Autor Wątek: Jeżdżę VM...  (Przeczytany 157051 razy)

noisue

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 96
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #45 dnia: Listopad 13, 2017, 07:54:59 am »
Obiecane zdjęcie z osłonami na koła.

klubowy

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 559
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #46 dnia: Listopad 13, 2017, 08:51:54 am »
Nie widać zdjęć.
Ja, nie wiem, co to sen.
Objeżdżam nocą, to co spawałem w dzień...

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 729
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #47 dnia: Listopad 13, 2017, 09:29:41 am »
Nie wiem jak wg. forumowych "znafcuf", ale wg mnie wygląda super. Albo i jeszcze lepiej.
Dziś będę w swoim montował. Mam do wyboru czerwone (w kolorze karoserii), czarne i carbonowe.
Sobie raczej pyknę carbon.

fdx...Mam nadzieję, że opis wizyty Arjena i jego wrażenia z jazdy polskim VM w "Ważnych wiadomościach"(1100) wyczytałeś.

fdx

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 695
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #48 dnia: Listopad 13, 2017, 10:02:28 am »

fdx...Mam nadzieję, że opis wizyty Arjena i jego wrażenia z jazdy polskim VM w "Ważnych wiadomościach"(1100) wyczytałeś.

Tak czytałem. Nad wyborem VM to będę się zastanawiał później. Chciałbym chyba coś z 26" z tyłu i najchętniej wmontowałbym tam przekładnię nuvinci łącząc to z silnikiem bafang (czy 8fun) 750W48V z przodu. a jeśli nie tak to jakiś poważniejszy silnik w tylnym kole. nie jestem cyklingowym purystą a to ma być zamiennik samochodu na dojazdy do pracy więc silnik raczej będzie niezbędny. (tymbardziej że mam dwie dość spore górki po drodze)

Najchętniej kupiłbym taki który miałby z tyłu miejsce na pasażera (pasażer w wersji mini) bo może się okazać że będę musiał wozić latorośl do szkoły. Najodpowiedniejsze byłoby dla mnie coś nieco wyższego żeby trochę spomiędzy samochodów wystawało... najwyżej będę montował koguta na drążku.

Poziomka... bo ostre koło jest zbyt mainstreamowe...

Inc0

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 295
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #49 dnia: Listopad 13, 2017, 01:45:07 pm »
Najssss....nadwozie stylowe jak u 911
Lepsze jest największym wrogiem dobrego.

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 729
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #50 dnia: Listopad 14, 2017, 09:24:32 am »
fdx...Czy to co napisałeś, to jest tak na poważnie czy zgodnie z tradycją tego forum chcesz pożartować i zaistnieć?
Bo jeśli na poważnie, to rusz głową. Jak chcesz mieć 26? z tyłu, to dzidzia (dziecko) będzie siedzieć15, 16 cm {w zależności od grub. opon) wyżej. Środek ciężkości pójdzie także wyżej.
A co znaczy wyższe umieszczenie środka ciężkości w trójkołowcu, to sam sobie odpowiedz lub tutejsi spece niech pomogą.
?Najodpowiedniejsze byłoby dla mnie coś nieco wyższego żeby trochę spomiędzy samochodów wystawało...?
Proponuję Leibę.
A tak w ogóle...Jeśli nie wiesz jakiego VM chcesz posiadać, to proponuję wątek "Jaki velomobil" wznowić i rozterki Xawerego i innych kontynuować.

Dowiedziałem się, że w niedzielę odwiedził Mateusza "chris" i na tym kaliskim (obecnie mateuszowym) VM trochę poszalał.
Szkoda, że swoimi spostrzeżeniami i uwagami tu na forum podzielić się nie chce.
Domyślam się, że jest bardzo kulturalny i skoro milczy to uznał mój produkt za kichę.
Negatywnych opinii wyrażać zaś nie chce, bowiem po mojej "wyru....nej łasce" (Galeria "Nowy kufer Kaczmarka") i innych przytykach, jego negatywne uwagi mogłyby być przyjęte za chęć odgryzienia się.
« Ostatnia zmiana: Listopad 14, 2017, 09:27:09 am wysłana przez Maciej K »

fdx

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 695
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #51 dnia: Listopad 14, 2017, 12:14:49 pm »
Napisałem tylko o swoich rozważaniach co do velomobila. nijak nie chciałem żartować a   na forum już jakoś istnieję i bardziej nie muszę.
Nie ma sie o co spinać.

