Autor Wątek: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.  (Przeczytany 350350 razy)

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #45 dnia: Marca 01, 2010, 07:10:12 am »

Cytuj
Lenistwo, lenistwo i jeszcze raz lenistwo ze strony importerów. Kupić - sprzedać, kupić - sprzedać, kupić-sprzedać. Nic więcej.

Sądzę, że jak kto prowadzi swój interes to jego sprawa.
Ze swojej strony mogę tylko "krzyczeć" że taka albo inna polityka biznesowa mi się nie podoba.
Zmusić do jej zmiany nikogo nie mogę i nawet nie mam zamiaru. 


Zakłady montujące instalacje gazowe w samochodach muszą mieć homologację na zakładane instalacje. Do tego się już przyzwyczailiśmy.

Przerobienie samochodu na elektryczny może obyć się bez homologacji. To wiedzą nieliczni.

Rower z silnikiem elektrycznym powyżej 250W da się zarejestrować jako motorower. Tylko komu się chce? Na pewno nie importerom. Jeśli już chcemy jeździć z silnikiem mocniejszym niż 250W to musimy się tym osobiście zająć, znaleźć "druczki" i przejść przez papierkową robotę.

Powtórzę dokładnie to co napisałem już wcześniej:

Rower z silnikiem powyżej mocy 250W będzie po prostu motorowerem. Będzie musiał spełniać normy. Oświetlenie, hamulce, itp. itd. Trzeba będzie zrobić mu rejestrację w urzędzie, zrobić przegląd i pokonać leniwych urzędników jeśli się na takich trafi. Na tej zasadzie ludzie przerabiają auta na auta z silnikiem elektrycznym.

http://www.abc.com.pl/serwis/du/2005/1360.htm

Część rzeczy może nie być aktualna względem prawa (prawo się zmienia) - ale w skrócie:

1. Rozróżnia się następujące kategorie pojazdów:
  1)   motorowery, to jest pojazdy dwukołowe (kategoria L1e) lub pojazdy trójkołowe (kategoria L2e) o maksymalnej prędkości konstrukcyjnej nie większej niż 45 km/h i mające:
a)  w przypadku pojazdu dwukołowego, silnik, którego:
-  maksymalna moc znamionowa jest nie większa niż 4 kW, w przypadku silnika elektrycznego,
b)  w przypadku pojazdu trójkołowego, silnik, którego:
-  maksymalna moc znamionowa jest nie większa niż 4 kW, w przypadku silnika elektrycznego;

OPIS TECHNICZNY DO CELU HOMOLOGACJI TYPU POJAZDU(a)

Wszelkie dokumenty informacyjne wymagane przez niniejsze rozporządzenie mogą składać się wyłącznie z informacji podanych poniżej, z zachowaniem przedstawionych zasad numerowania zagadnień. Poniższe dane dotyczące pojazdu, który ma uzyskać homologację typu, oraz dotyczące wyposażenia i części, które mają uzyskać homologację typu, należy złożyć w trzech egzemplarzach i dołączyć spis treści. Rysunki powinny być sporządzone w odpowiedniej skali i stopniu szczegółowości na papierze o formacie A4 lub złożonym do tego formatu. Fotografie powinny być wystarczająco szczegółowe. Jeżeli wyposażenie i części pojazdu mają sterowanie mikroprocesorami, należy podać charakterystykę tego sterowania. Dokument informacyjny powinien być oznaczony numerem wyróżniającym przez podmiot występujący o homologację.

