Autor Wątek: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.  (Przeczytany 350275 razy)

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #195 dnia: Kwietnia 27, 2010, 08:50:19 am »
Coś dla szaleńców:

Silnik elektryczny
Moc przy pracy ciągłej . . . . .1400W
Moc przy starcie . . . . . . . . . .2800W
Napięcie zasilania . . . . . . . . . . . 48V
Prąd przy pracy ciągłej . . . . . . . 30A
Prąd przy starcie . . . . . . . . . . . 240A
Prędkość obrotowa . . . 3200obr/min
Średnica silnika . . . . . . . . . . 112mm
Długość z osią . . . . . . . . . . . 170mm
Średnica osi . . . . . . . . . . . . . . 14mm
Waga . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4,7kg


Cena 610zł     obejmuje;
- Instrukcja obsługi
- Gwarancja
- Faktura VAT

http://www.into.pl/silnik1400/



Oczywiście do wstawienia tego silnika do roweru potrzebna redukcja 1:10 (np. zestaw zębatek 16/160 lub zestaw podwójny: zębatki 16/48 + 16/48), bo inaczej rower próbowałby przekroczyć barierę dźwięku. Żartowałem - do przekroczenia bariery dźwięku "silnik by zaniemógł", bo do 1 MACH (1225 km/h) potrzeba więcej niż 1,4kWh. Ok - żarty, żartami. W rowerze przerzutki czy przekładnia obliczona jest na prędkości obrotowe 60-120 obr/min więc dlatego potrzebna jest redukcja (a silnik ma nominalnie 3200 obr/min, po redukcji 1:10 wyszłoby maks 320 obr/min, a to już rozsądny zakres). 50-60 km/h to rower powinien z tym silnikiem spokojnie polecieć (z redukcją obrotów rzecz jasna, bo spięty "na żywca" z napędem roweru silnik "męczyłby się" z rozpędzeniem pojazdu). A dlaczego dla szaleńców? Bo 500W daje już fajne wrażenia. A 1,4 kW  silnik w rowerze musi konkretnie wyrywać.
« Ostatnia zmiana: Maja 03, 2010, 02:13:40 am wysłana przez Maciej Długosz »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #196 dnia: Kwietnia 27, 2010, 09:31:31 am »
Pan Zbigniew Kopeć jeżdżący elektrycznym samochodem pisze że używa baterii GBP (producent w Chinach). Kupując aku z Chin zmontował sobie 21 x 200Ah 3,7V akumulatorów = 200 Ah 80V. Jest to zasilanie silnika elektrycznego do samochodu:

http://www.samochodyelektryczne.internetdsl.pl/

strona producenta baterii jest tu:

http://www.gbp-battery.com/EVModel&Spec.asp

Są ogniwa różnych pojemności - od 7Ah do 210 Ah. Czyli można kupić dowolne ogniwo o napięciu 3,3-3,7V w podanych wcześniej pojemnościach. To duże ułatwienie w stosunku do łączenia np. 50-ciu czy 100 baterii laptopowych (moim zdaniem). Bo np. wystarczy bateria 7 ogniw żeby uzyskać ten sam efekt. Łącząc ogniwa szeregowo uzyskujemy zsumowanie napięcia. Np. do uzyskania 24V wystarczy 7 ogniw x 3,7V = 25,9V (silnik spokojnie zniesie małe przewoltowanie do 25,9V). W aucie Pana Zbigniewa Kopcia maksymalny pobór prądu to 300A w trakcie ruszania (ten pobór mocy to głównie zasługa zbyt wysokiego przełożenia 1-go biegu). Pod górkę jak już auto jedzie to 100-200A, przy jeździe z prędkością poniżej 100 km/h zużycie prądu wynosi 50-100A. Silnik w aucie Pana Zbigniewa Kopcia pracuje przy napięciu 80V. Dużo też zależy od aerodynamiki w kwestii zużycia energii. Zasięg przy ostrożnej jeździe autem elektrycznym wynosi ... 600 km. Przy ostrzejszej jeździe połowa lub mniej.

Cen tych aku z Chin nie znam - napisałem e-mail do GBP i czekam na odpowiedź.

