Popełniasz błąd. Jeżeli masz silnik 24V 350W to maksymalny prąd jaki płynie to 15A (na manetce) oraz pewnie 40 A prąd zwarciowy. 360W = 24V x 15A. Żele zniosłyby to obciążenie prądowe 15A ale mając pojemność 70-90Ah, bo ich charakterystyka jest taka, że nie lubią oddawać dużej mocy gdy mają małą pojemność. A Ty masz żele 22Ah. Twój silnik pobiera "oficjalnie" 15A gdy oddaje pełną moc a gdy płynie prąd zwarciowy to ... pewnie ...40A!!!! Prąd zwarciowy płynie gdy silnik wolno sie kręci (ruszanie z miejsca, jazda pod górkę jazda pod bardzo silny wiatr).
Ależ wszystko się zgadza:)
Maksymalny prąd jaki płynie to 20A bo na to pozwala sterownik którego używam. (jak mniemam tw sterownik też takie zabezpieczenie prądowe ma, choć pewnie wyższy amperaż)
Stąd nie ma prądu zwarciowego. Zasięg podany był dla mniej więcej stałej prędkości (no wiadomo kilka skrzyżowań itp ale nigdy nie płynie więcej niż 20A) przy takim poborze charakterystyka żela pokazuje że pojemność podawana przy poborze 1/10C (czyli owe 22ah) spada do mniej więcej 0,5 0,6 początkowej czyli około 11-13 ah. Stąd właśnie żele (generalnie kwasy) nie są optymalne jako źródło takiego napędu. Stąd pytałem parę postów temu jaką charakterystykę rozładowania mają nicd.
Myślę, że te 10 12 ah przy nicd daje podobną "kaloryczność" jak moje żele.
Podnosisz kwestię jeżdzenia PASem. Klucz tkwi w mocy silnika. Poprostu więcej kręcisz nogami bo masz słabszy silnik. Moj rower też jeżdził z PASem w tym sensie ze zanim dostał wolnobieg w korbie był spięty na sztywno. Przy utrzymywaniu prędkości około 40 km/h pedałując i przy poborze prądu 20A przejeżdzałem okolo 35 kilometrów. Zmęczenie było średnie i odpowiadało jeździe 25kmh bez wspomagania. Jeśli masz nicd to można się spodziewać że wytrzymają więcej cykli niż 100 (tyle wytrzymują żelki)
Jeżeli zamontuję 20Ah aku NiCd który równie dobrze znosi obciążanie wysokimi prądami co NiMh to nie mów mi że nie przejadę 45 km na takim zestawie operując samą manetką - musiałbym strasznie katować silnik niskimi obrotami. A silnik jest w systemie "mid-drive" - czyli mogę wykorzystywać przekładnię roweru żeby precyzyjnie sterować obciążeniem silnika.
Mówię ile przejedziesz z maksymalną prędkościa przy twoim silniku, którą prognozuję na podsawie własnego subiektywnego doświadczenia. Pewnie że przejedziesz więcej jeśli zapniesz jedynke i puścisz mały prąd. ( Tu EDYCJA MAłA - na dwuch aku 24Vkażdy po 20 Ah przejedziesz oczywiście 2x wiecej - ja to policzyłem dla jednego aku)
Zatem wniosek - jak masz silnik elektryczny to musisz znać jego mocne i słabe strony. 2000 km na nowy aku (nawet żelowy) to bardzo mizerny wynik i źle dobrana pojemność do obciążenia jakie jest w stanie zapodać silnik. Pamiętaj o prądach zwarciowych. Powinieneś wiedzieć że najwięcej prądu żre silnik gdy ruszasz z miejsca albo gdy jedziesz pod górkę. Wtedy powinieneś pedałować tylko siłą nóg albo ... stosujesz "mid-drive" i tak dobierasz przełożenie że pozwalasz kręcić się silnikowi elektrycznemu na bardzo niskim przełożeniu żeby uniknąć prądów zwarciowych które szybko wymęcżą aku. Jak chcesz to kup sobie licznik zużycia prądu firmy Crystalite i będziesz widział o co chodzi. Zresztą fanatyk aut elektrycznych Pan Zbigniew Kopeć jasno napisał że największy prąd płynie w momencie ruszania z miejsca. To wnioski trzeba z tego wyciągać takie żeby się nie "wkopywać" złym użytkowaniem i nie wyczerpać aku przez niewiedzę.
Ależ oczywiście. Weź jednak pod uwagę że moje żelki ważą około 15 kilo. Stąd nikt nie stosuje większych. Prądy zwarciowe już były wcześniej... Licznik mi nie potrzebny. Drogi. Wystarczy parę pomiarów amperomierzem żeby wyrobić sobie opinię:). Co do wiedzy... sam doświadczysz jak będzie i się podzielisz na forum:)
Swoją drogą, nie wiesz może ile waży taki pakiecik nicd (24v 1,3A)? No albo jedno ogniwo. NIe znam holenderskiego i dość ciężko mi się poruszac po tej stronce, może masz już taką informację... Wydaje mi się że wyjdzie jednak dużo lżej od żeli.