Ale... ale... ale...:

§ 7. 1. Decyzja zwalniająca z obowiązku uzyskania świadectwa homologacji typu pojazdu może być wydana na wniosek producenta lub importera, w odniesieniu do:
  1)   pojazdów z małej serii - po przeprowadzeniu badań homologacyjnych;
  2)   pojazdów z końcowej partii produkcji, których homologacja utraciła ważność;
  3)   pojazdów, w których zastosowano nowatorskie rozwiązania konstrukcyjne lub technologie, które przez swoje właściwości nie pozwalają na spełnienie wymagań określonych w przepisach dotyczących homologacji.
« Ostatnia zmiana: Marca 02, 2010, 08:15:39 am wysłana przez Maciej Długosz »

tomek70

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1114
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #46 dnia: Marca 04, 2010, 08:52:12 pm »
myslałem sobie nad możliwie najtańszym rozwiązaniem i wyszło mi :   akumulator 12v przetwornica 12na 220 i wiertarka  220v  na necie widziałem coś takiego ale z gościem nie mogłem sie skontaktować  osiagi to miało niezłe dodatkowo przetwornice mają w sobie zabezpieczenie które odcina doplyw prądu kiedy napięcie spada żeby nie zniszczyc aku, co o tym myslicie ... wiem 220V ale wszystko można dobrze zaizolować  ?

http://www.allegro.pl/item931785288_przetwornica_napiecia_12v_230v_500w_0582_f_vat.html

http://www.allegro.pl/item936088766_wiertarka_udarowa_650w_einhell_bsm_650.html

powyżej komponenty tanio by wyszło i jest odrazu rególator obrotów w wiertarce gratis  ;D a aku można narazie na próbę ze starego malucha pomimo wszystko te wiertarki nawet bazarowe sporo wytrzymujaą miałem jedną powyżej pieciu lat i dalej bym miał gdyby mi nie ukradli  prosze o opinie
« Ostatnia zmiana: Marca 04, 2010, 09:10:52 pm wysłana przez tomek70 »

M63

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 114
    • Moje Poziomki :)
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #47 dnia: Marca 04, 2010, 09:37:24 pm »
http://www.youtube.com/watch?v=y8abvlYHK3Q&feature=related
bez strat na przetwornicy

PS.
próbowałem na UPS-ie (300W -akumulator 14Ah) zasilić lampki choinkowe  świeciły ~20 min


PS. Tomek70 miałeś racje, mój błąd akumulator  o połowę mniejszy 7 Ah
« Ostatnia zmiana: Marca 05, 2010, 11:52:11 am wysłana przez M63 »
Nie wstanę ,
TAK będę leżał !!!

tomek70

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1114
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #48 dnia: Marca 04, 2010, 10:11:17 pm »
podają tam sprawność ponad 90% swoją drogą ups 14 ah ? może miał 4 ah ?
przeglądałem na allegro powyzej 1000 pln miały tylko 9 ah
« Ostatnia zmiana: Marca 04, 2010, 10:16:55 pm wysłana przez tomek70 »

cyqlop

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 825
  • Czułów
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #49 dnia: Marca 06, 2010, 07:44:19 pm »
http://www.youtube.com/watch?v=gTNrTnEXudY&feature=digest

gościu jest niezły w dziedzinie elektryfikacji rowerków poziomych

oglądnijcie jego filmiki, uwielbia palić gumy w karażu
Moja mała firemka
https://cnc-warsztat.pl (frezuje aluminium, drewno, tworzywa sztuczne)  ZAPRASZAM, DOBRE CENY

Druga strona
https://sites.google.com/site/cyqlopproject

wit

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 75
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #50 dnia: Marca 08, 2010, 11:44:00 pm »
Witam.
Ja też jestem niezły w elektryfikacji... i jednocześnie skromny;) ...
ściślej  naprawiałem troszkę silników elektrycznych do rowerów, samodzielnie budowałem silniki bezszczotkowe do modeli samolotów, a i sobie do poziomki silnik zamontowałem.

poziomka typowo ma małe opory powietrza i raczej lekką jazdę -wiec nawet dość szybka długa jazda na pedałach nie jest problemem... tyle, ze silnik nie powinien w tym przeszkadzać. więc koniecznie mechanizm wolnobiegu.

kiedy jest wskazane wspomaganie / ja uznałem, ze zaledwie w dwuch przypadkach... no może w trzech...
 1 -przy ruszaniu -może nie umiem albo jakiś mało sprawny jestem... choć dwa lata smigam poziomką swb - ruszanie z pod świateł to koszmar...  niewygodne siedzenie i podpieranie sie -ustawianie pedałów -jedna noga na pedał i ruszać... i w tym momencie mały koszmar z zachowaniem równowagi... jak jest poziomy i dobry asfalt -to super jak miękko lub pod górke -to ruszenie graniczy z akrobacjhą...
 więc... wystarczy na 5 sekund podkręcić manetkę -nogi na pedały  -i rower delikatnie pełznie do przodu  i sam rusza.

