawając czystym CO2 (CO2 to najtańszy gaz osłonowy).
Te uwagi naturalnie nie dotyczą spawania elektrodą (MMA), bo elektroda ma otulinę która pełni rolę osłonową.
Napisałem to, bo akurat niepotrzebnie kupiłem sobie (rok temu) butle z CO2 (instruktor od spawania kręcił głową gdy mówił o mieszance Ar+CO2 "że jest znacznie droższa"). Co tam - powinienem był od razu kupić "mieszankę" Ar+CO2. Już nawet nie chodzi mi o specjalne właściwości mechaniczne spawów ale choćby o same rozpryski, bo CO2 silnie pryska i gorące odpryski potrafią przepalić ubranie albo wlecieć do buta. Do robienia samych szkieletów/ prototypów czysty CO2 jeszcze "styknie" ale na dłuższą metę czysty CO2 jest wkurzający.
-
Butle po CO2 powinni Ci wymienić bez kłopotu na mieszankę.
-
Butle po CO2 powinni Ci wymienić bez kłopotu na mieszankę.
Tak zatem zrobię, bo nie lubię wcale tych odprysków z CO2. Metal aż "kipi".
-
Trzeba tylko przypilnować by atestu na butle nie przegapić. Wybity jest w górnej części. Miesiąc i rok do kiedy atest jest ważny. Zazwyczaj jest kilka dat, ale obowiązuje ta najwyższa.
-
A teraz smarkają Rosjanie:
http://velomobile.org/forumjf/viewtopic.php?f=62&t=4640 ----> "smarkacze"
(http://velomobile.org/images/297/%D0%9F%D0%BE%D1%81%D0%BB%D0%B5%D0%B4%D0%BD%D0%B8%D0%B9.JPG)
(http://velomobile.org/images/297/123.jpg)
(http://velomobile.org//images/297/IMG365.jpg)
(http://velomobile.org/images/297/IMG366.jpg)
(http://velomobile.org/images/297/IMG368.jpg)
(http://velomobile.org/images/297/IMG375.jpg)
(http://velomobile.org/images/297/DSC00124%20%5B%D0%A0%D0%B0%D0%B7%D1%80%D0%B5%D1%88%D0%B5%D0%BD%D0%B8%D0%B5%20%D1%80%D0%B0%D0%B1%D0%BE%D1%87%D0%B5%D0%B3%D0%BE%20%D1%81%D1%82%D0%BE%D0%BB%D0%B0%5D.JPG)
(http://velomobile.org/images/297/DSC00136%20%5B%D0%A0%D0%B0%D0%B7%D1%80%D0%B5%D1%88%D0%B5%D0%BD%D0%B8%D0%B5%20%D1%80%D0%B0%D0%B1%D0%BE%D1%87%D0%B5%D0%B3%D0%BE%20%D1%81%D1%82%D0%BE%D0%BB%D0%B0%5D.JPG)
(http://velomobile.org/images/297//DSC00109%20.JPG)
(http://velomobile.org/images/297//DSC0011%201%20.JPG)
(http://velomobile.org/images/297/DSC00114%20.JPG)
(http://velomobile.org/images/297/DSC00116%20.JPG)
(http://velomobile.org/images/297/DSC00117%20.JPG)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=5514&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=5516)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=5518&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=5517&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=5526)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=5537&t=1)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=5539&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=5596)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=5597&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=5599&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=5720&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=5721&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=5727&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=5839&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=5840&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=5844&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=5845&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=5849&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6113&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6114&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6116&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6117&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6179&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6204&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6290&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6296&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6533&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6682&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6684&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6685&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6686&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6687&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6619&mode=view)
-
fajne to siedzenie Maciej nie wiesz z czego te boki są wycięte? czyżby po rusku, z deski jakiejś lub sklejki?
-
Ja obstawiam sklejkę ;D
Zdjęcia tych "spawów" > polecieli po bandzie że :)
Skubańcom nawet nie chciało się zeszlifować i jeszcze raz pospawać żeby to wyglądało !!!
-
fajne to siedzenie Maciej nie wiesz z czego te boki są wycięte? czyżby po rusku, z deski jakiejś lub sklejki?
Moim zdaniem to wycięta (np. wyrzynarką czy piłką ręczną) sklejka 20mm. Nie znam już dobrze języka rosyjskiego (więc nie przetłumaczę tekstu z ich forum) - jak chcesz to zerknij na oryginalny wątek:
http://velomobile.org/forumjf/viewtopic.php?f=62&t=4640&start=60
A ja (znowu) zajmę się zdjęciami:
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6119&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6120&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6121&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6122&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6123&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6125&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6129&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6127&mode=view)
(http://www.velomobile.org/forum/download/file.php?id=6130&mode=view)
-
dzięki Maciej w wyszukiwaniu na Internecie jesteś debesciak myślę że bez problemu wygiął bym tak kij od np grabi mocny a o wiele lżejszy od tej sklejki poeksperymentuje zobaczymy co wyjdzie chociaż siedzenie mam z kompozytu ale to zawsze coś innego jak by można było wyginać bambus to było by leciutkie
siedzonko a przy tym ekologiczne :)
-
Ciekawe rzeczy pisze konkurencja
http://sbcrowery.mojeforum.net/temat-vt423.html (http://sbcrowery.mojeforum.net/temat-vt423.html)
http://sbcrowery.mojeforum.net/temat-vt149.html (http://sbcrowery.mojeforum.net/temat-vt149.html)
-
Spawanie materiałów o grubości do 3mm nie wymaga żadnego ukosowania (czyli "fazowania" krawędzi celem lepszego wypełnienia spoiną). Czyli profile np. o grubości ścianki 1,5mm nie wymagają obróbki krawędzi (ukosowanie). Tniemy profil na wymiar/ pasujemy z drugim elementem i krawędź można co najwyżej przejechać pilnikiem. Ukosowanie cienkich ścianek (< 3mm) w ogóle nie wchodzi w grę.
Spawanie "z obydwu stron" (z zewnątrz i od wewnątrz) profilu zamkniętego jest niewykonalne - chyba że od dziś zamiast robić ramy z profili zamkniętych będziemy robić z dwuteownika to "obspawamy" wszystko co się tylko da. Ale zasada jest prosta - wystarczy że spoina będzie miała określoną grubość. Nawet jak się spawa TIG'iem to podaje się spoiwo (drut spawalniczy). To pokażą na kursie.
Gdy wstawiamy elementy o grubości 5mm (haki, uchwyt hamulca, zwrotnice) to żeby spoina silnie trzymała to pasowałoby albo spawać z obu stron albo ukosować ten element żeby spaw wypełnił ten gruby element "od spodu". Racja. Czyli mamy do wyboru - albo spawać z obu stron albo ukosować. Albo jednostronna spoina wielościegowa. Na kursie spawania pokażą w czym rzecz.
Co do jakości stali - fajnie się mówi o "jakości" ale od czegoś trzeba zacząć. Można kupować "stal wyższej jakości" oraz najtwardsze rury na których stępimy piły i wiertła na etapie przygotowań. Potem jeszcze będą wyłazić niezgodności spawalnicze. Hmmmm.... Trochę utrudnianie sobie życia. Na pierwszy samodzielnie wykonywany rower lepiej zacząć spokojnie. Wybrać stal "średnią" - nie za twardą i łatwospawalną. Ja np. jeździłem kiedyś stalowym Rometem. Zagapiłem się kiedyś na tylne światło - byłem ciekaw czy dobrze świeci i... wjechałem do rowu. Rama się od razu wygięła (górna rura, tuż przy główce ramy). Czyli oznaczało to (oprócz tego że popełniłem błąd wpatrując się w tylne światełko) - że stal użyta do produkcji ramy Rometa była zbyt miękka. Widelec o dziwo wytrzymał. To taka rada - jak robimy rowery to nie musimy nimi potem wjeżdżać do rowu (już się nie patrzę na tylne światło i nie wjeżdżam do rowu - czegoś się nauczyłem). Miałem też stalowego MTB "Kands". Coś po 3000 km ugięła się tylna oś piasty (wolnobieg był nakręcany i oś była niesymetrycznie podparta - wymieniłem oś na nową). No ale rama. Rury Hi-Ten czyli "o podwyższonej wytrzymałości. Rower wiele zniósł - choć nim nie wjeżdżałem już do rowu. W końcu rower został pocięty na kawałki jako "dawca organów". I okazało się że rura główna była ze szwem. Teoretycznie tak być nie powinno że stosuje się rury ze szwem. Ale jednak. Albo kolejny rower - skakałem polskim BMX z wysokości około 1 m. Uginała się rura sterowa aż w końcu niemożliwe były by skręcić widelcem. Potem prostowaliśmy ją z kumplem w imadle. Potem stwierdziłem że to w końcu pęknie i przestaliśmy skakać tym BMX-em. Kiedyś też pedał w tym samym BMX-ie strzelił mi (pękł, oberwała się oś) gdy przejeżdżałem drogę - najzwyczajniej pękł i odpadł (ale to było już dużo wcześniej nim zacząłem "katować" tego BMX'a). Nie zginąłem - choć pedał oberwał się w najgorszym momencie - gdy przejeżdżałem jezdnię po której właśnie jeździły samochody.
Pękanie w okolicy spawu - ale nie na spawie. To wchodzimy w wytrzymałość/ zmęczenie materiału. Trzeba wzmocnić jak pęka, wspawuje się albo kawałki blachy albo poprzeczki albo kawałek przyciętego profilu - czyli robi się tzw. "zastrzały". Można reanimować jak widać że zaczyna pękać. Jak myjemy rower albo przyglądamy się mu to można robić "inspekcje". Samoloty muszą przechodzić inspekcje. Co z tego że są wykonane w najlepszej technologii skoro zmęczenie materiału, mikropęknięcia robią soje - trzeba to kontrolować jak jesteśmy tacy ostrożni.
"Lepiej zapobiegać niż leczyć". Zgoda. Ale jednocześnie: "nie od razu Kraków zbudowano".
Ci mistrzowie teorii - z podanej przez Ciebe Neverhood strony nie pokażą jak spawać idealną ramę tylko "nastraszą" i potem człowiek nie wie co ma robić. Spawać - nie spawać? Zasiać zwątpienie. Ja radzę iść na kurs spawania i się przekonać. A konstrukcje? Amatorskie są zawsze przewymiarowane. Nikt nie promuje ram jednobelkowych z nieuspokojonej stali St0s 10x10x0,5mm? I całkiem słusznie, bo taka rama "wygła" by się od samego usadowienia się na siodełku. Przeważnie na jednobelkowce radzi się używać co najmniej 35x35x1,5mm ze stali na poziomie St3s. Gdybyśmy robili ramy z najlepszych stali chromo-wanadowych (albo jakie tam tylko najlepsze) to belka główna byłaby 25x25x0,7 a w środku pocieniana na 0,4mm. Do tego poziomu nam jeszcze daleko.
Trudnospawalną stal podgrzewa się przed spawaniem i to są określone temperatury.
http://www.spawalnictwo.com.pl/index.php?go=for&akcja=watek&id_watek=2495 ----> tutaj są rady praktyków co do spawania TRUDNOSPAWALNEJ STALI (której osobiście na użycie jako budulca pierwszych ram nie polecam):
-
Tutaj bardzo ciekawe filmiki z procesem powstawania ramy (tradycyjnej), ramy customowe, zresztą przepiękne, warto przejrzeć całą stronę: http://www.strongframes.com/videos/ Bardzo fajnie pokazane jak powstaje doskonała rama spawana TIGiem.
-
Nikt nie promuje ram jednobelkowych z nieuspokojonej stali St0s 10x10x0,5mm? I całkiem słusznie, bo taka rama "wygła" by się od samego usadowienia się na siodełku. Przeważnie na jednobelkowce radzi się używać co najmniej 35x35x1,5mm ze stali na poziomie St3s. Gdybyśmy robili ramy z najlepszych stali chromo-wanadowych (albo jakie tam tylko najlepsze) to belka główna byłaby 25x25x0,7 a w środku pocieniana na 0,4mm. Do tego poziomu nam jeszcze daleko.
Maciej, praktyka weryfikuje wszystko, moj "wiejski dyszel", a w zasadzie jego rura nosna, ma 140 cm dlugosci, jest to zwykla rura stalowa ze szwem, stal z przeznaczeniem na slupki ogrodzeniowe. Jak szukalem materialu to szukalem rury stalowej fi 50mm/1.5 mm, nad reszta parametrow sie nie zastanawialem,
koszt ramy zamknal mi sie w 45 PLN ( bez malowania ), przejechalem na tej ramie juz ponad 1400 km, rama mocno pracuje ( nie potrzeba amortyzacji ), widac że sie delikatnie "wygła". Rower jest bardzo stabilny, co sprawdzilismy na zlocie ( polecialem 60 km/h, poszoby wiecej, ale mi braklo przelozenia ). W warunkach domowych mozna wiele, reszta przyjdzie z praktyka, ew. po wylozeniu wiekszej kasy
-
Nikt nie promuje ram jednobelkowych z nieuspokojonej stali St0s 10x10x0,5mm? I całkiem słusznie, bo taka rama "wygła" by się od samego usadowienia się na siodełku. Przeważnie na jednobelkowce radzi się używać co najmniej 35x35x1,5mm ze stali na poziomie St3s. Gdybyśmy robili ramy z najlepszych stali chromo-wanadowych (albo jakie tam tylko najlepsze) to belka główna byłaby 25x25x0,7 a w środku pocieniana na 0,4mm. Do tego poziomu nam jeszcze daleko.
Maciej, praktyka weryfikuje wszystko, moj "wiejski dyszel", a w zasadzie jego rura nosna, ma 140 cm dlugosci, jest to zwykla rura stalowa ze szwem, stal z przeznaczeniem na slupki ogrodzeniowe. Jak szukalem materialu to szukalem rury stalowej fi 50mm/1.5 mm, nad reszta parametrow sie nie zastanawialem,
koszt ramy zamknal mi sie w 45 PLN ( bez malowania ), przejechalem na tej ramie juz ponad 1400 km, rama mocno pracuje ( nie potrzeba amortyzacji ), widac że sie delikatnie "wygła". Rower jest bardzo stabilny, co sprawdzilismy na zlocie ( polecialem 60 km/h, poszoby wiecej, ale mi braklo przelozenia ). W warunkach domowych mozna wiele, reszta przyjdzie z praktyka, ew. po wylozeniu wiekszej kasy
Gemsi - mnie "oświeciło" gdy zobaczyłem że Holendrzy "nie perfumowali się" i na rower poziomy wybrali kwadratowe "pały" 40x40x1,5mm na belkę główną Flevo-Racera. I w dodatku zero gięcia. Wszystko jedynie pocięte i spawane "kawałkami". Wzmacniane oczywiście gdzie trzeba. Ale jednak minimalizm konstrukcyjny. A na wahacz tylny dali prostokątny profil ... 30x10x1,5mm (na przednią sekcję też 30x10x1,5mm). Wizualnie te profile 30x10x1,5mm wydają się za słabe - wahacz tylny nie jest zbyt sztywny (bo jest pojedynczy) - ale przedni jest "podwójny" i nie czuć że rower "myszkuje".
Z czasem wolałbym jednak rury, bo wychodzą lżej niż "kwadraciaki" oraz mają jednakową sztywność "promieniową" w każdym kierunku (kwadrat ma największą sztywność po przekątnej). Do spawania rur trzeba precyzyjnie wiercić koronką bimetaliczną oraz trzeba umieć "kręcić" uchwytem spawalniczym.
Profile kwadratowe to spoiny w linii prostej. Prościej się nie da - i można już zacząć samemu dłubać. To z tego powodu w swoim "Utopia Project" bazuję na kwadratowym profilu 40x40x1,5mm. Bo wystarczy uciąć go piłką, nie trzeba każdego połączenia wiercić koronką bimetaliczną (koronki bimetaliczne są tanie - nie chodzi o cenę - ale dochodzi też wprawa przy spawaniu rur której jeszcze nie mam).
"Męczy mnie" myśl żeby już teraz zrobić projekt na wersję nitowaną (na profilach kwadratowych/prostokątnych będzie to bardzo proste do zrealizowania). Taką ramę ... skleciłbym w pokoju z minimum narzędzi, mógłbym wtedy oferować zestawy do samodzielnego montażu.
-
kwadrat ma największą sztywność po przekątnej
Jesteś tego pewien?
