Autor Wątek: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.  (Przeczytany 350174 razy)

wit

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 75
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #135 dnia: Kwietnia 05, 2010, 04:47:08 pm »
ogniwa z komórek -nie nadają się niezależnie ile by ich podłączył.
przeciążone li-pol są skrajnie niebezpieczne -pożar nie do ugaszenia bardzo prawdopodobny. a ogniwa z komorek przeznaczone są do prądów rzędu ułamka ampera.
ogniwa li-jon z laptopów -troszkę lepiej -li-jon nie zapalają się tak łatwo jak li-pol.
i obciążalność tych laptopowych jest troszkę lepsza. niestety wiele tu zalezy od producenta -a jeszcze wi ęcej od stanu ogniw... to co tak tanio bywa na allegro -to zazwyczaj są używane i często dość mocno wyesploatowane ogniwa...
jeśli cena nowego zasilającego laptop przez 3 godz wynosi 20zł -a cena używki mającej połowę tylko 5zł -to często używka się sprzeda -regeneracja baterii wyniesie 40-50zł zamiast 200 -a pracować już się da...
w rowerze gorzej....
tu już trzeba dużo prądu i sporo pojemności...
a ogniwa -pierwszym objawem zużycia jest spadek dostarczanego prądu  a dopiero potem spadek pojemności...

ogniwo "la0ptopowe" li-jon 18650 absolutnie -nawet przez moment nie może dostarczać 20A -to proszenie się o pozar. i natychmiastowe zniszczenie ogniwa.

w sposób trwały -ogniwa 18650 moga pracować przy obciążeniu rzędu 0,5C -  przez kilka minut do 1C. a chwilowo -przez pojedyncze sekundy przy prądach 2C. ale to max powyżej którego nie można obciążać.
 ogniwa li-jon laptopowe -dość tanie przy sensownej wadze są w stanie zapewnić spory zasięg -ale nie osiągi...
baterie 10 ogniw równolegle -i 10 takich zestawów w szereg będzie miała 36V i około 20Ah.

w sposob bezpieczny -trwaly moze dostarczać około 8-10A i zasilać silnik 350W. dorywczo -pod mała górkę można szarpnąć z niej 20A.
  przez kilka sekund -przy ruszaniu nawet 30-40A. ale tylko przez kilka sekund.  100 ogniw to jest poniżej 5kg -i 70km zasięgu -ale -nie poszalejesz z tym z mocą, prędkością i pod górkę... silnik max 350W do tego.
bateria 10 ogniw równolegle i 7 takich zestawików w szereg -da nam 24V i 20Ah. będzie dobra do silnika 250W na płaskim. w górach -pojemność baterii należałoby podwoić...

co do połączeń...
NIGDY   ogniw szeregowo a dopiero łańcuchów równolegle.
zawsze zespół ogniw równolegle o dopiero takie grupy w szereg. w miarę możliwości  podłączone pod BMS. a co najmniej -z wyprowadzonym złączem serwisowym i ładowane poprzez tzw. BALANCER.

troszkę ogniw li-jon 18650 testowałem... a i kilka przetestuję w najbliższych dniach napiszę jak wypadły i które są w miarę dobre do roweru...
na szybko - panasoniki -dawały stosunkowo duże prądy -ale były bardzo mało trwałe -szybko się zużywały -lub ulegały awarii.
 ogniwa samsung -dość małe prądy -i dość szybkie zużycie -utrata pojemności -awaryjność mała...

o sony i sanyo napiszę za kilka dni... muszę pomęczyć ogniwa na mierniku pojemności/mocy i prądu...
sony dobra bezawaryjność i trwałość... co do prądów jeszcze muszę potestować...
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 05, 2010, 04:51:50 pm wysłana przez wit »

toft

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 390
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #136 dnia: Kwietnia 05, 2010, 10:42:31 pm »
Okej... wróciłem z Rzeszowa...:) Parę spraw mi się przypomniało... zwłaszcza ukształtowanie terenu:). Teraz trochę lepiej rozumim czego to Maciek usilnie masz za elektryfikacją taki pociąg;) kurde... Pięknie było ale górzyście...

