Autor Wątek: Velomeeting w Cieszynie 26-27.04.2024  (Przeczytany 4167 razy)

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 916
Odp: Velomeeting w Cieszynie 26-27.04.2024
« Odpowiedź #15 dnia: Maja 02, 2024, 11:20:49 am »
Dzięki za życzenia i chyba były szczere, bo dziś znakomicie się czuję.
Choć górna część płuc "przepiękne" czyli charczące dźwięki wytwarza.
Dzięki też za wszelkie wyjaśnienia.
Ale...
Napisałeś min to; "Cab jak rozumiem jest na 180cm czyli można przyjąć, że jest na 10cm większe osoby średnio".

Kilkakrotnie temat wzrostowej przydatności Caba mini był opisywany, ale Ty wciąż UPARCIE dowodzisz tego,
że pamięć masz krótką albo, że "po łebkach" czytasz.
Jeszcze raz przypomnę.
Cab mini projektowany był dla osób do 185cm, ale mój kumpel przy 187 i wadze 100kg pół miasta nim objechał.
Czyli wyższy też się tam zmieści.

Napisałeś  też; "Jak się zajrzy do wnętrza Caba jest tam mnóstwo miejsca. No po prostu luksus.
Z lewej i prawej za fotelem małe dziecko by się zmieściło z każdej ze stron. Za plecami obok nadkola po dużej torbie. Gigantyczna przestrzeń bagażowa. To są wielkie zbytki, taka kubatura i luksus przestrzeni zjada moc wytwarzaną przez Jakuba."
"Ja na prawdę nie wiem co przyświecało twórcy kubatury pierwowzoru Caba. Zapewne mieli się tam mieścić dowolnie masywni ludzie plus masa gratów w tym nadmiar do absurdu. Generalnie jak się tak doładuje velo to zamienia go to w biorcę napędu."

I tu rodzi się problem, bo inny forumowicz dawniej pod ksywą "storm" występujący, tak dnia 05.05 2018 tu
(http://forum.poziome.pl/index.php?topic=3794.0) po zlocie w Żyrardowie,
na temat DOKŁADNIE!!! (Kuba posiadł karoserię, która w Żyrardowie wystąpiła) tego samego pojazdu napisał;
"Dalej - wnętrze. Brak dostępu z zewnątrz do etgo co by się dało wlożyć do tylnej części... nie wiem jak to ująć...? Bagażnika? Ale nie, tam bagażnika jako takiego nie ma. Bo przecież maciej ka nie wie, że velomobil może - i powinien być - używany jako transport np do pracy. Czyli warto by móc coś tam schować. Nie mówiąc już o turystyce i chęci zabrania paru rzeczy na kemping... To już nawet velomobilach na Spezi widać było, ze konstruktorzy o tym myślą. Ale arogancki i protekcjonalny wobec innych maciej ka - niestety nie."

Przyznasz, że gdy ktoś NOWY na to Forum zajrzy i takie wykluczające się teksty przeczyta,
to w normalność piszących, a może i całej Braci Poziomej zwątpi.

Ty piszesz o nadmiarze miejsca.
Ja mimo że Puziana nie przypominam, to przy moich 185 i 93kg w zimowej kurtce mam dość ciasno.
Dlatego zrobiłem wersję drugą (Gelb) z poszerzoną częścią kabinową.
Nie mając auta mogę w nim wszelkie zakupy pomieścić.
Kupowane warzywa (podstawa diety mojej) sporo miejsca zajmują i w klasycznym Cabie mini dość ciasno jest.
Inne kwestie dotyczące Caba mini opisane są tu;   http://forum.poziome.pl/index.php?topic=3741.420
Ale przypomnę.
Ma to być pojazd CODZIENNEGO!!! użytku czyli praktyczny, ale i jednocześnie na tyle szybki
aby w konfrontacji z pionami obciachu nie było.
Myślę, że wersja "sport" połączenie szarej codzienności (skrętność, wygoda, pakowność, krótkość itp)
ze sportowymi potrzebami (szybkość) całkowicie spełni.
Zachodni podział na sportowe "Velolimuzyny" i jeżdżące na trzech czy czterech kołach pedałowo-elektryczne
pudełka wyczerpał się.
Wg tego co z Niemiec słyszę, to rynek VaueMów  PRZYSTOPOWAŁ.

