Autor Wątek: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.  (Przeczytany 350325 razy)

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #210 dnia: Maja 19, 2010, 10:27:42 am »
http://boygen.com/EBOY3GEN1.php

"Pojazd jest dwusilnikowy, posiada dwa nowoczesne silniki elektryczne wplecione w tylne piasty , które są zasilane impulsowo przez dwa niezależne sterowniki . Taki system pozwala na bardziej ekonomiczna jazdę niż przy silnikach zasilanych tradycyjnie. Zasięg pojazdu wynosi ok. 100 km , szybkość podróżną na równej twardej drodze wynosi 25-28 km/h".



Czy jest ktoś w stanie zweryfikować takie podejście - że zasilanie impulsowe pozwala na bardziej ekonomiczną jazdę. Czy chodzi tu może o to że silniki ciągną zrywami?

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1709
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #211 dnia: Maja 19, 2010, 10:35:45 am »
Jestem misiem z małym rozumkiem i wiem że:
Silnik może znieść ciągle normalny prąd 2A. Chwilowo wytrzyma 6A.
Jeśli podasz mu na chwile 4A to pojedzie i też nie ulegnie zniszczeniu. Jeśli jestem w mylnym błędzie to proszę mnie naprostować :)
Ktoś potrzebuje przyczepę kempingową?


https://youtu.be/b-T87-Vb9a8

Konios

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 30
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #212 dnia: Maja 19, 2010, 12:31:43 pm »
Chyba chodzi o to, że sterowniki są impulsowe, wartość skuteczna prądu jest regulowana poprzez zmianę wypełnienia impulsów.

toft

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 390
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #213 dnia: Maja 20, 2010, 09:32:38 am »
Impulsowe - bo tak łatwiej sterować... w praktyce jak sterownik jest w miare okej to sprawność jest dość duża i porównywalna do spięcia kablami na sztywno (w dużym uproszczeniu oczywiscie:))

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #214 dnia: Maja 21, 2010, 08:03:00 pm »
A teraz tylko dla żartu - głupi pomysł w stylu "McGyveryzm stosowany": jak wykombinować silnik elektryczny do roweru? Wciągarka 12V, z zamontowaną zębatką rowerową np. taka (na zdjęciu jest wciągarka samochodowa, nieprzerobiona):

http://www.allegro.pl/item1033991437_wyciagarka_wciagarka_elektryczna_12v_1000kg_czwa.html



Do tego samochodowe aku 12V. Oczywiście żartuję, bo sprawność jest mi nieznana. Regulacji obrotów pewnie też nie ma i jest tylko "ON/ OFF".

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #215 dnia: Maja 21, 2010, 08:24:20 pm »
Są jeszcze silniki do wycieraczek samochodowych.... 8)
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #216 dnia: Maja 21, 2010, 08:26:05 pm »
To nie tyle kwestia sprawności co obrotów i przełorzenia. Moim zdaniem ten silnik zamontowany w rowerze tak jak teraz jest ( z przekładnią wyciągarki, ''lekkie' przełożenie) sprawił by że rower poruszał by się na silniku +- 5 km/h. Oczywiście można by zmienić przełożenie na cięższe "szybsze' ale wtedy nie dał by rady ruszyć ciężaru rowerzysty i roweru z miejsca - za mała moc.  

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #217 dnia: Maja 21, 2010, 10:13:26 pm »
To nie tyle kwestia sprawności co obrotów i przełorzenia. Moim zdaniem ten silnik zamontowany w rowerze tak jak teraz jest ( z przekładnią wyciągarki, ''lekkie' przełożenie) sprawił by że rower poruszał by się na silniku +- 5 km/h. Oczywiście można by zmienić przełożenie na cięższe "szybsze' ale wtedy nie dał by rady ruszyć ciężaru rowerzysty i roweru z miejsca - za mała moc.  