o 26 calach i chęci miejsca na pasażera pisalem w osobnych akapitach. myślę że dałoby się pogodzić jedno z drugim ale też widzę że jedno drugiemu nie po drodze.
Chciałbym coś wyższego ale też widzę jaki jest wybór - szczególnie jeśli nie ma się nieograniczonego budżetu - w takim wypadku już dawno jezdziłbym czymś w pokroju rathracera...

Wiem jak wygląda trasa którą musiałbym jezdzić z tym nieciekawym dwukilometrowym kawałkiem który nie nadaję się do jazdy niskim vm. (tutaj musiałbym korzystać z nieco dłuższej trasy alternatywnej).
Wiem że moja córka za dwa lata zmienia szkołę (na odpowiednik gimnazjum) i nie wiem do której szkoły się dostanie - czy tej lepszej - wtedy musiałbym ją wozić bo to po drodze do mojej pracy, czy jakiejś lokalnej - wtedy mam dowolność wyboru velomobila i brak ciśnienia na miejsce pasażerskie.

Silnik to rzecz którą na pewno będę chciał tak aby utrzymywać stałą prędkość niezależnie od wiatru, nachylenia terenu itd. a także aby nie przyjeżdzac do pracy mokry jak ścierka... przy kole 26 łatwiej o wybór odpowiedniego napędu. ale są też szybkie silniki dopasowane do 20 cali...

ot takie moje - poważne - rozważania.
Poziomka... bo ostre koło jest zbyt mainstreamowe...

storm

  • Gość
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #52 dnia: Listopad 14, 2017, 03:05:01 pm »
Nie wiem jak wg. forumowych "znafcuf"

Dalej mi się już nie chciało czytać.
Co twój post - to kpina, szydera i drwina z innych. Bo ty sam wiesz wszystko NAJ.

Może jednak sobie odpuścisz? Naprawdę nie rozumiesz, że takimi tekstami, naigrywaniem się z innych - tracisz klientów? Mało tego. Świat velomobili w Polsce zaczyna się kojarzyć z twoim bardzo nieprzyjemnym zachowaniem wobec innych... Czy na pewno na tym ci zależy? Mało ci, że rynek mamy w PL bardzo ciężki to jeszcze go bardziej niszczysz?

"Bo ty jesteś ktoś". Owszem, miałeś swój początek. Super. Ale twoje czasy już minęły. Mamy Internet. Jeden mejl i jutro przymierzam się do VM w Holandii, w Wlk Brytanii, Niemczech itede. Nie muszę jechać do Kalisza (jak w 2009 roku) aby Jaśnie Wielmożny Imć Wielki Konstruktor pokazał mi parę skorup. A i tak Szanowny Imć Konstruktor nas wtedy OLAŁ i się nie pojawił mimo wcześniej umawianego spotkania w jego firmie :P :>>>>

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4077
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #53 dnia: Listopad 14, 2017, 04:42:12 pm »
przy kole 26 łatwiej o wybór odpowiedniego napędu. ale są też szybkie silniki dopasowane do 20 cali...
Pomyśl o szybkim ( 21x3 albo http://nexun.pl/sklep/silniki-elektryczne/336-mxus-v3-3k-turbo-3000w-45h-16x4-tyl.html ) mxus w feldze moto 16" - wielkościowo trochę większe od rowerowego 20" z konkretną oponą która zniesie więcej niż rowerowa, jest odporniejsza na przebici i lepiej amortyzuje ( większy laczek). Taki silnik powinien uciągnąć velo i pociechę. Pamiętaj tylko że on ma rozstaw na 145mm - trzeba giąć wahacz albo zrobić nowy.
« Ostatnia zmiana: Listopad 14, 2017, 04:44:05 pm wysłana przez Yin »

chris1990

  • Gość
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #54 dnia: Listopad 15, 2017, 12:37:36 am »
Maciej K.->

Wszystko w swoim czasie. Nie zawsze jest czas na naskorbanie swojej opinii.

fdx

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 695
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #55 dnia: Listopad 15, 2017, 09:50:30 am »
Maciej K.->

Wszystko w swoim czasie. Nie zawsze jest czas na naskorbanie swojej opinii.