p.s. Jeśli Kuba przy tej sporej nadwadze jego pojazdu, tak znakomicie podjazdy i proste zalicza,
to strach pomyśleć co mogłoby się dziać, gdyby w lekkim i aerodynamicznym pojeździe zasiadł.
« Ostatnia zmiana: Maja 02, 2024, 11:45:01 am wysłana przez Maciej K »

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 628
Odp: Velomeeting w Cieszynie 26-27.04.2024
« Odpowiedź #16 dnia: Maja 02, 2024, 02:15:50 pm »
Ja to widzę w ten sposób, że podchodzę z dużą torbą zakupów wyjmuję z niej rzeczy tak by pozostała wąska wysoka warstwa i to mi wchodzi obok fotelika. Razem dwie takie torby wchodzą niemal pełne z obu stron. Rzeczy wyjmowane mieszczą się za fotelikiem i obok nadkola tylnego.
Inne, to jest wyższe oczekiwania są tak, że zakupy bez dalszych ceregieli w tym wyjmowania czegokolwiek z zakupów wstawiamy do środka. U Jakuba można podnieść górę i wtedy na moje oko wchodzą 4 takie torby duże pełne i nic z nich nie trzeba wyjmować. Potem jeszcze coś pomiędzy nie wejdzie.
Następny poziom oczekiwania jest taki, że jest jakaś klapa bagażowa, którą otwieramy bez otwierania wejścia do środka i tam wstawiamy rzeczy.

To moje prywatne zdanie na ten temat:
- jak ktoś potrzebuje drugiego poziomu ale do powiedzmy dwóch toreb zakupowych dużych to mogę go zrozumieć i są takie velo i to jest wykonalne bez zaburzenia konstrukcji i takie velo będzie lekkie,
- jak ktoś potrzebuje trzeciego poziomu, 4torby, gabarytowe obiekty, klapę którą strzeli zamykając to uważam, że się tą klapą powinien solidnie walnąć w to czym myśli, bo to wymagania, które niszczą sensowność konstrukcyjną, aerodynamikę, jadą ostro po kubaturze i sporo po masie.

IMHO uważam, że pierwszy poziom jest w zupełności wystarczający komuś kto chciałby zrezygnować z samochodu. Optymalnie widzę to tak, że mógłbym mieć oszczędne auto 5os na jakieś potrzeby niecodzienne i wakacje. Przez kilka tygodni poruszałem się wyłącznie velo w okresie jesień zima, zakupy z nadmiarem miałem zrobione, mógłbym tak cały rok przejeździć. Bez kłopotu wystarczyło by dla domu z 20os. Nie namachał bym się przy tym za bardzo bo do 10kg w velo nie czuje się tak jak w zwykłym rowerze.

Co do Caba Jakuba to jest tam dwa razy więcej przestrzeni no i spełnia poziom drugi mojej opowiastki co do dostępności i poziom trzeci co do kubatury.
Jak komuś to jest za mało to ma problem ze sobą nie z velo.

Mała retrospekcja. W ostatnich kilku latach pojawiły się zupełnie nowe koncepcje dla velo. Dodatkowe poszerzenie, 4 koła, mega dostępność, e-napęd w standardzie. To już nie jest rower. Bo tego nie przenosi się, nie przestawia, to jest małe niepełnosprawne autko. Ta koncepcja zawsze miała i mieć będzie swoich zwolenników. Mam pełne zrozumienie dla niej. Bardziej to jest dla kogoś kto chce zejść z auta w dół ale nie chce pokonać zbyt dużej drogi. Obserwuję te konstrukcje i widzę w nich wszystkich negatywną konsekwencję polegającą na skompromitowaniu zdolności tych pojazdów jako roweru całkowicie. Ktoś tam gdzieś raportuje, że ileś tam tym jeździł i jakie to dobre było. Stoi to w konkurencji do velo zoptymalizowanych, których to właściciele licznie relacjonują, przebiegi, trasy, zmiany, swoje obserwacje, wymieniają się przemyśleniami.
Jedne mają być super ale nic z tego nie wychodzi te drugie w przejrzysty sposób każdy może ocenić sam.
Velo, które spotkały się w Cieszynie spokojnie poruszają się siłą ich użytkowników, nie trzeba ich ciągnąć, da się przestawić a na upartego przenieść. To jest jasna strona mocy, jej się trzymajmy.
« Ostatnia zmiana: Maja 04, 2024, 09:21:02 am wysłana przez Jacekddd »

