Autor Wątek: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia... cz.II  (Przeczytany 169051 razy)

DeVilio

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 927
  • Prawdziwe rowery mają krągłości. FATBIKE!
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia... cz.II
« Odpowiedź #315 dnia: Maj 11, 2021, 09:52:43 am »
...a mój post dotyczył mojej opinii na temat oświetlenia rowerzystów i poglądu (zaznaczam, własnego poglądu), że rowerzysta za dnia powinien mieć strobo przód tył, w nocy stałe przód tył... i tylko tego :D a co do "zapierdalania" ile fabryka dała na odcinkach do 50 - 80 - to inna sprawa, takim cwaniaczkom z "ciężką" nóżką powinno się od razu konfiskatę auta, grzywnę, mandat i obligatoryjne lego w każdej skarpecie na czas roku. Jedyne co powinni prowadzić to wózek w sklepie.
Bottecchia American FatBike
FatFlevo

tatar

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 184
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia... cz.II
« Odpowiedź #316 dnia: Maj 11, 2021, 01:13:40 pm »
...a mój post dotyczył mojej opinii na temat oświetlenia rowerzystów i poglądu (zaznaczam, własnego poglądu), że rowerzysta za dnia powinien mieć strobo przód tył, w nocy stałe przód tył...

W nocy też warto mieć poza stałym stroboskop, bo jednak w pewnych sytuacjach jest widoczny lepiej niż stałe, nawet mocniejsze, światło.
Jasne jest, że takie światło w dzień może być - szczególnie przy niskim słońcu - uzasadnione. Ale tez nie przeginajmy w drugą stronę - mamy jednak prawo oczekiwać, że kierowca będzie patrzył na drogę i uważał a brak światła w dzień nie będzie pretekstem do obwiniania rowerzystów. Noż cholera - nie widzę dobrze pod światło to nie wyprzedzam. Jak przeszoruje taki typ pieszego na pasach w dzień to też będzie tłumaczył, że pieszy był nieoświetlony?

miki11

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 172
  • M5 / Speedliner 'Blue Glide'
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia... cz.II
« Odpowiedź #317 dnia: Maj 11, 2021, 09:38:51 pm »
W nocy też warto mieć poza stałym stroboskop...

To nie przejdzie, za bardzo oślepia w nocy. Ale mrugające światło nocą jak najbardziej, na pewno lepiej się rzuca w oczy. Lub stałe, ale mocne światło.

tatar

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 184
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia... cz.II
« Odpowiedź #318 dnia: Maj 11, 2021, 10:04:15 pm »
Tak, tak - chodziło mi o migające w nocy. Stroboskopowe faktycznie nieznośne. Stałe natomiast niekiedy jest słabo widoczne jeśli są inne światła wokół. Osobiście w nocy preferuję jedno migające a drugie stałe - dobra kombinacja również na wypadek zdechnięcia któregoś zestawu baterii.

natalka

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 175
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia... cz.II
« Odpowiedź #319 dnia: Maj 11, 2021, 11:59:32 pm »
"W nocy" to pojęcie względne. Czym innym jest jazda pod wieczór kiedy jeszcze nie jest ciemno i wtedy światło w rowerze nie jest neizbędne do oś?ietlenia drogi ale do wskazania pozycji jak najbardziej tak. I wtedy to światło można sobie ustawić nawet bardziej do dołu aby nie oślepiać innych a tylko wskazywać "tu jestem!". Co innego przy pełni nocy, kiedy to światło ja ustawiam bardziej na wprost. I niestety chińska latarka z okrągłym snopem momentami potrafi oślepić jakiegoś bardziej wyczulonego kierowcę i zaczyna się "wymiana uprzejmości". Która nie ma sensu, gdyż:
+ jeśli oślepia to znaczy że go widać
+ nawet jeśli trochę oślepia to przynajmniej tyaka moc gwarantuje, że ten rowerzysta sobie jedzie i widzi po czym jedzie czyli ma zapewniony odpowiedni wg niego poziom bezpieczeństwa.
- oślepianie. jednak tylu kierowców jeździ ze źle ustawionymi światłami, bez jednego światła albo na pozycyjnych(!!! za to powinien być plaskacz po ryju za tą "łoszczędnoszcz"), że tego jednego rowerzystę można spokojnie olać. Zwłaszcza, że jego światełko to tylko kilka Watt a nie kilkadziesiąt w halogenie.