-
ale Maciej rzeczywiście sukces ci Holendrzy to są mądrzy proponował bym im żeby wzięli szyny kolejowe te dopiero mają wytrzymałość tylko do pospawania potrzebna była by" wirówka"
żałosne te profile zastosowali najprawdopodobniej dlatego ze są tanie a waga ich nie obchodzi przecież nie oni na tym będą jeździć
ja w swoim rowerze mam kawałek profilu ale te profile są nie do zdobycia leciutki na pewno nie więcej niż milimetr ścianka, nie mierzyłem ale ścianka jak w rurce CrMo znalazłem na złomie chciałem taki kupić ale nic z tego
-
Gemsi - mnie "oświeciło" gdy zobaczyłem że Holendrzy "nie perfumowali się" i na rower poziomy wybrali kwadratowe "pały" 40x40x1,5mm na belkę główną Flevo-Racera. I w dodatku zero gięcia. Wszystko jedynie pocięte i spawane "kawałkami". Wzmacniane oczywiście gdzie trzeba. Ale jednak minimalizm konstrukcyjny.
Czasem wydaje mi się że wiele konstrukcji jest udziwnionych tylko dlatego żeby...były bardziej udziwnione ::) i żeby sprawiały wrażenie że konstruktor jest wybitnie mądry i że się napracował niesamowicie.
Nie wynika to nawet ze złej woli producentów - ale przecież oni konkurują między sobą i każdy chce przekonać odbiorcę (klienta) że jest lepszy od całej reszty.
Chodzi o to by sobie w dupsko wsadzić pawie piórko i by zostać zauważonym i wyróżnionym.
Jako przykład nasuwają mi się meble - są robione z płyty meblowej i miały fronty z płyty meblowej. Teraz już muszą mieć z MDF-u... Dlaczego? Bo tak. Bo MDF trzeba tłoczyć w fabryce i nie można ot tak "z partyzanta" dociąć na pile tarczowej.
Większe zakłady stać na inwestowanie w MDF, a małe muszą zdechnąć albo się podporządkować.
Podobnie jest z "rozszerzaniem gamy kolorystycznej" np: w roletach- przeciętny odbiorca i tak wybierze jeden z 5 kolorów, ale na stanie trzeba mieć materiałów np: z 4 wzorkami po 30 kolorów w każdym. Mniejszy rzemieślnik nie da rady i pójdzie w piach...
Wracając Maciej do Holendrów i ich rowerów - prosty profil, tani, łatwy w obróbce, a że kraj mają płaski więc różnice wagowe nawet nie są odczuwalne... Praktyczność przede wszystkim...
Ruski rower dla odmiany pewnie powinien być bardzo ciężki - oni wszak w złocie się kochają, a złoto lekkie nie jest ::)
-
kwadrat ma największą sztywność po przekątnej
Jesteś tego pewien?
Popraw mnie (serio).
W przypadku prostokąta (np. płaskownik) jest on bardzo sztywny wzdłuż długiego boku ale miękki wzdłuż krótkiego boku.
-
Chodzi o to by sobie w dupsko wsadzić pawie piórko i by zostać zauważonym i wyróżnionym.
Jako przykład nasuwają mi się meble - są robione z płyty meblowej i miały fronty z płyty meblowej. Teraz już muszą mieć z MDF-u... Dlaczego? Bo tak. Bo MDF trzeba tłoczyć w fabryce i nie można ot tak "z partyzanta" dociąć na pile tarczowej.
Większe zakłady stać na inwestowanie w MDF, a małe muszą zdechnąć albo się podporządkować.
Podobnie jest z "rozszerzaniem gamy kolorystycznej"[...]
Tu się kłania estetyka którą ludzi się ... bajeruje ile wlezie (najgorzej jest jak kobieta zobaczy nowe, "śliczne auto" a my jesteśmy jej mężem i mamy "nie-nowe"). Ja jestem zdania że w rowerze nawet "mało estetyczny profil kwadratowy" może nabrać walorów. Tylko trzeba trochę popracować "nad jego linią". Np. kratownica jest bardziej interesująca wizualnie niż jedna belka. Kolor też robi robotę - ale niekoniecznie jakiś "cudowny" kolor tylko np. połączenie (np. trzy kolory: czarny, czerwony, biały i przejścia między nimi).
[...] żałosne te profile [Holendrzy] zastosowali najprawdopodobniej dlatego ze są tanie a waga ich nie obchodzi przecież nie oni na tym będą jeździć[...]
To prawda. Prościej się już nie dało. Tutaj jednak bardziej liczyło się żeby "od czegoś" zacząć. Firmę stworzył w pojedynkę ... szkolny nauczyciel w roku 1988. Bez "cudownego" parku maszynowego. Nie miał jeszcze wtedy giętarek, frezarek, tokarek. Nie załatwiał nic "po znajomości" ani nie pracował "po cichu" na zakładowych maszynach bez wiedzy prawdziwego właściciela owych maszyn (w Polsce jest na odwrót - robi się "po znajomości" albo "po cichu na czyichś maszynach"). Zlecanie komukolwiek - kosztuje, więc - ograniczył w projekcie do minimum te usługi (jest toczony bolec, gniazdo łożysk). Był samodzielny i dorabiał się stopniowo. Zaczynał od spawarki, wiertarki i piły. Więc żeby w ogóle z czymś wejść na rynek nie mając worka z pieniędzmi musiał uprościć wszystko jak się tylko dało. I zrobił to. Ja właśnie czerpię inspirację od strony konstrukcyjnej z pierwszych konstrukcji Flevo-Bike. Jednak założyciel firmy nie stoi w miejscu. Obecnie firma Flevobike dorobiła się sporego parku maszynowego i ich Flevo-Bike Greenmachine jest sporym rozwinięciem pierwszych konstrukcji (również od strony estetycznej). Mieli też ambitny projekt dla listonoszy/ miejskich kurierów (czwarte zdjęcie)
(http://flevofanclub.ligfiets.net/ch1/bike.jpg)
(http://www.liegeradinfo.de/fle_race.jpg)
(http://www.liegeradinfo.de/fle_trik.jpg)
(http://flevofanclub.ligfiets.net/ch4-05/ptttrike.jpg)
(http://www.objectfarm.org/People/Tomi/HPV/Photos/Amigo.Old.Side.Photo.jpg)
(http://www.flevobike.nl/images/stories/producten/greenmachine/600px/070724-024-web.jpg)
-
(http://www.roadking.riders.pl/tech/Budowa_ramy-dopasowywanie_i_skladanie_czesci_ramy_pliki/image018.jpg)
a propos pasowania rurek czy ktoś wie gdzie można nabyć taki fajny uchwyt jak pokazał Maciej? Nie wiem jak jest dokładna nazwa handlowa i ciężko coś wygooglać.
BTW znalazłem programik, który plotuje siatkę, którą po wydrukowania owijamy wokół rury, którą chcemy dopasować i wycinamy sobie piłką odpowiedni kształt.
Może już gdzieś wcześniej było, ale jak ktoś jest zainteresowany podaję linka:
http://www.ozhpv.org.au/resources/shed/tubemiter.html (http://www.ozhpv.org.au/resources/shed/tubemiter.html)
-
Znalazłem zdjęcie tego sprytnego urządzenia tu:
http://www.roadking.riders.pl/tech/Budowa_ramy-dopasowywanie_i_skladanie_czesci_ramy.htm
Myślę że wystarczyłoby się spytać Szymona Ludowicza - autora tej "Harleyowskiej" strony - "gdzie coś podobnego można kupić".
A na poniższym zdjęciu chyba jest naklejka firmy:
(http://www.roadking.riders.pl/tech/Budowa_ramy-dopasowywanie_i_skladanie_czesci_ramy_pliki/image017.gif)
-
Ponawiam pytanie:
Czy ktoś ma przykład pełnych, prawdziwych oznaczeń spawalniczych?? Nie musi być "część od roweru". Np. dla blachy 1,5mm łączonej z drugą blachą 1,5mm?? Chodzi o podawanie takich parametrów jak:
- jak oznacza się kierunek spawania,
- jaka ma być "znormalizowania" grubość spoiny,
- jakie mają być liczbowe "ultra-precyzyjne" parametry np. dla dwóch blach 1,5mm byłby to np. prąd 100A, prędkość wysuwania drutu xxx, prędkość prowadzenia uchwytu yyy.
Znajdę sobie część rzeczy w książce - "Rysunek techniczny maszynowy - Tadeusz Dobrzawiem", ale chodzi mi bardziej o to czy ktoś nie ma gotowego WPS'a (Welding Procedure Specification) - czyli Specyfikacja Procedury Spawania??
-
przyrząd nazywa sie tube notcher i w Polsce tego nie kupisz przynajmniej na alledrogo nie ma
http://shop.ebay.pl/?_from=R40&_npmv=3&_trksid=m570&_nkw=tube+notcher
na e bayu są ale cena :)
-
W Polsce kupisz za "psie" pieniądze wiertarkę stołową z pochylanym stolikiem.
Sam musisz "kręcić", pewnie rurę natniesz przez godzinę, ale narzędzie kosztuje dużo poniżej tysiąca (widziałem taką za jakieś 200zł, ale na zdjęciach kątomierz wyglądał na słabo wyskalowany).
Jakie prędkości obrotowe mają otwornice bimetaliczne? Bo może tu "pies jest pogrzebany"? (widziałem tylko takie do 250/min)
-
Ponawiam pytanie:
Czy ktoś ma przykład pełnych, prawdziwych oznaczeń spawalniczych??
Poradnik Mechanika - tam znajdziesz WSZYSTKO, no morze oprócz przepisu na usuwanie bólu zęba. ;)
Są jeszcze poradniki dla spawaczy.
-
W Polsce kupisz za "psie" pieniądze wiertarkę stołową z pochylanym stolikiem.
Jak coś jest za "psią forsę" to według mnie nadaje się tylko "psu na budę".
Zamiast taniej wiertarki polecam obrotowe imadło i porządną wiertarkę.
-
Są jeszcze poradniki dla spawaczy.
apropos spawania, zanabylem drogą kupna : http://allegro.pl/show_item.php?item=1228476716
:)
ciekawa rzecz
-
A teraz parametry z książki Jerzego Mizierskiego pt. "Spawanie w osłonie gazów metodami MAG i MIG. Podręcznik dla spawaczy i personelu nadzoru technicznego". Grubości spoin też są podane (jutro przedstawię więcej przydatnych zdjęć i sklecę przykładowego WPS'a).
(http://lh3.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TJfGh0pEjRI/AAAAAAAAEco/CI8AYuRHhXg/s640/spoiny%20pachwinowe.jpg)
(http://lh3.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TJfH7HbvbUI/AAAAAAAAEcw/G6HiS7mZg6U/s640/spoiny%20czo%C5%82owe.jpg)
-
(http://www.roadking.riders.pl/tech/Budowa_ramy-dopasowywanie_i_skladanie_czesci_ramy_pliki/image018.jpg)
a propos pasowania rurek czy ktoś wie gdzie można nabyć taki fajny uchwyt?
Nie wiem ile masz smykałki, bo tak wstępnie potrzebne:
- dwa łożyska w oprawach - prosty montaż!!!
- wytrzymała, sztywna rura jako "oś"
- dwa grube płaskowniki
- imadło
- przejściówki na uchwyt "głowicę" wiertarki oraz na mocowanie wiertła bimetalicznego
Sklecić samemu. Potem podpiąć do wiertarki ze zredukowanymi odpowiednio obrotami.
Pytałeś już F.O.R.E.S.T o to urządzenie Szymona Ludowicza? Tu jest e-mail do niego: szymon@roadking.pl
-
przyrząd nazywa sie tube notcher i w Polsce tego nie kupisz przynajmniej na alledrogo nie ma
http://shop.ebay.pl/?_from=R40&_npmv=3&_trksid=m570&_nkw=tube+notcher
na e bayu są ale cena :)
Dzięki, akurat już wczoraj udało mi się w końcu wygooglać jak się to ustrojstwo nazywa :)
ceny rzeczywiście są wysokie o dostępności w Polsce już nie wspominając. ale jak się przyjrzałem z bliska to wcale nie trudno można sobie samemu takie urządzenie stworzyć za niewielkie pieniądze...
Czytając na temat tych urządzeń znalazłem tylko dziwną informację od niektórych użytkowników, że standardowe otwornice (koronki, czy jak tam zwał) dostępne w sklepach narzędziowych mają cyt. "zbyt agresywne zęby" przez co dokładność wycięcia i co za tym idzie poprawność spasowania rur nie jest najlepsza. ???
-
Czytając na temat tych urządzeń znalazłem tylko dziwną informację od niektórych użytkowników, że standardowe otwornice (koronki, czy jak tam zwał) dostępne w sklepach narzędziowych mają cyt. "zbyt agresywne zęby" przez co dokładność wycięcia i co za tym idzie poprawność spasowania rur nie jest najlepsza. ???
Tak jest ze wszystkim, musisz umieć zatem dobrać właściwy sprzęt. Są katalogi części do maszyn, katalogi łożysk, pił, wierteł, otwornic, śrubokrętów, kluczy. Idź do prawdziwego zakładu z częściami/ narzędziami i powiedz że szukasz otwornicy do metalu, do aluminium. Może nawet obsłużą Cię dobrze w Castoramie - ale sądzę że lepiej byłoby iść do bardziej wyspecjalizowanego sklepu. W Castoramie też mają katalogi - sprawdź to jak chcesz. Nie zdziw się jak goście albo się roześmieją ("że czegoś takiego nie ma") albo wyszukają Ci najdroższą otwornice firmowego producenta ("profesjonalizm kosztem twoich pieniędzy do bólu"). Przyjrzyj się zatem jakie są otwornice w zależności od danego typu metalu. Prawdopodobnie różnią się "wzorem ząbków". Potem dobierz właściwą otwornicę do danego typu metalu. Nie kupuj od razu najdroższej otwornicy np. firmy Sandvik (choć sam nie wiem czy np. firma Sandvik robi otwornice do alu). Nawet do drewna jest kilka rodzajów pił i trzeba dobrać właściwe uzębienie (drewno suche, mokre - jest kilka rodzajów pił ręcznych!!!). Mordowałem się kiedyś niewłaściwą ręczną piłą i jak "trafiłem" na właściwą to było niebo-a-ziemia. A wracając do otwornicy - wyreguluj obroty wiertarki - może Ci "poszarpać" gdy np. obroty będą za wysokie. Gdy zaś będą za niskie to nie powinno się nic stać (IMO) - tylko zamocuj sztywno żeby nie wpadło w wibracje i uważaj żebyś tylko na zbyt niskich obrotach wiertarki nie spalił.
-
A teraz wizje szalonego konstruktora - oto wahacz, który ma za zadanie pospawać spawacz. Chyba zbulwersuje go fakt, że rysunek jest 3D. Od razu się tłumaczę - 2D też mogę zrobić. Na rysunku brakuje też wymiarów i kątów. Nie w tym jednak rzecz - mi cały czas chodzi o oznaczenia spawalnicze oraz normy dla złącz pachwinowych, doczołowych np. dla blach stalowych 1,5mm. Nie mam tych parametrów dla blachy/profilu o ściance 1,5mm. Spawacz "poradzi sobie" - wiem, ja mając dostęp do spawarki też bym to ustalił (prąd i prędkość podawania drutu, jedynie prędkości prowadzenia uchwytu bym tak dobrze liczbowo nie ustalił). Najprościej byłoby gdyby była tabela prądów/ prędkości podawania drutu/ prędkości prowadzenia uchwytu dla grubości 1, 1,5, 2 mm. Wtedy tworzymy profesjonalny WPS. Aha - materiał na rysunku to stal, metoda MAG 135. Alu miałoby inne parametry. Ma ktoś tabelę z parametrami spawanymi dla złącz pachwinowych/doczołowych dla stali o grubości 1, 1,5, 2 mm?? Rysunek 3D został zrobiony w programie Google Sketchup. Pogrubiłem znacznie "kreski" oznaczające spoiny oraz dodałem znaki trójkąta w programie Corel Draw (można by zrobić te poprawki równie dobrze w programie Microsoft Paint).
(http://lh6.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TJirTRQMG4I/AAAAAAAAEdc/6q-uC9WAp8g/s576/3D%20WPS.jpg)
-
I oto parę zdjęć z podręcznika o spawaniu. "Największy" zonk z migomatem jest gdy wywiewa gaz - gdy wieje to trzeba się osłaniać (np. prace na zewnątrz), spoina jest wtedy porowata i wtedy mamy szmelc (problem z wiatrem nie dotyczy elektrody). Rodzaj gazu osłonowego też jest ważny. Najgorsza rzecz to gaz osłonowy CO2. Warto od razu spawać Ar+CO2, bo CO2 silnie "kipi" i jest sporo odprysków.