2 -podjazdy pod wiadukty itp -też ciężko to idzie... a pomoc silnikiem i pięknie śmiga nawet bez redukcji przerzutek...
pomoc silnikiem -a nie jazda na pedałach. i to według mnie jest kluczowa sprawa w elektryfikacji poziomek...
silnik ma służyć wyłącznie do pomocy ...

3. ewentualnie do okazjonalnego zwiększenia prędkości... ale...
przy okazjonalnej jeździe i takiej sobie kondycji... utrzymanie na poziomce sredniej 20km to pestka dla mnie to jazda spacerowa...
25km na godz -wymaga troszkę wysiłku ale daje się utrzymać na dystansie około 20km...
30-35km na godz -to na pedałach już jest wysiłek... dla osoby w wieku średnim. ja jakieś 1-2 km mogę utrzymać takie tempo.... ale to już sporawa prędkość... i czy naprawdę potrzeba tu wspomagania żeby jeszcze szybciej jechał ?
ale i to można przeskoczyć -dać inny sterownik i pakiet 48V.
Silnik 24V wytrzyma -mając mniejsze koło ma bardziej miękkie przełożenie. efekt uboczny przewolltowania to spory wzrost mocy... jednak -nie powinno wykorzystywać się wtedy silnika do agresywnego przyspieszania -bo przewoltowany silnik przy ruszaniu szarpie prądy mogące uszkodzić napęd -zarówno silnik jak i małe akuski.
lepiej dać przełocznik aku -równolegle -szeregowo -ruszać sobie  i pod górkę na konfiguracji 24V -a pędzić przy konfiguracji 48V.
 jednak ja nie planuję takiego przewoltowywania. pewnie dam silnikowi 33V

mój rowerek niestety sam z siebie jest ciężki a i ja też -bo ważę 117kg i kondycję mam taką sobie... 45lat człek dźwiga na karku...
dałem silnik w piastę przedniego koła 250W -24V -normalnie przeznaczony do koła 26" u mnie napędza koło 20"
traci na prędkości -sporo zyskuje na sile.
silnik wazy 3kg. sterownik jakieś 200g a akumulator li-pol 6s zaadaptowany z modelu samolotu waży tylko 360g.
więc cały napęd ma poniżej 4kg.
prądu starcza na przejechanie około 6km z prędkością 20- 21k/godz na samym silniku -a więc moja poziomka potrzebuje około 7W na kilometr.
do okazjonalnego wspomagania -prądu starcza średnio na 50km jazdy...
więc wychodzi, ze jakieś 10% jadę na silniku... a praktycznie szacuję, ze 30% jazdy to silnik + pedałowanie.
podmieniając aku na 9s -prędkość rośnie do 26km godz -a wspomaganie jest wyraźnie odczuwalne do około 32km/godz

oczywiście do kuferka mogę wrzucić i inny aku... dysponuję ważącym 2,8kg litowcem LiFePo4 ...  24V/10Ahwtedy napęd razem z aku waży 6kg i wystarcza na 25km jazdy silnikowej z prędkością 22km/godz.
 starczyłby pewnie na więcej -ale... stan tego aku jest "używany -dwuletni"  -i ma jakieś 7-8Ah zamiast nominalnych 10Ah :( -pod większym obciążeniem pewnie ma jeszcze mniej...

pozdrawiam.
Witek.

