Autor Wątek: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.  (Przeczytany 350535 razy)

jariko

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 37
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #285 dnia: Czerwca 30, 2010, 09:20:25 pm »
Witam, pierwszy raz na tym forum :) Pochwalę się ze po kilku latach uruchomiłem w końcu napęd w swoim rowerze. Najpierw był pomysł 2 akumulatorów żelowych 7Ah i silnik od skutera 250W ( takie coś miało służyć do pokonania dystansu do pracy 16 km w dwie strony). Napęd miał być na rolkę łatwo demontowany 3 śruby i całość z akumulatorami. Ale wpadł mi w ręce silnik bez szczotkowy i kontroler więc postanowiłem rozwinąć koncepcję. Kupiłem na Allegro 6 nowych baterii od laptopa po 15 zł (leżaki magazynowe) poskładałem i po pierwszej jeździe nastąpił koniec tego rozwiązania. Głośna przekładnia planetarna (własna konstrukcja napędu) i mało mocy. Kolejny zakup na Allegro to silnik w kole. Szczotkowy z przekładnią i wolno biegiem firmy HEINZMANN 250W. Poskładałem i dziś odbyłem pierwszą jazdę 20km :) I wnioski są takie silnik 250 W 38V i prędkość 25km/h po osiedlu w mieście jest OK ale na trasie to już trochę mało. Co prawda w 100% mieszczę się w przepisach :) Po wyżej 25km/h silnik się odłącza przez wolno bieg i nie stawia oporów. Bateria to 70 ogniw z laptopów. Połączyłem je po 7 równolegle i w 10 pakietów czyli 10S7 a dokładniej to 2 pakiety 5S7 Daje to około 40V i 14Ah. Do ładowania używam  modelarskiej ładowarki, do wszelkiego rodzaju akumulatorów w różnych konfiguracjach. Tyle, że  dla ogniw litowych jest ograniczenie ładowania pakietów do 6S (z balanserem). Wiec wymyśliłem sobie, że ładowanie będzie dwóch baterii równolegle a jazda to połączenie szeregowe. Tu jest trochę fotek  http://picasaweb.google.pl/jarek.ziajka/SilnikiRoweroweProjekty?feat=directlink

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #286 dnia: Czerwca 30, 2010, 09:25:47 pm »
 Gratulacje! Jestem pełen podziwu dla Twojego zapału badawczo-eksperymentatorskiego. I fajnie że dzielisz się ze wszystkimi swoimi spostrzeżeniami, efektami swoich dążeń i eksperymentów. Tak trzymać!
 Powodzenia!
Sławek

toft

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 390
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #287 dnia: Lipca 01, 2010, 08:02:09 am »
Daj znać ile cykli przezyją litowce... Przy okazji, gdzie kupujesz wtyczki do balansera/ chyba że nie balansujesz.
Pozdrawiam.

MaciejDlugosz

  • Gość
« Ostatnia zmiana: Lipca 02, 2010, 06:40:27 am wysłana przez Maciej Długosz »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #289 dnia: Lipca 02, 2010, 06:48:15 am »
A tutaj poszedł ktoś w kierunku prostoty "do bólu". Rolka na pewno zużywa szybciej oponę ... ale za to trzeba mniej pedałować:

http://emmoto.blogspot.com/

http://www.youtube.com/watch?v=BZ965221z48




MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #290 dnia: Lipca 02, 2010, 09:15:37 am »
Nooooooo! Wreszcie! Zbigniew Kopeć - specjalista od elektryfikacji samochodów podaje ceny:

http://www.samochodyelektryczne.az.pl/

i tak np.:

[...] Akumulatory litowe (każda pojemność nadająca się do pojazdu EV) - przykładowa cena za ogniwo 100Ah napięcie znamionowe po 3,2V LiFePO4 lub 100Ah Litowo-Polimerowe po 3,7V - od ok. 450,-zł do 720,-zł netto + VAT / za 1 sztukę[...]

Z tego co pamiętam to Pan Zbigniew używa baterii firmy GBP:

http://www.gbp-battery.com/

Są podane ceny za różne usługi które można zamówić u tego doświadczonego człowieka. Szkoda że pan Zbigniew nie elektryfikuje głównie rowerów!!

I tak np. garść uwag odnośnie elektryfikacji samochodu:

[...] uwagi należy dokładnie przestrzegać przy samodzielnej realizacji konwersji pojazdu na elektryczny EV, żeby już nie wyrzucać kasy, jaką ja musiałem wydać ("ja" - to Pan Zbyszek, bo to co poniżej napisane to słowa pana Zbigniewa cytowane z jego strony www), żeby to wszystko wiedzieć.