Quest XS 16kkm; 6 Podróży 4169Km; Bieganie; Kross Level A6;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 916
Odp: Velomeeting w Cieszynie 26-27.04.2024
« Odpowiedź #17 dnia: Maja 03, 2024, 10:14:30 am »
Ja to widzę w ten sposób, że podchodzę z dużą torbą zakupów wyjmuję z niej rzeczy tak by pozostała wąska wysoka warstwa i to mi wchodzi obok fotelika. Razem dwie takie torby wchodzą niemal pełne z obu stron. Rzeczy wyjmowane mieszczą się za fotelikiem i obok nadkola tylnego.
Inne, to jest wyższe oczekiwania są tak, że zakupy bez dalszych ceregieli w tym wyjmowania czegokolwiek z zakupów wstawiamy do środka. U Jakuba można podnieść górę i wtedy na moje oko wchodzą 4 takie torby duże pełne i nic z nich nie trzeba wyjmować. Potem jeszcze coś pomiędzy nie wejdzie.
Następny poziom oczekiwania jest taki, że jest jakaś klapa bagażowa, którą otwieramy bez otwierania wejścia do środka i tam wstawiamy rzeczy.

To moje prywatne zdanie na ten temat:
- jak ktoś potrzebuje drugiego poziomu ale do powiedzmy dwóch toreb zakupowych dużych to mogę go zrozumieć i są takie velo i to jest wykonalne bez zaburzenia konstrukcji i takie velo będzie lekkie,
- jak ktoś potrzebuje trzeciego poziomu, 4torby, gabarytowe obiekty, klapę którą strzeli zamykając to uważam, że się tą klapą powinien solidnie walnąć w to czym myśli, bo to wymagania, które niszczą sensowność konstrukcyjną, aerodynamikę, jadą ostro po kubaturze i sporo po masie.

IMHO uważam, że pierwszy poziom jest w zupełności wystarczający komuś kto chciałby zrezygnować z samochodu. Optymalnie widzę to tak, że mógłbym mieć oszczędne auto 5os na jakieś potrzeby niecodzienne i wakacje. Przez kilka tygodni poruszałem się wyłącznie velo w okresie jesień zima, zakupy z nadmiarem miałem zrobione, mógłbym tak cały rok przejeździć. Bez kłopotu wystarczyło by dla domu z 20os. Nie namachał bym się przy tym za bardzo bo do 10kg w velo nie czuje się tak jak w zwykłym rowerze.

Co do Caba Jakuba to jest tam dwa razy więcej przestrzeni no i spełnia poziom drugi mojej opowiastki co do dostępności i poziom trzeci co do kubatury.
Jak komuś to jest za mało to ma problem ze sobą nie z velo.

Za powyższe uwagi dzięki. Dobrego dnia.

klubowy

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 680
Odp: Velomeeting w Cieszynie 26-27.04.2024
« Odpowiedź #18 dnia: Maja 03, 2024, 08:02:20 pm »
Hej! Macieju K, dużo zdrowia!

Co do opinii storma to trudno brać jego słowa na wiarę, pamiętając jaką miłością pałaliście do siebie w postach.

Wracając do ładowności... Cab jest przestronny, mieści furę zakupów w przedniej części i regularnie jest w tym celu stosowany. Obok fotelika można wstawić koło 28cali i dalej komfortowo (na dystansie do 20km) podróżować.


 (stare zdjęcie z 2020r)



Przez ponad dwa lata nie miałem drugiego samochodu, wszystko załatwiłem cabbikem.
Ja, nie wiem, co to jest sen.
Przeglądam forum, przez całą noc i dzień
Bo gdy admin wpadnie szał
Skasuje mi to com przeczytać bym chciał...

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2289
  • Zduńska Wola
Odp: Velomeeting w Cieszynie 26-27.04.2024
« Odpowiedź #19 dnia: Maja 03, 2024, 10:50:14 pm »
Fajne jest to o, że do tych rowerowych bolidów F1 oprócz rakiet tenisowych, kijów golfowych można jeszcze worek kartofli dołożyć.

