@Piechucki - ludzie zawsze się będą czepiali. Dla większości polskich obywateli rower poziomy to czarna magia i nigdy takiego czegoś nie widzieli. I w głowach im się nie mieści, ze takie coś może istnieć i jeździć i że jak to? Da się zbudować? Ale jaaaak?

Skądś to przekopiował?
Odpowiadając temu Łukaszowi.
Ten kokon jest niczym innym jak własnoręcznie wykonanym przez Właściciela roweru bagażnikiem. Olbrzymim zresztą i będącym częścią fotelika. Właścicielem i Rowerzystą jest BartekZ. I tak się składa, ze kilka kilometrów wcześniej jechałam z Bartkiem za nim, zanim się odłączyłam przy stacji paliw.
1. Czy zobaczyłbyś na tej drodze swoje dziecko (o ile masz lub nie) lat 5? Dojrzałbyś je?
2. Z jaką prędkością jechałeś, że nie udało ci się zobaczyć roweru poziomego?
3. Kiedy ostatni raz byłeś u okulisty?
4. Jakbyś tłumaczył się milicji obywatelskiej gdybyś spowodował kolizję z tym Rowerzystą - skoro ich pierwszym zarzutem byłoby niedostosowanie prędkości do warunków jazdy. Czy wręcz - skoro nei widzisz = to po co jedziesz?
5. Czy w związku z tym, że tak niski rower jest niewidoczny to czy nalezy zakazać używania tak niskich samochodów sportowych z rodziny Porsche, Ferrari, Lamborghini, Koenigsegg skoro ich wysokość jest podobna? Czy one również powinny posiadać chorągiewki czy też może przed nimi i za nimi powinien jechać samochód-pilot? ;P
"Ale tego nie dało się zobaczyć!!!! Oooooo!!!111!"
Setki kierowców... Wróć! Miliony! kierowców wyprzedzających mnie na takiej samej wielkości rowerze* jak również Bartka ma na ten temat inne zdanie, dojrzało i mnie i Bartka czego świadectwem jest to, że zawsze byliśmy wyprzedzani w rozsądnej odległości i najlepszym dowodem jest to, że żyjemy
* - póki go nie sprzedałam, wczoraj jechałam na Blue 