1. Przekrój przewodu musi być zgodny z przepisami ogłoszonymi przez SEP.

2. Przewody w pojeździe (szczególnie układu napędowego) muszą być z miedzi i do tego koniecznie elastyczna linka (także mostki między akumulatorami). Ogniwa akumulatorów mają w swojej obudowie od góry przerwę kilku cm między pokrywą-wieczkiem a płytami roboczymi.

3. Przewody spawalnicze nie nadają się do układów napędowych dla EV. Jedynie można je wykorzystać do ogrzewania pojazdu. Układamy je w pojeździe szeregowo z przewodami zasilającymi i końce tych przewodów spawalniczych podłączamy do dodatkowego stycznika (wykorzystywanego zimą) zwierającego te przewody w przypadku szybszej jazdy.

4. Wszelkie przewody zasilające układ napędowy i mostki akumulatorów muszą być ułożone nad akumulatorami, nigdy obok akumulatorów, ani zaraz pod akumulatorami (zgodnie z wpisem o oddziaływaniu pola magnetycznego na akumulator na stronie: www.samochodyelektryczne.pl).

5. Do ewentualnego pdgrzewania akumulatorów można wykorzystać elektryczne maty grzejne, przewody oporowe grzejne, ale to wszysko musi być w dość dużej odległości od akumulatorów (pod nimi, zgodnie z uwagami w p-kcie "4") i zakryte stalową blachą gr. 2 mm (między tymi grzałkami a pod akumulatorem, blacha może być z gęstymi małymi otworami) oraz musi być zapewniona odległość kilku centymatrów: grzałki od akumulatora.

6. Długie przewody najlepiej układać w rurze (może być plastykowa) pod autem, ze względu na pole magnetyczne przewodu.

7. Parametry silnika, akumulatorów i regulatora muszą być optymalnie dobrane do danego auta. Wagi - najlepsze sumaryczne efekty uzyskuje się, jeśli waga auta przygotowanego do przeróbki (po demontażach) ma się do wagi wkładanego całego napędu EV z akumulatorami w/g reguły: "złoty środek" (opisany na innej mojej stronie).

8. W każdym z nas siedzi coś takiego, że jak coś jest nieograniczone,  to sprawdzamy (może się uda) lub startuje z wyższych biegów niż jedynka albo daje kitę ponad dane producenta, a potem leci kasa na usuwanie uszkodzeń z własnej głupoty (najczęściej pierwszy pada silnik).

9. Styczniki załączające akumulatory muszą być typu "DC" (prądu stałego z komorą gaszenia łuku) na odpowiednie prądy i odpowiednie napięcia styków roboczych.

10. Każde przerabiane auto mające wspomagania w oryginale, muszą mieć dalej czynne te wspomagania (pompy wspomagania - najlepiej jak są napędzane elektrycznie z 12V).

11. Podstawowa ilość energii w akumulatorach do jazdy musi wynosić ok. 4 kWh i taką ilość powinien uwzględnić rzeczoznawca. Wszelkie dodatkowe akumulatory stanowią jednocześnie wagowe obciążenie pojazdu, więc kierowca musi pamiętać o dopuszczalnym ciężarze całkowitym pojazdu, czyli jeśli dołoży akumulatorów, to wpuszcza mniej osób do auta EV. Trzeba pamiętać, że zestaw akumulatorów można zawsze zmienić - samemu (jeśli jest się obeznanym w temacie) lub w zaprzyjaźnionym warsztacie usługowym (mającym trochę pojęcia o eksploatacji akumulatorów) - zawsze pamiętając o bezpieczeństwie: np.: w przypadku dachowania oraz o prawidłowych połączeniach elektrycznych.

12. Akumulatory mogą być zimą podgrzewane (to dużo zwiększa zasięg), ale podgrzewanie powinno odbywać się w czasie ładowania akumulatorów przed odjazdem, także ewentualnie w czasie jazdy i koniecznie trzeba kontrolować temperaturę.

13. W upale powinno być zapewniona możliwość chłodzenia akumulatorów, szczególnie w trakcie bardzo szybkiego ładowania.

14.Każdy elektryczny samochód musi mieć koniecznie sprawne ogrzewanie, szczególnie ogrzewanie przedniej szyby, które bywa potrzebne nawet w lipcu w czasie ulewy (parowanie szyb). Na przednią szybę musi być możliwość dmuchnięcia minimum 800W (przy nominalnym napięciu akumulatorów). Przypominam, że moc grzejnika zależy od napięcia zasilającego grzałkę w danym momencie (co innego 230V, a co innego 80V).