(http://lh3.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TJkUyLBtFtI/AAAAAAAAEeA/GpB80Aa9r-M/s640/g%C5%82eboko%C5%9B%C4%87%20wtopienia%2C%20kszta%C5%82t%20spoiny.jpg)
(http://lh6.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TJkUylziAlI/AAAAAAAAEeE/Q2N4OADJVjQ/s576/kszta%C5%82t%20spoiny.jpg)
(http://lh6.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TJkUyzLdLhI/AAAAAAAAEeI/KzJrOlsp_hc/s640/parametry%20spawania.jpg)
(http://lh6.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TJkUzAVEvpI/AAAAAAAAEeM/lzmITLYdQxA/s640/wywiewanie%20gazu.jpg)
(http://lh4.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TJkX5XhtC1I/AAAAAAAAEeg/lt6TPIaMIqo/s576/rodzaj%20gazu%20os%C5%82onowego.jpg)
-
http://cgi.ebay.pl/WNS-Pipe-Tube-Notcher-for-Round-or-Square-2-Dia-/220667349104?pt=UK_BOI_Metalworking_Milling_Welding_Metalworking_Supplies_ET&hash=item3360cc8870
za w miarę normalne pieniądze w uk
Dlaczego taka otwornica jest wg. mnie najlepsza.
Ponieważ jak ją zamocujesz do stołówki (niekoniecznie można wiertarką zwykłą), to jest sztywno , a po drugie jak wibruje to całość łącznie z rurą, do tego musisz mieć chłodzenie choćby woda by się nie grzało(WD 40 tez może być), a i przy okazji wydłużysz życie otwornicy.
-
Pora na trochę wad w połączeniach spawanych i oceny "co jest źle":
(http://lh3.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TKCKY2YbncI/AAAAAAAAEh4/6vsoLZHc17I/s700/Przyczyny%20wad%20po%C5%82%C4%85cze%C5%84%20spawanych%201.jpg)
(http://lh3.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TKCKZfOZ5bI/AAAAAAAAEh8/CQZiifDKIpU/s700/Przyczyny%20wad%20po%C5%82%C4%85cze%C5%84%20spawanych%202.jpg)
(http://lh6.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TKCKZjkrOBI/AAAAAAAAEiA/kMm5lKuedEY/s700/Przyczyny%20wad%20po%C5%82%C4%85cze%C5%84%20spawanych%203.jpg)
(http://lh4.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TKCKaSEihoI/AAAAAAAAEiE/YXd3AMDTbQk/s700/Przyczyny%20wad%20po%C5%82%C4%85cze%C5%84%20spawanych%204.jpg)
(http://lh5.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TKCKanTeWgI/AAAAAAAAEiI/MnJHAzvU62M/s700/Przyczyny%20wad%20po%C5%82%C4%85cze%C5%84%20spawanych%205.jpg)
A teraz opisy:
(http://lh5.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TKCOL2gt4oI/AAAAAAAAEiU/PInBwg6R5IU/s1000/Przyczyny%20wad%20po%C5%82%C4%85cze%C5%84%20spawanych%206.jpg)
(http://lh6.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TKCOMeYAeyI/AAAAAAAAEiY/sXuJvX88XBY/s1000/Przyczyny%20wad%20po%C5%82%C4%85cze%C5%84%20spawanych%207.jpg)
(http://lh5.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TKCOMwqJmOI/AAAAAAAAEic/pNDp7nCgomU/s1000/Przyczyny%20wad%20po%C5%82%C4%85cze%C5%84%20spawanych%208.jpg)
Dokładna analiza:
(http://lh4.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TKCONR02oYI/AAAAAAAAEig/7l0yMVoded4/s700/Przyczyny%20wad%20po%C5%82%C4%85cze%C5%84%20spawanych%209.jpg)
A teraz wpływ wad na wytrzymałość:
(http://lh3.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TKCPjJKi1PI/AAAAAAAAEio/UnuXw0hWp0g/s700/Wady%20z%C5%82%C4%85cz%20spawanych%201.jpg)
(http://lh4.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TKCPjvERFKI/AAAAAAAAEis/RGgrLjpJ_m4/s800/Wady%20z%C5%82%C4%85cz%20spawanych%202.jpg)
(http://lh5.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TKCPkBoYpTI/AAAAAAAAEiw/CuvhvVVd7Qs/s1000/Wady%20z%C5%82%C4%85cz%20spawanych%203.jpg)
-
Spawanie wywołuje naprężenia. Stygnący ciekły metal kurczy się i "ściąga" i napina elementy. Nazywa się to popularnie "ściąganiem spawów". Stygnący metal wprowadza tzw. "naprężenia wewnętrzne". Kilka informacji na temat ulepszania stali po spawaniu:
Odprężanie ma na celu usunięcie naprężeń własnych bez zmiany struktury materiału. Zabieg ten polega na wygrzewaniu w temperaturze zależnej od przyczyn, które wywołały naprężenia, przez kilka godzin i na powolnym studzeniu. Temperatura odprężania jest niższa od 50 do 100 stopni Celsjusza niższa od temperatury rekrystalizacji. Czas tego procesu nie przekracza dwóch godzin . W czasie zabiegu zanikają głównie naprężenia. Odprężanie zachodzi również w temperaturze otoczenia, ale trwa wtedy od kilku do kilkunastu miesięcy. Ten rodzaj zabiegu nazywa się odprężaniem samorzutnym albo sezonowaniem. Odprężanie wyrobów stalowych spawanych przeprowadza się w temperaturze nie przekraczającej 650 stopni Celsjusza przez dwie do trzech godzin.
Wyżarzanie zupełne ma na celu całkowite przekrystalizowanie i uzyskanie jednorodnej , drobnoziarnistej struktury stali. Zabieg zapewnia usunięcie naprężeń własnych, nadaje stali dobrą ciągliwość i dobrą obrabialność. Zabieg trwa około dwóch godzin i po nim stosuje się bardzo powolne studzenie.
Normalizowanie - zadaniem normalizowania jest całkowite przekrystalizowanie i uzyskanie jednorodnej drobnoziarnistej struktury stali zgodnej z wykresem Fe-Fe3C (sorry za brak wykresu). Zabieg zapewnia usunięcie naprężeń własnych, największe możliwe rozdrobnienie ziarna, nadaje stali dobrą ciągliwość, przy nieznacznie większych w porównaniu z wyżarzaniem zupełnym wytrzymałości i twardości, dobrą obrabialność i podatność do właściwej obróbki cieplnej. Warunki normalizowania są takie same jak wyżarzania zupełnego ale stosuje się większą szybkość chłodzenia. Normalizowanie ograniczone jest do stali o dostatecznie dużych szybkościach krytycznych chłodzenia.
Zabiegi hartowania i odpuszczania obejmowane są wspólną nazwą ulepszania cieplnego. Po hartowaniu zawsze stosuje się odpuszczanie.
Hartowanie. Celem hartowania jest uzyskanie struktury martenzytycznej (ewentualnie bainitycznej ) o dużej twardości, wytrzymałości i odporności na ścieranie, powodującej jednak znaczną kruchość i naprężenia własne.
Hartowanie powierzchniowe zapewnia większą odporność na ścieranie warstwy zewnętrznej przy rdzeniu mniej twardym i wytrzymałym ale bardziej ciągliwym (stosuje się do elementów obciążonych dynamicznie). Zabieg przeprowadza się przez szybkie nagrzewanie około 850 do 950 stopni Celsjusza ( ilość energii cieplnej doprowadzana w jednostce czasu do powierzchni przedmiotu musi być dużo większa od ilości , jaka może przeniknąć w głąb przekroju dzięki przewodności cieplnej ) oraz szybkim chłodzeniu tak aby większa ilość ciepła znajdująca się w warstwie zewnętrznej została odprowadzona przez środek chłodzący a nie wnikła w głąb przekroju.
Wytrzymałość w zależności od dodatkowych procesów - pisał o tym Rickey M. Horwitz:
Stal chromo-molibdenowa wyżarzona:
- 544 Mpa (wytrzymałość na zrywanie),
- 340 Mpa (wytrzymałość na zginanie)
Stal chromo-molibdenowa normalizowana:
- 612 Mpa (wytrzymałość na zrywanie),
- 476 Mpa (wytrzymałość na zginanie)
Stal chromo-molibdenowa ulepszana cieplnie:
- 871 Mpa (wytrzymałość na zrywanie),
- 769 Mpa (wytrzymałość na zginanie)
-
Maciej, jak piszesz o obróbce cieplnej, to powinieneś zacząć od wykresu żelazo-węgiel. Tam dokładnie widać jaki proces zachodzi............itd.
-
Maciej, jak piszesz o obróbce cieplnej, to powinieneś zacząć od wykresu żelazo-węgiel. Tam dokładnie widać jaki proces zachodzi............itd.
Yyyyyy - zagiąłeś mnie Hansglopke! Chwilkę mi znajdzie nim znajdę kolejne zależności.
Gdy mowa jest o węglowych stalach spawalnych o niskiej zawartości węgla (C<0,2%) czy o stalach trudnospawalnych o średniej zawartości węgla (0,2<C<0,4%) to są one ogólnie mówiąc spawalne. Np. stale wysokowęglowe C>0,4% są PONOĆ niespawalne.
A stale stopowe?
Znalazłem też zależność: w celu określenia spawalności stali stopowych należy wykorzystać wzór TREMMLETT'A (wpływ składników stopowych na spawalność stali)
Ce=C+Mn/6+(Cr+U)/5+Mo/4+Ni/15+Cu/13+P/2
Ce - równoważnik węgla w stali
Stale wysokostopowe są trudno ALE JESZCZE spawalne.
A obróbka cieplna w przypadku stali? Daje duże rezultaty - to widać - ale czy jest sens ją stosować w produkcji ram rowerów z profili o przekroju belki nośnej 40mm i grubości ścianki 1,5mm? Czy raczej sztuka dla sztuki?
-
Znalazłem też zależność: w celu określenia spawalności stali stopowych należy wykorzystać wzór TREMMLETT'A (wpływ składników stopowych na spawalność stali)
Rodzaj stali można też w pewnym zakresie rozpoznać po kolorze iskier które powstają podczas cięcia / skrobania szlifierką.
A obróbka cieplna w przypadku stali? Daje duże rezultaty - to widać - ale czy jest sens ją stosować w produkcji ram rowerów z profili o przekroju belki nośnej 40mm i grubości ścianki 1,5mm? Czy raczej sztuka dla sztuki?
Sztuka dla sztuki + generowanie kosztów.
-
Yyyyyy - zagiąłeś mnie Hansglopke! Chwilkę mi znajdzie nim znajdę kolejne zależności.
Kowal zapewne też nie znał wykresów i elektronicznych czujników temperatur. Miał praktykę i znał się "jak wykuć stal, puki gorąca".
-
Maciej, jak piszesz o obróbce cieplnej, to powinieneś zacząć od wykresu żelazo-węgiel. Tam dokładnie widać jaki proces zachodzi............itd.
Yyyyyy - zagiąłeś mnie Hansglopke! Chwilkę mi znajdzie nim znajdę kolejne zależności.
panowie , ja rozumiem, ale to do ciezkiej krwi nie jest forum dla spawaczy, Maciej , ja wiem ze ty chciałbys przepisać cały internet po swojemu, ale po co ? czy uważasz że ludzie to debile i nie potrafią wyszukiwać informacji ?
-
Maciej, jak piszesz o obróbce cieplnej, to powinieneś zacząć od wykresu żelazo-węgiel. Tam dokładnie widać jaki proces zachodzi............itd.
Yyyyyy - zagiąłeś mnie Hansglopke! Chwilkę mi znajdzie nim znajdę kolejne zależności.
panowie , ja rozumiem, ale to do ciezkiej krwi nie jest forum dla spawaczy, Maciej , ja wiem ze ty chciałbys przepisać cały internet po swojemu, ale po co ? czy uważasz że ludzie to debile i nie potrafią wyszukiwać informacji ?
No to jak jesteś taki mądry to pokaż WPS'a dla ramy rowerowej. Czy w WPS'ie typowych (więc nie najdroższych) ram rowerowych jest napisane że stalowa rama ma być odprężana? Jakie są praktyki w tej kwestii? Weź pod uwagę coś adekwatnego (ścianka 1,5mm, stal St3s - tak, wiem stal St3s zazwyczaj nie poddaje się procesom ulepszania cieplnego, ale same spawy można by odprężyć) . Zatem jak ktoś używa lepszej stali to z chęcią poczytam "jakie dodatkowe procesy" zastosował. Po kiego grzyba mam załatwiać coś "po znajomości"? Dział Techno to nie tylko dział "Po znajomości". Wystarczy rysunek techniczny z oznaczeniami spawalniczymi. Czemu mamy stać w miejscu? Szukanie na innych forach informacji zajmuje sporo czasu. Nie chce mi się stać i "asystować" spawaczowi. Zanoszę projekt i przychodzę odebrać ramę/ kontroluję zgodność z projektem/ jakość i płacę! Proste. W Holandii to jest ogóle niewykonalne by "pomagać spawaczowi" - oddajesz projekt i nie masz prawa zawracać du...y spawaczowi. Popatrzeć i spytać o coś możesz ale na pewno nie możesz wtrącać się do czyjejś pracy gdy spawacz dostaje już od szefa zlecenie i ma robić.
"Dział projektów" kuleje np. z tego powodu że nie ma omówionych oznaczeń spawalniczych. Zrobić rysunek techniczny to nie taki problem, dołożyć wzmocnienia, wprowadzić oznaczenia spawalnicze. I wiedzieć jakie są praktyki odnośnie obróbki cieplnej - ja preferuję stal więc "drążę temat". Ale do końca a nie "po łebkach".
Mam zatem pytanie do kogoś używającego lepszych gatunków stali niż St3s:
Oto mój najnowszy rower własnej produkcji. Rura główna ST52-BK 45x1mm, mostek i widelec alu, fotelik "szklany" ze sklepiku. Koła 26"(571) na szytkę.
Trajkocyklista! Czy Twoja rama po spawaniu była odprężana, wyżarzana, normalizowana (niewłaściwe skreślić/ dopisać właściwe)??
-
No to jak jesteś taki mądry to pokaż WPS'a dla ramy rowerowej.
a po cholere ?, stawiam jabłka przeciwko orzechom ze jestes jedyną osoba na tym forum której na tym zależy, jesli czegos nie potrafisz wyszukac w sieci , to może zacznij szukać u profesjonalistów. I jak napisalem, nie chodzi o to żeby na to forum przepisać cały internet, a w tym wątku przekleic całą dostępna literature dotyczącą spawalnictwa.
-
No to jak jesteś taki mądry to pokaż WPS'a dla ramy rowerowej.
a po cholere ?, stawiam jabłka przeciwko orzechom ze jestes jedyną osoba na tym forum której na tym zależy, jesli czegos nie potrafisz wyszukac w sieci , to może zacznij szukać u profesjonalistów. I jak napisalem, nie chodzi o to żeby na to forum przepisać cały internet, a w tym wątku przekleic całą dostępna literature dotyczącą spawalnictwa.
Jedyną osobą? Mając projekt ramy myślę że nie będę jedyną osobą chcącą pójść z prawdziwym projektem do zakładu spawalniczego. To się po prostu kalkuluje. Ile kosztuje projekt? Ile kosztuje stal St3s? Marek Siudak zapłacił coś 50 zł za gotowe plany Warriora. Brakuje w nich WPS'a. Poza tym plany są OK - ale wtedy gdy już masz urządzony warsztat. Teraz jak nie mam dostępu do garażu to prawdziwy projekt jest tym bardziej ważny - zwłaszcza gdy chcę mieć dokładnie taki rower jaki mi pasuje, a nie przeróbki dotychczasowych rowerów. Ile kosztuje spawanie ramy? Są stawki nawet za 1cm spawu - można wszystko co do centa policzyć. Malowanie też da się wycenić. Ekonomia. Sklecanie pozostałych elementów mogę oddać w ręce serwisowi rowerowemu albo zrobić samodzielnie (tylko np. dać koła do zaplatania i centrowania serwisowi oraz wkręcenie suportu/ wbicie misek łożysk/ wbicie łożysk ślizgowych). Mając warsztat wyjdzie jeszcze taniej samemu (pomijam w tym wszystkim np. rowery używane - bo nie znajduję takich rowerów jakie mi w 98% pasują).
Pytać i szukać profesjonalistów? Przecież profesjonaliści to ludzie uczący się na własnych błędach/ ludzie którzy byli na kursach/ ludzie korzystający z książek. Poza tym musisz "podkładać się", "przyjaźnić się", "załatwiać po znajomości" żeby coś od nich uzyskać. Albo płacić za to że ktoś poświęca Ci swój czas żeby co pokazać/ wytłumaczyć. Wymieniamy się wiedzą tu na forum ale mało kto chce zdradzać że się na czymś faktycznie zna. Bo potem byłoby "męczenie wora" - sorry za chamskie określenie. Jak się zdradzisz - że się na czymś naprawdę znasz - to każdy będzie się Ciebie pytał jak przykręcić śrubkę jak uciąć profil. Więc "nie opłaca się" zdradzać że na czymś dobrze się znasz. Ja się uczę i nie sprawia mi problemu dzielenie się wiedzą. Można pójść na kurs spawania/ poznać temat z literatury/ opublikować poznane zasady. Czy publikowanie tak bardzo boli? Jak zaniosę projekt to nawet nie muszę umieć spawać - ale ocenić spawy wizualnie i wykryć podstawowe niezgodności spawalnicze mogę już tu i teraz. Tabela jest klarowna i prosta.