A ładowarki Pan Zbigniew Kopeć kupił tu:

http://www.powersys.pl/
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 27, 2010, 05:42:42 pm wysłana przez Maciej Długosz »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #197 dnia: Kwietnia 27, 2010, 11:43:52 am »
Choć niedługo mają wejść w życie poprawki do ustawy o ruchu drogowym:
http://groups.google.com/group/pl.rec.rowery/browse_thread/thread/5a10798ed1053abb#
Gdzie maksymalną mocą silnika dopuszczonego do ruchu będzie 250W, tzn bardzo mało
Czyli podetną skrzydła zanim te się na dobre rozwiną.


Cytuj
Lenistwo, lenistwo i jeszcze raz lenistwo ze strony importerów. Kupić - sprzedać, kupić - sprzedać, kupić-sprzedać. Nic więcej.
Sądzę, że jak kto prowadzi swój interes to jego sprawa.
Ze swojej strony mogę tylko "krzyczeć" że taka albo inna polityka biznesowa mi się nie podoba.
Zmusić do jej zmiany nikogo nie mogę i nawet nie mam zamiaru. 
Żałuje tylko, że za każdym razem aby coś fajnego kupić, muszę się przedzierać przez gąszcz internetowych stron i czekać na paczki z drugiego końca świata.


Przy fascynacji wspomaganiem rowerów silnikiem czy to elektrycznym czy spalinowym zapominamy o jednym- że król w to wkroczy i zakaże.


że król w to wkroczy i zakaże
Zakaz już w toku, z dworu donoszą że karety z silnikiem powyżej 250W będą nie koszerne.. Ot się porobiło..


Nie jest tak jak mówicie. Rower elektryczny o mocy powyżej 250W to motorower albo moped. W Niemczech rejestruje się taki rower elektryczny, dostaje tablicę rejestracyjną, ubezpiecza i jeździ. Na zdjęciach są velomobile, czyli obudowane rowery. Ale w elektryfikacji silnikiem ponad 250W chodzi chodzi głównie o światła, kierunkowskazy, sygnał dźwiękowy:







Tak się robi gdy chce się jeździć oficjalnie 45 km/h rowerem elektrycznym na samym silniku (w świetle prawa to już motorower). Jeździ się wtedy ze światłami, z kierunkowskazami, ze światłem stop, z głośnym klaksonem. To jest szacunek dla uczestników ruchu ulicznego. W Polsce panuje lenistwo. Nikomu się nie chce. 250 W to jeszcze rower - więc handlarze nie muszą nic robić, nie muszą o niczym informować klientów (jakaś rejestracja, jakieś obowiązki, jakieś ubezpieczenie). Oto kilka reklam z Niemiec, na niektórych są właśnie reklamowane mopedy czy motorowery o dopuszczalnej prędkości na samym silniku 45 km/h. Alleweder 6 - oficjalnie 40 km/h (reklama z ulotki, na targach SPEZI było oficjalnie 45 km/h). Tripendo - oficjalnie 45 km/h:





Pozostałe reklamy nie odnoszą się do motorowerów, ale ogólnie do rowerów z silnikiem elektrycznym. Np. dużo ludzi w Polsce próbuje dyskredytować rowery z silnikiem elektrycznym twierdząc że są to rowery głównie dla inwalidów lub dla ludzi starych. Tak - zgadza się, jest taka "grupa docelowa". Na zdjęciu pokazane są też inne "grupy docelowe": np. kobiety:



... ale żaden cwaniak nie będzie mówił że velomobilem "Go-One" będzie jechał inwalida albo jakiś dziadek:



... tak samo gdy załadujemy sobie 200 kg bagażu na rower, to nie ma się czego wstydzić że w piaście przedniego koła jest silnik elektryczny. Oczywiście chojraki chciałyby wozić 200 kg bagażu również pod górkę. Można prościej (z silnikiem elektrycznym):



Nie wiem czy wiecie - ale te przyczepki "Taifun" są robione w Polsce przez Mieczysława Kaczmarka z Kalisza:



Ten rowerek miejski też nie wygląda na "inwalidzki":


« Ostatnia zmiana: Maja 01, 2010, 12:39:44 pm wysłana przez Maciej Długosz »

PrzemO

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 319
  • Never talking just keeps walking...
    • Sporty alternatywne
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #198 dnia: Kwietnia 27, 2010, 12:44:22 pm »

Nie wiem czy wiecie - ale te przyczepki "Taifun" są robione w Polsce przez Mieczysława Kaczmarka z Kalisza:




Tak, wiemy. Wątek o tych przyczepkach wisi już na forum od dłuższego czasu: http://forum.poziome.pl/index.php?topic=330.0.