Tzn. podana wciągarka przy przełożeniu 153:1 uciągnie spokojnie 1000 kg. To nawet przy zmienionym przełożeniu dałoby radę (moim zdaniem) udrzeć 100 kg. To taka swobodna myśl. Chciałem tylko zażartować z tą wciągarką. Wydaje mi się że mocy do roweru ma pod dostatkiem.

Konios

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 30
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #218 dnia: Maja 22, 2010, 08:04:28 am »
Zamiast się zastanawiać czy da rade trzeba było zobaczyć na jej moc: 0,85 KM czyli około 0.625 kW :)

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #219 dnia: Czerwca 01, 2010, 03:01:26 pm »
Konto bankowe, zamówienie do Chin (http://www.pingbattery.com), przelew, oczekiwanie i ... gotowe (to nie moje). Baterie LiFePO4 bardzo tanie, ładowarka w zestawie:

614 USD (+/- 1900 zł) kosztuje "pak" 24V, 30 Ah:



857 USD (+/- 2600 zł) kosztuje "pak" 36V, 30 Ah:



Są różne napięcia (24V, 36V, 48V, 60V), różne pojemności (10Ah, 15Ah, 20Ah, 30Ah). Specjalnie podałem ceny najbardziej pojemnych "paków" 24V i 36V żeby było rozeznanie co do cen. Nie ma plastikowego opakowania na te baterie, opakowanie ogniw to tylko ordynarna taśma. Amerykanom to nie przeszkadza i zamawiają. A potem  jeżdżą do znudzenia. Nie ma też zabójczych parametrów w tych bateriach jak by ktoś chciał wstawiać mega-mocne silniki (jest dokładnie napisane przy każdej baterii jaki silnik max obsłuży). Ale za to cena jest bardzo przystępna i baterie są lekkie.

http://endless-sphere.com/forums/viewtopic.php?f=6&t=7454&start=90














« Ostatnia zmiana: Czerwca 01, 2010, 03:33:30 pm wysłana przez Maciej Długosz »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #220 dnia: Czerwca 01, 2010, 03:31:48 pm »
Już to pisałem - w Holandii rozmaite firmy (Batavus, Union, Gazelle, Giant, Brinker, Sachs) mają modele rowerów z bateriami z Chin:

http://ecitypower.com

http://ecitypower.com/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=53&Itemid=63



Pora na zdjęcia:

http://www.jansfietsen.nl/?page_id=8     --->w podanym linku są duże zdjęcia 3072x2304 pikseli











« Ostatnia zmiana: Czerwca 01, 2010, 03:41:41 pm wysłana przez Maciej Długosz »

toft

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 390
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #221 dnia: Czerwca 01, 2010, 05:11:42 pm »
Fajowe są te batki, niestety 2000 3000 tysiace to jednak dość dużo nadal... Niby żywotność ponad 1000 cykli ale kto wie jak to będzie... Stąd ja narazie eksperymentuję z li ion... Ryzyko większe ale też jeśli jest się po dobrej stronie ryzyka taniej trochu jest:)
Posyłam linka do nowej batki... Pozdrawiam:)
http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=674&postdays=0&postorder=asc&start=15

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #222 dnia: Czerwca 02, 2010, 04:09:51 pm »
Fajowe są te batki, niestety 2000 3000 tysiace to jednak dość dużo nadal...

Ale są różne pojemności. Np 24 V, 10 Ah kosztuje 318 USD (+/-  1000 zł). Waga takiej baterii to 2,3 kg. Ładowarka w zestawie (ładowarka waży dodatkowe 0,4kg).

Niby żywotność ponad 1000 cykli ale kto wie jak to będzie...