15. W samochodach elektrycznych najbardziej optymalne napięcie i do tego dość bezpieczne powinno wynosić poniżej 84V (nominalne z akumulatorów).
« Ostatnia zmiana: Lipca 02, 2010, 02:48:12 pm wysłana przez Maciej Długosz »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #291 dnia: Lipca 02, 2010, 01:36:23 pm »
Wreszcie mam informacje od producenta (kiedyś już do nich pisałem ale mi nie odpisali). Ile kosztuje pak LiFePO4 24V, 40Ah, BMS, ładowarka?? Producent z Chin:

http://www.gbp-battery.com



24V/40Ah LiFePO4 battery pack & charger is USD 550, the shipping charge is USD 206. The total cost is USD 756. Quotation includes BMS.

Tak szczegółowo to jest 8 x 3,2V (40Ah jedno duże ogniwo) x 1,35kg = 25,6V, 40 Ah, 10,8kg. Silnik jaki mam spokojnie zniesie przewoltowanie (dałby radę nawet do 48V). Specjalnie spytałem o duże aku (bo koszt wysyłki z Chin wynosi "aż" 206 USD = +/- 680 zł). Czyli 24V 40 Ah LiFePO4 wraz z ładowarką i BMS kosztuje (wraz z wysyłką) 756 USD = +/- 2500 zł. To konkretny "pak" (40Ah przy łagodnym używaniu starczy na 150 km). Ale żeby mieć zasięg +/- 80 km przy pełnym wykorzystaniu mocy (przyspieszenia, szybka jazda pod górkę) to trzeba mieć zapas. Można "sklecić" mniejsze aku od tego producenta ale koszt wysyłki skłania do większego zakupu (przynajmniej mnie).

Pojedyncze ogniwa LiFePO4 czy LiMn2O4 tego producenta mają następujące parametry:

10Ah 3,2V 0,33kg (LiFePO4)
6Ah 3,7V 0,23kg (LiMn2O4)
9Ah 3,7V 0,32 kg (LiMn2O4)
10Ah 3,7V 0,35kg (LiMn2O4)
12Ah 3,7V 0,45kg (LiMn2O4)
15Ah 3,7V 0,57kg (LiMn2O4)
18Ah 3,7V 0,67kg (LiMn2O4)
20Ah 3,2V 0,865kg (LiFePO4)
30Ah 3,2V 1,03kg (LiFePO4)
40Ah 3,2V 1,35kg (LiFePO4)
50Ah 3,2V 1,68kg (LiFePO4)
100Ah 3,2V 3,93kg (LiFePO4)
105Ah 3,7V 2,8kg (LiMn2O4)
200Ah 3,2V 7,15kg (LiFePO4)
210Ah 3,7V 6kg (LiMn2O4)
« Ostatnia zmiana: Lipca 03, 2010, 09:50:15 am wysłana przez Maciej Długosz »

mmoto

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 32
  • Stowarz. EV Police
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #292 dnia: Lipca 02, 2010, 03:49:54 pm »
A tutaj poszedł ktoś w kierunku prostoty "do bólu". Rolka na pewno zużywa szybciej oponę ... ale za to trzeba mniej pedałować:

http://emmoto.blogspot.com/

http://www.youtube.com/watch?v=BZ965221z48


widze tu swoje rowerki, następna pozimka będzie i na pewno na rolkę

jariko

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 37
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #293 dnia: Lipca 02, 2010, 07:22:18 pm »
Dziś kolejny dzień testów. Przejechałem 30 km w mieście. Naładowane baterie zapewniają prędkość 25km/h. (napięcie 41V) Po pokonaniu 30 km prędkość spadła do 21-22km/h. Korci mnie aby podnieść napięcie o 8V czyli do 12S7. Już poskładałem dodatkowe dwa pakiety ale trochę będzie trzeba przerobić instalację. Co do wtyczek do balansera to zbiłem uniwersalny kabelek z jednej strony podłączony do gniazda balansera w ładowarce a z drugiej zakończony złączem canon DB15 (z obudową to ze 3 zł). Mam podłączone po 3 piny na plus i minus oraz 7 do balansowania. I w ten kabelek wpinam sobie wszystkie inne kabelki do latarek, wkrętarek, wiertarek i zabawek. Wszystko staram się przerabiać na ogniwa z laptopów, mają kilka zalet: duża pojemność, mała waga oraz nie rozładowują się jak leżą. Dodam jeszcze jedną ważną uwagę: wolno-bieg w napędzie jest super sprawą i jest bardzo ważny. Przy jeździe z góry, dojeżdżaniu do skrzyżowania czy nawet jak chcę podgonić rower szybciej niż zapewnia to silnik. 
« Ostatnia zmiana: Lipca 02, 2010, 07:36:00 pm wysłana przez jariko »