toft

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 390
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #51 dnia: Marca 09, 2010, 11:47:09 pm »
Ładnie, waga bardzo niewielka... można wiedziec ile cykli ladowAŃ ROZŁADOWAŃ PRZYZYŁY TE LIFEO4? JAKA ŁADOWARKA BYŁA UŻYWANA ORAZ GDZIE MOZNA TO CUDO KUPIC ( POZA SKLEPEM DSE GDZIE BEZ ELEKTRONIKI I TAK CENY SA DOSC DUZE - ZALETA ZE WOGÓLE JEST) pozdrawiam poziomo i elektrycznie
« Ostatnia zmiana: Marca 09, 2010, 11:54:43 pm wysłana przez toft »

wit

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 75
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #52 dnia: Marca 10, 2010, 12:18:02 am »
Ładnie, waga bardzo niewielka... można wiedziec ile cykli ladowAŃ ROZŁADOWAŃ PRZYZYŁY TE LIFEO4? JAKA ŁADOWARKA BYŁA UŻYWANA ORAZ GDZIE MOZNA TO CUDO KUPIC ( POZA SKLEPEM DSE GDZIE BEZ ELEKTRONIKI I TAK CENY SA DOSC DUZE - ZALETA ZE WOGÓLE JEST) pozdrawiam poziomo i elektrycznie

nie można wiedzieć.... praktycznie niczego. aku kupiłem używane z nieznana przeszłością... za to tanio.

dostałem je do przetestowania i naprawy ...
na dzień dobry porządnie naładowałem -dołączoną do nich ładowarką specjalną do  li-po lub li-fepo4 (7cel li-pol lub 8 cel life niby może ładować) ładowarka koszmarnie się grzeje -i jest konieczna jej przeróbka.

Stawiam na to, że akusy ładowane były czymś innym w przeszłości bo tą ładowarką praktycznie sie nie da... aż dymi...

po naładowaniu -aku pod miernik pojemności i dwie żarówki 24V 120W. wyszło dość ładnie 9Ah.

 potem kolejne ładowanie -tym razem porządną ładowarką modelarską -i rozładowanie na 4 żarówkach -więc 240W... i wyszło już dużo gorzej...
 napięcie troszkę się załamało -zeszło z 25V do 21... i pojemności było tylko 6Ah... czyli aku dogorywa.
odkupiłem za prawie symboliczną cenę...

 do normalnego roweru nie ma szans... w mojej poziomce używane do ruszania i wspomagania pod górki może jeszcze długo pochodzić... a   nawet przy jeździe na silniku... typowo lecąc 20km/godz silnik bierze mi tylko 90W
-pewnie aku pożyje -zwłaszcza, ze na co dzień używam malutkiego i lekkiego aku z modelu samolotu...


a powiem w tajemnicy, ze pewnie będę niedługo miał na zbyciu kilka używanych sprawnych silników w piaście. pewnie za dość przyjazną cenę...
dość fajne i lekkie aku tez da się pewnie skompletować -będę szukał dla siebie  to może jakiś namiar i pomysły na forum podrzucę...

można powiedzieć, że od lat siedzę w napędach elektrycznych na aku...  może troszkę innych -bo modelarskich... ale -idea jest podobna... tam są jeszcze bardziej wyżyłowane i mocne w stosunku do wielkości...
a od ponad roku jeżdżę rowerkiem poziomym z silnikiem elektrycznym -i dodatkowo jakieś "nienormalne" -czyli pionowe rowery elektryczne pomagałem skompletować, naprawić itp...mam sporo wiedzy... teraz składam i kompletuję rowerek elektryczny dla syna... (na bazie zwykłego oczywiście) -a sam mażę o zrobieniu poziomego całkowicie elektrycznego trójkołowca z pełną karoserią laminatową... tylko czasu brak...

toft

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 390
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #53 dnia: Marca 10, 2010, 08:18:37 am »
W okazyjnej cenie chętnie bym podkupił jakiegoś używanego huba. Dobrze by było żeby ze sterownikiem. Akurat w piaście jeszcze nie mialem:). Natomiast mrzy mi sie takie cos: http://www.ecitypower.com/index.php?option=com_content&view=article&id=57&Itemid=99 . Stare chinczyki są niestety cieżkie.