Amerykanie chwalą i używają. 1000 ładowań to trzeba by jeździć 3 lata ładując dzień w dzień. I bateria "padłaby" teoretycznie po 2,5 roku. Ten chiński producent jest na tyle "uczciwy" że pisze do jakiego silnika max. można dobierać dany "pak".
- 10 Ah tego producenta ma słabą wydajność - i zalecają do niego max. 250W silnik (ale wiadomo że przeciążony silnik 250W pod górkę czy przy ruszaniu z miejsca to wyda z siebie nawet 900W). Z tym trzeba się liczyć chcąc długo używać jakiekolwiek baterie (już o tym pisałem).
- 15 Ah tego producenta wytrzyma spokojnie 350W silnik (przeciążony silnik 350W pod górkę czy przy ruszaniu z miejsca to wyda z siebie nawet 1200W)
- 20 Ah tego producenta wytrzyma spokojnie 450W silnik (przeciążony silnik 450W pod górkę czy przy ruszaniu z miejsca to wyda z siebie nawet 1600W)
- 30 Ah tego producenta spokojnie wytrzyma 800W silnik (800 W silnik przeciążony chwilowo wyciśnie 3000W - więc to ładunek mocy niemały).

Te baterie nie są profesjonalne (bo na pewno można znaleźć dużo bardziej wydajne). Opakowanie też jest spartańskie. Ale przystępność i cena jest OK.

Stąd ja narazie eksperymentuję z li ion... Ryzyko większe ale też jeśli jest się po dobrej stronie ryzyka taniej trochu jest:)
Posyłam linka do nowej batki... Pozdrawiam:)
http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=674&postdays=0&postorder=asc&start=15

Dzięki za link!
« Ostatnia zmiana: Czerwca 02, 2010, 04:25:25 pm wysłana przez Maciej Długosz »

toft

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 390
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #223 dnia: Czerwca 02, 2010, 08:13:59 pm »
Paluszek li ion 2ah około 3,6V na allegro kosztuje około 3-5 zł Stąd bateria 24V 10ah kosztuje około 200zł...:( Oczywiście przy takiej pojemności i napięciu trudno z tego dobrze korzystać ale już podwojenie tej wartości daje znośny profil prądowy w silniku 250 300 wat... tak więc jest to jednak róznica cenowa... Oczywiście wolałbym jakąś gotową porządną baterie, no ale... Swoją drogą te dane o wadze są chbyba nie do końca prawdziwe? Lifepo4 jest cięższe od liion... tak mi się wydaje... mylę sie?

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #224 dnia: Czerwca 03, 2010, 03:12:22 pm »
Paluszek li ion 2ah około 3,6V na allegro kosztuje około 3-5 zł Stąd bateria 24V 10ah kosztuje około 200zł...:( Oczywiście przy takiej pojemności i napięciu trudno z tego dobrze korzystać ale już podwojenie tej wartości daje znośny profil prądowy w silniku 250 300 wat... tak więc jest to jednak róznica cenowa... Oczywiście wolałbym jakąś gotową porządną baterie, no ale...

Podobają mi się samoróbki i tanie rozwiązania. Na pewno wyjdzie taniej "dziubać" samemu. Tylko wtedy dolicz do tych 200 zł dodatkowo cenę ładowarki, bo te baterie z Chin mają ładowarkę bez dopłaty (za dopłatą jest szybsza ładowarka). Oraz lutowanie pakietu (no chyba że robisz sam, to dolicz czas). W ładowarce którą sam skonstruujesz/ dokupisz musisz uwzględnić czas ładowania - czyli kupujesz albo wtyczkę z "timerem" który odetnie prąd po upłynięciu czasu albo bawisz się w zintegrowany system "inteligentna ładowarka". To też istotne gdy chcesz zostawić na całą noc baterie do ładowania.

Swoją drogą te dane o wadze są chbyba nie do końca prawdziwe? Lifepo4 jest cięższe od liion... tak mi się wydaje... mylę sie?

Waga bierze się też z opakowania. Te spartańskie LiFePO4 z Chin które kupił ten Amerykanin w podanym powyżej przykładzie są lekkie między innymi dlatego że poszczególne ogniwa baterii ... też są owinięte taśmą. Metal swoje waży. Większość ogniw baterii ma cylindryczne obudowy z metalu. To i waga jest większa.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 04, 2010, 03:12:29 pm wysłana przez Maciej Długosz »