Autor Wątek: Cab Trike  (Przeczytany 47570 razy)

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: Cab Trike
« Odpowiedź #105 dnia: Października 11, 2020, 10:08:07 am »
W wątku tym dnia 02.10 min. napisałem;
"Prototyp Trajki jest, ale żeby produkcja ruszyła potrzebny jest ktoś, kto zarabiać lubi,
na inwestycję  kasę ma, chęci też i łeb do interesów także.
Ja tego wszystkiego nie mam".
07.10 zaś dodałem; "Co najgorsze, to Trajka ta, tak się mojemu importerowi z RFN spodobała, że na SPEZI 2021wystawić ją pragnie. No i jawi się po raz kolejny staropolski problem.
Kto kurna ma produkcję robić?
Potrzebni są ludzie, kasa, hale, zaplecze techniczne no i chęci.
Jacek K. i ja produkcję siodeł i kufrów mamy.
Burdel (wielokrotnie na zdjęciach tu pokazywany) w którym to robimy na tę działalność wystarcza.
Pojazdy (Trajki np.) innych warunków - jakie np. w Rumunii przy produkcji Alph są - wymagają".

Wnioski z tych zdań takie wywlec można, że ja z moimi warunkami do produkcji Trajek
NIE  NADAJĘ  SIĘ. (Dodam jeszcze, że mi się NIE  CHCE)

Dobrze jest więc Panie Marku czytać dokładnie i jeszcze lepiej jest,
gdy przeczytane treści pamięta się.

Próżność własną i ambicje zaspokoiłem pierwszą tego typu Trajkę na świecie budując.
Kto w niej potencjał widzi i pieniądze zarabiać na tym pragnie niech działa.

Ja to co zarobić chciałem, to zarobiłem.
DOWODEM na to jest zebranie firmy, prawdopodobnie po SPEZI 2011 (przeglądam kalendarze dokładnej daty i godziny poszukując), na którym czterem współpracownikom (magister, dwóch inżynierów i prawie technik) powiedziałem,
że generalnie mam to co chciałem i niech określą sami ILE  ZARABIAĆ  PRAGNĄ.
Czyli niech podadzą ceny za wykonywane przez nich produkty (mieli firmy i ja za wykonanie konkretnej roboty czy produktu płaciłem), ale takie aby mnie na utrzymanie firmy (czynsze, materiały, podatki i tp), moje i kilkanaście piw dla mnie starczyło.
Wszystko zostało ustalone i PODPISANE!!!. (Kilka dni temu Polska Świnia z dużym rozrzewnieniem sytuację tę - jako jej uczestnik - wspominał).

Domyślam się, że TAKIE  ZACHOWANIE szefa firmy, to w Polsce standard i tradycja.
Piszę jednak o tym aby przypomnieć, że zbytnio od polskich standardów nie odbiegam.
Kilka miesięcy jakoś to "szczęście" trwało, ale po czterech  (chyba) odszedł jeden a potem drugi.
Do końca 2013 odeszła reszta.
Wniosek?
W Kaliszu - a przynajmniej w mojej firmie - ogólnopolskie standardy i mechanizmy rządzące rynkiem pracy nie sprawdzają się.
Być może moją winą było to, że nie robiłem herbat, drugich śniadań czy też po nich NIE  SPRZĄTAŁEM!!! itp. itd.
Po 20 tu latach kontrolowania, pilnowania i patrzenia ludziom na ręce wreszcie na pocz. stycznia 2014 odetchnąłem.
Do bycia niewolnikiem pracownika nie nadaję się.
Samotną biedę wolę.
Zacnie napisał Bulabla; "Za ciekawa pracę "twórcza " jeszcze powinno się dziękować"-
Do takiej pracy entuzjastów, a nie tępych i roszczeniowych wyrobników trzeba.
« Ostatnia zmiana: Października 11, 2020, 10:18:31 am wysłana przez Maciej K »

klubowy

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 704
Odp: Cab Trike
« Odpowiedź #106 dnia: Października 11, 2020, 04:12:51 pm »

Zacnie napisał Bulabla; "Za ciekawą pracę "twórczą " jeszcze powinno się dziękować"-
Do takiej pracy entuzjastów, a nie tępych i roszczeniowych wyrobników trzeba.

