Szybki, lekki, dopracowany, kompletny w wyposażeniu.
Coś co stanowiłoby alternatywę dla modelu średniej klasy a cenowo
dla takiego modelu 3-5 letniego bez historii i w dobrym stanie.
.....
To wyrażenie tęsknoty, że "Miło byłoby zobaczyć..."itd jest zbyteczne.
Tak samo jak to pytanie; "Czy to jest możliwe?"
Przecież powyższe zdjęcia takie pojazdy pokazują.
No to chyba - Panie Macieju.
Mając spore doświadczenie, w temacie, powiedz mi proszę dlaczego velo Axela podoba mi się bardziej? Z pochodzeniem nie ma to nic wspólnego.
Natomiast podobnie jak Ty ja również nie kupiłbym (na pewno nie byłby wysoko na liście) go pomimo, że stylistycznie bardzo do mnie przemawia.
Cena oczywiście ale to by można było jakoś przełknąć gdyby nie technika. Jasne, że wszystkie techniczne problemy można rozwiązać ale po co się w nie pchać.
Może oględnie to napisałem ale dość jednoznacznie można z tego wywnioskować jakim potencjalnym typem klienta jestem. Obawiam się, że wpisuję się w nurt.
Odgórnie zareklamowany pojazd nie ma chyba wielkich szans, oddolnie, większe, ktoś używał, są pozytywne wrażenia, zrobione km to przekonuje.
Mnie to velo evo- nie przekona. Dużo bardziej prawdopodobne jest, że kolega Jakub (Klubowy), coś wspomni, nakręci filmik, upora się z kolejnym problemem eksploatacyjnym i to będzie dla mnie wartościowy dowód użyteczności w pewnym określonym przez niego zakresie. Znam człowieka, widzę co robi, jest dla mnie reklamą swojego velo (nawet jeśli nie ma tej intencji). Podobnie z Krzysztofem u którego skala zagadnień jest większa. Ale on chyba lubi wyzwania.
Szef znanej firmy velomobilowej we wrześniu nawiązał ze mną kontakt i znając moje umiejętności chciał produkcję swoich kabin w Kaliszu uruchomić.
Teraz to napiszę i to dużymi literami SZANOWNY PANIE MACIEJU, kiedy takie cuda z laminatu wyczarować potrafisz to dlaczego, naprawdę dlaczego, jeśli sam nie masz nawet takiej koncepcji, nie znalazł cię jakiś fascynat i nie zlecił zrobienia czegoś epickiego. Właśnie zelektryzował sporo ludzi jeden młody człowiek z pewnym doświadczeniem z modelarstwa dowodząc (dając też pewne dowody), że może zbudować 16kg velo o lepszej niż aktualne sztywności i bardzo dobrym CdA, zasugerował masę jeszcze niższą o ok 2kg. Ja wiem, ciebie może to nie interesować ale czy to nie wyścig, lekkość i szybkość, napędziły przemysł kolarski (potem monopol UCI)?
Ostatecznie jak we wszystko to klient zagłosuje pieniędzmi. Mam nadzieję, że na twoje modele również przypadnie sporo głosów.
"Ich habe zwar in den letzten 3 Jahren ca. 100 neue Velomobile verkauft, aber seit diesem Jahr schrumpfte der Verkauf auf 7 Fahrzeuge. Am letzten Wochenende sind mir 2 weitere Kunden für eins meiner Modelle abgesprungen. Das Geld dafür war schon komplett verplant für das Vorhaben mit der Polen-Connection.
Die Nachfrage nach Velomobilen ist im Moment gering bis gar nicht vorhanden. Nicht nur bei mir, sondern auch bei allen anderen Velomobilhändlern."
Jeśli pisał tylko o evo- to jestem w szoku, że ponad 30 sztuk rocznie tego schodzi. Nie uwierzyłbym. Żyjemy w czasach dużych zmian, temu i nowym szybkim modelom jako alternatywie bym to przypisał ale znowu co ja wiem o całym rynku niemieckim, kiedy się określonymi typami velo interesuje. Świat jest na bank dużo większy niż okienko moich zainteresowań, przez które patrzę.
"Aufgrund meiner Erfahrung kann ich mit Sicherheit sagen, dass ich kein Model der auf dem europäischen Markt gibts für meinen eigenen Gebrauch haben möchte.
Trochę to mnie martwi. Kiedy się odrzuci wszystko (konstrukcyjnie) a jest to efektem lat pracy, iteracyjnych zmian w modelach to wygląda jak świat bez alternatywy.
Na ja, bis auf die Komponenten.
Kserowane przez wszystkich prawie producentów. Masz rację.
No bo co z tego, że tiler mi się poluźni kiedy korekcja jest taka prosta.
Martwi mnie ta zbieżność i szukam alternatywy dla znanej metody ale jak coś w końcu to zrobię, jest łatwe.
