Najpierw nakręcam wszystkie nyple tak samo - powiedzmy na 50% gwintu.
Następnie, dokręcam po kolei wszystki po np. 0,5 obrotu do momentu, aż poczuję delikatny opór.
Wówczas część szprych jest luźna, część nie; luźne szprychy dokręcam palcami i dalej centruje standardowo.
Nie zmienia to faktu, że centrowanie takiego kola jest dużo bardziej upierdliwe, niż przy standardowym zaplocie, z tego prostego powodu, że szprychy wychodzą pod nieco różniącymi się kątami.
Teoretycznie można użyć 2-3 długości szprych, różniących się o 1-2mm, ale dopasowanie gdzie idzie krótsza, gdzie dłuższa bez gotowej rozpiski będziezdecydowanie bardziej męczące.