Wracając do tematu światła w dzień - zakładajac jazdę poza miastem, po drogach a nie po śmieszynkach rowerowych gdzie dochodzi do mijania się rowerzystów nadjeżdżających z przeciwnych stron - jest zbędne. Ten rowerzysta poruszający się "możliwie blisko prawej krawędzi jezdni" będzie jechał z dala od samochodów nadjeżdżających z przeciwka. No chyba, że ktoś będzie wyprzedzał... Ale to wtedy on musi zachować "szczególną ostrożność" a i tak będzie go widać z przodu więc rowerzysta będzie miał szansę na ucieczkę. No chyba że trafi na ślepego Łukasza. :D

miki11

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 172
  • M5 / Speedliner 'Blue Glide'
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia... cz.II
« Odpowiedź #320 dnia: Maj 12, 2021, 07:14:00 am »
...zakładajac jazdę poza miastem, po drogach a nie po śmieszynkach rowerowych gdzie dochodzi do mijania się rowerzystów nadjeżdżających z przeciwnych stron - jest zbędne. Ten rowerzysta poruszający się "możliwie blisko prawej krawędzi jezdni" będzie jechał z dala od samochodów nadjeżdżających z przeciwka. No chyba, że ktoś będzie wyprzedzał... Ale to wtedy on musi zachować "szczególną ostrożność" a i tak będzie go widać z przodu więc rowerzysta będzie miał szansę na ucieczkę. No chyba że trafi na ślepego Łukasza. :D

Jeszcze raz to napiszę. W świetle przepisów można mieć 300% racji, w świetle anatomii można nie mieć nóg. Tu trzeba przewidzieć, że trafi się właśnie taki ślepy Łukas, na tym polega odpowiedni poziom zabezpieczenia rowerzysty. Wczoraj jechałem drogą powiatową, mały ruch, las, kulturka. Dopóki jakiś młodzian nie przeleciał kilka razy motocyklem bez tłumika, myślę że 160-170km/h miał bez mydła. A droga taka sobie. Przy takim pajacu nie masz czasu na uciekanie do rowu, jeżeli on Cię nie zobaczy w odpowiedniego dystansu, będzie kiszka.

DeVilio

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 927
  • Prawdziwe rowery mają krągłości. FATBIKE!
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia... cz.II
« Odpowiedź #321 dnia: Maj 12, 2021, 09:01:52 am »
Chwila chwila, Natalka:
"+ jeśli oślepia to znaczy że go widać
+ nawet jeśli trochę oślepia to przynajmniej tyaka moc gwarantuje, że ten rowerzysta sobie jedzie i widzi po czym jedzie czyli ma zapewniony odpowiedni wg niego poziom bezpieczeństwa.
- oślepianie. jednak tylu kierowców jeździ ze źle ustawionymi światłami, bez jednego światła albo na pozycyjnych(!!! za to powinien być plaskacz po ryju za tą "łoszczędnoszcz"), że tego jednego rowerzystę można spokojnie olać. Zwłaszcza, że jego światełko to tylko kilka Watt a nie kilkadziesiąt w halogenie."
Cóż to za wybiórczość? Rower oślepia = cacy bo przynajmniej jest widoczny, samochód oślepia - plaskacz bo oślepia?! WTF? Obecnie zmorą w miastach po zmroku są hulajki elektryczne, te walą mocną diodą z dołu po całej wysokości, oślepiają rowerzystów i kierowców samochodów. Nie masz nawet pojęcia jak mocno potrafi oślepić migająca źle ustawiona lampka w rowerze!! Jeżeli w nocy chcesz mieć migającą to obowiązkowo skierowaną poniżej poziomu!!! Inaczej stwarzasz większe zagrożenie niż zwiększasz bezpieczeństwo!
Powiedz mi tylko czy masz prawo jazdy i jeździsz na codzień albo chociaż co drugi dzień autem?
Bottecchia American FatBike
FatFlevo

natalka

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 175
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia... cz.II
« Odpowiedź #322 dnia: Maj 14, 2021, 09:45:41 pm »
Devilio - nie masz racji. jeden oślepiający troszeczkę rowerzysta stanowi milioną część zagrożenia tworzonego przez tysiące samochodów z:
- niepoprawnie ustawionymi światłami
- jeżdżącymi na światłach pozycyjnych bo tak "oszczędniej"
- jeżdżącymi bez jednej lewego lub prawego reflektora - i to jest szczególne zagrożenie, gdyż w nocy czy pod wieczór możesz pomyśleć że to motocykl albo skuter i spróbujesz wyprzedzić coś co jedzie przed tobą i zrobisz niezłą czołówkę.
- światłami zbyt mocnymi, które tworzą zbyt duże rozjaśnienie i są ustawione zbyt wysoko - fabrycznie