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #137 dnia: Kwietnia 06, 2010, 05:56:54 am »
Okej... wróciłem z Rzeszowa...:) Parę spraw mi się przypomniało... zwłaszcza ukształtowanie terenu:). Teraz trochę lepiej rozumim czego to Maciek usilnie masz za elektryfikacją taki pociąg;) kurde... Pięknie było ale górzyście...

Gdybym mieszkał od północy to miałbym płasko. Ale ja często jeżdżę z Rzeszowa do Trzciany drogą E4 i tam górki prawie non stop.

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #138 dnia: Kwietnia 06, 2010, 06:04:42 am »
co do połączeń...
NIGDY   ogniw szeregowo a dopiero łańcuchów równolegle.
zawsze zespół ogniw równolegle o dopiero takie grupy w szereg. w miarę możliwości  podłączone pod BMS. a co najmniej -z wyprowadzonym złączem serwisowym i ładowane poprzez tzw. BALANCER.

Wit - chodzi Ci o to że jest większe ryzyko że któreś z ogniw się nadmiernie rozładuje (albo nawet "złapie" ujemny stan - przebiegunuje) gdyby wpierw połączyć je szeregowo? Mam pakiety NiCd i każdy pakiet został "fabrycznie" spięty szeregowo z 20 ogniw 1,2Ah 1,2V, co daje 24V i 1,2 Ah:



Te baterie ogniw będę spinał równolegle żeby "dojść" do 20 Ah. Nie teges? Powinienem rozmontować, połączyć wpierw równolegle a dopiero potem łączyć w szeregi?

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #139 dnia: Kwietnia 06, 2010, 04:52:19 pm »
A teraz woda na młyn dla tych którzy widzą teorię spiskową:

Kosztuje 5877 euro (24.500 zł). Chora cena. Może w Niemczech jakiś snob to kupi.

http://www.wrower.pl/wiadomosci/?news=1121&title=Grace_-_pierwszy_e-motorower_dopuszczony_do_ruchu_ulicznego



Przepisy EU:

"From a legal point of view (in the EU), e-bikes have up to 250 Watts, pedelcs up to 500 Watts and what we call e-motorbikes (the old Kleinkraftrad) up to 4000 Watts. E-Motorcycles are unlimited in their power. Legally e-motorbikes require certiified electric engines, E1 proofed headlights, backlight, brakelight and horn. Certified brakes and tires and the driver must wear a helmet. Also the frame has to have the physical stability to endure higher speeds. For e-motorbikes many more legal
requirements have to be matched then for e-bikes. That is probably what prevented bike
manufacturers to venture into this market. Well, now we did it."

Z legalnego (legislacyjnego??) punktu widzenia (w Unii Europejskiej), elektryczne rowery mają maksymalnie do 250 Wat mocy, mopedy maksymalnie do 500 Wat [EDIT] ŻADNE TAM MOPEDY, tylko ROWERY Z SYSTEMEM PAS (PEDAL ASSIST SYSTEM - silnik działa tylko i wyłącznie wtedy gdy pedałujemy) - dziękuję za poprawne tłumaczenie słowa ""pedelcs" Wit'owi [EDIT], a to co określamy mianem elektrycznych-motorowerów to pojazdy o mocy silnika maksymalnie do 4000 Wat. Elektryczne motocykle nie mają ograniczenia co do mocy. W pełni legalne elektryczne-motorowery potrzebują mieć:
- certyfikowane silniki elektryczne,
- światła przednie E1 "proofed"???,
- światło tylne,
- światło "stop",
- sygnalizator dźwiękowy.
- certyfikowane hamulce i opony
- kierowca musi zakładać kask.