"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 628
Odp: Velomeeting w Cieszynie 26-27.04.2024
« Odpowiedź #20 dnia: Maja 04, 2024, 09:59:28 am »
Fajne jest to o, że do tych rowerowych bolidów F1 oprócz rakiet tenisowych, kijów golfowych można jeszcze worek kartofli dołożyć.

Patrzę na to może trochę minimalistycznie. W klasycznej trzykomorowej koszulce kolarskiej mieścił się zestaw kluczy, dętka, dokumenty, mała pompka, zwinięta ciasno przeciw deszczówka, telefon. Więcej to już wyzwanie. Czasem coś wiozłem, bywało, że i zakupy tak robiłem. Pierwsze podejście do większej ilość bagażu miałem  z chlebakiem na ramie i dwoma saszetkami plecakowymi co wystarczyło na wyjazd ok 2 tygodnie. W mtb ze względu na agresywne podjazdy i zjazdy przeszedłem na plecaczek z kamelem bo żaden bidon nie chciał utrzymywać się na ramie. Biegając w terenie docelowo co sobotę półmaraton używałem bardzo podobne plecaczki i również kamel dopóki nie pojawiła się adaptacja i przestałem taskać cokolwiek oprócz pieniędzy. Były i inne doświadczenia np. woda, która mi zamarzła na 2500-3000m w szybowcu w środku lata, plecak na monocyklu elektrycznym, graty w kajaku na spływie, graty i sprzęt na łódce motorowej przy 200km nawigacji rzeki, graty na łódce żaglowej, bagaże pod sufit w wyjazdach rodzinnych nad morze i za granicę. Te wszystkie doświadczenia wyrobiły we mnie pewne spojrzenie na sprawę bagażu w sporcie i przemieszczaniu się.

Po tym preludium dla mnie to co mieści nastawione na prędkość velo to jest jakiś absurd. Ja mam łącznie ponad sto litrów pojemności. Jak się poczyta, ogląda relacje ludzi z wypraw dalekich to taka zdolność transportowa stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia bo kusi zapakowaniem jakiś kompletnie niepotrzebnych gratów. Jednym z poważnych występków przeciw samemu sobie jest mieszanie dwóch celów, np. pewien gość poruszał niedawno problem przewożenia teleskopu przy użyciu velo w nocnych wyprawach na obserwacje... Tu na zasadzie retrospekcji przypomnę, że statystycznie zaglądamy do wnętrza przejeżdżającego auta i siedzi tam jeden człowiek i ma coś nie większego niż neseser.
Każdy ma jakoś tak ustawioną optykę tego co on uważa za koniecznie potrzebne.  Ja się opieram na tym co widzę, że ludzie robią jakieś km i wożą ze sobą. Velo to jest dużo więcej niż potrzeba przez większość czasu a czasem rzadko jest to za mało.

Na wyjeździe do Cieszyna miałem zaledwie na tyle rzeczy żeby bez kłopotu było na podpórki pod łokcie. To było hotel, nie namiot.
« Ostatnia zmiana: Maja 04, 2024, 10:16:41 am wysłana przez Jacekddd »

Quest XS 16kkm; 6 Podróży 4169Km; Bieganie; Kross Level A6;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 916
Odp: Velomeeting w Cieszynie 26-27.04.2024
« Odpowiedź #21 dnia: Maja 04, 2024, 11:27:01 am »
Kubo...Za życzenia dzięki.
Kubo...Ty, Mateusz, dawniej TomOjo, no i ja z ładowności naszych Cabów zadowoleni raczej jesteśmy.
Z osiągów na razie  też.
Ty piszesz o kole 28". Ja mimo, że nie byk, to z kołem 20" w środku mam już ciasnawo. 
Zwłaszcza wiosną, jesienią, zimą.
Jacekddd 01.05. krytycznie o twórcy pierwszego Caba  min. napisał;
"Ja na prawdę nie wiem co przyświecało twórcy kubatury pierwowzoru Caba. Zapewne mieli się tam mieścić dowolnie masywni ludzie plus masa gratów w tym nadmiar do absurdu. Generalnie jak się tak doładuje velo to zamienia go to w biorcę napędu".