Wahrscheinlich hier liegt das Problem das Kreis vom Leuten die nur rennen oder reisen wollen ist einfach VOLL. Warscheinlich kommt endlich Zeit für Leute (wie z.B. ich), die nur ziemlich schnel, wendig aber mit Komfort und BILLIG!!! usw. usw. zur Arbeit oder einkaufen fahren wollen.
Cóż mogę powiedzieć biję się w pierś:
Zuerst die Geschwindigkeit, dann Komfort aber das ist schon mit dem Velo sichergestellt. Billig ... tja was kan ich dazu sagen, wohl nicht mehr, oder?
No więc takich masz klientów. Albo panów po 60ce, którzy będą mieć po 4-6velo, co jakiś czas wyrzucą na rynek mało używany sprzęt zaniżając cenę i psując market a do tego gigantyczny rynek potencjalny pełen ludzi, którzy chętnie by spróbowali jak się tym jeździ ale nie będą chcieli wydać tyle pieniędzy. Bo nie mieli okazji się przekonać.
Ja bym to chyba pożyczał ludziom. Sam się zastanawiam na zmianie czy tak nie zrobię ze swoim.
Dodałem także, że; "Wahrscheinlich Zeit für die " grosse sportliche Limousine" (Dildos) ist vorbei. Ich glaube auch und optymistisch vermute das die Leute brauchen Fahrzeuge die klein, fein, wendig, leicht, BILLIG!!! und nicht langsam aber sportlich sind. Und solche VMs sollen wir anbieten. Und die habe ich".
Bardzo chętnie zapoznam się z krzywą zapotrzebowania na moc. Jeśli są z tym problemy techniczne to gdzieś to już chyba pisałem. Mogę wyznaczyć krzywą zapotrzebowania na moc. W skrócie: ważymy velo i człowieka, znajdujemy górkę, zjeżdżamy bez kręcenia, wybieramy dzień bez wiatru, idealnie taką żeby fragment velo miało 20, 30, 40, 50km/h, z jazdy zapisujemy tracka (zegarek sportowy, telefon) albo może być filmik żeby coś było widać i info gdzie ta górka. Siedząc w domu u siebie podczytuję model terenu, mierzę, liczę odległości, rzędne terenu różnice wysokości. Obliczam, wyznaczam krzywą.
Przykład.

Moja krzywa to Quest XS.
Przetłumaczył go sobie i tak odpisał; "Co do rynku v-mów to masz sporo racji - ci co mieli kasę i pomysł na szybkie jeżdżenie już velomobile zakupili. Zostało grono które by chciało, ale ma skromniejsze fundusze oraz tacy (jak ja na przykład) którzy szukają czegoś użytkowego że sportowym zacięciem. Myślę że tu nadal rynek jest chłonny. Mało jest modeli które mogą tą lukę wypełnić, a jeszcze mniej takich co nie wyglądają jak dildo?"
Taka prawda. W podobnym tonie wcześniej już to chyba próbowałem napisać. Uważam, że liczba potencjalnych klientów jednak stale rośnie. Nie wiem dla jak wielu wygląd velo nie ma znaczenia. Chyba jednak dla wielu ma. Dla mnie nie ma. Niech wygląda nawet jak dildo byle miał to co trzeba. Optycznie to mi się podoba coś czego technicznie nie chciałbym używać. To co używam optycznie jest daleko od mojego ideału piękna ale działa tak dobrze, że coraz bardziej się do velo przekonuję.
" Hallo Maciej, wow....das grüne Mini sieht klasse aus. Gefällt mir sehr gut. Was soll es kosten?
Ich freue mich auch schon auf dein Alien".
No właśnie, skoro optyka jest tak wysoko to może to wystarczy i niech się przede wszystkim podoba.
Technika niech będzie drugorzędna. Gotówka głosuje najsilniej.
Dowodzi to, że te osławione i tu na Forum wyszydzane kaliskie "mydelniczki" CHYBA TAKIE ZŁE nie są.
Właśnie nie wiem wcale tak wiele o nich. Najwięcej się dowiedziałem od Jakuba. Sporo mi dały obserwacje ze wspólnej jazdy z nim na trasie łącznie 90km.
Podobna rodzina sprzętowa. Mogę tylko te informacje ekstrapolować. Może jest ktoś kto mógłby pojeździć velo i coś napisać, zrobić foto, może filmik nakręcić. Tak się dzieli z innymi wrażeniami i wymienia doświadczenia. Tak można lepiej dopracować każdy rower.
Życzę sukcesu w rozwijaniu modelu i jego popularności.
Chętnie dowiem się więcej o stronie użytkowej velo.
Jest 141935 wyświetleń postów tego tematu na dziś.
Na tej podstawie powiedziałbym, że ten velomobil cieszy się zainteresowaniem,
któremu warto wyjść naprzeciw.
Przepraszam, że znowu może zbyt obszernie, no cóż część tych wyświetleń jest moja,
nie upieram się przy niczym z tego co napisałem. Jest to tylko moja obserwacja.