Oj juz przestańcie się czepiać Macieja. kolejny wątek o czymś sprowadza się do jakichś kłótni i przytyków.
Poziomka... bo ostre koło jest zbyt mainstreamowe...

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 729
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #56 dnia: Listopad 15, 2017, 10:09:50 am »
Fdx...Nie miałem zamiaru się spinać i sorry, że o żartowanie Cię posądziłem.
Zakładam wciąż od wielu lat (pewnie błędnie), że ci co na rowerach poziomych jeżdżą wyższy poziom rozwoju technicznego- niż użytkownicy pionowców - prezentują.
Że potrafią taczkę od nocnika odróżnić, jak i wpływ podwyższenia środka ciężkości w trajce DOCENIĆ.
Ty wyjechałeś z kołem 26" i chęcią wożenia dziecka. Pomyślałem, że  jaja se robisz.
Ale do rzeczy. Moją ostatnią (dwie poprzednie także) trajkę zrobiłem 23 lata temu na kole 26 z tyłu. Ba! Woziłem nawet na bagażniku moją córeczkę. Ale pojazd był b. niestabilny (ze względu na komfort między osiami zrobiłem ponad 130 cm) i na zakrętach musiałem mocno balansować.
Jakieś 6 czy 7 lat temu wstawiłem z tylu 20? i zrobiło się bezpieczniej, a szybkości pozostały te same.
W jeździe codziennej taki układ jest lepszy, bo pojazd szybciej przyspiesza. Nie neguję istnienia 26 z tyłu. Na dalekie wyprawy, gdy tył obciążony jest jadącym, sakwami czy kufrem jak najbardziej.
Arjen w tej kwestii także zgodził się ze mną.
Na silnikach za bardzo się nie znam, ale mam 6 Chrystalite i  na jednym jeździłem. Można podłączyć do nich 48 i więcej Volt i pruć, ale gdy siądzie zasilanie  to jazda jest koszmarem. Oś b. ciężko się obraca.
Mam też 3 silniki Golden Motor ze sterownikami do 36 V i jeździłem tak do 33km/h. Bez prądu też można jechać, bo oś chodzi dość lekko.
Są to wszystko stare (choć nie używane) szroty sprzed 7 lat. Świat w tej materii poszedł naprzód i pewnie jest tak jak pisze Yin.
Nie wiem czemu też martwisz się o wysokość?
Arjen przejechał kawał Polski naprawdę niskim Questem (nie używając ścieżek row.) wśród kretyńsko i agresywnie jeżdżących Polaków i problemów nie miał. Ba! Był zachwycony wręcz
Po jego wizycie długo z Mateuszem gadałem namawiając go na obniżenie CabBika.
Mój ze wgl. na sztywny przód ma na maxa podciągnięte przednie koła (pod górną krawędź nadkola) i stosownie obniżony tył.
Wg. mnie przy Queście na jakiegoś busa nie wyglądał. Mam nadzieję, że mieszkając w Irlandii od czasu do czasu Polskę odwiedzasz. Zajrzyj więc do Poznania i posmakuj jak jazda VM smakuje.
I moja rada. Jak zdecydujesz się na jakiegoś VM to zrób jazdę próbną.
Ten Niemiec co kupił Caba od PIMA tego nie zrobił i mocno potem żałował. Choć ogólnie jest zadowolony, ale wylazły detale.
Dodam, że mam formę tylnej nadbudówki, którą do wożenia dziecka przystosować można.
 Jak się obrobię z zamówieniami, to Mateuszowi taką zrobię. Ma dwójkę dzieci w wieku wożeniowym, więc do testowania okazji nie braknie.
« Ostatnia zmiana: Listopad 15, 2017, 10:13:14 am wysłana przez Maciej K »

fdx

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 695
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #57 dnia: Listopad 15, 2017, 10:39:52 am »
Zakładam wciąż od wielu lat (pewnie błędnie), że ci co na rowerach poziomych jeżdżą wyższy poziom rozwoju technicznego- niż użytkownicy pionowców - prezentują.
Ja się przesiadłem na poziomkę bo mnie na pionowcu tyłek bolał...  ;D