Jeżdżę co 2-3-4-5 dni w zależności od potrzeby (praca zdalna :D ),ale kiedy jeżdżę to zarówno po lokalnych jak i po ekspresówkach (S2+S8+S7) czy po Autostradzie A2. Prawko mam od >4 lat, przez ten czas zrobiłam ~>130 tysięcy kilometrów w 3 różnych samochodach (wszystkie kombi). Miałam okazję też jeździć mikrobusem i małymi samochodami segmentu B/C po Wyspach kanaryjskich i po Sardynii, byłam też swoim w Niemczech i w Czechach. Obecnie fruwam SuperB III, rocznik 2016, silnik 2.0 TDI, 190 KM. Dzisiaj zrobiłam ~100km, z czego jakieś 60 km do wybranego CH, a pozostałe dla przyjemności i frajdy z jazdy.
Czy coś jeszcze chcesz wiedzieć, drogi Devilio? :D

DeVilio

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 927
  • Prawdziwe rowery mają krągłości. FATBIKE!
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia... cz.II
« Odpowiedź #323 dnia: Maj 16, 2021, 12:49:08 pm »
Natalka - jeżdżę rowerem, samochodem i wiem co mnie oślepia, co mnie nie oślepia. Uważasz, że oślepiający rowerzysta jest mniej groźny niż oślepiający samochód? Tyle że rowerzysta oślepia np. kierowcę samochodu, który przez to albo gorzej widzi albo nie widzi gdzie jedzie i co jest przed nim. A kierowca samochodu oślepi rowerzystę. Zgadnij kto ma większą masę i może więcej szkód narobić w tym przypadku? Zgadzam się, że problemem są kierowcy z niepoprawnie ustawionymi światłami, lecący na pozycjach czy z jednym światłem, ale równie groźne są źle ustawione migające stroboskopy w rowerach bo te światła są MOCNIEJSZE niż w samochodach, dodatkowo o ile kierowca samochodu mandacik dostanie czy nie przejdzie przeglądu to rowerzysta ma dosłownie wolą rękę w montowaniu tego typu cudów. Nie ma dnia żebym po oczach nie dostał stroboskopem z roweru, to oślepia nawet za dnia. Skoro jesteś również kierowcą samochodu - sama doskonale wiesz jak mocno potrafi po oczach dać rowerowe światełko czy takie z hulajki, taka różnica, że kierujesz 2 tonami blachy, a nie 15 kilogramami roweru. Owszem, rowerem też można zabić jak się w kogoś wjedzie, ale chyba nie podlega dyskusji, że samochód pod tym względem jest dużo bardziej niebezpieczny.
Dyskusja idzie w jakimś dziwnym kierunku tak mi się wydaje, ja sam prawko jazdy mam od prawie 20 lat jeżeli chcesz powymieniać się uszczypliwościami i za kółkiem też spędziłem zdecydowanie zbyt dużo czasu, jednakże statystyk nie prowadzę wiec wybacz, dokładnie Ci nie powiem ile i gdzie jeździłem.

Droga Natalko, istota mojego wywodu sprowadza się do stwierdzenia, że każde światełko - samochodowe, rowerowe, te w hulajnodze czy na cholernym czole pieszego - źle użyte powoduje niebezpieczeństwo dla wszystkich uczestników ruchu. Chcesz bić kierowców samochodów, którzy Cię oślepiają, ale kierowców rowerów, którzy Cię oślepiają chwalisz. Dla mnie oba przypadki oślepiaczy zasługują na pocałunek krzesłem w twarz i tyle. Czy coś jeszcze Ci wytłumaczyć droga Natalko?
Bottecchia American FatBike
FatFlevo

