Cześć,
jako że od pewnego czasu jestem szczęśliwym użytkownikiem Cab'a mini to niejako czuje się wywołany do tablicy w tym wątku. Postaram się odnieść do kwestii tu poruszonych.
Dlaczego cabbike? A dlaczego by nie? Chciałem na własne oczy przekonać się jak prezentuje się cab a, że mieszkam w Poznaniu, także do Kalisza jest relatywnie blisko, dwie godziny drogi. Spakowałem żonę, dzieci i pojechaliśmy zobaczyć caba.
Przeczytawszy wszystkie posty dotyczące velomobili na forum jak i samej postaci Macieja byłem bardzo sceptycznie nastawiony. Jednak zawiodłem się i nikt nie pożarł mnie na przywitanie,
jak i sam cab okazał się bardzo zgrabnym pojazdem. Wcześniejsze zdjęcia na forum, nie oddają jego proporcji, do żeliwnej wanny(mydelniczki) mu daleko. Cab zauroczył mnie, moją żonę i o dzieciach nie wspomniawszy, też miały możliwość się przejechać, dlatego też cab trafił pod mój dach.
Co do rekacji innych osób to Jeżdżąc nim spotykam się z samymi pozytywnymi reakcjami, odnoszę wrażenie, że ludziom się podoba. Choć wiadomo, że o gustach się nie dyskutuje. Kierowcy omijają mnie szerokim łukiem, zastawiając się co właśnie minęli a nawet potrafią cierpliwe jechać za mną gdy brak jest możliwości wyprzedzenia. Można by powiedzieć, że cab łagodzi obyczaje w ruchu ulicznym, co nie powiem jest dla mnie bardzo przyjemne.
Co mnie przekonało,to przede wszystkim zabudowane nadwozie wraz z dachem, świetnie chroniące przed deszczem i jego efektami ubocznymi jakimi są kałuże oraz dobrze chroni przed chłodem. Ubieram się o wiele lżej niż na "tradycyjną" trajke. Jeżdżę nim na co dzień do pracy, czasami robię zakupy po drodze, i jak na razie raz tylko raz byłem na dłuższej, jak dla mnie, trasie to jest. 65km. Było to przy okazji spotkania z Arjen Haayman jadącego swoim velo do Łodzi, towarzyszyłem mu przez kilka kilometrów. Wiem, że wynik nie zachwyca , ale nie jestem typem sportowca, traktuje caba jako środek codziennego transportu.
Co do parujących szyb, to nie mam takiego problemu, po pierwsze nawiew na szybę podczas jazdy zapewnia rynna na masce, dodatkowo stosuje spray antypare. Oczywiście podczas dłuższego postoju przy mocno ziejącym właścicielu szyba delikatnie zajdzie, ale wystarczy kilka metrów jazdy i jest z powrotem czysta.
Chwilowo to na tyle. Postaram się jeszcze wkleić kilka zdjęć caba, które według mnie oddają jego piękno. Choć tutaj mała uwaga: moja ocena może być subiektywna ze względu na wciąż trwający wysoki poziom szczęścia z jego posiadania.
Pozdrawiam
Mateusz