Ponadto rama musi mieć na tyle wysoką stabilność fizyczną by znieść wyższe prędkości. Dla elektrycznych-motorowerów musi być spełnionych znacznie więcej wymogów niż dla elektrycznych rowerów. To prawdopodobnie powstrzymywało producentów by wejść z nimi na rynek. Tak więc, myśmy to teraz zrobili".

Acha - i oficjalna maksymalna prędkość da elektrycznego-motoroweru wynosi 45 km/h. I w kasku. Jeżeli silnik elektryczny jest powyżej 500 W to otrzymujemy elektryczny motorower (między 250W a 500W jest z kolei moped i on chyba jeszcze obędzie się bez kasku) i trzeba zakładać hełmofon na ten elektryczny-motorower to jeszcze jestem ciekaw jak się ma sprawa w przypadku trójkołowców - tzn. ciekaw jestem czy w elektrycznym trójkołowcu (moc powyżej 500W) też trzeba nosić "kaszkiet"??
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 11, 2010, 12:28:14 pm wysłana przez Maciej Długosz »

cyqlop

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 825
  • Czułów
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #140 dnia: Kwietnia 06, 2010, 05:36:35 pm »
wygląd tragiczny a cena iście snobowa
Moja mała firemka
https://cnc-warsztat.pl (frezuje aluminium, drewno, tworzywa sztuczne)  ZAPRASZAM, DOBRE CENY

Druga strona
https://sites.google.com/site/cyqlopproject

toft

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 390
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #141 dnia: Kwietnia 06, 2010, 07:49:38 pm »
Trochu chyba producent przegiął z profilami... Chyba że w środku ukrywa baterie... Jaki to ma zasięg i moc? rozumiem ze to jest ów "moped"? czy w polskim prawie występuje wogóle takie okreslenie??

cyqlop

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 825
  • Czułów
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #142 dnia: Kwietnia 06, 2010, 09:20:13 pm »
z tego co wyczytałem na wyżej wymienionej stronie to coś koło 50 km, max prędkość 65 km/h.
Z profilu to jeszcze tragicznej ten rowerek wygląda, jedyne co mi się w nim podoba to przedni amor up-side-down.
To co jest na dolnej róże to są chyba miejsca na baterie. Waga 32 kg.
Moja mała firemka
https://cnc-warsztat.pl (frezuje aluminium, drewno, tworzywa sztuczne)  ZAPRASZAM, DOBRE CENY

Druga strona
https://sites.google.com/site/cyqlopproject

wit

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 75
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #143 dnia: Kwietnia 06, 2010, 10:21:59 pm »
Wit - chodzi Ci o to że jest większe ryzyko że któreś z ogniw się nadmiernie rozładuje (albo nawet "złapie" ujemny stan - przebiegunuje) gdyby wpierw połączyć je szeregowo?
chodzi o to, ze  przy łączeniu w szeregowe łańcuchy a  potem całości  równolegle -praktycznie każde ogniwo rozładowywałoby się inaczej i tak naprawdę to powinieneś mieć oddzielny bms dla każdego szeregu...
a nadmiernie rozładowanie  czy "ujemny stan" to całkowite zniszczenie li-jon czy li-pol -zniszczenie z dużym ryzykiem pożaru.
 litowe najpierw łączymy równolegle a potem w szeregi.  to powoduje, ze mamy jakby duże ogniwa o uśrednionym stanie dopiero spięte w szereg.

  inaczej jest z ni-mh i ni-cd




Mam pakiety NiCd i każdy pakiet został "fabrycznie" spięty szeregowo z 20 ogniw 1,2Ah 1,2V, co daje 24V i 1,2 Ah:
Te baterie ogniw będę spinał równolegle żeby "dojść" do 20 Ah. Nie teges? Powinienem rozmontować, połączyć wpierw równolegle a dopiero potem łączyć w szeregi?
ni-mh i  ni-cd to zupełnie inne ogniwa od li-jon
-tutaj nie wolno łączyć ogniw równolegle -tu robimy szeregowe łańcuchy -i do pracy spinamy całe łańcuchy równolegle. Do ładowania -rozpinamy i oddzielnie ładujemy każdy łańcuch. ni-mh  i ni-cd absolutnie nie wolno ładować spietych równolegle. ani zrównleglonych ogniw -ani zrównoleglonych łańcuchów.  do ładowania  ni-mh i ni-cd tylko w szeregu pojedynczy łańcuch.