Tak, za ciekawą i twórczą pracę trzeba dziękować, ale i brać odpowiedni pieniądz, coby głodem nie przymierać i opłaty za mieszkanie zrobić.
Ja, nie wiem, co to jest sen.
Przeglądam forum, przez całą noc i dzień
Bo gdy admin wpadnie szał
Skasuje mi to com przeczytać bym chciał...

live_evil

  • Administrator
  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1297
  • ...i stąd wiemy, że Ziemia ma kształt banana
Odp: Cab Trike
« Odpowiedź #107 dnia: Października 12, 2020, 11:24:37 am »
Kilka miesięcy jakoś to "szczęście" trwało, ale po czterech  (chyba) odszedł jeden a potem drugi.
Do końca 2013 odeszła reszta.
Mieli czelność okazać brak wdzięczności za możliwość pracy twórczej i tak po prostu odejść?

Zacnie napisał Bulabla; "Za ciekawa pracę "twórcza " jeszcze powinno się dziękować"-
Do takiej pracy entuzjastów, a nie tępych i roszczeniowych wyrobników trzeba.
Oczekiwanie przyzwoitego, pewnego i dużym stopniu stałego wynagrodzenia za swoją pracę nie nazywałbym postawą roszczeniową.
Może to dla niektórych być zaskoczenie, ale ludzie pracuja przede wszystkim dla pieniędzy - entuzjazmem jeszcze nikomu rachunków nie udało się opłacić.
Fantastycznie jest móc łączyć pracę z pasją, ale kasa tez musi się zgadzać.
« Ostatnia zmiana: Października 12, 2020, 11:48:54 am wysłana przez live_evil »

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: Cab Trike
« Odpowiedź #108 dnia: Października 15, 2020, 08:40:08 am »
Kilka miesięcy jakoś to "szczęście" trwało, ale po czterech  (chyba) odszedł jeden a potem drugi.
Do końca 2013 odeszła reszta.
Mieli czelność okazać brak wdzięczności za możliwość pracy twórczej i tak po prostu odejść

Jak wyżej napisałem, SAMI współpracownicy - za moją zgodą - wyznaczyli ILE ZARABIAĆ pragną.
Porzucenie więc pracy w takiej sytuacji, to raczej nie "czelność", a..... prawdziwie  polska
postawa.
Poza tym twórczo pracować nie musieli.
Wystarczyło rzetelnie.

p.s. Chwaląc - tu na forum - mądrość pewnego użytkownika,  sporej przeceny dokonałem.
Przepraszam.

live_evil

  • Administrator
  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1297
  • ...i stąd wiemy, że Ziemia ma kształt banana
Odp: Cab Trike
« Odpowiedź #109 dnia: Października 15, 2020, 11:28:06 am »
Jak wyżej napisałem, SAMI współpracownicy - za moją zgodą - wyznaczyli ILE ZARABIAĆ pragną.
Porzucenie więc pracy w takiej sytuacji, to raczej nie "czelność", a..... prawdziwie  polska
postawa.
Poza tym twórczo pracować nie musieli.
Wystarczyło rzetelnie.
Panie Mieczysławie, czasy nakazu pracy mineły bezpowrotnie, więc jeśli pracownikowi (tu chyba podpowiedniejsze będzie: podwykonawcy, zleceniobiorcy), warunki pracy, pieniądze albo atmosfera nie odpowiadają, to ma prawo odejść.
Nad to, porzucenie pracy może mieć miejsce tylko w przypadku pracownika, czyli osoby, którą łączy z pracodawcą stosunek pracy. Decydując się na umowę cywilnoprawną czy współpracę na zasadzie samozatrudnienia trzeba mieć świadomość, że to nie jest pracownik i nie ogranicza go kodeks pracy.