Ja, jako kontynuator genialnej (wg mnie) idei Caba wielokrotnie TU na Forum PISAŁEM!!! i 2go maja także że;
"Ma (mój Cab) to być pojazd CODZIENNEGO!!! użytku czyli praktyczny, ale i jednocześnie na tyle szybki
ABY  W  KONFRONTACJI   Z  PIONAMI  OBCIACHU  NIE   BYŁO.
Myślę, że wersja "sport" połączenie szarej codzienności (skrętność, wygoda, pakowność, krótkość itp) ze sportowymi potrzebami (szybkość) całkowicie spełni."
Czy to tak trudno ogarnąć???

Mimo moich pisemnych deklaracji, Jacekddd z uporem godnym lepszej sprawy pisze i chyba też SUGERUJE,
abym następny model tworząc na maxa go wyszczuplił.
BO  JEMU  SZCZUPŁA  wersja ODPOWIADA i podobno jest lepsza. No i szybsza.

Ba!  ZACHĘCA nawet, abym zakupy robiąc produkty z torby WYCIĄGAŁ i precyzyjnie w zakamarkach karoserii UPYCHAŁ.
(Wszelkie sałaty czy makarony do upychania znakomicie się nadają).
Potem zaś w lodowatym garaży odwrotnie czynił.
Noż k....a!!! Przez lata, od czasu gdy Cabów zażywam o takich czynnościach właśnie MARZĘ.
A zwłaszcza, gdy do domu się spieszę, na dworze jest minus 15cie i lodowaty wiatr hula.

No niestety.
Mając w miarę obszernego Caba, tych powyższych niezwykle interesujących I podniecających czynności
NIE  UDAJE  mi się zrealizować.
Ale w myśl powiedzenia, że życie bez marzeń traci sens, wolę o tych proponowanych przez Jacka czynnościach
MARZYĆ.
To bardzo smutne, że jeszcze upałów nie ma, a nasz Brat Jacekddd zachowuje się jakby były
i jakby NIC z czytanych treści do niego NIE  DOCIERAŁO.
« Ostatnia zmiana: Maja 04, 2024, 11:35:36 am wysłana przez Maciej K »

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 628
Odp: Velomeeting w Cieszynie 26-27.04.2024
« Odpowiedź #22 dnia: Maja 05, 2024, 04:23:52 pm »
Kubo........
z ładowności naszych Cabów zadowoleni raczej jesteśmy.
Z osiągów na razie  też.

Jacekddd 01.05. krytycznie o twórcy pierwszego Caba  min. napisał;

Ja, jako kontynuator genialnej (wg mnie) idei Caba wielokrotnie TU na Forum PISAŁEM!!! i 2go maja także że;
.....
 na tyle szybki
ABY  W  KONFRONTACJI   Z  PIONAMI  OBCIACHU  NIE   BYŁO.
Myślę, że wersja "sport" połączenie szarej codzienności (skrętność, wygoda, pakowność, krótkość itp) ze sportowymi potrzebami (szybkość) całkowicie spełni."
Czy to tak trudno ogarnąć???

Mimo moich pisemnych deklaracji, Jacekddd z uporem godnym lepszej sprawy pisze i chyba też SUGERUJE,
abym następny model tworząc na maxa go wyszczuplił.
BO  JEMU  SZCZUPŁA  wersja ODPOWIADA i podobno jest lepsza. No i szybsza.

Ba!  ZACHĘCA nawet, abym zakupy robiąc produkty z torby WYCIĄGAŁ i precyzyjnie w zakamarkach karoserii UPYCHAŁ.
.....
A zwłaszcza, gdy do domu się spieszę, na dworze jest minus 15cie i lodowaty wiatr hula.
...
nasz Brat Jacekddd zachowuje się jakby były
i jakby NIC z czytanych treści do niego NIE  DOCIERAŁO.