Przepisać cały Internet. Chodzi Ci o CAŁĄ literaturę? To mamy mieć doktorat ze spawalnictwa wszystkich metali? Kto robi ramy z magnezu/ tytanu/ miedzi/ żeliwa? Są ludzie którym pasuje alu. Ja chcę się skupić w tym wątku na spawaniu stali i wcale informacji/ wiedzy dużo pod tym względem nie potrzeba:
- tabela prądów/ prędkość wysuwania drutu, prędkość prowadzenia uchwytu spawalniczego dla poszczególnych spoin/ poszczególnych grubości materiałów (cały czas mam na myśli stal) - już podałem. Wynika że 1,5 stal spawa się 100A prądem, prędkości wysuwania drutu i prędkość podawania drutu jeszcze "laboratoryjnie" nie ustaliłem - ale jeszcze chwila i uzupełnię dane
- oznaczenia spawalnicze - są, nie wiem czy pisze się "mm" np. "1,5 mm II 120 mm", czy tylko podaje same liczby plus oznaczenia np. "1,5 II 120" co znaczy "1,5mm materiał do pospawania , spoina doczołowa, długość spoiny 120mm")
- konieczność/ zbędność dodatkowych procesów po spawaniu - ważne, bo potem ktoś będzie narzeka że rama pękła - z aluminium "nie ma wyproś" - albo sezonowanie albo odprężanie
- wady spawalnicze - płaci się wtedy mniej za wady albo żąda się właściwej jakości, bo będzie mi cwaniakował spawacz czy kierownik spawalni wciskając kit
Byłoby wielką korzyścią gdyby ktoś omówił do końca spawalnictwo i obróbkę alu.
Potem malowanie ramy i montaż roweru.
Zawsze dziwi mnie że im bardziej wnika się w materię tym większy jest jej opór. Normalnie zawsze. Jakaś reguła życia. Widzę że niektórym ludziom wprost nie odpowiada żeby się nawzajem w pełni informować. Tylko mówić zdawkowo. Nie da rady nic rozwinąć w takiej atmosferze zniechęcania. Będziemy co - skakać po linkach, skakać po forach, ściągać literaturę? I tylko mówić "fajnie/ nie fajnie"? Jakaś kompilacja się należy - chyba? Nie czytaj zatem tego wątku Gemsi o spawaniu - zanieś kolejną ramę "po znajomości" do spawania. Mi to wciąż pachnie "komunizmem" - bo żeby w komunizmie coś załatwić trzeba było "wślizgiwać się w czyjeś łaski". "Stawiać flaszki tokarzom", itp.. Nie pasuje mi takie podejście i nawet próbowałem działać na tej zasadzie "po znajomości" to się "przejechałem" i okazało się że mi ludzie wielką łaskę robią, a ja wcale nie za darmo chciałem dać im coś dla mnie zrobić. Dla mnie "po znajomości" jest "nie-dorosłe". Dla mnie PRAWDZIWY PROJEKT to krok w dorosłe planowanie. Ciekawe jest jednak że nawet darmowy program do szkicowania - ułatwiający planowanie/ projektowanie - też był dla niektórych "problemem":
Tego Google Sketchup nie wypuścili na normalny system operacyjny. Jest więc kompletnie nieprzydatny ;)
mam to samo :/
Życie jest pełne sprzeczności i paradoksów. Nie dziwię się już zatem więcej że Marek Utkin "poległ na polu walki" w przypadku tworzenia praktycznego roweru. Po prostu mało kto chce faktycznie "razem" coś stworzyć. W środowisku zniechęcaczy i cwaniaków ciężko się brnie do przodu. Mi np. nie trzeba czyjejś łaski - wystarczy mi zdobywać sukcesywnie wiedzę jak co działa. Gemsi - interesuje NIE TYLKO Ciebie i NIE TYLKO mnie stal/ obróbka stali/ metody łączenia stali DO ZROBIENIA RAMY ROWERU. Weź to proszę pod uwagę że nie tylko my dwaj czytujemy TO forum.
-
Heh ... Jakby było krócej, może bym przeczytał, po objętości wnioskuje ze się obruszyles ;)
-
A jaki masz system operacyjny w komputerze Gemsi?
-
Ale będą jaja, gdy projekt narysowany, wyliczony, oznaczony do ostatniej ryski i zakład wykona to źle. :-*
-
Ale będą jaja, gdy projekt narysowany, wyliczony, oznaczony do ostatniej ryski i zakład wykona to źle. :-*
Za niezgodności się nie płaci. Ja wiem jak postępują cwaniaki - będą mi jeszcze tłumaczyć że "spawacz miał wczoraj zły dzień" albo "przecież podtopienia nie są takie ważne". Zatem co najwyżej będzie zaliczka. Za partactwo się nie płaci.
Np. firma Voestalpine Polynorm ilekroć dostaje od Mercedesa, Audi, Scanii czy innych zleceniodawców informację że jakiś produkt był "be" to dostają też dokładne zdjęcia "co było źle". Oprócz tej informacji firma Voestalpine dostaje też rachunek - zwykle 140 EUR za każdą poszczególną spartoloną część. Bo każdy błąd - nawet w "głupim" plastiku (np. brak otworów w plastikowej osłonie miski olejowej) powoduje że musi stanąć cała linia produkcyjna zleceniodawcy. Albo niemożliwy był montaż. To są straty dla zleceniodawców. Tak samo Scania - gdyby spojler z wadą trafił na ciężarówkę to byłyby reklamacje - trzeba by zdemontować spojler z ciężarówki/ założyć właściwy. Strata czasu i pieniędzy dla firmy Scania. Więc kontroluje się rzeczy na właściwym etapie - przed wysyłką i w trakcie montażu. I firma Voestalpine musi wysłać ZA DARMO poprawny element gdy popełni błąd. Więc porządna firma jest odpowiedzialna. I wtedy sypią się zlecenia od różnych - również bogatych (Audi, Mercedes, Jaguar, Bentley, Scania).
Żeby ułatwić kontrolę wysyła się tabele z dokładnymi opisami co jest akceptowane a co nie. Taką tabelę mogę zrobić.
-
A jaki masz system operacyjny w komputerze Gemsi?
MacOS
-
A jaki masz system operacyjny w komputerze Gemsi?
MacOS
To czemu napisałeś:
Tego Google Sketchup nie wypuścili na normalny system operacyjny. Jest więc kompletnie nieprzydatny ;)
mam to samo :/
Jest wersja Google Sketchup na Mac'a. To że program nie jest tak naprawdę do projektowania konstrukcji spawanych/ skręcanych to widać od razu - niemniej można przygotować bardzo dużo elementów. O tutaj jest na to praktyczny dowód:
Projekt Holendra Jeroen Beekhuis - również w Google Sketch'upie:
(http://oud.ligfiets.net/zelfbouwer/images/Mja6mGsb.jpg)
(http://oud.ligfiets.net/zelfbouwer/images/SwxhXpVN.jpg)
(http://oud.ligfiets.net/zelfbouwer/images/1rkPQcPx.png)
(http://oud.ligfiets.net/zelfbouwer/images/T0SARmp2.jpg)
(http://oud.ligfiets.net/zelfbouwer/images/U5xYFT6z.jpg)
-
ja mam linux'a i na winie mi Google SketchUp 6 śmiga bez najmniejszego problemu, ostatnimi czasy po poście Macieja zacząłem się bawić tym programem i jestem z niego bardzo zadowolony, mimo prostoty pokroju painta daje duże możliwości, a baza obiektów 3D ułatwia konstrukcje do maksimum.
-
ja mam linux'a i na winie mi Google SketchUp 6 śmiga bez najmniejszego problemu, ostatnimi czasy po poście Macieja zacząłem się bawić tym programem i jestem z niego bardzo zadowolony, mimo prostoty pokroju painta daje duże możliwości, a baza obiektów 3D ułatwia konstrukcje do maksimum.
Czasem się "wiesza" ten Google Sketchup - warto zapisywać stan co jakiś czas. Ale z tego co czytałem nawet SolidWorks czy T-Flex CAD, czy inne programy "dizajnerskie" potrafią się "wieszać". Zaletą Sketchup'a jest że śmiga nawet na słabym sprzęcie.
-
ja tam Maciej spawam migmatytem zwykłą stal i chromowo molibdenową i nic nie wyżarzam nic nie odpuszczam i nic mi nie pęka teoria teorią a praktyka to zupełne co innego
kiedyś pracowałem w cementowni była tam kuźnia a że czasu miałem dużo dłubałem sobie nożne finki itp
chciałem rozhartować brzeszczot do takiej dużej piły żeby go móc łatwo obrobić a potem ponownie zahartować pytałem kilku kowali ale to tylko wykształcone bałwany
nic praktycznego od nich się nie dowiedziałem a pracował tam taki stary dziadek wszystko co chciałem mi pokazał jak rozhartować (w brew pozorom nie wystarczyło włożyć w ogień rozgrzać do białości i zostawić) wytłumaczył; dlaczego mi się to nie udało
powiedział jak ponownie go zahartować potem hartowałem takie stalowe taśmy jakimi wiąże się palety nabierały niezłej twardości
kiedy włożyć do hartowania poznaje się po kolorze podgrzewanej stali wszystko na oko i mu wychodziło
jak by się chłopaki na tym forum przejmowali wywodami na temat spawów pachwinowych i innych wyżarzania itp to nikt by roweru nie zrobił, a jak już to bałby się jeździć bo cały czas w głowie by mu to siedziało że nie jest odpuszczony i pęknie
-
ja tam Maciej spawam migmatytem zwykłą stal i chromowo molibdenową i nic nie wyżarzam nic nie odpuszczam i nic mi nie pęka teoria teorią a praktyka to zupełne co innego
Jestem zdania że gdy nie ma niezgodności spawalniczych (czyli gdy nie ma przepalenia, nie ma podtopienia, nie ma braku przetopu) to i odprężanie stali nie jest konieczne (mam na myśli łatwospawalną stal i ściankę 1,5mm). I nawet piszą wprost w podręcznikach o konstrukcjach (budowlanych) żeby wyliczyć czy jest sens ekonomiczny robić konstrukcje (budowlane) z wysokiej klasy stali, skoro można dać grubsze profile, grubsze ścianki i wyjdzie taniej i prościej. Z tym że gdy robi się "dla sztuki" - i oszczędza się na masie - to na pewno ścianka jest cienka i ramy wysokiej klasy mają odprężane spawy (albo wchodzimy w lutowanie twarde). Ze stali St3s można się śmiać, bo jest to zwykła "'miękka" stal konstrukcyjna. Nic specjalnego. Ale z aluminium już trochę ostrożniej - bo w zależności od stopu - są stopy aluminium których spoiny bez odprężania mają zaledwie 40-50% wytrzymałości gdy nie są odprężone (więc odprężanie alu jest ważne albo wiemy dokładnie jaki stop jak zachowuje się po spawaniu). Z Cro-Mo nie mam żadnego doświadczenia gdy chodzi o spawanie - mam co prawda rower MTB na ramie z Cro-Mo.
-
pracował tam taki stary dziadek wszystko co chciałem mi pokazał jak rozhartować (w brew pozorom nie wystarczyło włożyć w ogień rozgrzać do białości i zostawić) wytłumaczył; dlaczego mi się to nie udało
powiedział jak ponownie go zahartować potem hartowałem takie stalowe taśmy jakimi wiąże się palety nabierały niezłej twardości
kiedy włożyć do hartowania poznaje się po kolorze podgrzewanej stali wszystko na oko i mu wychodziło
A mógłbyś przez internet zdradzić te tajniki ?
-
No i praktyczna informacja odnośnie stali:
[...] mój najnowszy rower własnej produkcji. Rura główna ST52-BK 45x1mm [...]
Trajkocyklista! Czy Twoja stalowa rama po spawaniu była odprężana, wyżarzana, normalizowana (niewłaściwe skreślić/ dopisać właściwe)??
Nie. Stal ST52 z "końcówką" BK jest już utwardzona (dlatego ja nie można wyginać, bo pęka) i po spawaniu nie trzeba nic robić takiego jak obrabianie termiczne. Stientrikes robi z tych rur trajki już 10 lat, i nie pękają, więc im wierze że nie trzeba ;)
ST52 jest dostępny w różnych "wersjach" między innym ST52-N (normalizowana) i ta się da wyginać, ale po spawaniu jest obowiązkowe wyżarowanie by utwardzić materiał.
-
pracował tam taki stary dziadek wszystko co chciałem mi pokazał jak rozhartować (w brew pozorom nie wystarczyło włożyć w ogień rozgrzać do białości i zostawić) wytłumaczył; dlaczego mi się to nie udało
powiedział jak ponownie go zahartować potem hartowałem takie stalowe taśmy jakimi wiąże się palety nabierały niezłej twardości
kiedy włożyć do hartowania poznaje się po kolorze podgrzewanej stali wszystko na oko i mu wychodziło
A mógłbyś przez internet zdradzić te tajniki ?
hm było dawno już będzie ponad 10 lat a ja nie praktykowałem bo nie miałem gdzie jeśli chodzi o tą stal która próbowałem rozhartować była z takich grubych brzeszczotów używanych do cięcia grubej stali grubość tego brzeszczotu to jakieś ponad 2 mm
nazywał tą stal wiatrówką pewnie fachowa nazwa jest inna żeby ja rozhartować trzeba było włożyć do rurki, rurkę po obu końcach zaklepać a potem rozgrzać całość do białości i pozostawić do ostygnięcia, potem spokojnie taki brzeszczot można było obrabiać leciutko nawet pilnikiem
żeby go ponownie zahartować wystarczyło podgrzać nie pamiętam już czy do czerwoności i zostawić nie trzeba było w nic zanurzać, pewnie dlatego nazywał tą stal wiatrówką bo od powietrza się hartowała :)
co do hartowania innych stali to dokładnie nie pamiętam ale rozgrzewało się do białości a potem trzeba było gwałtownie zanurzyć i wyciągnąć, też szybko, o ile dobrze pamiętam jak przybierała taki ciemnoczerwony prawie bordowy kolor , tak hartowałem takie szersze taśmy z palet działało :) ale w między czasie zmieniłem zainteresowania na rowery :)
-
kwadrat ma największą sztywność po przekątnej
Jesteś tego pewien?
Popraw mnie (serio).
W przypadku prostokąta (np. płaskownik) jest on bardzo sztywny wzdłuż długiego boku ale miękki wzdłuż krótkiego boku.
Po przekątnej ma 70% tego co na płasko(wg. małego poradnika mechanika). Obojętnie czy profil, czy pręt kwadratowy - wzory analogiczne. Pytania typu : gdzie będzie się giąć, gdzie się wyboczy to już pozostawiam Tobie ;D
Skoro mowa o spawaniu. Kiedyś miałem książkę gdzie ładnie wytłumaczono jak spawać, bo pokazano i opisano wady spawalnicze. Zwykle pokazują ogólniki. Może ktoś ma i udostępni tabelki przydatne w garażowym glutowaniu, czyli dla amatora, samouka , wujek dobra rada . To co Maciej zamieścił to jest typu gniot/ogólnik. Pamiętam, że te cukierki były w starej książce ...
-
kwadrat ma największą sztywność po przekątnej
Jesteś tego pewien?
Popraw mnie (serio).
W przypadku prostokąta (np. płaskownik) jest on bardzo sztywny wzdłuż długiego boku ale miękki wzdłuż krótkiego boku.
Po przekątnej ma 70% tego co na płasko(wg. małego poradnika mechanika). Obojętnie czy profil, czy pręt kwadratowy - wzory analogiczne. Pytania typu : gdzie będzie się giąć, gdzie się wyboczy to już pozostawiam Tobie ;D
Chcesz powiedzieć że łatwiej wygiąć kwadratowy pręt po przekątnej niż na płasko? Nie bardzo. Wygiąć w imadle kwadratowy pręt na płask a wygiąć go wzdłuż przekątnej - moim zdaniem sztywniejszy jest po przekątnej.
Płaskownik 40x5mm wygina się tak samo gdy naciskamy prostopadle do ścianki 40mm i tak samo gdy naciskamy prostopadle do ścianki 5mm? To dlaczego wzmocnienia na zginanie u podstawy filara o profilu okrągłym są wspawywane wzdłuż długiego boku płaskownika? Tak wzmacniane są okrągłe słupy - wystarczy kawałek blachy ale wspawany wzdłuż długiego boku:
(http://lh3.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TKV9iATZBCI/AAAAAAAAEkg/vKssplcX5Ys/Zdj%C4%99cie%2824%29.jpg)
Albo ramy rowerów:
(http://lh5.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TKWJ3flOWQI/AAAAAAAAEko/pkHpKBYYESE/s512/wzmacnianie.jpg)
Skoro mowa o spawaniu. Kiedyś miałem książkę gdzie ładnie wytłumaczono jak spawać, bo pokazano i opisano wady spawalnicze. Zwykle pokazują ogólniki. Może ktoś ma i udostępni tabelki przydatne w garażowym glutowaniu, czyli dla amatora, samouka , wujek dobra rada . To co Maciej zamieścił to jest typu gniot/ogólnik. Pamiętam, że te cukierki były w starej książce ...
