Witam.
Ja też jestem niezły w elektryfikacji... i jednocześnie skromny;) ...
ściślej naprawiałem troszkę silników elektrycznych do rowerów, samodzielnie budowałem silniki bezszczotkowe do modeli samolotów, a i sobie do poziomki silnik zamontowałem.
poziomka typowo ma małe opory powietrza i raczej lekką jazdę -wiec nawet dość szybka długa jazda na pedałach nie jest problemem... tyle, ze silnik nie powinien w tym przeszkadzać. więc koniecznie mechanizm wolnobiegu.
kiedy jest wskazane wspomaganie / ja uznałem, ze zaledwie w dwuch przypadkach... no może w trzech...
1 -przy ruszaniu -może nie umiem albo jakiś mało sprawny jestem... choć dwa lata smigam poziomką swb - ruszanie z pod świateł to koszmar... niewygodne siedzenie i podpieranie sie -ustawianie pedałów -jedna noga na pedał i ruszać... i w tym momencie mały koszmar z zachowaniem równowagi... jak jest poziomy i dobry asfalt -to super jak miękko lub pod górke -to ruszenie graniczy z akrobacjhą...
więc... wystarczy na 5 sekund podkręcić manetkę -nogi na pedały -i rower delikatnie pełznie do przodu i sam rusza.
2 -podjazdy pod wiadukty itp -też ciężko to idzie... a pomoc silnikiem i pięknie śmiga nawet bez redukcji przerzutek...
pomoc silnikiem -a nie jazda na pedałach. i to według mnie jest kluczowa sprawa w elektryfikacji poziomek...
silnik ma służyć wyłącznie do pomocy ...
3. ewentualnie do okazjonalnego zwiększenia prędkości... ale...
przy okazjonalnej jeździe i takiej sobie kondycji... utrzymanie na poziomce sredniej 20km to pestka dla mnie to jazda spacerowa...
25km na godz -wymaga troszkę wysiłku ale daje się utrzymać na dystansie około 20km...
30-35km na godz -to na pedałach już jest wysiłek... dla osoby w wieku średnim. ja jakieś 1-2 km mogę utrzymać takie tempo.... ale to już sporawa prędkość... i czy naprawdę potrzeba tu wspomagania żeby jeszcze szybciej jechał ?
ale i to można przeskoczyć -dać inny sterownik i pakiet 48V.
Silnik 24V wytrzyma -mając mniejsze koło ma bardziej miękkie przełożenie. efekt uboczny przewolltowania to spory wzrost mocy... jednak -nie powinno wykorzystywać się wtedy silnika do agresywnego przyspieszania -bo przewoltowany silnik przy ruszaniu szarpie prądy mogące uszkodzić napęd -zarówno silnik jak i małe akuski.
lepiej dać przełocznik aku -równolegle -szeregowo -ruszać sobie i pod górkę na konfiguracji 24V -a pędzić przy konfiguracji 48V.
jednak ja nie planuję takiego przewoltowywania. pewnie dam silnikowi 33V
mój rowerek niestety sam z siebie jest ciężki a i ja też -bo ważę 117kg i kondycję mam taką sobie... 45lat człek dźwiga na karku...
dałem silnik w piastę przedniego koła 250W -24V -normalnie przeznaczony do koła 26" u mnie napędza koło 20"
traci na prędkości -sporo zyskuje na sile.
silnik wazy 3kg. sterownik jakieś 200g a akumulator li-pol 6s zaadaptowany z modelu samolotu waży tylko 360g.
więc cały napęd ma poniżej 4kg.
prądu starcza na przejechanie około 6km z prędkością 20- 21k/godz na samym silniku -a więc moja poziomka potrzebuje około 7W na kilometr.
do okazjonalnego wspomagania -prądu starcza średnio na 50km jazdy...
więc wychodzi, ze jakieś 10% jadę na silniku... a praktycznie szacuję, ze 30% jazdy to silnik + pedałowanie.
podmieniając aku na 9s -prędkość rośnie do 26km godz -a wspomaganie jest wyraźnie odczuwalne do około 32km/godz
oczywiście do kuferka mogę wrzucić i inny aku... dysponuję ważącym 2,8kg litowcem LiFePo4 ... 24V/10Ahwtedy napęd razem z aku waży 6kg i wystarcza na 25km jazdy silnikowej z prędkością 22km/godz.
starczyłby pewnie na więcej -ale... stan tego aku jest "używany -dwuletni" -i ma jakieś 7-8Ah zamiast nominalnych 10Ah

-pod większym obciążeniem pewnie ma jeszcze mniej...
pozdrawiam.
Witek.