Jedni podejmują działania, by ludzie nie odchodzili, inni wolą kultywować "prawdziwie polską postawę" i narzekać.
« Ostatnia zmiana: Października 15, 2020, 11:37:05 am wysłana przez live_evil »

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: Cab Trike
« Odpowiedź #110 dnia: Października 17, 2020, 09:46:56 am »
Wszelkich Trajkolubów tudzież fanów Trajki tejże (w wątku tym prezentowanej) informuję,
iż prace nad deszczowo zimowym "kubraczkiem" dla Trajki na ukończeniu są.
Młoda, tubylcza ekipa (min. p.świnia i k.twarz) jest zachwycona.
Ja wątpliwości mam.
Zdjęcia niebawem, więc sami ocenicie.

p.s. A do pracowniczego wątku powracając dodam, że słowo porzucenie w tym moim przypadku
rzeczywiście nie pasuje.
Zwłaszcza, że do tego "porzucenia" odrobinę przyczyniłem się.
(Ale o tym przy innej okazji)

Ale też i w zdaniach moich (z np. dnia 11.bm); "No i jawi się po raz kolejny staropolski problem.
Kto kurna ma produkcję robić?
Potrzebni są ludzie, kasa, hale, zaplecze techniczne no i chęci.
Jacek K. i ja produkcję siodeł i kufrów mamy.
Burdel (wielokrotnie na zdjęciach tu pokazywany) w którym to robimy na tę działalność wystarcza.
Pojazdy (Trajki np.) innych warunków - jakie np. w Rumunii przy produkcji Alph są - wymagają".
Wnioski z tych zdań takie wywlec można, że ja z moimi warunkami do produkcji Trajek
NIE  NADAJĘ  SIĘ. (Dodam jeszcze, że mi się NIE  CHCE)",
ŻADNYCH elementów narzekalnych - Panie Marku - nie znajduję.

Pańskie więc wtrącenie o narzekaniu moim, za sporą nadinterpretację uznać można.
Pisząc 08.bm. min. "Tak, w Kaliszu ludzi do pracy nie ma" trochę przesadziłem.
Sprzątaczki, sprzątacze i kierowcy prawie co dzień w "Giełdzie pracy"(RC/FM)
chęci swe do pracowania zgłaszają.
« Ostatnia zmiana: Października 17, 2020, 09:53:00 am wysłana przez Maciej K »

KońskaTwarz

  • sympatyk
  • *
  • Wiadomości: 13
Odp: Cab Trike
« Odpowiedź #111 dnia: Października 20, 2020, 05:34:21 pm »
Z dumą prezentujemy Trajkę w deszczowo zimowym kubraczku



Leopold

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 126
Odp: Cab Trike
« Odpowiedź #112 dnia: Października 20, 2020, 07:44:37 pm »
Podoba mi się. Po seksistowsku rzecz biorąc- cycaty trochę - fajny.

Bulabla

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 115
Odp: Cab Trike
« Odpowiedź #113 dnia: Października 20, 2020, 07:48:43 pm »
Witam - bardzo ciekawie się prezentuje - proszę o zdjęcie z " profilu " chciałbym zobaczyć jak wyglądają krzywizny .

Podtrzymuję to co napisałem 07.10.20   . Przypominam co napisałem :

"Tak dobrze wam się tam żyje że nikt dorabiać nie chce np po godzinach...
...Za ciekawa pracę "twórcza " jeszcze powinno się dziękować - ..."

Do mojego stwierdzenia dopisano nie wiadomo co nie czytając tego co napisałem powyżej . Jestem świadom , że biznes jest trudny i wiem że każdy pracuje dla pieniędzy - nie jestem aż tak naiwny .  [ znów musze wyjaśniać - tym razem tekst poważny ]  . Pisząc " nikt nie chce dorabiać " - chyba nikt tego nie przeczytał !!! oceniłem nad to cały biznes  . Ja osobiście chętnie po godzinach podjął bym rękawice i spróbował bym / pomógł w rozwijającym się takim właśnie biznesie . ALe na pewno na stałe praca w tym była by niezmiernym ryzykiem dla całej rodziny . Jednak Pan Maciej piszę - może tu troszkę naciągam  ale - że Niemiec mu pieniądze do ręki pcha  - to czemu nie spróbować . Pan Maciej w kolejnych swoich odpowiedziach wyjaśnił dlaczego tak a nie inaczej - jest to dla mnie zrozumiałe .
Ogólnie uważam że P Maciej nie trafił na odpowiednich ludzi po prostu .