Macieju, czy ty czytasz posty i wątki innych osób czy skupiasz się tylko na własnej górnolotnej twórczości forumowej?
Przerwa

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #199 dnia: Kwietnia 27, 2010, 04:50:20 pm »
Tak, wiemy. Wątek o tych przyczepkach wisi już na forum od dłuższego czasu: http://forum.poziome.pl/index.php?topic=330.0.

Macieju, czy ty czytasz posty i wątki innych osób czy skupiasz się tylko na własnej górnolotnej twórczości forumowej?

  Chłop nie chce źle!  "Powtarzanie jest matką nauki". W szkole też co jakiś czas było "powtórzenie"  poznanych wiadomości ;)
Sławek

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #200 dnia: Kwietnia 27, 2010, 05:16:58 pm »

Nie wiem czy wiecie - ale te przyczepki "Taifun" są robione w Polsce przez Mieczysława Kaczmarka z Kalisza:




Tak, wiemy. Wątek o tych przyczepkach wisi już na forum od dłuższego czasu: http://forum.poziome.pl/index.php?topic=330.0.

Macieju, czy ty czytasz posty i wątki innych osób czy skupiasz się tylko na własnej górnolotnej twórczości forumowej?


Nie, nie czytałem. Dziękuję za informację. Napisałem to całkiem "przy okazji", bo na zdjęciu jest "Elektroumrustsatze" i jest to w temacie "elektryfikacji roweru". Ten tekst o przyczepce rzuciłem całkiem mimochodem. Moim zdaniem nie ma pełnego kontekstu do informacji - bo w podanym przez Ciebie MpAlternatywa linku nie jest nigdzie napisane że te przyczepki są produktem eksportowym i są sprzedawane Niemcom. To też tłumaczy cenę. A gdy zobaczysz te przyczepki w Niemczech to nie jest napisane na nich "Made in Poland". Niektórym może to otworzyć oczy - bo gdy ma się na coś pomysł co się kiepsko sprzedaje w Polsce to można zrobić z tego produkt eksportowy. Widać to na naszym podwórku gdzie ludzie niby biedę klepią a interes się kręci. Dotyczy to ram, komponentów, kompletnych rowerów, itp.. Mój kolega miał szansę robić ramy do tych przyczepek - Mieczysław Kaczmarek nie zna się na wyginaniu rur i chciał to komu zlecić (wystarczy najprostsza giętarka do rur). Mój kolega robi w garażu gmole do motocykli. Byłem w Kaliszu w czerwcu 2009 w Kaliszu i wtedy padła ta propozycja. Tego też nie ma w podanym linku. Sorry ale tło powstawania/ sprzedawania tych produktów jest nie mniej ciekawe niż sam produkt.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 27, 2010, 05:30:28 pm wysłana przez Maciej Długosz »

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #201 dnia: Kwietnia 27, 2010, 09:03:33 pm »
Nie jest tak jak mówicie. Rower elektryczny o mocy powyżej 250W to motorower albo moped.

Nie zrozumieliśmy się. Nie chodzi o zakazanie typu zupełne wykluczenie z ruchu. Chodzi właśnie o rejestrowanie (zapewne w ramach SAM), ubezpieczenia, papierologię itp.
http://www.samar.pl/__/__la/pl/__ac/sec,4/new/9380/__Rejestracja-pojazdu-marki-SAM.html
Rower daje wolność, rower dla którego trzeba wyrobić komplet papierków niekoniecznie. Poczytaj relacje ludzi rejestrujących pojazdy SAM ( Zbigniew Kopeć, czy na naszym forum INDIV który chciał zarejestrować motocykl SAM). Do tego dodaj uznaniowość i kręcenie nosem urzędnika + dodatkowy koszt. Oczywiście mając odpowiednio dużo czasu i samozaparcia wszystko jest do przebrnięcia, ale ja wole ten czas przeznaczyć na trening ;)

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #202 dnia: Kwietnia 27, 2010, 09:22:02 pm »
Nie zrozumieliśmy się. Nie chodzi o zakazanie typu zupełne wykluczenie z ruchu. Chodzi właśnie o rejestrowanie (zapewne w ramach SAM), ubezpieczenia, papierologię itp. Rower daje wolność, rower dla którego trzeba wyrobić komplet papierków niekoniecznie. Poczytaj relacje ludzi rejestrujących pojazdy SAM ( Zbigniew Kopeć, czy na naszym forum INDIV który chciał zarejestrować motocykl SAM).