po prostu różne ogniwa mają bardzo różne charakterystyki...

dla ni-mh, ni-cd -przy pełnym naładowaniu zaczyna spadać napięcie ogniwa w miarę ładowania...
 co przy równoległym połączeniu powoduje, ze już naładowane ogniwo (lub łańcuch ogniw) ma niższe napięcie niż to nienaładowane -i pobiera większy prąd -od tych co się nie naładowały... i cały prąd z ładowarki idzie w  ogniwo które się najszybciej naładowało...
a nawet naładowane na max ogniwo może rozładowywać te częściowo naładowane...  zasady pracy ogniw litowych  i niklowo-* są krańcowo różne !!!

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #144 dnia: Kwietnia 08, 2010, 08:11:49 am »
Wit! Jesteś znawcą tematu. Pełen szacunek. Ja na razie mam ogniwa NiCd i dzięki Twoim wyjaśnieniom już rozumiem do końca  czym rzecz.

A teraz coś od Niemców - przyczepka z silnikiem elektrycznym:

http://www.bobtec.de/schubanhaenger.html


wit

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 75
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #145 dnia: Kwietnia 08, 2010, 12:13:45 pm »
testy czas zacząć....


na stole leży... 101 ogniw... i kilka zabawek do ładowania, mierzenia, testowania...


ładowarka... co prawda ładuje tylko 4 ogniwa (lub grupy równoległe ogniw) w szeregu... ale za to dobrze je ładuje i super wyrównuje...


i gwóźdź programu... zabawka do pomiaru pojemności...


kilka silników czekających na sprawdzenie i zastosowanie w jakimś nowym pojeździe... lub na nowego właściciela...


i pojazd do zastosowania  powyższych... co prawda nie rower... ale tez prawie poziomy... a po złożeniu nawet płaski...


i drugi pojazd... ten już zupełnie poziomy i do niego będą przeznaczone akumulatorki... pewnie 60 ogniw to zasili.

jak potestuję ogniwa -dam znać co w nich piszczy i jak się mają... czy się nadają... powiedzmy, że na stole mam 36V i 20Ah ważące w sumie  niecałe 4,5kg. i da to jakieś 10A -15A w sposób ciągły... przynajmniej takie są założenia... -lub marzenia. Testy pokażą czy sfera życzeń, czy rzeczywistość.



« Ostatnia zmiana: Kwietnia 10, 2010, 09:53:44 am wysłana przez wit »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #146 dnia: Kwietnia 08, 2010, 03:06:33 pm »
testy czas zacząć....

jak potestuję ogniwa -dam znać co w nich piszczy i jak się mają... czy się nadają... powiedzmy, że na stole mam 36V i 20Ah ważące w sumie  niecałe 4,5kg. i da to jakieś 10A -15A w sposób ciągły... przynajmniej takie są założenia... -lub marzenia. Testy pokażą czy sfera życzeń, czy rzeczywistość.


Trzymam kciuki!

wit

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 75
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #147 dnia: Kwietnia 08, 2010, 04:27:47 pm »
Trzymam kciuki!
sanyo laptopowe 18650 li-jon 2,2Ah

wszystkie ogniwa mają napięcia w zakresie 3,67V do 3,75V

pierwszy komplet...
mierzone po 3 cele równolegle -spięte w szereg  4 takie grupy... czyli -układ 4s3p  14,4V 6,6Ah -naładowane do 4,1V dobrą ładowarką.
kolejno zestawy 3-ogniwowe  -pojemność zmierzona pod obciążeniem 4A -po drugim ładowaniu
 6,1Ah   -92%
 6,15Ah  -93%
 6,3Ah    -95%
 5,5Ah    -83%

