IncO zgodzę się z Tobą, że VM to nie pojazd rodzinny i dzieci z żoną na wakacje nie zabiorę. Samochód przy dzieciach jest bardzo pomocny, czy to lekarz, szkoła, przedszkole czy inna proza życia codziennego i do głowy by mi nie przyszło, żeby pozbawiać żony samochodu. Każdy z nas dwojga jednakże musi się czymś przemieszczać i ze względu na odległości, na pieszo jest to niewykonywalne.
Moje wyliczenia dotyczyły kosztów, jakie poniósłbym na dojazdach do samej pracy, do której w znacznej ilości przypadków jeżdżę sam. Albo te pieniądze ulatywałyby z dymem z rury wydechowej, albo zmaterializowałby by się pod postacią roweru i w tym przypadku był to VM.
W twoim wypadku, jeśli miałbyś go używać do jazdy rekreacyjnej pewnie nie zwróciłyby się nigdy. Dla mnie VM jest codziennym środkiem transportu, dla innego jest to motocykl, samochód czy komunikacja zbiorowa. Każda z opcji dojazdów kosztuje, tylko daną kwotę pieniędzy wydajemy po różnym okresie.
Abstrahując od głównego tematu(pkt. c), jeżeli dla kogoś, kto ma rodzinę jego zachcianki czy hobby są priorytetem to powinien natychmiast udać, się leczyć.