Proszę o czytanie tego co piszą inni - pozdrawiam i jeszcze raz udany projekt gratuluje



KońskaTwarz

  • sympatyk
  • *
  • Wiadomości: 13
Odp: Cab Trike
« Odpowiedź #114 dnia: Października 21, 2020, 06:31:00 pm »
Z najwyższą przyjemnością wrzucam zdjęcie z profilu

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: Cab Trike
« Odpowiedź #115 dnia: Października 22, 2020, 08:24:51 am »
Ja ze swej strony dodam, że ta "cycata" (stopy potrzebują miejsca i w pozycji leżącej z wyższym supportem, tam na "cyckach" swoje miejsce znajdują) owiewka, to model.
Jak się z inną robotą obrobimy, to Jac.K. w swoje łapy ją weźmie i formę z niego ściągnie.
Jac.K. samodzielnie - moim palcem wskazującym kierowan - formę kufra (4 części, w tym 3 dzielone)
na nowym modelu znakomicie i prawie bezbłędnie zbudował.
Znaczy to, iż zbudowanie cycatej jednoczęściowej owiewki dla niego Pikusiem będzie.

To wycięcie na przodzie oczywiście zaklejone zostanie i w takiej wersji owiewka taka
niejednego Trajkolubca uszczęśliwić powinna. Z wyjątkiem oczywiście posiadaczy Trajek typu SWI.
Gdzie support  jest od siodła niżej.
Daszek na zdjęciach widoczny jest z odzysku.
To projekt (model był koszmarny) szefa firmy Alligt, ale wykonany przeze mnie.
Ztuningowany daszek ten jakoś do Trajki tej pasuje i sporo ludzi zachwyca.
Mnie nie

Wrócę jeszcze do pracy i pracowitości tubylczej.
Aby zarzucane mi przez pana Marka narzekalne tony po raz kolejny i DOBITNIEJSZY umniejszyć,
oraz do uważniejszego czytania postów Go skłonić dodam, że dnia 02.10 min. napisałem;
"Prototyp Trajki jest, ale żeby produkcja ruszyła potrzebny jest ktoś, kto ZARABIAĆ   LUBI,
na inwestycję  KASĘ  MA, CHĘCI  też i ŁEB  DO  INTERESÓW także.
JA  TEGO wszystkiego NIE  MAM"....
Oświadczenie to moje jest tak jasne i klarowne,  że średnio inteligentny orangutan -
gdyby czytać umiał - wyczaiłby o co chodzi.
Pan Marek, którego mądrość i wiedzę wielokrotnie TU na forum z pełnym uwielbieniem podkreślałem, tego zdania nie doczytał lub nie zapamiętał lub też w świadomości swej nie skleił
i łkanie żałobne nad brakiem pracowników uprzejmie mi zarzucił.

I tu Bulabla znowu ma rację.
Spora grupa na  tym forum piszących, zbyt uważnie tekstów nie czyta lub przeczytanych treści
NIE  PAMIĘTA.(Dieta się kłania).
Podejrzewam też, że ludzie ci  już od rana lelają ciućki  lub memlają pulpy.
Być może nawet ciamkają lulki!. Jezu!!!
I to najprawdopodobniej NA  CZCZO!!!
A to wszystko pamięci nie służy.
« Ostatnia zmiana: Października 22, 2020, 08:29:37 am wysłana przez Maciej K »

Leopold

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 126
Odp: Cab Trike
« Odpowiedź #116 dnia: Października 22, 2020, 05:41:03 pm »
Macieju K, mam nadzieję, że za seksistowskie określenie Twojego wyrobu się nie obraziłeś, określiłem to po męsku i oczywiście wiem co do czego służy.