Jak będziesz kiedyś w stanie podzielić się fotografiami/ kserówkami to daj znać.
-
Chcesz powiedzieć że łatwiej wygiąć kwadratowy pręt po przekątnej niż na płasko? Nie bardzo. Wygiąć w imadle kwadratowy pręt na płask a wygiąć go wzdłuż przekątnej - moim zdaniem sztywniejszy jest po przekątnej.
uzasadnij swoje zdanie, jakies wzory ? wykres rozkładu sił, a moze po prostu zmierz doświadczalnie
-
Chcesz powiedzieć że łatwiej wygiąć kwadratowy pręt po przekątnej niż na płasko? Nie bardzo. Wygiąć w imadle kwadratowy pręt na płask a wygiąć go wzdłuż przekątnej - moim zdaniem sztywniejszy jest po przekątnej.
uzasadnij swoje zdanie, jakies wzory ? wykres rozkładu sił, a moze po prostu zmierz doświadczalnie
Wyginałem w imadle pręt 10x10mm. I był sztywniejszy po przekątnej. Nie wiem, może teraz pytanie graficzne - jeśli miałem "nie kontrolowane warunki eksperymentu" to z chęcią powtórzę próbę (teraz jednak nie mam ani imadła ani pręta - więc jak ktoś może zrobić taka próbe to byłbym wdzięczny):
(http://lh4.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TKWL9R3BmkI/AAAAAAAAEkw/C0lbfns4YsE/Pytanie.jpg)
-
Wyginałem w imadle pręt 10x10mm. I był sztywniejszy po przekątnej. Nie wiem, może teraz pytanie graficzne - jeśli miałem "nie kontrolowane warunki eksperymentu" to z chęcią powtórzę próbę (teraz jednak nie mam ani imadła ani pręta - więc jak ktoś może zrobić taka próbe to byłbym wdzięczny):
jak byla różnica w sile giecia, podaj wartosci bezwzgledne, pytam teraz z czystej ciekawosci
-
Chcesz powiedzieć że łatwiej wygiąć kwadratowy pręt po przekątnej niż na płasko? Nie bardzo. Wygiąć w imadle kwadratowy pręt na płask a wygiąć go wzdłuż przekątnej - moim zdaniem sztywniejszy jest po przekątnej.
Musiałby się wypowiedzieć ktoś mocniejszy z fizyki ode mnie ;) (której notabene nie trawiłem), ale z tego co pamiętam z wytrzymałości materiałowej, którą pobieżnie liznąłem lat temu wiele to podczas gięcia największe siły pojawiają się na zewnętrznych krawędziach przekroju giętego elementu. Trochę to zagmatwane. Może łatwiej to zrozumieć na Twoim rysunku.
(http://i987.photobucket.com/albums/ae358/BIGFOREST/Pytanie.jpg)
Wobec powyższego im więcej "mięsa" w skrajnych miejscach (pociągnąłem na czerwono na rys.) tym tym trudniej taki element ugiąć. Oczywiście drugim elementem układanki jest moment siły, który zależy od odległości od środka przekroju do zewnętrznej krawędzi. Niestety z fizyką na bakier jestem i wzorów nie pamiętam. Pozostaje więc kwestia czy większy opór gięciu da większa ilość materiału na odległości połowy grubości pręta kwadratowego (1/2a) czy mniej materiału na odległości połowy przekątnej (jak się, kurka, wstawia symbol pierwiastka oto jest pytanie ;D). To kwestia dla prawdziwych inżynierów, ja tylko "wieczorówkę" kończyłem ;) Mam nadzieję, że nie zburzyłem moim wywodem podstaw świata ;D
tak właśnie sobie jeszcze myślę, że same właściwości fiz.-chem.materiału mogą mieć także wpływ stosunek prawdziwości mojej teorii do rzeczywistości...
-
Wyginałem w imadle pręt 10x10mm. I był sztywniejszy po przekątnej. Nie wiem, może teraz pytanie graficzne - jeśli miałem "nie kontrolowane warunki eksperymentu" to z chęcią powtórzę próbę (teraz jednak nie mam ani imadła ani pręta - więc jak ktoś może zrobić taka próbe to byłbym wdzięczny):
jak byla różnica w sile giecia, podaj wartosci bezwzgledne, pytam teraz z czystej ciekawosci
Ugiąć po przekątnej było mi trudniej. Może ktoś z Was ma imadło i pręt 10x10mm żeby to zrewidować? Nie miałem tensometru Gemsi.
-
Wyginałem w imadle pręt 10x10mm. I był sztywniejszy po przekątnej. Nie wiem, może teraz pytanie graficzne - jeśli miałem "nie kontrolowane warunki eksperymentu" to z chęcią powtórzę próbę (teraz jednak nie mam ani imadła ani pręta - więc jak ktoś może zrobić taka próbe to byłbym wdzięczny):
http://lh4.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TKWL9R3BmkI/AAAAAAAAEkw/C0lbfns4YsE/Pytanie.jpg
LOL. Cóż za dokładna metoda badawcza :))))
Popatrz na własny rysunek - w środkowej części masz pręt owszem o większym "przekroju w stronę gięcia" ale do rogów jego grubość i sztywność spada. Potraktuj to tak jakbyś giął kilka prostokątnych prętów o zmniejszającej się wysokości. Dodatkowo w miejscu ostrego zagięcia pręta na płasko a po przekątnej inaczej rozciąga się i układa materiał.
O, widzę że F.O.R.E.S.T. mniej więcej tak samo to rozkminił tylko bardziej fachowo opisał.
-
Ugiąć po przekątnej było mi trudniej. Może ktoś z Was ma imadło i pręt 10x10mm żeby to zrewidować? Nie miałem tensometru Gemsi.
Wystarczy waga wędkarska (taka rozciągana), nie chodzi o bezwzględny pomiar tylko porównanie różnicy.
-
No to drodzy inżynierowie policzmy "wypadkowy wektor siły":
(http://lh3.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TKWaJKsVp8I/AAAAAAAAElI/Bjv_X-nGBaQ/Pytanie%202.jpg)
-
Jeśli miałbym być upierdliwy ;) to powinno to wyglądać tak:
(http://i987.photobucket.com/albums/ae358/BIGFOREST/Pytanie2.jpg)
-
No to drodzy inżynierowie policzmy "wypadkowy wektor siły":
Zaraz, zaraz. To znaczy że masz tu więcej niż jedną siłę działającą na pręt?
-
Ugiąć po przekątnej było mi trudniej. Może ktoś z Was ma imadło i pręt 10x10mm żeby to zrewidować? Nie miałem tensometru Gemsi.
Wow, cóż za wyrafinowanemetody pomostowe, prawie jak pomiar prędkości na Ukrainie :)
-
No to drodzy inżynierowie policzmy "wypadkowy wektor siły":
Zaraz, zaraz. To znaczy że masz tu więcej niż jedną siłę działającą na pręt?
Przecież mówimy o jednorodnym pręcie. Jak możesz "wydzielić" siły - przecież to jest "zespolone" i pracuje jako całość. Kolega rozrysował siły również po ściankach, to ja też.
A może tak:
(http://lh5.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TKWfjFoPuMI/AAAAAAAAElY/A98RXEdw9BM/Pytanie%203.jpg)
-
Przecież mówimy o jednorodnym pręcie. Jak możesz "wydzielić" siły - przecież to jest "zespolone" i pracuje jako całość. Kolega rozrysował siły również po ściankach, to ja też.
SIŁĘ masz tutaj jedną. Widzę że zaraz zacznie się jazda z autorską teorią fizyki i pojęciami, tak jak to było przy okazji "udowadniania" wyższości większych kół nad mniejszymi. Maciej jest autorem np. słynnego na grupach dyskusyjnych pojęcia "bezwładność grawitacyjna" ;D
-
Przecież mówimy o jednorodnym pręcie. Jak możesz "wydzielić" siły - przecież to jest "zespolone" i pracuje jako całość. Kolega rozrysował siły również po ściankach, to ja też.
SIŁĘ masz tutaj jedną. Widzę że zaraz zacznie się jazda z autorską teorią fizyki i pojęciami, tak jak to było przy okazji "udowadniania" wyższości większych kół nad mniejszymi. Maciej jest autorem np. słynnego na grupach dyskusyjnych pojęcia "bezwładność grawitacyjna" ;D
No sorry - nie boję się neologizmów. A jak możemy się pośmiać to na zdrowie. Mam przy sobie dwa trajki jeden 3x 20", drugi 28"+ 2x26" i zgadnij który lepiej się toczy, na którym lżej utrzymać prędkość? Dla mnie z praktyki wynika że łatwiej/ lepiej na tym z większymi kołami. Niektórym trzeba robić fizyczne teoretyczne dowody bo praktykę ignorują. Próbowałem pokazać opory toczenia ale nikogo to nie poruszyło, wprowadziłem neologizmy, więcej się nie przejmuję. Jeżdżę po prostu na dużych kołach i korzystam z "bezwładności grawitacyjnej". A wracając do przykładu z prętem - skoro chcesz go zróżnicować i chcesz mieć jedną siłę to proszę - masz jedną:
(http://lh6.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TKWiFiuGRKI/AAAAAAAAElg/s7fehT0jjlA/Pytanie%204.jpg)
-
he, ty na prawde wierzysz w to co piszesz :), Maciej a dlaczego w lewym kwadracie sa tylko 4 strzalki, jak dobrze popracujesz paintem to sie zmieszczą 4, a czy szerokosc strzalki ma znaczenie czy dlugosc ? a dlaczego w obróconym przekroju narysowałes 5 strzałek ? to co rysujesz to jest mącenie w głowach,
konkrety !, przelicz to tak jak sie powinno liczyć belkę, zgodnie z zasadami mechaniki, jesli potrafisz, jesli nie to , to nie piepsz głupot.
-
he, ty na prawde wierzysz w to co piszesz :), Maciej a dlaczego w lewym kwadracie sa tylko 4 strzalki, jak dobrze popracujesz paintem to sie zmieszczą 4, a czy szerokosc strzalki ma znaczenie czy dlugosc ? a dlaczego w obróconym przekroju narysowałes 5 strzałek ? to co rysujesz to jest mącenie w głowach,
konkrety !, przelicz to tak jak sie powinno liczyć belkę, zgodnie z zasadami mechaniki, jesli potrafisz, jesli nie to , to nie piepsz głupot.
Nie chodzi o ilość strzałek. Tak ultra-mega-super-precyzyjnie to chodzi po prostu o wypadkową siłę i możesz policzyć to gdy np. podzielisz np. pręt na 100 przekrojów i scałkujesz wszystkie wektory. Potem masz pole przekroju poprzecznego oraz długość która się gnie. Te strzałki są po to by pokazać że masz większy przekrój do zgięcia w przypadku zginania po przekątnej. Widać to? Robiłem testy w imadle bez tensometru - po prostu czułem co jest sztywniejsze i dla mnie oczywiste jest że większy przekrój poprzeczny jest sztywniejszy. Niebieska linia w jednym kwadracie jest dłuższa (przekątna) i oznacza to że jest większy przekrój "do zgięcia". Znowu mam udowadniać fizycznie i wzorami? To jest dla mnie ślepy zaułek, bo nawet jak udowodnię wzorami/ fizycznie to potem będzie stwierdzenie "no i co z tego". Trzymam tę wiedzę na wypadek wzmacniania/ ulepszania swoich konstrukcji. Zwykła blacha jest w stanie wzmocnić konstrukcję. Przykład z kwadratem jest realizowany w podobny sposób z prostokątem - np. chcąc mieć większą sztywność boczną widełek w rowerze powinno się dawać dłuższą krawędź materiału tam, gdzie widełki mają być sztywniejsze.
-
bo nawet jak udowodnię wzorami/ fizycznie to potem będzie stwierdzenie "no i co z tego". Trzymam tę wiedzę na wypadek wzmacniania/ ulepszania swoich konstrukcji.
a tu sie zgodze, no i co z tego ? nie lepiej wziac pret , a w zasadzie profil o wiekszym przekroju i zmocowac go po ludzku a nie na skos ?
-
bo nawet jak udowodnię wzorami/ fizycznie to potem będzie stwierdzenie "no i co z tego". Trzymam tę wiedzę na wypadek wzmacniania/ ulepszania swoich konstrukcji.
a tu sie zgodze, no i co z tego ? nie lepiej wziac pret , a w zasadzie profil o wiekszym przekroju i zmocowac go po ludzku a nie na skos ?
Hmmmm - już nie wnikam w to głębiej. Po prostu Neverhood zarzucił mi że:
kwadrat ma największą sztywność po przekątnej
Jesteś tego pewien?
Popraw mnie (serio).
W przypadku prostokąta (np. płaskownik) jest on bardzo sztywny wzdłuż długiego boku ale miękki wzdłuż krótkiego boku.
Po przekątnej ma 70% tego co na płasko(wg. małego poradnika mechanika). Obojętnie czy profil, czy pręt kwadratowy - wzory analogiczne. Pytania typu : gdzie będzie się giąć, gdzie się wyboczy to już pozostawiam Tobie ;D
-
bo nawet jak udowodnię wzorami/ fizycznie to potem będzie stwierdzenie "no i co z tego". Trzymam tę wiedzę na wypadek wzmacniania/ ulepszania swoich konstrukcji.
a tu sie zgodze, no i co z tego ? nie lepiej wziac pret , a w zasadzie profil o wiekszym przekroju i zmocowac go po ludzku a nie na skos ?
Hmmmm - już nie wnikam w to głębiej. Po prostu Neverhood zarzucił mi że:
kwadrat ma największą sztywność po przekątnej
Jesteś tego pewien?
Popraw mnie (serio).
W przypadku prostokąta (np. płaskownik) jest on bardzo sztywny wzdłuż długiego boku ale miękki wzdłuż krótkiego boku.
Po przekątnej ma 70% tego co na płasko(wg. małego poradnika mechanika). Obojętnie czy profil, czy pręt kwadratowy - wzory analogiczne. Pytania typu : gdzie będzie się giąć, gdzie się wyboczy to już pozostawiam Tobie ;D
ale ja również w dalszym ciagu nie jestem przekonany do Twojej teorii, jakbys to doswiadczenie zrobił tak zeby odczytać przyozona siłe, a tak opierasz sie tylko na subiektywnym odczuciu
-
To jest tak - są firmy rowerowe które z tego korzystają:
(http://www.ligfietscentrum.nl/Aanb-DSC07561-Sinner-k.JPG)
(http://farm4.static.flickr.com/3256/3189591386_7ecbf4c4bc.jpg)
(http://3.bp.blogspot.com/_ZsIw07ooU8U/SlNapSNAsOI/AAAAAAAAARU/8PkGxEuRjfA/s400/cannondale+002A.jpg)
(http://farm4.static.flickr.com/3276/2686230550_3b3026e725_o.jpg)
W gruncie rzeczy to są niuanse. Profil główny np. w tym żółtym rowerze powyżej już "na starcie" ma duży przekrój i jest sztywny, obrócenie go o 45 stopni doda jeszcze trochę sztywności w płaszcyźnie góra-dół oraz lewo-prawo. Rury są "niezależne" - bo są promieniste i są też ... bardziej estetyczne. A w tym drugim rowerze mamy pokazane tylne widełki. Te widełki są tak specjalnie skonstruowane - żeby tylne koło trochę amortyzowało (mniejsza sztywność góra-dół) ale żeby było sztywne bocznie (lewo-prawo). Ja akurat decyduję się w konstruowaniu na profile kwadratowe/ prostokątne więc ten temat interesuje mnie głębiej. Mnóstwo ludzi jeździ na mało sztywnych bocznie ramach i nikt się nie przejmuje. "Problem sztywności bocznej" dotyczy głównie tylnych widełek MTB czy kolarek czy wszelkich innych rowerów gdy jedziemy ostro po zakręcie. Te tylne widełki są przeważnie cienkie w przekrojach i najczęściej owalne lub prostokątne. I już sam sposób usytuowania (obrócenia) owalnego kształtu, prostokąta wpływa na "sztywność boczną". W MTB czułem to wyraźnie co znaczy "sztywność boczna". Ale to się zaczęło gdy po raz pierwszy wsiadłem na sztywną bocznie ramę - wcześniej tego "nie czułem".
-
Hmmmm - już nie wnikam w to głębiej. Po prostu Neverhood zarzucił mi że:
Musisz uwierzyć. Tak jest. Nie chcę Ciebie miażdżyć, bo to jak strzelanie z armaty do wróbla.