W odwróconej kolejności i po licznych cięciach cytatu:
- wychodząc z domu w zimie zakładam na ubranie wiatrówkę, dochodzę do garażu, otwieram, pakuję do środka co ze mną jedzie, wyprowadzam, zamykam, ściągam kurtkę, natychmiast wsiadam, odjazd,
- sklep, wysiadam, szybko zakładam kurtkę, zapinam velo, zakupy, pakuję do środka, ściągam kurkę, wsiadam, odjazd,
- pod domem odwrócona kolejność,
- tą metodą jeździłem jak tylko ktoś mnie jakimś wirusem nie zaraził albo nie biegałem, robiłem większych zakupów, w tym całą zimę,
- kombinacja dużych wymiarów, znacznej nadwagi, małej aktywności fizycznej daje w efekcie znaczące oczekiwania co do velo, nie udało mi się zaobserwować nikogo takiego robiącego sporo km w velo, jeśli są proszę o wskazanie,
- jak długo nie znajdę takich dowodów mam prawo twierdzić, że tego typu konstrukcja nie prowadzi do zwiększenia aktywności na rynku velo, nie jeżdżą, nie relacjonują, nie komunikują, nie dzielą się wiedzą, ew. krytykują, że im nie pasuje coś trywialnego,
- tego typu klienci dla uspokojenia swojego sumienia potrzebują mini autko z napędem i pedałkami żeby było, że rower, pisałeś o spotkaniach z takimi potencjalnymi klientami co za cuda wymyślali, w końcu warto ich było posłać do diabła,
- jest rok 2024 a nie 1985 i żeby, w jak piszesz, konfrontacji z pionami nie było obciachu, trzeba przeskoczyć przynajmniej poziom roweru TT, przynajmniej,
- zacytuję Cię znowu: "Czy to tak trudno ogarnąć" .. że bez modyfikacji podwozia i lepszego gospodarowania przestrzenią nie uda się spełnić nadziei jakie pokładasz, sam pisałeś o podatności na wiatr boczny, to za sprawą wysokiej burty, kanał napędu jest wysoki, wielki, to jest stare rozwiązanie, a najlepsze, że właśnie Ty możesz to zrobić chyba jedyny w Polsce, inni będą się musieli nieźle nagłowić,
- ale właśnie Ty: "jako kontynuator genialnej (wg Ciebie) idei Caba" jesteś tym, który nie widzi potrzeby zmiany a żeby nastąpił postęp to właśnie Ty musiałbyś być niezadowolony z potrzebą zmiany inaczej również węgiel nie zrobi z tej konstrukcji 2024r.,
- "z ładowności naszych Cabów zadowoleni raczej jesteśmy" bardzo słusznie, rację macie, tylko jakim kosztem:
- "Z osiągów na razie  też" - bardzo Cię proszę obejrzyj ten filmik:
https://youtu.be/qGyCQl93ClA?si=V1mEGWJILJRg6eAc
... w wolnej chwili, wiem, że jesteś zajęty, masz ważniejsze sprawy, zrelacjonuję szybko; byłem bardzo słaby i widać jak Jakub mi odchodzi pod każdą górkę i widać jak z górki Cab zostaje z tyłu, w końcu żeby mu nie odjechać przestałem kręcić całkiem, raz po razie,
- no i teraz podliczmy ponownie, Cab zestaw 20% większa siła na zjazdach, siła jeźdźca następne drugie tyle lub więcej, to daje od 40% wzwyż większe opory a Jakub zrobił własny zagłówek ogona i kto wie czy nie jest to szybsze rozwiązanie niż Twoje, też głównie przerobiłeś górę, ja nie miałem zamkniętych otworów na nogi, koła na wierzchu, drutem zbrojone opony turystyczne, ogon bez turbulizatora, HRT zwykłe turystyczne, dziób Questa to zgarniacz powietrza, .. ok?
- rozmawiałem z Jakubem o Jego planach, nie mogę zdradzać treści prywatnej rozmowy, ale jak usłyszałem za co myśli się wziąć to mi szczęka opadła, respekt, jak tylko część z tego mu wyjdzie to ukłon po same kule,
- proszę Cię Macieju, bez inwektyw, spojrzyj krytycznie na swój projekt, ja bym chciał kiedyś brać pod uwagę produkt polski planując zakupy, np. Twój produkt, mogę ?
Pozdrawiam.

Quest XS 16kkm; 6 Podróży 4169Km; Bieganie; Kross Level A6;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 916
Odp: Velomeeting w Cieszynie 26-27.04.2024
« Odpowiedź #23 dnia: Maja 05, 2024, 06:03:00 pm »
Przypomnę jeszcze raz.
Jestem starym, zmęczonym 45letnią harówką przy poziomach (i nie tylko) dziadem.
Pojazdy obudowane od kilku lat robię POD  SIEBIE  i pod MOJE potrzeby.
Komu one przypasują lub jak widzimy przypasowały, to taki pojazd kupuje.