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: Cab Trike
« Odpowiedź #117 dnia: Października 23, 2020, 08:30:34 am »
Macieju K, mam nadzieję, że za seksistowskie określenie Twojego wyrobu się nie obraziłeś, określiłem to po męsku i oczywiście wiem co do czego służy.
Och Leopoldzie...
Jeśli uważnie moje posty od kilku lat  czytasz, to zauważyłeś najpewniej, że luzakiem jestem.
Choć określenie "obrażać się" istnieje i brzmi groźnie, to ja go jako dorosły człek nie znam.
Może kiedyś jako dziecko "obrażanie się" uprawiałem, ale sobie tego nie przypominam.
Domniemywam, że "obrażanie się" istnieje wśród ludzi lepszych i mądrzejszych inaczej.
Ja - jak z forum zauważyłeś - do tych lepszych przynajmniej nie należę.

Najlepszym z obrażających się był w moim życiu pewien teoretyczny niegłupiec,
co to po wielu (ok. 20) latach znajomości i względnej przyjaźni OBRAZIŁ  SIĘ,
gdy go w mailu spytałem o to, czy nadmiar ruchów frykcyjnych  (partnerkę posiadł) jego dotychczasowego logicznego rozumowania i mądrości nie zakłóci.
Ruchy frykcyjne jak widać pozornej mądrości zaszkodziły.
Wyjaśnienia tak idiotycznego zachowania szukając, założyłem iż człek ten  po latach rąk używania,
w dojrzałym już wieku będąc, po raz pierwszy najpewniej Wacka swego w ciele kobiety użył
i NADZWYCZAJNYM  SZACUNKIEM  tę idiotyczną czynność  (filozofa niegodną) obdarzył.
Ja, w mej młodości ksywkę byka rozpłodowca mając (i niejako zawodowiec),
tego jego dziewiczego rejsu należycie nie doceniłem i dość żartobliwie potraktowałem.


Określenie owiewki jako "cycatej" bardzo nam się spodobało i w firmie już funkcjonuje.
Jako, że mam 5 albo 6 modeli owiewek, więc określenie "cycata" owiewkę tę znakomicie od innych odróżnia.

Dodam też iż "cycatka" do mojego Quada przymierzoną została i rewelacyjnie pasuje.
Po wykonaniu formy jako gotowy i lekki produkt (do Quada) zamontowana zostanie.
W kolorze już istniejącego kufra oczywiście.
« Ostatnia zmiana: Października 23, 2020, 09:30:08 am wysłana przez Maciej K »

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: Cab Trike
« Odpowiedź #118 dnia: Października 25, 2020, 06:41:22 pm »
Wczoraj czyli w sobotę (24 bm) pielgrzymkę do Kalisza TomOjo odbył i firmę mą nawiedził.
Jako, że pogoda sprzyjała to i przejażdżkę Trajką tu prezentowaną odbył.
Zachwytu nie wyraził.
Powiedział krótko. Cabbike jest lepszy.

Ja z kolei na przywiezionym przez niego Cruzbiku (podobno idealna  kopia amerykana) jazdy odbyłem.
Z publikowaniem mojej opinii powstrzymam się.
No chyba, że jakiś posiadacz tego typu roweru w jakimś innym wątku rozkosze z jazdy
pojazdem tym płynące, zachwalać zacznie.

Ja ujmę to poetycko bardziej.
Można np. nasypać do ślepiów soli i spróbować złote myśli czy inne adhortacje
największego Polaka czytać.
Można też sztuczną szczękę z japy wyjąć i suchary gryźć spróbować.
Można też własnym stolcem (np. po bigosie) wazon wysmarować i wśród stolcowych oparów
delikatną woń fiołków w wazonie będących wychwycić.
Rodzi się tylko pytanie.
Po co???

Czy nie lepiej jest życia nie utrudniać sobie?
« Ostatnia zmiana: Października 25, 2020, 06:45:17 pm wysłana przez Maciej K »

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Cab Trike
« Odpowiedź #119 dnia: Października 27, 2020, 06:54:10 pm »
Po co???

1. Krótka prosta linia łańcucha.
2. Zero rolek.
3. Dobrze zapierdziela jak go opanować :)

Mniemam że jazdy długie i proste nie były? :)