-
Hmmmm - już nie wnikam w to głębiej. Po prostu Neverhood zarzucił mi że:
Musisz uwierzyć. Tak jest. Nie chcę Ciebie miażdżyć, bo to jak strzelanie z armaty do wróbla.
OK. Zrobię testy raz jeszcze i zrewiduję poglądy. Nie mam w tej chwili imadła ani pręta więc zrobię to przy najbliższej możliwej okazji. Jeśli popełniłem błąd to się przyznam. Chcę to jeszcze raz praktycznie sprawdzić.
Dla mnie teoria to nie wszystko. Wiele razy przekonałem się o tym że teorie czegoś nie uwzględniały np. nie wiem czemu jest takie zaniedbywanie rozmiaru kół i ich wpływie na lekkość toczenia, przesadne wyobrażenia o negatywnym wpływie masy na prędkość, realne (jednak stosunkowo "takie sobie") prędkości na nieobudowanym rowerze poziomym, przedni napęd i jego rzekome "same" "negatywne" skutki, rzekoma "kosmiczna" technologia z włóknem szklanym a w rzeczywistości mnóstwo ograniczeń, rzekomy bezsens tworzenia mechanizmu pochylania kół w trójkołowcu/ czterokołowcu. A teraz kształt profilu/ usytuowanie go i związana z tym sztywność. Opór powietrza zależy np. od kształtu powierzchni czołowej a nie od masy, owiewki z włókna szklanego nie są wiele lepsze od folii rozpiętej na pałąku (a tak strasznie lansuje się tu włókno szklane), nieliczenie się z powierzchnią czołową, itp.. A sztywność profilu? No nic - może się mylę ale nim przyznam rację chcę to sprawdzić.
-
Skoro chcesz zabawy edukacyjne, to polecam papier. Tani, dostępny, łatwo giąć, tworzyć konstrukcje kątowników, ceowników ... profili oraz szybko i powtarzalnie.
-
Skoro chcesz zabawy edukacyjne, to polecam papier. Tani, dostępny, łatwo giąć, tworzyć konstrukcje kątowników, ceowników ... profili oraz szybko i powtarzalnie.
Tyle że metal jest jednorodny. Kartka papieru - nieodporna na zginanie. Może karton? Albo lepiej drewno. Plus rozróżnienie na profil (pusty w środku) i pręt.
Poczekam spokojnie - testy zrobię na stalowym pręcie/ stalowym profilu.
-
wersja łagodna
-----------------
Kombinujesz. Kartka A4 do kserokopiarki jest bardzo dobra. Twierdzę to Ja Neverhood. Nie zmieniaj materiałów na takie w których jeden kierunek jest "mocniejszy".
-
wersja łagodna
-----------------
Kombinujesz. Kartka A4 do kserokopiarki jest bardzo dobra. Twierdzę to Ja Neverhood. Nie zmieniaj materiałów na takie w których jeden kierunek jest "mocniejszy".
Ale mimo wszystko nie będę miał ochoty robić nieadekwatnych testów. Interesuje mnie jednorodny metal. Nie kręcą mnie kompozyty. Postawiłem tezę o metalu to i zrewiduję ją na metalu.
-
Papier do kserokopiarek jest bardzo dobrym odpowiednikiem blachy stalowej. Z kolejnych dziwadeł : Ty nie wiesz co chcesz, co ma stal do kształtu? Ciebie interesuje wytrzymałość kształtu.
-
Papier do kserokopiarek jest bardzo dobrym odpowiednikiem blachy stalowej. Z kolejnych dziwadeł : Ty nie wiesz co chcesz, co ma stal do kształtu? Ciebie interesuje wytrzymałość kształtu.
Wytrzymałość na zginanie. Metal. Jak zacznę robić testy na kartkach papieru i dojdę do jakichś niekonwencjonalnych rozwiązań to czekają mnie same problemy w stylu: "przecież to nie metal". Nie, nie, nie. Postawiłem tezę o metalu a nie o kartkach papieru.
-
Wiem jak Ciebie podejść : poziom 13 latków -> http://www.mt.com.pl/forum/viewtopic.php?t=5132 (http://www.mt.com.pl/forum/viewtopic.php?t=5132)
-
Wiem jak Ciebie podejść : poziom 13 latków -> http://www.mt.com.pl/forum/viewtopic.php?t=5132 (http://www.mt.com.pl/forum/viewtopic.php?t=5132)
Ja po prostu chcę konsekwentnie zrewidować swój pogląd a Ty mi wyskakujesz z kartkami papieru, mostami z makaronu. Obiecuję że jak po testach z metalem wyjdzie że się pomyliłem to napiszę o tym niezwłocznie na tym forum. Test zrobię na kwadratowym pręcie stalowym. Będę sprawdzał jego wytrzymałość na zginanie "prosto" oraz "po przekątnej" - tym razem sprawdzę to obciążnikami na jednakowo długim ramieniu, żeby nie było że test jest "subiektywny". Podpora będzie w imadle - muszę dorobić proste "uchwyty" żeby czasem nie obróciło mi szybko pręta gdy będzie ściśnięty tylko krawędziami (diabeł tkwi w szczegółach).
-
Pas
-
Pas
z humanistą nie pogadasz
-
Pas
z humanistą nie pogadasz
Zrób testy to pogadamy. Nie mam imadła ani pręta pod ręką. To może ktoś z Was zrobi testy i obali moje teorie jak się tak Wam spieszy? Tylko zamocować sztywno w obydwu przypadkach (żeby "nie obkręciło" pręta w podporze/ imadle).
-
Pas
z humanistą nie pogadasz
Zrób testy to pogadamy. Nie mam imadła ani pręta pod ręką.
pręt nie jest potrzebny,
ja nie zajmuje sie testowaniem prętów, kręci mnie robienie rowerów
-
Pas
z humanistą nie pogadasz
Zrób testy to pogadamy. Nie mam imadła ani pręta pod ręką.
pręt nie jest potrzebny,
ja nie zajmuje sie testowaniem prętów, kręci mnie robienie rowerów
To czemu pytasz o wyniki...
Wyginałem w imadle pręt 10x10mm. I był sztywniejszy po przekątnej. Nie wiem, może teraz pytanie graficzne - jeśli miałem "nie kontrolowane warunki eksperymentu" to z chęcią powtórzę próbę (teraz jednak nie mam ani imadła ani pręta - więc jak ktoś może zrobić taka próbe to byłbym wdzięczny):
jak byla różnica w sile giecia, podaj wartosci bezwzgledne, pytam teraz z czystej ciekawosci
-
Pas
z humanistą nie pogadasz
Zrób testy to pogadamy. Nie mam imadła ani pręta pod ręką.
pręt nie jest potrzebny,
ja nie zajmuje sie testowaniem prętów, kręci mnie robienie rowerów
To czemu pytasz o wyniki...
Wyginałem w imadle pręt 10x10mm. I był sztywniejszy po przekątnej. Nie wiem, może teraz pytanie graficzne - jeśli miałem "nie kontrolowane warunki eksperymentu" to z chęcią powtórzę próbę (teraz jednak nie mam ani imadła ani pręta - więc jak ktoś może zrobić taka próbe to byłbym wdzięczny):
jak byla różnica w sile giecia, podaj wartosci bezwzgledne, pytam teraz z czystej ciekawosci
no widzisz, sam sobie zadales pytanie i sam znalazles odpowiedz, chyba milo i sympatycznie Ci sie przebywa we własnym towarzystwie ,
A serio, wskazuje Ci tylko - jak większość - nieścisłosci w Twoich metodach poznawania świata, a większość z tego co się orientuje to ludzie z mocnymi podstawami inżynierskimi i z dużym doświadczeniem, wiek też robi swoje , więc może warto sie wsłuchać w te głosy :D,
-
Pas
z humanistą nie pogadasz
Zrób testy to pogadamy. Nie mam imadła ani pręta pod ręką.
pręt nie jest potrzebny,
ja nie zajmuje sie testowaniem prętów, kręci mnie robienie rowerów
To czemu pytasz o wyniki...
Wyginałem w imadle pręt 10x10mm. I był sztywniejszy po przekątnej. Nie wiem, może teraz pytanie graficzne - jeśli miałem "nie kontrolowane warunki eksperymentu" to z chęcią powtórzę próbę (teraz jednak nie mam ani imadła ani pręta - więc jak ktoś może zrobić taka próbe to byłbym wdzięczny):
jak byla różnica w sile giecia, podaj wartosci bezwzgledne, pytam teraz z czystej ciekawosci
no widzisz, sam sobie zadales pytanie i sam znalazles odpowiedz, chyba milo i sympatycznie Ci sie przebywa we własnym towarzystwie ,
A serio, wskazuje Ci tylko - jak większość - nieścisłosci w Twoich metodach poznawania świata, a większość z tego co się orientuje to ludzie z mocnymi podstawami inżynierskimi i z dużym doświadczeniem, wiek też robi swoje , więc może warto sie wsłuchać w te głosy :D,
Taaaa - czyli znowu było "podpuszczanie" i udawanie że się interesujesz a potem nagłe patrzenie jak ktoś do czegoś dąży i jeszcze docinanie mu. To jest ten typ "sępiarstwa" który mnie zadziwia. Widzę że nawet ściśnięcie w imadle zbyt wiele kosztuje. Ale docinanie było proste. Brawo! Powtarzam - nie mam przy sobie imadła ani pręta. Nie mam problemu by zrewidować teorie/ opinie. Potem zazwyczaj jest "poker face" ze strony sępów gdy coś się okaże. Testy zrobię ale nie na kartce papieru która rzekomo:
Papier do kserokopiarek jest bardzo dobrym odpowiednikiem blachy stalowej. [...] co ma stal do kształtu? Ciebie interesuje wytrzymałość kształtu.
-
A mi się wydaje że "podpuszczanie" i udawanie że się interesujesz a potem patrzenie jak ktoś do czegoś dąży i jeszcze docinanie mu jest typem "sępiarstwa". Widzę że nawet ściśniecie w imadle zbyt wiele kosztuje. Ale docinanie jest proste. Brawo! Powtarzam - nie mam przy sobie imadła ani pręta, bo rewidować teorie/ opinie się nie boję.
a mnie się wydaje że jesteś za bardzo pochłonięty swoją osobą i swoimi osiągnięciami takimi jak :
daszek do trajki,
model czegostam z prętów,
test coroplastu jako budulca na kufry,
wyginanie pręta w imadle,
Maciej, jesteś zabawnym modzieńcem :D
-
A mi się wydaje że "podpuszczanie" i udawanie że się interesujesz a potem patrzenie jak ktoś do czegoś dąży i jeszcze docinanie mu jest typem "sępiarstwa". Widzę że nawet ściśniecie w imadle zbyt wiele kosztuje. Ale docinanie jest proste. Brawo! Powtarzam - nie mam przy sobie imadła ani pręta, bo rewidować teorie/ opinie się nie boję.
a mnie się wydaje że jesteś za bardzo pochłonięty swoją osobą i swoimi osiągnięciami takimi jak :
daszek do trajki,
model czegostam z prętów,
test coroplastu jako budulca na kufry,
wyginanie pręta w imadle,
Maciej, jesteś zabawnym modzieńcem :D
Pokazuję przykłady ludzi trzeźwo myślących o rowerze którzy postrzegają go jako praktyczny środek transportu a nie jako obiekt westchnień. Dlatego ludzie modernizują rowery a nie tylko obniżają siodełko/ regulują kąt główki ramy. Podawałem przykłady nie tylko swoje ale z wielu stron. Dla mnie rower jadący 5-7 km/h szybciej to nie jest osiągnięcie. Deszcz pada. Prędzej wsiądę do auta gdy pada niż wskoczę na rower - to chyba proste. Ale po zrobieniu prostej i taniej osłony (przetestowane na "Flevo-Racer evolution" czy "Trajk z pełną amortyzacją") bardzo dużo w tej kwestii się zmienia - bo nie moknę i nie marznę z osłoną. Przesadnie niskie rowery bez chorągiewki czy "masztu" z oświetleniem nie są praktyczne - co wyszło mi na prototypie, ani nie są bezpieczne w ruchu ulicznym (opinie kierowców). Są proste materiały i nie trzeba utrudniać sobie życia na siłę wybierając np. włókno szklane - które nie jest zresztą wcale takie trwałe, łatwo przecież obić laminat (nawet Niemiec o tym pisał, oraz był przykład z Ameryki) więc opinia jest potwierdzona. Chciałem coś do końca zrewidować z tym prętem to jest wycofywanie się rakiem przez "sceptyków" albo mówienie mi o kartkach papieru/ konstrukcjach z makaronu. Aha - zapomniałeś o elektryfikacji roweru. Szkoda - bo to dużo więcej niż jakikolwiek kolarz jest w stanie wycisnąć (masz "opcję 4 kW w nogach?? - tak, wiem, przesadziłem, wystarczy np. 750 W żeby "pomykać"). Tak - wiem - "prawdziwy rower" to dla wielu ... goły rower. Dla mnie środek transportu powinien być "reliable". W Polsce takie pojęcie chyba nie istnieje. "Reliable" przetłumaczyłbym jako: "można na nim polegać". No to "jechaj" w zimie poziomem. Albo jedź w deszcz. Albo "jechaj" 20 km jedną stronę gdy jesteś zmęczony (bez silnika). U nas zaś jest "pasja". Nie ma się co dziwić ż takim podejściem że spycha się rowery poziome do mniejszości. Ale to jest jakaś ślepa uliczka - ludzie dlatego ulepszają swe rowery żeby było coś więcej niż wygodny fotelik. A to co się tutaj często dzieje to uciekanie od modernizacji. Tylko pójście w "elytę". Dziwne podejście. "Szlachta rowerowa".
-
Dziwne podejście. "Szlachta rowerowa".
ciekawe przejscie z gięcia drutu na filozofie życiową, ale ok niech Ci będzie,
zimą / w deszczu mam do dyspozycji pociąg ( tak sie szczesliwie zlozylo ze mam stacje blisko domu i tuz pod biurem )
jestem zmeczony, chce szybko dojechac w miescie - uzywam motocykla
jade z rodzina - uzywam samochodu
jade z pasmi do lasu - uzywam innego samochodu
chce sie wyrypac - biegam lub jezdze rowerem
mam duzo czasu i chce jechac nad morze - wsiadam na rower i znikam na tydzien ( dojade czy nie, niewazne liczy sie zabawa i przygoda )
dla mnie rower to:
pojazd napedzany miesniami
prostota, wygoda, wolnosc i minimalizacja udogodnien
nie mam nic do elektryfikacji roweru, nie bede rowniez nikomu mowil ze EV to zlo, ale oczekuje ze nie bede atakowany przez ektremistów haslami ktore mowia ze:
rower musi miec pasek zebaty ( masz jakies doswiadczenie z napędem pasowym ? bo ja mam motocykl napedzany pasem )
musi miec silnik elektryczny ( nie, nie musi )
musi miec owiewke ( nie musi )
musi miec piaste planetarna ( nie musi )
rower musi sprawiac przyjemnosc i byc milym dodatkiem do codziennosci, ale to jest moja definicja ktorej nikomu nie narzucam,
Możemy juz zakończyc tę pustą dyskusję i kontynuować ją jak wykonasz doświadczenie ?
Dla przypomnienia dodam że profil testowy możesz wykonać z kartonu, i na prawdę to zadziała. Życzę więcej dystansu do świata i zaufaj mi, że masz wokól siebie przychylnych sobie ludzi, którzy na prawde starają się nawiązać z Tobą nić porozumienia, ale nie ułatwiasz dialogu naskakując na wszystki rozmówców.
-
Po co wyważać otwarte drzwi :)
Przykład Kolegi który z wiedzą praktyczną i teoretyczna podszedł do budowy roweru poziomego.
http://www.poziome.republika.pl/techno2.htm
A tu przykład symulacji komputerowej
http://www.poziome.republika.pl/obrazki/rowerki/adrian_i_n4.jpg
Pozdr
-
rower musi sprawiac przyjemnosc i byc milym dodatkiem do codziennosci, ale to jest moja definicja ktorej nikomu nie narzucam,
Bo taka jest po prostu prawda... Rower rzadko dzisiaj służy do "roboty"/transportu. Tak jak jazda konna, jazda na rowerze staje się sportem. A szlachta rowerowa odziana w eleganckie mundurki mija w sobotnie popołudnie tych co akurat muszą pracować i jadą samochodem:)
-
I w ten piękny sposób temat "spawanie" wjechał na bezdroża. :o :o :o
-
I w ten piękny sposób temat "spawanie" wjechał na bezdroża. :o :o :o
Przecież to nic nowego... ::)..........;D
-
I w ten piękny sposób temat "spawanie" wjechał na bezdroża. :o :o :o
Przecież to nic nowego... ::)..........;D
I kto to mówi?