A bo tak się zawsze myślało że duże koło to większa wygoda i prędkość... a prędkość można przełożeniem... z silnikiem raczej zdecydowałbym się na coś co ciągnie łańcuch razem ze mną. czy to bafang (8fun) czy jakić silnik pośrodku. tak zmontowany z wolnobiegami itd zeby nie miał żadnych oporów w przypadku braku prądu. wszystko kwestia przemyślenia i rozejrzenia się za najlepszymi opcjami.

Do zdecydowania się na konkretną trajkę to jeszcze trochę minie. A kwestia wysokości, widoczności i bezpieczeństwa to bardziej  przekonanie żony do tego że ten sprzęt będzie bezpieczny.
rodzina, dwójka dzieci - jest dla kogo żyć więc trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw i trochę kwestie bezpieczeństwa naciągnąć na zapas.
Poziomka... bo ostre koło jest zbyt mainstreamowe...

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1611
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #58 dnia: Listopad 15, 2017, 01:05:14 pm »


Wiem że moja córka za dwa lata zmienia szkołę (na odpowiednik gimnazjum) i nie wiem do której szkoły się dostanie - czy tej lepszej - wtedy musiałbym ją wozić bo to po drodze do mojej pracy, czy jakiejś lokalnej - wtedy mam dowolność wyboru velomobila i brak ciśnienia na miejsce pasażerskie.

To latorośl ile ma wzrostu?
 Wg. mnie to już potrzebny byłby tandem :)

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 729
Odp: Jeżdżę VM...
« Odpowiedź #59 dnia: Listopad 15, 2017, 09:48:33 pm »
Storm...Ponieważ czytanie Cię męczy, więc postaram się nie rozpisywać.
Pisałem już o tym w wątku "Jaki Velomobil", ale przypomnę.
Nie znam się na wielu sprawach (min komputery, wpływ stresu przedmiesiączkowego krabów różowoogonnych na pisanie w jęz. polskim bez znaków interpunkcyjnych, czy wpływ hemoroidów na pożycie seksualne mandryli itp.), więc się w tych tematach nie wypowiadam.
Ale po 39 latach w branży pojazdów poziomych trochę temat znam i mogę co nieco powiedzieć lub napisać.
Czytając niektóre mondrości jakie tu na forum są wydalane jestem pewien, że spod ręki różnych WŁAŚNIE  mentrcuf wyjść musiały.
Ponieważ głoszone są często z taką powagą i taką pewnością, że włosy dęba stają, więc czasem jest mi trudno od ironii lub szydery w stosunku do piszących powstrzymać się.

To bardzo miłe i wzruszające, że tak się o moją klientelę troszczysz, ale gdybyś ogarniał to co czytasz lub chociaż część z tego zapamiętywał wiedział byś, że na klientach typu "chciałbym, chcę, ale nie wiem co wybrać?" itp. NIE  ZALEŻY MI.
(Robiąc i handlując poziomami poznałem takich dziesiątki.  Więcej z nimi kłopotów niż pożytku)
Mateusz też zwrócił mi uwagę na te moje - niezbyt przyjazne - zachowania.
Napisałem mu w SMS, "jeśli gość nie odróżnia gó...a od twarożka, to niech idzie do diabła". Proste?

Za wrednej komuny co drugi Polak o małym Fiacie lub Syrence marzył.
Gdy komuna padła, ludzie masowo używane auta z zachodu ściągać zaczęli.
To samo mogą przecież robić z VM.
Za cenę podobną do nowego CabBika można ściągnąć używanego i MARKOWEGO!!!  VM z zachodu.
Widzisz chyba jak mało ludzi w Polsce jeździ polskimi autami.
Dlaczego więc "ludzie na poziomie" mieliby polskim VM jeździć?
Zwłaszcza, że mydelniczkę lub inne pudło na mydło przypomina.
« Ostatnia zmiana: Listopad 15, 2017, 09:54:15 pm wysłana przez Maciej K »