toft

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 390
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #294 dnia: Lipca 03, 2010, 07:18:45 am »
Domyslam  się, że kolejność kabli do balansera zaczyna się od pierwszego ogniwa potem drugiego i tak aż do ostatniego. Ale jak rozumiem z tej canonowej wtyczki plus i minus sa wypuszczone normalnie, tzn dwoma kablami do plusa i minusa ładowarki? A ma znaczenie od której strony napięcia zaczynam podłaczanie balansera? tzn czy można zaczać jako wtyczka/kabelek 1 i 2 od napiecia 3.7 czy też odwrotnie od najwyższego w pakiecie? to ma jakieś znaczenie dła ładowarki?

Rumcajs

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #295 dnia: Lipca 03, 2010, 09:04:43 am »
Będąc w wojsku widziałem bardzo ciekawe ogniwa - na czas składowania miały formę rozłożonego pudełka, które można było przechowywać latami. Gdy trzeba było ich użyć - składało się je w ciągu parunastu sekund, zalewało chyba osoloną wodą, i podłączało przewody. Wydajność nie była oszałamiająca (ale to było ponad 25 lat temu..), ale do parogodzinnego zasilania jakichś pierdółek wystarczało :).

Może to jest jakiś kierunek - nie magazynować prądu, ale go wytwarzać?..

Rumcajs

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #296 dnia: Lipca 03, 2010, 11:24:33 am »
Sposób na pełniejsze wykorzystanie zelektryfikowanego roweru - po małych przeróbkach adaptacyjnych do pozioma na zimę jak znalazł ;D


jariko

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 37
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #297 dnia: Lipca 03, 2010, 04:55:03 pm »
Domyslam  się, że kolejność kabli do balansera zaczyna się od pierwszego ogniwa potem drugiego i tak aż do ostatniego. Ale jak rozumiem z tej canonowej wtyczki plus i minus sa wypuszczone normalnie, tzn dwoma kablami do plusa i minusa ładowarki? A ma znaczenie od której strony napięcia zaczynam podłaczanie balansera? tzn czy można zaczać jako wtyczka/kabelek 1 i 2 od napiecia 3.7 czy też odwrotnie od najwyższego w pakiecie? to ma jakieś znaczenie dła ładowarki?
Na tek fotce jest schemat połączeń zasilania:
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/O6Jsp8TXGmGlSZSwId3QkQ?feat=directlink
Wtyczka od ładowarki zwiera niebieskie połączenia. W czasie jazdy inna wtyczka (mam w niej 3 piny do manetki) zwiera połączenia czerwone. Jedyny problem takiego połączenia to jest w momencie podłączania do ładowania jeżeli ogniwa są trochę różnie rozładowane to płyną prądy wyrównawcze, mam nadzieję ze nie za duże :) Co do balancera to kolejność oczywiście jest zachowana od 0 do 20V są kolejno łączone ogniwa 5S

toft

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 390
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #298 dnia: Lipca 08, 2010, 10:00:00 am »
Dzieki za ten schemat, ciagle coś mi tu niegra ale jak przymyślę to podpytam, pozdrawiam:)

jariko

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 37
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #299 dnia: Lipca 08, 2010, 07:29:32 pm »
Przejechałem już 132 km, głównie do pracy. Po powrocie doładowuję akumulator jest to około 8-9 Ah władowanych do akumulatora. Przy 20V daje to 160Wh energii na 16 km. czyli około 10Wh na kilometr. Przy opłacie około 50 gr za kWh wychodzi 10 gr za jazdę do pracy i z powrotem. Poprawiłem trochę  schemat instalacji  http://picasaweb.google.pl/lh/photo/tJgD0SBrG2Lci1lMPm5RkA?feat=directlink
« Ostatnia zmiana: Lipca 08, 2010, 07:32:15 pm wysłana przez jariko »