Bo o spawaniu mało kto chce mówić. Robi się ze spawania jakąś "tajemnicę". Np. padają stwierdzenia "daj se spokój" (= nie poradzisz sobie) albo "załatw po znajomości" (= nie rób tego osobiście, niech zrobi to za ciebie kto inny). Mało ludzi dzieli się zdobytą wiedzą. Przykład? Było np. pytanie do Rolinsa o spawanie alu (brał udział w tworzeniu aluminiowego roweru górskiego "handbike") i ... po spytaniu się go o jakieś szczegóły dotyczące konstruowania nastała wielka grobowa cisza. Gość pochwalił się aluminiowym rowerem, spytał o rurki pod prowadzenie łańcucha, dostał co chciał i ... zwiał. Tyle go widzieliśmy. Po prostu gość - choć obeznany w temacie to i tak nie chce nic mówić na temat spawania alu. Jak będziemy sobie w ten sposób "pomagać" to nawet rysunku technicznego z oznaczeniami spawalniczymi nie zdołamy rozwinąć bo ktoś powie - rysunek techniczny "jest w książce" (= nie mam ani jednego gotowego przykładu, radź sobie sam). Albo "szukaj porad u specjalistów" (= i wchodź do tyłka tym specjalistom, stawiaj im flaszki). Albo padnie zarzut "kopiujesz cały Internet" (= znalazłeś coś, to trzymaj to dla siebie).
Takie dziwne schematy.
-
nie mam nic do elektryfikacji roweru, nie bede rowniez nikomu mowil ze EV to zlo, ale oczekuje ze nie bede atakowany przez ektremistów haslami ktore mowia ze:
rower musi miec pasek zebaty ( masz jakies doswiadczenie z napędem pasowym ? bo ja mam motocykl napedzany pasem )
musi miec silnik elektryczny ( nie, nie musi )
musi miec owiewke ( nie musi )
musi miec piaste planetarna ( nie musi )
Znowu "słyszę moje ucho". Ucho "mówi mi" że w kabinie z włókna szklanego jest sporo hałasu. Nawet gdy miałem podgiętą bokami prototypową owiewkę ... z kartonu to i tak kumulowały się dźwięki/ pogłosy. Tak to jest z owiewkami - warto o tym wiedzieć/ wygłuszyć dziadostwo. "Gitara gra". Tak samo z silnikiem elektrycznym w układzie "mid-drive" masz dodatkowy hałas. Lepszy byłby pasek napędowy gdy chodzi o ... wytłumienie hałasu napędu (albo cichy silnik w piaście). A gdy masz kombinację osłona+silnik elektryczny to wszelkie pogłosy i odgłosy się kumulują. To mam dokładnie na myśli z tym całym paskiem. Napęd paskiem w rowerze - nawet gdy rower jest bez wspomagania - też uważam za sensowny. Miałem jazdę próbną rowerem z zębatym paskiem napędowym - zero flakowatości, cichy, czysty napęd. Nie bez wad - bo w zimie powinien być osłonięty, bo pasek gumowy nie "wyciśnie" z kół zębatych śniegu tak samo jak łańcuch z zębatek i "goły pasek" się zapcha śniegiem w zimie (potrzebna osłona na zimę). W skuterze Honda Helix jest pasek zębaty (pracuje w pełnej osłonie) i nie narzekam na pasek. Mam pozytywne doświadczenia. A łańcuch i jego eksploatacja... Nawet sama wymiana opony, dętki w kole napędowym z łańcuchem przeważnie oznacza sporo brudu. Miałem też rower z wałkiem napędowym - wałek to jeszcze lepszy sposób przeniesienia napędu.
Patrz Gemsi - zamiast zrobić prostą owiewkę do dotychczasowego roweru i zyskać w ten sposób 25-30% prędkości... ludzie wolą szukać "cudownych kątów" i "cudownych materiałów". Nie jestem złośliwy. Dziwi mnie to. Plus możesz mieć 2 w 1: aerodynamikę i ochronę przed kiepską pogodą.
Mi np. najbardziej odpowiadałby wariator a'la Hagen Drive (prosty, wydajny). Z braku laku dobry jednak kit (piasta planetarna).
-
Technologia mma(elektroda). Materiał stal 1.5 - 2mm, rower.
1. Jak zrobić spaw punktowy, aby wstępnie szczepić elementy? Mam problem z wcelowaniem spawu w 2 łączone elementy (zwykła maska spawalnicza). Jak już zajarzy się łuk, to lepiej trzymać elektrodę nad tym punktem w celu zrobienia spawu punktowego. Czy może zataczać malutkie kółko wokół docelowego miejsca. Ew. 1 opcja z drganiem góra dół?
2. Jak sprawnie oczyścić spoinę z żużlu? Spaw, a właściwie glut . Jest wiele zakamarków. Szczotka druciana tego nie rusza, jedynie śrubokręt + młotek to czasami rusza.
3. Przy spawach pachwinowych, ciągłych ( np. przy główce ramy) jak bardzo elektrodą poruszać na boki? 0, 2, 5 ,10, 15 mm? Macie lepsze doświadczenia z kręceniem kółeczek, czy zygzaczkiem?
4. Jaką elektrodę polecacie do czegoś takiego? Ja zaczynałem od er150/1.6mm - za wąski spaw. er146/2.0mm lepiej. A na końcu (cały czas spawania okolicy główki ramy :D ) zasadową eb ... 2.5mm.
5. Pozostało mi jeszcze przespawanie z innego roweru mocowania nóżki w okolice suportu (bo mój tylny trójkąt z suportem nie posiadał tego fabrycznie). Jak się do tego zabrać? Wydaje mi się, że rurki z tylnego trójkąta są dość cienkie (jeszcze tam nie ciąłem) ... a tu elektrodowe spawanie...
Chyba mam nazwę na ten rowerek Mr. spawoglut ( te spawy ruskich z początku tematu są przyzwoitsze ) ::)
-
nie ściąga za bardzo od elektrody :)
do ustawiana to może być tak żeby tylko złapało nie ważne jak bo potem jak zaczniesz właściwy spaw to możesz ten szczep zeszlifować
-
Jak są same gluty to pewnie dobrze nie wtapia .
Poćwicz jeszcze spawanie na kawałku złomu ( bez rdzy)
a .... może spawarka jakaś nie teges ...
-
Technologia mma(elektroda). Materiał stal 1.5 - 2mm, rower.
1. Jak zrobić spaw punktowy, aby wstępnie szczepić elementy? Mam problem z wcelowaniem spawu w 2 łączone elementy (zwykła maska spawalnicza). Jak już zajarzy się łuk, to lepiej trzymać elektrodę nad tym punktem w celu zrobienia spawu punktowego. Czy może zataczać malutkie kółko wokół docelowego miejsca. Ew. 1 opcja z drganiem góra dół?
Wystarczy jak zajarzysz łuk elektrodą i przytrzymasz na środku łączonych elementów, do szczepiania daj troszkę większy prąd i elektrodę er 146 np.
2. Jak sprawnie oczyścić spoinę z żużlu? Spaw, a właściwie glut . Jest wiele zakamarków. Szczotka druciana tego nie rusza, jedynie śrubokręt + młotek to czasami rusza.
Jak będziesz miał dobrze ustawiony prąd szlaka powinna sama odskoczyć, dobrze też mieć szlifierkę i wyszlifować delikatnie
3. Przy spawach pachwinowych, ciągłych ( np. przy główce ramy) jak bardzo elektrodą poruszać na boki? 0, 2, 5 ,10, 15 mm? Macie lepsze doświadczenia z kręceniem kółeczek, czy zygzaczkiem?
To zależy od spawacza, Ja bym spawał bez ruszania na boki. Jeśli oczywiście masz dopasowane wszystko "idealnie bez szczeliny"
4. Jaką elektrodę polecacie do czegoś takiego? Ja zaczynałem od er150/1.6mm - za wąski spaw. er146/2.0mm lepiej. A na końcu (cały czas spawania okolicy główki ramy :D ) zasadową eb ... 2.5mm.
Elektrody er mają lepszy wtop w spawany metal troszkę trudniej się spawa bo szlaka podchodzi pod materiał topiony trzeba się "nagimnastykować"
5. Pozostało mi jeszcze przespawanie z innego roweru mocowania nóżki w okolice suportu (bo mój tylny trójkąt z suportem nie posiadał tego fabrycznie). Jak się do tego zabrać? Wydaje mi się, że rurki z tylnego trójkąta są dość cienkie (jeszcze tam nie ciąłem) ... a tu elektrodowe spawanie...
Jeśli dopasujesz idealnie rurki to jest szansa że uda się pospawać a nie wypalić dziury :) małe średnice ciężko pospawać nie przegrzewając materiału trzeba uważać
Chyba mam nazwę na ten rowerek Mr. spawoglut ( te spawy ruskich z początku tematu są przyzwoitsze ) ::)
-
Film instruktażowy po angielsku o spawaniu elektrodą otuloną. Jak dla mnie rewelacja. Teraz to mogę spawać (ale czas będzie w przyszłym miesiącu :D)
MMA welding (welding inststute) video guide, 55 minut.
http://www.youtube.com/watch?v=zWdgEaXWDxQ (http://www.youtube.com/watch?v=zWdgEaXWDxQ)
A tu też kilka cennych rad. Objawy identyczne, najprawdopodobniej mam mocno zawilgocone elektrody -> trzeba szukać piekarnika.
technika spawania prosze o pomoc
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1365074.html (http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1365074.html)
-
Film instruktażowy po angielsku o spawaniu elektrodą otuloną. Jak dla mnie rewelacja. Teraz to mogę spawać (ale czas będzie w przyszłym miesiącu :D)
MMA welding (welding inststute) video guide, 55 minut.
http://www.youtube.com/watch?v=zWdgEaXWDxQ (http://www.youtube.com/watch?v=zWdgEaXWDxQ)
Ten facet raczej nie ma do końca wprawy w spawaniu elektrodą :) spawy są nierówne i nie mają równych grubości .
-
Ten facet raczej nie ma do końca w prawy w spawaniu elektrodą :) spawy są nie równe i nie mają równych grubości .
wprawy, nierówne :)
-
;D upss to po weekendzie , już poprawiłem . ::)
-
Ten facet raczej nie ma do końca wprawy w spawaniu elektrodą :) spawy są nierówne i nie mają równych grubości .
Co jak co, ale pokazał więcej niż jest na tym forum ;).
PS. A możesz podać dokładnie o które spawy ci chodzi? Zobaczyłeś cały filmik, czy po łebkach?
-
Głównie oglądałem elektrodowe , spawa cieniutko , wiem coś o tym bo robię to na co dzień spawarką ESAB 530 ( podobną do tej tylko ciut mocniejszą :) http://xarchiwum.pl/polautomat-esab-origo-mig-430w-wodny-dodatki-i1521048521.html ) głównie migiem ale elektrodę też co nieco znam ... :P
Nie wiem czy dałby radę z blachą 12 mm i spawem 12 mm + rentgen ...
-
kapitanwasyl, do &(&#^&^*&^*$#&*( !
Skoro jesteś spawaczem ( albo spawalnikiem - cóż nie rozróżniam tego) to czuję się podenerwowany,
że nie poprowadziłeś za rączkę w celu wyspawania ramy,
a rzucałeś ogólniki.
Tak filozoficzne, swoją drogą ciekawe jest kazanie ćwiczyć osobie, jeśli nie wiadomo jak ćwiczyć i do czego dążyć. I to się odnosi do wszystkiego.
Na chwile obecną muszę spróbować:
1.wysuszyć elektrody
2.lepiej pasować części do spawania, ew. wypełniać jakimiś drutami, ścinkami
3.czyścić jeszcze bardziej pomiędzy położonymi spawami, jeśli się nie da zeszlifować spaw
4.mieć blachę testową do zapalania elektrody zaraz przed położeniem właściwego spawu
5.pobawić się z filtrami w masce (mam już zestaw różnych jasności)
6.zakańczać ładnie spaw z nadlewem stali.
7.nauczyć się ładnie celować w miejsce spawane
8.skrócić najdłuższe elektrody
-
Powiało duchem MD. Neverhood naprawdę oczekujesz że ktoś spisze w telegraficznym skrócie wiedzę (którą zwykle zdobywa się latami ) i umiejętności zawodowe (które zdobywa się przez praktykę) i po przeczytaniu takiego posta będziesz potrafił zrobić to samo co ta osoba z wieloletnim stażem w fachu? :)
-
-filterek nr 11 : ;D
-Przerwy proponuje zalewać etapami (spawasz nieco szybciej tak żeby zostawiać więcej spoiwa )
Spawać nie nauczysz się czytając ,tak jak nie nauczysz się grać na pianinie po jednej czy dwu teoretycznych lekcjach , nie da się .
Żeby spawać trzeba ćwiczyć , ćwiczyć , ćwiczyć , ćwiczyć !
.... i mieć nieco talentu / zdolności manualnych i tu niespodzianka najlepiej plastycznych .
a zaczynać o dziwo najlepiej na grubych blachach i sporą spawarką , małe spawy przyjdą same .
Osobiście nie dziwię się Tobie wcale bo spawanie rury to chyba najgorszy typ materiału , żeby pospawać bez oderwania ręki/bez przerw to trzeba umieć spawać we wszystkich pozycjach a to inna bajka niż spawaie płaskich blach.
A tak dla wyjaśnienia spawam konstrukcje reklamowe takie jak słupy billboardowe czy ekrany pod LED-y w firmie kolegi , "pełnych" papierów jeszcze nie mam .
-
Powiało duchem MD. Neverhood naprawdę oczekujesz że ktoś spisze w telegraficznym skrócie wiedzę (którą zwykle zdobywa się latami ) i umiejętności zawodowe (które zdobywa się przez praktykę) i po przeczytaniu takiego posta będziesz potrafił zrobić to samo co ta osoba z wieloletnim stażem w fachu? :)
Trzeba brać najlepsze wzorce, brakuje mi tych wywodów (ale bez pełnej dominacji) :P
Powtórzę się
Tak filozoficzne, swoją drogą ciekawe jest kazanie ćwiczyć osobie, jeśli nie wiadomo jak ćwiczyć i do czego dążyć. I to się odnosi do wszystkiego.
-filterek nr 11 : ;D
filtr 9, przy największych prądach ( elektroda 2.5 mm) chcę wypróbować 10.
Takie proste pytanie w ramach upewnienia się Co trzeba widzieć w masce? Jak ma się ciemniejszy filtr to ładnie widać łuk - wnętrze, ale minimalnie element spawany np. krawędzie. Z mojej praktyki wtedy spaw jest ładny, ale zupełnie nie w tym miejscu co trzeba. Ile powinno się widzieć okolicy od zajarzonego łuku? 1cm, 2cm, cały element?
-Przerwy proponuje zalewać etapami (spawasz nieco szybciej tak żeby zostawiać więcej spoiwa )
Nie rozumiem, szybciej oznacza mniej spoiwa. O jakich przerwach mowa? Przerwy w spawaniu, spawach...
Podczas nieudanego zapalenia łuku wokół powstaje czarny osad. Przerwać wtedy spawanie i oczyścić to, czy dalej maltretować stal?
-
Spawając konstrukcje podatne na duże obciążenia cienkościennych rur czy blach, nie można dopuścić do:
-przegrzania materiału
-zbędnego naddatku spoiny
-za dużych podtopień materiału spawanego
-elementy muszą być bardzo dopasowane
Dziś właśnie spawałem blachę 2 mm, zwykłe pudełko. Gdy dolegało wszystko do siebie idealnie wyszedł idealny spaw jak w książce pisze :)
wystarczyła niewielka szczelina i dziura. Czy w podolnej, czy też z góry na dół dziura :) ER 146 2,5 mm prąd minimalny, chyba coś około 60 A
-
Takie proste pytanie w ramach upewnienia się Co trzeba widzieć w masce? Jak ma się ciemniejszy filtr to ładnie widać łuk - wnętrze, ale minimalnie element spawany np. krawędzie. Z mojej praktyki wtedy spaw jest ładny, ale zupełnie nie w tym miejscu co trzeba. Ile powinno się widzieć okolicy od zajarzonego łuku? 1cm, 2cm, cały element?
W masce trzeba widzieć to co się spawa , łuk nie może razić , a jak masz filtr za mały to po nocy o tym się dowiesz :) O mocy filtra w dużym stopniu decyduje amperaż .
Nie rozumiem, szybciej oznacza mniej spoiwa. O jakich przerwach mowa? Przerwy w spawaniu, spawach...
Szybciej oznacza mniej spoiwa wtopionego a więcej zostaje na wierzchu co pomaga w zalewaniu szpar i dziur :) a przerwy w spawaniu to zakończenie spoiny w celu np. zmiany pozycji.
Podczas nieudanego zapalenia łuku wokół powstaje czarny osad. Przerwać wtedy spawanie i oczyścić to, czy dalej maltretować stal?
Ten osad olewasz i zaczynasz spawać.