wit

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 75
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #54 dnia: Marca 10, 2010, 07:02:04 pm »
W okazyjnej cenie chętnie bym podkupił jakiegoś używanego huba. Dobrze by było żeby ze sterownikiem. Akurat w piaście jeszcze nie mialem:). Natomiast mrzy mi sie takie cos: http://www.ecitypower.com/index.php?option=com_content&view=article&id=57&Itemid=99 . Stare chinczyki są niestety cieżkie.

no to ja mam bardzo  podobne huby... ważą po 3kg -wewnątrz jest silnik "niby wysokoobrotowy" (piszę niby -bo silnik kręci około 1500 obr.... -trudno to nazwać wysokimi...) , przekładnia planetarna o przełożeniu około 1:10 oraz sprzęgło wolno-bieg.

mam kilka silników wplecionych w koło... przyjechały z niemiec  z serwisu rowerowego jako niesprawne -wymienione na nowe w rowerach na  gwarancji... w uszkodzonych rowerach na gwarancji  Niemcy wymieniają na nowe  całe koła ... najwyraźniej nawet  nie zaglądając do środka...  potrzebowałem względnie taniego silnika do swojego rowerku i drugiego dla syna... trafiła się okazja to kupiłem kilka sztuk uszkodzonych -z myślą, że dwie sztuki sobie odratuję a reszta posłuży jako dawcy części...
ale chyba odratuję więcej niż te dwa ... bo uszkodzenia są śmieszne.... np przetarta izolacja na przewodzie... albo zacinający się z powodu brudu wolnobieg... albo... lekko zcentrowana obręcz kola -a hub 100% sprawny...
 nie mam czasu teraz posprawdzać ponaprawiać... ale pobieżnie przejrzałem i pewnie jakiś silnik może dwa mi zostaną niepotrzebne...
a rowerki elektryczne ,  będzie miał syn i pewnie dla rodziców też coś podszykuję... ja już mam poziomego elektryka...
może dam też silnik w koło mojego pionowego roweru -a sterownik i aku zrobię do szybkiego przekładania pomiędzy rowerami...

silniki są w przednich kołach -typowo na 25,8V w kole 28" albo na 36V w kole 26" moc typowa -norma 250W.  i w swoich kołach 28" lub 26" zapewniają typową prędkość według przepisów czyli 25km/godz.

możemy oryginalne przednie koło z hubem  dać na tył poziomki typu flewo bike i mieć to wspomaganie do 25km/godz -a włąściwie napęd do 25km.godz -bo wspomaganie to jeszcze przy troszkę wyższej prędkości występuje..

możemy też hub przepleść w małe koło 20" i dać na przód poziomki gdy pedały napędzają tył... tak jak jest u mnie....
jeśli hub przepleciemy w mniejsze kolo -to spada prędkość -ale znacząco rośnie siła uciągu. spada też pobierany prąd. wtedy możemy dać akumulator o większym napięciu niż zaleca producent huba.. możemy bezpiecznie na silnik 25v dać aku 36V a na silnik 36V dać aku 48V -wtedy prędkość max będzie wyraźnie większa niż ta z normy... a i moc silnika ładnie wzrośnie... a co ciekawe -silnik będzie miał i tak lepiej niż w oryginale... bo będzie w kole o mniejszej średnicy...

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #55 dnia: Marca 10, 2010, 07:17:56 pm »
Ładnie, waga bardzo niewielka... można wiedziec ile cykli ladowAŃ ROZŁADOWAŃ PRZYZYŁY TE LIFEO4? JAKA ŁADOWARKA BYŁA UŻYWANA ORAZ GDZIE MOZNA TO CUDO KUPIC ( POZA SKLEPEM DSE GDZIE BEZ ELEKTRONIKI I TAK CENY SA DOSC DUZE - ZALETA ZE WOGÓLE JEST) pozdrawiam poziomo i elektrycznie

Nie wiem czy jesteś odważny żeby kupować z Chin - ale taniej chyba nie znajdziesz:

http://www.pingbattery.com/servlet/StoreFront



Są różne "paki" 24V, 36V, 48V, 60V. Ładowarka jest bez dopłaty.

Wysyłka do Polski kosztuje 119 USD. I chyba złapie Ci to Urząd Celny doliczy +22% wartości (nie wiem ile dokładnie liczy Urząd Celny). Ja mam smaka na 24V 30 Ah.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 30, 2010, 01:13:50 pm wysłana przez Maciej Długosz »

wit

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 75
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #56 dnia: Marca 10, 2010, 07:34:25 pm »
Ja mam smaka na 24V 30 Ah.

oj leniwy jesteś... pedałami kręcić się nie chce...  Po co Ci 100km jazdy czysto silnikowej?

bo bateria 24V30Ah w poziomce na mniej więcej taki zasięg starczy.... tyle, że cięzka będzie... nawet lit coś waży... zwłaszcza jak ma mieć dużą pojemność...
 jeśli poziomka dobrze zrobiona i ma małe opory...

moja przy 22km/godz zużywa 6 - 7 Wh na kilometr jazdy czysto silnikowej... czyli pakiet 21,6V 2,2Ah   ważący 350g  starcza mi na ponad 6km jazdy czysto  silnikowej...  a typowy pakiet 24V10Ah powinien starczyć na prawie 40km...

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #57 dnia: Marca 10, 2010, 07:45:01 pm »
Ja mam smaka na 24V 30 Ah.

oj leniwy jesteś... pedałami kręcić się nie chce...  Po co Ci 100km jazdy czysto silnikowej?

bo bateria 24V30Ah w poziomce na mniej więcej taki zasięg starczy.... tyle, że cięzka będzie... nawet lit coś waży... zwłaszcza jak ma mieć dużą pojemność...
 jeśli poziomka dobrze zrobiona i ma małe opory...

moja przy 22km/godz zużywa 6 - 7 Wh na kilometr jazdy czysto silnikowej... czyli pakiet 21,6V 2,2Ah   ważący 350g  starcza mi na ponad 6km jazdy czysto  silnikowej...  a typowy pakiet 24V10Ah powinien starczyć na prawie 40km...

Nie jestem inżynierem i będę miał ciężkiego dinozaura:

http://picasaweb.google.com/lh/photo/xx-749Vr5px7CS4UT2Qtwg?feat=directlink



Sam rower będzie ważył około 35 kg. Prosta owiewka - ale raczej bardziej osłona przed deszczem około 5 - 7 kg. Silnik 24V 650 W waży 4kg. Te baterie LiFePo4 ważą 7,5 kg. To będzie 52 kg kloc!

wit

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 75
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #58 dnia: Marca 10, 2010, 08:19:18 pm »


Sam rower będzie ważył około 35 kg. Prosta owiewka - ale raczej bardziej osłona przed deszczem około 5 - 7 kg. Silnik 24V 650 W waży 4kg. Te baterie LiFePo4 ważą 7,5 kg. To będzie 52 kg kloc!

mój sam rower waży 25kg.
silnik 3kg.  regulator 0,2kg , zawsze jakieś ciuchy, karton soku to jeszcze ze 3kg. czyli ze 31kg z małym aku. z dużym o 2kg więcej -czyli jakieś 33kg.
 nie jest to duża różnica względem Twojego pojazdu....

 zapomniałeś podać najważniejszej -największej wagi... wagi kolarza.  Bo ważne jest ni to ile waży rower a ile rower wraz z jeźdźcem...   ILE TY WAŻYSZ ???
ja obecnie 117kg. co razem z rowerkiem daje około 145kg. ale bardziej od wagi na zużycie prądu ma wpływ opór powietrza.
 i pytanie -ile Ty chcesz śmigać -po co ci motor 650W ?  to ma być lekki samochód elektryczny czy rower -"pojazd mięśniowy ze wspomaganiem" ?