   jak widać ostatnia z grup ma nieco mniejszą pojemność -prawdopodobnie jedno z 3 ogniw grupy jest kiepskawe...
reszta prawie nominał. ogniwa są z allegro -tanie z odzysku -z baterii nieużywanych ale zleżałych.
jeśli leżały ni używane około 2 lat -to prawdopodobnie po kilku cyklach pracy pojemności wzrosną o około 5%. pierwszy cykl miał na poziomie 5,4 -5,9Ah -wzrost będzie raczej z wyjątkiem tej wyraźnie słabszej grupy -bo tam pewnie któreś pojedyncze  ogniwo jest niesprawne... -czyli zakładam odpad jedno ogniwo z 12-stu... rozładowywane prądem 4A -nic się nie grzało. Prawdopodobnie dałoby się większy prąd ciągnąć. Ale dokładność pomiaru byłaby ciut gorsza -i ponadto -nie chcę katować ogniw w pierwszych  cyklach... zwłaszcza, ze u mnie w rowerku prądy będą podobne -a średnio nawet mniejsze...
dalsze testy -w miarę wykonywania. właśnie naładował  się drugi komplet...
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 08, 2010, 07:05:36 pm wysłana przez wit »

wit

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 75
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #148 dnia: Kwietnia 08, 2010, 07:17:28 pm »
kolejny komplet sanyo -pierwszy cykl -po  rozpakowaniu naładowane do 4,1V na grupę równoległą.
rozładowanie równiutko prawie do końca... wszystkie grupy  w zakresie 5,71Ah do 5,85Ah -czyli 86% do 88,5% nominału. ładowane raczej przyjaźnie... można do 4,15 a nawet 4,2 -co już zalecane nie jest... czyli ogniwa mają nawet lepiej niż zmierzone...

przy pierwszym komplecie -drugi cykl był o około 5% lepszy od pierwszego... ogniwa się "docierają" -czyli i tu należy się spodziewać poprawy po kolejnym ładowaniu...
chyba spokojnie można przyjąć, że rzeczywista pojemność po kilku cyklach i przy mniej "asekuracyjnym" ładowaniu będzie  na poziomie 95%
temperatura ogniw na końcu to 36stopni C -czyli przyjazna. do 45stopni to jeszcze spoko.

kończy się ładować następny komplet 12-stu ogniwek...  i zaraz kolejny test...

« Ostatnia zmiana: Kwietnia 08, 2010, 07:21:11 pm wysłana przez wit »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Była elektryfikacja wsi. Czas na elektryfikacje roweru.
« Odpowiedź #149 dnia: Kwietnia 08, 2010, 07:23:43 pm »
kolejny komplet sanyo -pierwszy cykl -po  rozpakowaniu naładowane do 4,1V na grupę równoległą.
rozładowanie równiutko prawie do końca... wszystkie grupy  w zakresie 5,71Ah do 5,85Ah -czyli 86% do 88,5% nominału. ładowane raczej przyjaźnie... można do 4,15 a nawet 4,2 -co już zalecane nie jest... czyli ogniwa mają nawet lepiej niż zmierzone...

przy pierwszym komplecie -drugi cykl był o około 5% lepszy od pierwszego... ogniwa się "docierają" -czyli i tu należy się spodziewać poprawy po kolejnym ładowaniu...
chyba spokojnie można przyjąć, że rzeczywista pojemność po kilku cyklach i przy mniej "asekuracyjnym" ładowaniu będzie  na poziomie 95%
temperatura ogniw na końcu to 36stopni C -czyli przyjazna. do 45stopni to jeszcze spoko.

kończy się ładować następny komplet 12-stu ogniwek...  i zaraz kolejny test...

Chyba przyszykuję sobie wcześniejsze zakupy... Wit - jesteś w stanie wyliczyć koszt zakupu, lutowania, ładowarki i "marży" żeby sprzedawać takie pakiety? Interesuje mnie 24V o możliwie wysokiej pojemności (20Ah lub więcej)??

Pozdrawiam