Kto ma potrzeby inne, to wśród zachodnich producentów ODPOWIEDNIEGO  DLA   SIEBIE pojazdu szuka. I kupuje.
Gdybym na żywo Questa nie widział i nie macał, to pewnie bym Tobie dziś zazdrościł.
Na szczęście tak nie jest.
Jako typ "wygodnicki" i (pomimo wieloletnich zarzutów o pracoholizm) dość leniwy, nie planuję tworzyć pojazdu,
który by mnie do "zakupowej gimnastyki" zmuszał.
Zakupy w postaci (najczęściej) dwóch siatek  (płóciennych) wrzucam  do środka (czasem muszę poupychać niestety) i spadam.
Czy to w codziennym użytkowaniu jest złe?
I dlaczego miałbym to zmieniać, skoro mnie to CHOLERNIE odpowiada.
(Wyznawcą najlepszej religii nie jestem i wszelkie cierpiętnictwo lub utrudnianie sobie życia mnie brzydzi.)

Jeśli idzie o Twoje teoretyczne rozważania i straty mocy itd. itd.
Obejrzyj dokładnie zdjęcia tu;http://forum.poziome.pl/index.php?topic=4363.0
i tu: https://misc.ervnet.de/hpv/nuembrecht88.shtml
Sweet Surprise miała piękny opływ z DUŻĄ (wręcz bardzo) ilością miejsca w środku.
W firmie mam czarno białe zdjęcia wnętrza.
Vector do Questa był zbliżony (testy aero w tunelu firmy Mercedes) i raczej ciasno tam było.
Sweet napędzał rowerowy turysta po dwóch nieprzespanych nocach (dojazd)
Vectora wicemistrz olimpijski z Los Angeles w rowerowym sprincie. Resztę wyczytasz.

Mam podobno jakieś wyczucie aerodynamiczne, które inżynierów z instytutu lotnictwa (w Wa-wie) zszokowało.
Napisz więc.
DLACZEGO  mam ulegać namowom czy sugestiom ludzi (nie jesteś nawet setnym), którzy nic albo niewiele w tej dyscyplinie zrobili? Bo najczęściej coś przeczytali, pooglądali i heja naprzód.
Pouczać innych.
Może i racja, ale nie ze mną.
A takich dyskusji od 1988 bardzo dużo, dużo oj dużo, albo i jeszcze więcej  było.

Idę swoją drogą, robię sobie zabawki na trzech kółkach i bawię się świetnie.
Resztę świata głęboko  w d...e mając.
Przed dwoma laty kumpel chciał ode mnie kupić model Velo ( z prawami autorskim), który  bardzo wielu ludzi zachwycił.
Chciał dać 4 tys zł. !!!???
Powiedziałem mu, że jako kumpel może za 2 tys Eu to uczynić.
Odpisał, że suma 2 tys Eu dopinguje go, aby samemu coś zacząć.
Oczywiście życzyłem mu szczęścia dodając, że po wykonaniu kilkunastu modeli Velo, wykonania nowego od zera,
nawet za 10 tys Eu. nie wiem czy bym się podjął.
Wolę ten czas, upadające siły (niestety) i chęci przeznaczyć na realizację własnych wizji i marzeń.
Od 2005  do 2013 realizowałem (oczywiście za przyzwoitą kasę) marzenia i projekty innych projektantów Velo.
Czas na mnie.

Wracając do meetyngu i tych Waszych prób.
Pojazd Kuby, to 15 letni, ciężki (jak mały czołg) Szrot.
Takie porównania z wyścigowcem typu Quest, to OBCIACH i strata czasu.
Można by porównania robić, gdyby np. Kuba w moim nowym (po ostatnich tunningach) Green usiadł.

I było by to sensowne gdybym np. miał chętnych ludzi do pracy i produkcję Cabów jako taką.
Niewątpliwie Greena Kuba do testów by dostał.
Na szczęście dla mnie mam spokój i robię co chcę.