natalka

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 175
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia... cz.II
« Odpowiedź #324 dnia: Maj 19, 2021, 02:01:09 pm »
Drogi nasz Devilio - chyba za mało jeździsz.
Gdybyś jeździł wiecej to byś zauważył już dawno - o ile nie jesteś egocentrycznym egoistą... - że ta 1 lampka rowerowa to jest kompletnie nic w potoku tego wszystkiego co opisałam wcześniej, czyli źle ustawionych świateł, ich braku, czy częściowym złym ustawieniu czy zbyt wysoko umocowanych przez projektanta samochodu i tak dalej i tak dalej i tak dalej... A rower jedzie sobei zazwyczaj pojedynczo, ma swoje śiatełko prawie przy krawędzi jezdni i nawet jak oświetli to tylko na moment. Z kolei przelatująća para nawalających na maksa halogenów/LEDów samochodowych - to jest dopiero coś, co oślepia.
Moze tuy tego nie widzisz, może nie wyjeżdżasz po prostu z miasta, nei pędziesz po ekspresówkach i autostradach - w końcu tam w Gdańsku zbyt wiele ich nie macie. Gdybyś więcej pojeździł, z większymi prędkościami niż 50 po mieście po krajówkach i wojewódzkich które z natury są wąskie, to byś zauważył co jest problemem a co ledwo zauważalnym drobnym niuansem, który wręcz powoduje u wielu kierowców uśmiech na twarzy. Uśmiech - bo wreszcie widzą Rowerzystów. Tych, którzy świecą a nie udają, że coś tam im się kopci ledwo co.
Możesz sobie mieć prawko i od 100 lat - jeśli nie dostrzegasz takich różnic to nie mamy o czym dyskutować. Pojeździj przynajmniej tyle co ja to zaczniesz coś widzieć, zauważać. I skończ z tym: "ja mam prawko od... i nikt mi nie powie, że źle jeżdżę" :D To tylko śmieszy. Widziałam już setki takich co mieli prawko od wielu lat a jeździli jak ostatnie niedołęgi. Nie liczy się wiek plastiku ale to co odłożyło się w głowie przez setki kilometrów. O ile się odłożyło.

I jeszcze jedno - jeśli rowerzysta oślepia = to znaczy że chce ŻYĆ. Chce być widoczny, chce aby na niego zwracano uwagę. To, że tobie to nie odpowiada bo jeździsz tylko po oświetlonych uliczkach do swojego miejsca pracy w sklepie i z powrotem - to twoja broszka. Ale zauważ, że poza tobą - są jeszcze inni.

Bulabla

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 86
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia... cz.II
« Odpowiedź #325 dnia: Maj 19, 2021, 09:14:13 pm »
Witam - na zlocie przy piwie ( lub kiełbasie -  są przecież też  niepijący )  wytłumaczcie te wszystkie  tematy . 


DeVilio

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 927
  • Prawdziwe rowery mają krągłości. FATBIKE!
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia... cz.II
« Odpowiedź #326 dnia: Maj 20, 2021, 09:14:56 am »
Z mojej strony eot jest, moje argumenty przelatują obok, koleżanka nie może zrozumieć, że ludzie są różni i jeżeli jej nie oślepia strobo prosto w oczy z diody 5W w lampce rowerowej to nie oznacza, że innych to tez nie oślepia. Bezpieczeństwa i rozwagi życzę na drodze. Ode mnie tyle.

No i może poza tym że by mnie dzisiaj koleś rozjechał bo wymusił pierwszeństwo, co prawda pionem leciałem ale dwie lampki były, przód, tył, obie na miganie, koleś na benzynową zjazd robił, 10 sekund wcześniej wyprzedzał mnie jak po DDR leciałem więc nie mógł nie zauważyć. Nagrany i wrzucony na YT - jak mu tak śpieszno było to niech się teraz wstydzi palant jeden.
Bottecchia American FatBike
FatFlevo

natalka

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 175
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia... cz.II
« Odpowiedź #327 dnia: Maj 20, 2021, 12:59:25 pm »
@Drogi Devilio
AŻ 2 lampki miałeś? ŁaŁ normalnie. Ja mam zawsze 3 z przodu i 3 z tyłu :) (a w zapasie jeszcze 1 tylna zapasowa i 1-2 przednie).

miki11

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 172
  • M5 / Speedliner 'Blue Glide'
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia... cz.II
« Odpowiedź #328 dnia: Maj 20, 2021, 04:48:41 pm »
Strasznie wojownicza dziewczyna...

natalka

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 175
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia... cz.II
« Odpowiedź #329 dnia: Maj 20, 2021, 10:51:52 pm »
Strasznie wojownicza dziewczyna...

Asertywna, niedająca sobie pluć w kaszę :)