 W rzeczy samej! Przecież Federacja Kolarska nie zabroniła jazdy na poziomych rowerach.
 Tylko nie dopuszcza ich do udziału w wyścigach ::)
 Jak widać to w zupełności wystarcza...
Sławek

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #203 dnia: Kwietnia 30, 2010, 02:10:51 pm »
no niby tak tylko problemem jest brak zębatki na silniku z wolnobiegiem... Tzn chodzi o to ze najmiejszy wolnobieg jaki znalazlem nakrecany singiel ma 14 zebow... to teraz podziel przez obroty na wyjsciu przekladni silnika i bedziesz wiedzial jaka zebatke masz miec w korbie żeby miec 90 110 obrotów abyś mogł wspomagać pracę silnika pedalowaniem... jesli to nie jest istone (wspomaganie) to faktycznie mozna olac przelozenie tej przekladni...

Jeśli źle liczę to mnie popraw:
Zębatka na silniku elektrycznym np. 16-tka.
Zębatka odbiorcza np. 48-ka. Otrzymujemy wtedy przełożenie 1:3
Ale to nie koniec. Na tym samym łożysku (czy wałku) co kręci się zębatka odbiorcza zamontować obok DRUGĄ zębatkę, np. 16-tkę.
i jeszcze raz zębatka odbiorcza 48-ka (DRUGA). Otrzymujemy 1/3x1/3=1/9 czyli obroty zredukowane 9-krotnie.

Można też dojść do wyższych redukcji (jeżeli chcemy zębatkę z wolnobiegiem to wystarczy jedna zębatka z wolnobiegiem, druga mała zębatka może być bez wolnobiegu i można by jeszcze niżej zejść z redukcją bez stosowania przekładni planetarnych.

[EDIT] Właśnie znalazłem przykład to ilustrujący [EDIT]



Czytałem też że jakiś Amerykanin zastosował pasowe koła klinowe. Miał co prawda poślizgi na tych kołach pasowych przy rozkręcaniu silnika elektrycznego - ale napęd elektryczny był przez to "przyjemnie miękki" (nie szarpał przy rozkręcaniu). Klinowe koła pasowe to już bardzo duży wybór co do przełożeń. Duże odbiorcze koło pasowe nie stanowiłoby problemu w rowerze poziomym (bo w tradycyjnym byłoby blisko ziemi). Albo gdy koło pasowe ma być duże to np. zamontować pasowe koło odbiorcze bezpośrednio na piaście (wtedy mamy niestety brak możliwości wykorzystania przekładni roweru).
« Ostatnia zmiana: Maja 03, 2010, 02:06:39 am wysłana przez Maciej Długosz »

toft

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 390
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #204 dnia: Kwietnia 30, 2010, 03:28:48 pm »
no masz rację ale po to mam już redukcję w silniku żeby nie musieć redukować się w dwu krokach stąd pytanie o przelożenie w silniku. Jak bym miał się redukować w dwu krokach tobym nie chciał mieć silnika z przekładnią. pozdrawiam

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #205 dnia: Maja 03, 2010, 01:43:44 am »
no masz rację ale po to mam już redukcję w silniku żeby nie musieć redukować się w dwu krokach stąd pytanie o przelożenie w silniku. Jak bym miał się redukować w dwu krokach tobym nie chciał mieć silnika z przekładnią. pozdrawiam