Dodam, że Twój opis robienia zakupów jest niezwykle inspirujący i niewątpliwie naśladowców może znaleźć.
 Rób tak, bo dzięki temu dłużej szczupłą sylwetkę zachowasz.
Ja tam po mojemu wolę.
 Filmik obejrzałem i niewiele on do sprawy wnosi.
Cab Kuby jest stary i ma wiele opóźniających mankamentów, które przez minione lata sumiennie ELIMINOWAŁEM.
Ten Green, jeśli do grupy Compactów go zaliczymy (jak ten Kuby), to jak na ten czas jest nie do poprawienia.
Jest parę detali co by go jeszcze bardziej pogoniły, ale na ten czas (kaszlu i smarkania tudzież zamówień)
wystarczająco zachwyca.
Przynajmniej mnie.
« Ostatnia zmiana: Maja 05, 2024, 06:25:49 pm wysłana przez Maciej K »

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 628
Odp: Velomeeting w Cieszynie 26-27.04.2024
« Odpowiedź #24 dnia: Maja 05, 2024, 07:24:32 pm »
Tą postawę mogę dobrze zrozumieć.

Dwa zastrzeżenia:
- nie jesteś "dziadem", widziałem filmik na Kicku, ciągle jesteś gościem a ja nadal trzymam za Ciebie kciuki cokolwiek nowego zdecydujesz się wymyślić,
- jeśli chodzi o rowery poziome nie mam osiągnięć, mam za to zamiar Cię gnębić w tym obszarze bo mnie interesuje sportowo aerodynamika, ze względu kiedyś na szybowce i zawsze na rowery a jak czegoś nie będę wiedział to bez problemu znajdę artykuły naukowe, wyniki eksperymentów, testów, modelowania numerycznego bo się podobną tematyką zajmuję zawodowo.

To kiedy "Green" będzie gotowy do jazdy i testów ?

Quest XS 16kkm; 6 Podróży 4169Km; Bieganie; Kross Level A6;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 916
Odp: Velomeeting w Cieszynie 26-27.04.2024
« Odpowiedź #25 dnia: Maja 06, 2024, 09:54:38 am »
Jacek powyżej  min. napisał; "To kiedy "Green" będzie gotowy do jazdy i testów ?"

To wg mnie kolejne mistrzowskie pytanie Jacka.
Jeśli Jacku o tytuł mistrza MI.B walczysz, to kolejny punkt na koncie Ci doszedł. Szacun.

Green po angielsku znaczy zielony.  W kolekcji kaliskiej (a może i polskiej) jest tylko jeden taki.
Historia jego zaczęła się zimą 2023 i rozpoczyna się tu; http://forum.poziome.pl/index.php?topic=3741.405
Zdjęcia jego maski są  tu; http://forum.poziome.pl/index.php?topic=3741.390

Pierwsze zdjęcia Greena na kołach ukazały się 13.06.2023 tu; http://forum.poziome.pl/index.php?topic=3741.405

03.10.2023 testował go Kuba (klubowy) i rozpędził go do 61, 2 (napisał, że 60) komplementując w sprawozdaniu.

22.10.2023 pojeździł nim Kuba S. z Łodzi.  Wizytę opisał i fotki zamieścił.
Moje relacje z testów, jak i podrasowywań Greena są na kolejnych stronach wątku.
Wczoraj zaś (05.05.2024) chyba dość dobitnie napisałem że; "Ten Green, jeśli do grupy Compactów go zaliczymy (jak ten Kuby), to jak na ten czas jest nie do poprawienia.
Jest parę detali co by go jeszcze bardziej pogoniły, ale na ten czas (kaszlu i smarkania tudzież zamówień)
wystarczająco zachwyca"

Ty zaś takie "genialne" pytanie o pojazd, który cały czas jeździ zadajesz. Litości!!!

p.s.MI.B to Mistrz Intelektu. Bezobjawowego
« Ostatnia zmiana: Maja 06, 2024, 09:56:29 am wysłana przez Maciej K »

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 628
Odp: Velomeeting w Cieszynie 26-27.04.2024
« Odpowiedź #26 dnia: Maja 06, 2024, 12:49:09 pm »
Po 7 mcach i przy nazwach Green, Aventy i in.  zdjęciach zielonych, zielono czerwonych, zielono czerwono czarnych a potem szarych już sam nie wiem co jeździ a co jest nadal ulepszame. Sorry o Genialny Macieju.
Wrzuć w tamtym wątku coś w rodzaju.... foto plus powstało nowe velo, przedstawiam a ja poszukam przycisku like.
Moim zachwytom nie będzie końca... a potem będę drążył.
« Ostatnia zmiana: Maja 06, 2024, 12:55:46 pm wysłana przez Jacekddd »

Quest XS 16kkm; 6 Podróży 4169Km; Bieganie; Kross Level A6;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd