w sterowniku jest wyjscie na klamki hamulcowe - dwa kabelki szary i czarny.
W manetce tez jest wylacznik.
Pytanie na jakiej zasadzie dziala ten sygnal w sterowniku - czy zwarcie kabelkow szarego i czarnego powoduje odciecie silnika czy powinny byc one zwarte a rozwarcie spowoduje odciecie silnika. (domyslam się ze gdy jest rozwarty to silnik będzie działał tak zeby działał nawet bez odpowiednich klamek)
Nie moge uzyc gotowych klamek bo mam hamulce hydrauliczne. Mam odpowiednie przelaczniki ktore moglbym domontowac do swoich klamek. Domyslnie są one zwarte a w momencie nacisniecia klamki hamulca przerywają połączenie. - moge je wmontowac szeregowo - po jednym w kazdej klamce razem z wlacznikiem w manetce - jesli ktorykolwiek z przelacznikow bedzie przerwany odetnie to naped silnika. Pytanie tylko gdzie to pojdzie w sterowniku - czy wlasnie do złącza klamek hamulcowych w sterowniku. - i tutaj wlasnie jest to pytanie jak sterownik interpretuje syglak - zwarte - wyłącz czy rozwarte - wyłącz.
Jaki prąd płynie przez stacyjke? samej stacyjki zapewne nie bede uzywal wiec moge podlaczyc wylacznik w manetce jak i klamki w miejsce stacyjki. Przelaczniki ktore mam są raczej sygnalowe, nie poradza sobie z duzymi prądami.