Toft - Ty masz prawdopodobnie ten model, redukcja w tym silniku wynosi 1:9,78

http://en.unitemotor.com/ProductView_40.html

Np. ten silnik ma redukcję 1:6,67:

http://en.unitemotor.com/ProductView_27.html

A tak w ogóle to producent silników do skuterów które sprzedawane są na Allegro jest tu:

http://en.unitemotor.com




wit

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 75
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #206 dnia: Maja 03, 2010, 10:35:58 am »
a ja... jeśli zdecyduję się na napęd łańcuchowy żeby silnik korzystał z przerzutek... to żadnych dodatkowych przełożeń nie będę miał... po prostu... rozwalę starego huba bezszczotkowego... i wyłuskam silnik który normalnie kręci około 900 obrotów.... dam mu małą zębatkę i zasilę napięciem mniejszym od nominalnego....  jak silnik będzie luzem -będzie miał lepsze chłodzenie... więc będzie można na większym prądzie go puścić... jeśli  nie zagra.... to wywalę uzwojenia i nawinę własne... tak żeby bezszczota sama z siebie miała około 300 obrotów...

 jednak... na razie wolę zwykłe huby... mam raczej płasko...a biegi... będę eksperymentował z biegami czysto elektrycznymi. zarówno przepinanie napięć zasilających -jak i z miana konfiguracji uzwojeń z gwiazdy na trójkąt...

np silnik 24V od koła 28" w kole 20"
1-start i pod górę... 21,6V -czyli 6 litów w szeregu.... i gwiazda na silniku... prędkość max15km/godz

2-po poziomym -nadal 21,6V ale z gwiazdy w trójkąt... pod lekkie górki  raczej szybko... max 26km/godz -szybciej ale... zdecydowanie większa moc i pobór prądu.

3- po poziomym dobrym asfalcie i z pomocą pedałowania... oczywiście jak rower już rozpędzony... znowu gwiazda ale napięcie na 43,2V -czyli w szeregu 12 litów... -prędkość max 30km/godz. -ale silnik słabszy bardziej miękki i mniejszy pobór prądu...

4- jazda z górki albo jazda prędka przy jednoczesnym intensywnym pedałowaniu...  43,2V i uzwojenia w trójkąt... wspomaganie do około... max 52km/godz.

zabawy będzie z przekaźnikami i sterownikiem który to ogarnie... na początek chyba sama zmiana napięcia zasilającego...
a gwiazda trójkąt... może zimą jak będzie więcej czasu... bo trzeba będzie dość gruntownie przebudować huba...

toft

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 390
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #207 dnia: Maja 03, 2010, 07:26:52 pm »
NO widzisz:) Biegi jakkolwiek realizowane złe nie są. Co innego jak się ma w rowerze silnik typu kilowat i sterownik 72V 30A... Albo większy... wtedy biegi faktycznie tracą trochę adekwatności:). Ale w skromnych aplikacjach typu parę stek watów jest albo problem przy ruszaniu albo problem z większą prędkościa:(. Tak to już j est ... Przynajmniej takie mam odczucie:). Przetestuję w setupie dla osoby lekkiej huba w kole zobaczę jak to jest bo narazie noje doświadczenia sąskromne:) w tej kwestii:).
Na necie sa filmiki jak się podpina huba bezszcztotkoweg0 na zasadzie jak w moim rowerku... Ciekawe na ile by sprawność się podniosła... Mnie najbardziej w bezszczotkowych hubach z planetą podoba sie cichobieżnosć.
Pozdrawiam:)

wit

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 75
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #208 dnia: Maja 03, 2010, 07:44:35 pm »
filmiki jak się podpina huba bezszcztotkoweg0 na zasadzie jak w moim rowerku... Ciekawe na ile by sprawność się podniosła... Mnie najbardziej w bezszczotkowych hubach z planetą podoba sie cichobieżnosć.
Pozdrawiam:)
rok pomykam na rowerku z hubem z planetą... przy ruszaniu i rozpędzaniu -jak dać pełny gaz -słychać zauważalny jęk silnika... coś jak przyspieszający tramwaj lub pociąg... tyle, że ciszej...
jazda przy stałej -nawet max prędkości -hub szumi podobnie jak zwykłe koło z przerzutką jakie mam z tyłu rowerku...

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #209 dnia: Maja 08, 2010, 12:19:51 am »
Do legalnego poruszania się po drodze ten pojazd wymagałby (nie-) lekkiej zabawy (rejestracja jako pojazd SAM, oświetlenie, kierunkowskazy, sygnał dźwiękowy, itp.) ---> ale jest fajnie:

http://www.youtube.com/watch?v=gFDi6ksvON4
« Ostatnia zmiana: Maja 08, 2010, 03:59:08 pm wysłana przez Maciej Długosz »