napisz swoją wagę...  a tak szacunkowo -dodatkowy opór da Ci 3-cie koło -bo to chyba ma być trójkołowec.... dla 22km/godz szacowałby zużycie Twojego pojazdu na około 8-9Wh na kilometr dla prędkości 25km/godz  12-15Wh na kilometr. ja... jestem inżynierem. i lubię swój kalkulator... czasem ciekawe wyniki można wystukać... jeszcze zanim się coś zbuduje.... ale wolę sprawdzić w praktyce.... Mój rowerek jeździł z miernikiem zużytej pojemności, miernikiem mocy chwilowej, amperomierzem i woltomierzem...

skąd jesteś / może coś można by razem pokombinować... podoba mi się rama Twojego pojazdu... chętnie bym obejrzał to cudo jak będzie gotowe..... i może trochę dałoby się przejechać... jakie rozmiary kół planujesz ?
ja kiedyś będę chciał też zrobić trójkołowca -i dać mu koła  z przodu 24" z hubami na obu. i może dodatkowy hub na tyle....
napisz ile ważysz to oszacuję zapotrzebowanie na moc i zużycie energii elektrycznego wspomagacza.... i jak masz zamiar jeździć -tylko na silniku" ? pedały a silnik okazjonalnie do pomocy w trudnych warunkach? czy silnik jako ciągłe wspomaganie -dopalacz żeby zwiększyć prędkość?

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #59 dnia: Marca 10, 2010, 09:23:20 pm »
Ważę 75kg. Jazda pod górkę 52 kg rowerem do przyjemnych raczej nie będzie należeć. Czyli łączna waga wynosić będzie 127 kg. Acha - zapięcie typu "łańcuch z prawdziwego zdarzenia" też swoje waży (jeszcze nie sprawdziłem ile). Plus moje osobiste rzeczy (zapasowa dętka, klucze, itp.). To może wyjść w sumie (rower+ja+zapięcie+"toboły") nawet 135 kg. Silnik elektryczny przyda mi się właśnie pod górkę. Chcę śmigać 25-27 km/h pod górkę. Na płaskim silnik raczej nie będzie mi potrzebny. Ale wkurza mnie 2-ga sytuacja: gdy jestem zmęczony (np. po pracy) i muszę się "dotaczać" do domu rowerem - chciałbym odkręcić manetkę i po prostu jechać.

Średnio mam 5-7km pod górkę do pokonania + płaskie odcinki (i "z górki") 22km. Czyli dziennie 27-29 km. Planuję pokonywać około 12 km/dziennie na samym silniku elektrycznym. Ale żeby ostro przyspieszyć to często odkręcę sobie manetkę na starcie (w mieście)! Tak więc szacuję że 30Ah akumulator (przy 40 kg trzykołowym rowerze, szerokim na 98 cm) wytrzyma 2 dni jazdy z ostrymi startami. Nie chcę sytuacji że aku wyczerpie się w połowie drogi - dlatego nie zamierzam wyczerpywać aku do końca (no chyba że zaszaleję i kupię po dwa aku 15 Ah każdy). Ostre starty i jazda pod górkę dadzą wycisk aku - wiem na jakiej zasadzie hula przyspieszone zużycie energii. Opór powietrza też jest bardzo ważny. Na płaskim przy w miarę stałej prędkości mógłbym faktycznie osiągnąć zasięg 100 km z 30 Ah aku. Ale ja nie mam takiej sytuacji.

Mam wskaźnik prądowy (akurat kupiłem firmy Crystalite, dedykowany pod rower). Koła 28", opony szerokie 47mm. Rower będzie bardzo szeroki - 98cm. Strasznie długi łańcuch (osobiście wolę napęd przednim kołem - mniejsze straty napędu).

Ramę tego roweru ze zdjęcia robi dla mnie Wojtek Rydzewski (kiedyś udzielał się na forum poziome). Ja mam w swoim planie trochę inny typ roweru, "delta" - ale warto popróbować różnych rzeczy.

Jestem spod Rzeszowa. Jak rower będzie ukończony to się pochwalę. Do celów elektryfikacji mam już akumulatory NiCd. Jeszcze nie połączyłem tych ogniw w jedną baterię. Ale są strasznie ciężkie. 20 Ah 24V NiCd waży 14kg.