-
[
W masce trzeba widzieć to co się spawa , łuk nie może razić , a jak masz filtr za mały to po nocy o tym się dowiesz :) O mocy filtra w dużym stopniu decyduje amperaż .
I tu polecam maskę z dwoma filtrami. Przez jeden patrzymy przed powstaniem łuku, a przez drugi w czasie spawania.
Jak już dojdziemy do wprawy ($) polecam maskę elektroniczną, w której dobieramy sobie poziom filtra pokrętłem. Można jeszcze ustawić kilka parametrów innymi potencjometrami.
-
A ja takiej maski nie preferuje , jest za ciemna pomimo regulacji i szybka zachodzi parą. .
-
Jakie macie patenty na unieruchomienie małych elementów do spawania. Małych tzn. mocowanie osłony łańcucha, uchwyty w ramie bagażnika tylnego, przelotki linek... Ściski stolarskie mi się w tym nie sprawdziły.
Muszę kupić elektrody 2.5mm, bo 2 mają zbyt wąskie pole rażenie. A tu trzeba zalać i nie celować precyzyjnie :D Przy spawaniu tylnego trójkąta ( cieniutkie rurki) poradziłem sobie spawając z + na elektrodzie. I chyba nastąpił awans z gluta na smarka :D
-
ogólnie przy spawaniu na odwrotnej polaryzacji( - na elektrodzie) spawy inaczej wychodzą ponieważ przetop bardziej idzie w głąb materiału, podczas gdy mamy + na elektrodzie materiał bardziej topi się przy powierzchni
-
jest za ciemna pomimo regulacji i szybka zachodzi parą. .
Są różne typy i modele w mojej tego nie ma.
-
W Tesco pojawiła się ciekawa promocja:
Spawarka Welder 230V
częstotliwość znamionowa 50 Hz
prąd spawania 40-100A
napięcie wyjściowe jałowe 48V
pobór mocy 5 kVA
prąd znamionowy bezpiecznika 16A
średnica elektrody 1,6-2,5mm
klasa ochrony IP21
cena: 149,50zł
Patrząc na allegro trudno znaleźć cokolwiek w tej cenie, a ww. spawarka jest za ok 200zł + przesyłka.
Czy warto zainwestować w coś takiego na początek przygody ze spawaniem?
-
Nie (tak?). Ja na początku kupiłem sobie tez najtańszą tranformatorówkę "140A". Główny powód to pieniądze. Do nauki spawania jest to bardzo ciekawa rzecz. Jak na takim sprzęcie pociągniesz łuk, to na lepszym nie będzie już żadnego problemu. Czasami na tej starej specjalnie ćwiczę. Ogólnie, coś się tam da pospawać, ale jest bardzo ciężko. Elektrody 2.5mm .... Nawet 1 takiej elektrody nie zużyje się, bo włączy się zabezpieczenie termiczne. Elektrody 2mm - kilka pospawasz i czekasz na ostudzenie spawareczki. Elektrodami 1.6 mm można spawać nie martwiąc się zbytnio. Ale takie elektrody są drogie i mało spawają. 1 taka elektroda to nawet 10mm spawu :D Dość ciężko zajarzyć łuk taką spawarką.
Podsumowując. Do przyspawania "jakoś tam" nakrętki, śrubki to się nada. Ogólnie jest to narzędzie, które umożliwi jakoś tam pospawać przy dużym samozaparciu. Zapomnij o spawaniu cienkich rurek 1mm, 1,5mm. Coś taką spawarką można wykonać, w końcu wspawałem czymś takim półki nad łóżkiem z kątowników 20x20x3. Ja dopiero po kilku latach kupiłem sobie lepszą spawarkę, po prostu bardzo rzadko coś spawałem.
Kończąc. To jest tak. Jak kupisz sobie taką spawareczkę, będziesz szczęśliwy, że możesz już spawać. Nowa technologia zapewni ci duże uproszczenia w twoich konstrukcjach. Jak sobie później kupisz normalną spawarkę, będziesz wiedział, że utopiłeś kasę w pierwszą spawareczkę - ciężko się spawa, prądy małe, same problemy.
A w zasadzie do czego chcesz wykożystywać spawarkę? W jakiej intensywności? Co byś chciał robić.
Szkoda, że nie jesteś z Wrocławia. Z chęcią bym ci pokazał taką najtańszą spawareczkę i coś droższego.
-
A w zasadzie do czego chcesz wykożystywać spawarkę? W jakiej intensywności? Co byś chciał robić.
Kilka pierwszych rzeczy, które przychodzi mi do głowy to wyspawanie roweru transportowego, drobne prace przy samochodzie (spawanie niewielkich blaszek), budowa stołu warsztatowego. Bez spawarki z pewnością się obędę, ale perspektywa uwolnienia się od spawaczy wygląda bardzo zachęcająco ;)
-
Czyli masz kasę. Zapomnij o tej zabawce.
Blachy samochodowe ---typowo---> migomat + drut 0.6mm. Stół, najtaniej elektrodą + duży prąd. Towarówka, od biedy elektroda.
Rada? Pozbyj się blachosmroda i problem zniknie. A na resztę:
migomat z 180A (max 3mm blaszek ?) lub
inwenterek tig + mma; > 1200zł lub
inwenterek mma 200A; > 500zł lub
transformatówka mma z 250A ;300zł
-
Twarz mi się śmieje niemal na okrągło po przeczytaniu Twojego posta ;D
Czyli masz kasę.
Niestety nie, stąd myśl o tesco value ;)
Stół, najtaniej elektrodą + duży prąd.
W przybliżeniu ile to jest duży prąd?
Rada? Pozbyj się blachosmroda i problem zniknie.
Podoba mi się Twój sposób myślenia :D Niestety chwilowo niewykonalne.
A na resztę:
migomat z 180A (max 3mm blaszek ?) lub
inwenterek tig + mma; > 1200zł lub
inwenterek mma 200A; > 500zł lub
transformatówka mma z 250A ;300zł
Najbardziej moją uwagę przykuła ostatnia pozycja.
Dodam, że wielkogabarytowe rozwiązania raczej odpadają (np. migomat z butlami). Mieszkam w bloku i mam niewielkie pomieszczenie gospodarcze z standardowym źródłem zasilania :-[
-
Witam poco butle i duże spawarki elektrodowe do pomieszczeń już są migomaty na drut osłonowy który nie potrzebuje gazu taki migomat można kupić na alegro za 600 zł i poco utrudniać sobie życie
-
po co? bo jestem laikiem i nie wiedziałem, że tak można.
znalazłem na allegro drut samoosłonowy, czy do takiego jest potrzebny specjalnie przystosowany migomat?
-
vrc46, takie druty samoosłonowe są bardzo drogie w użytkowaniu. Mały migomat ma rozmiary i masy tych chińskich transformatówek "250A, 320A" ~ 30 kg.
Wracając do tematu. Ja doszedłem do tego, że elektroda 2.5mm mi odpowiada. Do mniejszych rzeczy można użyć 2.0mm. Elektrody tych rozmiarów są łatwodostępne i tanie.Takie elektrody potrzebują 50 - 90A. I tu zaczyna się problem, bo "producenci spawarek" lubią przekłamywać. Widocznie trzeba patrzyć się na masę spawarki. Te najtańsze chińczyki 140A 10 kg,przy 90A wytrzymują kilkanaście sekund i przymusowa przerwa. Przy mniejszej elektrodzie 2.0mm jakoś to da się już używać np. po 4 elektrodach zadziała ogranicznik termiczny. Dopiero przy bardzo drogich elektrodach 1.6mm przegrzewanie nie jest problemem. Niestety te elektrody są w mojej praktyce zbyt małe. Te droższe chińczyki "250A, 320A" mają masę 27kg. Niby mogą spawać nonstop na 90A -> elektroda 2.5 mm. A przy większych prądach jest to samo co przy tych mniejszych spawarkach. Ale elektrody 2.5 mm mi naprawdę wystarczają. Dla porownania polska spawarka transformatorowa 200A, ma masę 47kg. Po prostu teraz te spawareczki są nastawione na wyśrubowane parametry, kosztem bardzo szybkiego zadziałania zabezpieczenia termicznego. Do tego dochodzi pogoń za naklejkowym prądem - kto wpisze więcej. Za około 500zł można kupić nowy inwerter 200A ( jest to taki bardzo duży zasilacz komputerowy :D). A spawanie tym jest dużo przyjemniejsze niż transformatorówką.
Ta spawarka transformatorowa 100A z tesco za 150zł od biedy da radę coś wyspawać elektrodami 2.0 mm (60A, materiał o grubości ponad 2mm), ale będzie cię wkurzała. Trzeba popatrzeć jak długo może spawać do zadziałania ogranicznika termicznego i na ile rzeczywiste jest te 100A. Można ją podrasować stawiając na chłodzenie np. montując wentylator np. z popsutej mikrofalówki. Miejsca w obudowie jest pod dostatkiem D: Do tych 300zł nic ciekawszego nie będzie.
-
Witam odnośnie chińskich spawarek to są lekkie bo są nawijane drutem aluminiowym o minimalnym przekroju i dlatego są tanie ale nadają sie do krótkich cykli po góra 15 minut pracy , co do drutu samo osłonowego to można nim spawać na każdym migomacie ,a tak w ogóle to po 50ciu latach zabawy tymi sprzętami to polecam migomat i TIG tym bardziej że przy rowerach są spawy precyzyjne których nie powinno się szlifować gdyż spaw szlifowany traci na wytrzymałości to są moje subiektywne rady z racji wykonywanego zawodu a każdy zrobi jak uważa
pozdrawiam marian
-
Nie zgadzam się z tym aluminiowym uzwojeniem. Głownie to mit. Główny problem to miniaturowy rdzeń. Przypominam, że miedź to tylko 30-40% masy transformatora. Migomat tylko do drutu samooslonowego trzeba przerabiać aby wykorzystać zwykły drut. - w drugą stronę nie. Te najtańsze migomaty (tylko na drut samoosłonowy) mają też bardzo marne osiągi prądowe i krótkie cykle. Dokładnie to samo co z tymi przyoszczędzonymi elektrodówkami. Napiszę przewrotnie. Spawy w rowerach nie muszą być super wytrzymałe. W końcu z powodzeniem wytrzymuje lutowanie twarde. Koniec dowodu.
-
Ta spawarka transformatorowa 100A z tesco za 150zł od biedy da radę coś wyspawać elektrodami 2.0 mm (60A, materiał o grubości ponad 2mm), ale będzie cię wkurzała. Trzeba popatrzeć jak długo może spawać do zadziałania ogranicznika termicznego i na ile rzeczywiste jest te 100A. Można ją podrasować stawiając na chłodzenie np. montując wentylator np. z popsutej mikrofalówki. Miejsca w obudowie jest pod dostatkiem D: Do tych 300zł nic ciekawszego nie będzie.
Byłem dziś obejrzeć jeszcze raz tą spawarkę z tesco. Niestety nie wypatrzyłem nic na temat czasu spawania.
(http://desmond.imageshack.us/Himg705/scaled.php?server=705&filename=zdjcie0058w.jpg&res=landing)
[edit]Znalazłem też kilka słów o spawarce http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2135996.html Wg tego czas spawania to 1min.
-
są migomaty na drut osłonowy który nie potrzebuje gazu
Pierwszy link z google, co prawda z 2009 więc mogło się coś zmienić: http://www.cnc.info.pl/topics92/zakup-migomatu-glownie-do-spawania-drutem-samooslonowym-vt13294.htm
Spawał ktoś coś tym samosłonowym? Faktycznie jest jak piszą?
Spawy w rowerach nie muszą być super wytrzymałe. W końcu z powodzeniem wytrzymuje lutowanie twarde. Koniec dowodu.
Nie muszą, wszak kości się zrastają, rany goją, itp. Co się może stać*? Najwyżej czeka nas spacerek kilkunastu / kilkuset kilometrowy, wakacje na urazówce, albo prywatna kwaterka i 0 zmartwień na wieki wieków. Róbmy rowery byle jak, wspierajmy hasło reformy emerytalnej +67 "popierajcie rząd dziełem i czynem - umiejcie przed terminem" :)
A w lutowaniu twardym stosuje się zwykle dodatkowo mufki łączące. Taki drobny szczegół ;)
*Kask i kamizelka to podstawa bezpieczeństwa. Solidność wykonania roweru to kwestia mocno drugorzędna ;).
Standardowo MSPANIC ;)
-
Niestety nie wypatrzyłem nic na temat czasu spawania.
..........
Wg tego czas spawania to 1min.
Na obrazku : " znamionowy cykl pracy : 10%" należy zinterpretować : spawasz np: przez minutę, odczekujesz 9 minut, spawasz minutę, odczekujesz 9 i tak w kółko.....
-
to fajne oczy się nie naświetlą :)
-
to fajne oczy się nie naświetlą :)
co masz na myśli?
-
Popatrzyłem tą spawarkę w tesco, zajrzałem do pudełka. Sama spawarka jest dość mała. Więc nie poszli w znaną mi technologię dużej obudowy, a w środku pustka.
http://obrazki.elektroda.pl/4310755400_1322348642.jpg
Ona ma otwór jak pod wentylator. Ta tabliczka znamionowa wygląda lepiej niż w mojej pierwszej "150A "i 12 kg. 5min spawania/10 min przerwy dla elektrody 2.0 mm . Nie wygląda to na " pół elektrody i masz 10 minut na herbatkę". Wydaje mi się, że chyba na start wystarczy (jeśli nie masz kasy i nie będziesz miał tych 500zł w ciągu 2 lat). Od biedy poglutasz stół i trójkołowca z profili kwadratowych(ścianki minimum 2mm) na elektrodach 2.0mm, 2.5mm - dla cierpliwych lub małej ilości spawów.
-
Pomysły pradziadków dot. spawania np. pistolet do elektrod otulonych (MMA)
http://www.vintageprojects.com/welding-metal-projects.html
a tu grawerka elektryczna, anodyzująca
http://www.vintageprojects.com/general-workshop/electric-stencil.html
edit
Nie (tak?). Ja na początku kupiłem sobie tez najtańszą tranformatorówkę "140A". Główny powód to pieniądze. Do nauki spawania jest to bardzo ciekawa rzecz. Jak na takim sprzęcie pociągniesz łuk, to na lepszym nie będzie już żadnego problemu. Czasami na tej starej specjalnie ćwiczę. Ogólnie, coś się tam da pospawać, ale jest bardzo ciężko. Elektrody 2.5mm .... Nawet 1 takiej elektrody nie zużyje się, bo włączy się zabezpieczenie termiczne. Elektrody 2mm - kilka pospawasz i czekasz na ostudzenie spawareczki. Elektrodami 1.6 mm można spawać nie martwiąc się zbytnio. Ale takie elektrody są drogie i mało spawają. 1 taka elektroda to nawet 10mm spawu :D Dość ciężko zajarzyć łuk taką spawarką.
Podsumowując. Do przyspawania "jakoś tam" nakrętki, śrubki to się nada. Ogólnie jest to narzędzie, które umożliwi jakoś tam pospawać przy dużym samozaparciu. Zapomnij o spawaniu cienkich rurek 1mm, 1,5mm. Coś taką spawarką można wykonać, w końcu wspawałem czymś takim półki nad łóżkiem z kątowników 20x20x3. Ja dopiero po kilku latach kupiłem sobie lepszą spawarkę, po prostu bardzo rzadko coś spawałem.
Kończąc. To jest tak. Jak kupisz sobie taką spawareczkę, będziesz szczęśliwy, że możesz już spawać. Nowa technologia zapewni ci duże uproszczenia w twoich konstrukcjach. Jak sobie później kupisz normalną spawarkę, będziesz wiedział, że utopiłeś kasę w pierwszą spawareczkę - ciężko się spawa, prądy małe, same problemy.
Odwołuje aż taką kiepskość mojej najtańszej, pierwszej transformatorówki. Chyba powodem moich problemów w przeszłości były trefne, stare (kochane sklepy), wilgotne elektrody , moje niskie umiejętności oraz brak maski z podglądem. Za dużo miałem problemów z utrzymaniem łuku, klejeniem elektrody i zajarzeniem łuku. Tym samym spawareczka szybko mi się przegrzewała gdyż była często na "zwarciu". Celowałem też w cienkościenne materiały, co utrudniało. Obecnie na nowych elektrodach 2.5mm, po rocznej przerwie w spawaniu, udało mi się tą transformatorówką wyspawać ciągłym spawem z 4 elektrody pod rząd bez zadziałania ogranicznika termicznego(kiedyś tak było z 2.0mm, 2.5mm - mission imposible). Tym samym za jednym zamachem wyspawałem cały przedmiot(ścisk "stolarski" w kształcie C z starych korb rowerowych).
http://www.mig-welding.co.uk/arc-tutorial.htm
Bardzo ładny poradnik dla amatorów dotyczący spawania elektrodą otuloną. "Lekcje" są w zakładkach, są też filmiki. Niestety po angielsku.