3x3 będę mrugać z "głową" i myślę że nikt się nie doczepi jeśli częstotliwość nie będzie zgadzać się z ustawą. O ile miganie nie będzie napierniczać w rytmy disco-polo. Jak już się obrobię że wszystkim to zrobię odpowiedni przerywacz...
Opory aerodynamiczne nie są moim głównym zmartwieniem - chciałbym mieć jak najbardziej funkcjonalny pojazd. Zrezygnowałem nawet z "garbatego" tyłu na rzecz płaskiego by docelowo mieć miejsce dla pasażera. Grunt żeby średnie przelotowe były zbliżone do moich aktualnych wyników.
Macieju K złączenie tylnej pokrywy z podwoziem może i wagę podniesie, ale i wyeliminuje wszelkie stuki z tegoż miejsca. Myślałem zrobić to na silikonie, żeby była możliwość demontażu. Prawie całego caba składałem na boku (oprócz rozpieracza nadkoli) ewentualnie zawsze można go podwiesić do góry nogami. Z tyłu będzie planetarka, więc nie planuję tam zbyt często zaglądać.
Dostęp też będzie, przez otwór dla pasażera, muszę tylko wylaminować deklik na niego.
Meila czytałem. Podane patenty zostaną niedługo wdrożone. Z butelką i odblaskiem również

Z mniejszym ciśnieniem nie chcę eksperymentować bo raz, że łatwiej przebić oponę, dwa, niedopompowana nie spełnia moich standardów w zakresie oporów toczenia...
Tylny amortyzator dokręcony jest prawie na maksa, mam tu po prostu spore podjazdy...
tom0jo na razie jak mistrz polecił, czyli maskę podtrzymuje rurka nasadzania na kierownicę w momencie otwarcia. Docelowo myślę o założeniu teleskopów jak w bagażnikach samochodowych. Chciałbym zrezygnować też z mocowania przedniej klapy na gumkach (zawsze będą ciut za luźne - będzie klepać maską - będzie głośno) na rzecz magnesów neodymowych, ale będzie problem to oderwać z powrotem. Może elektromagnesy skierowane "odpychająco" i odpalane w momencie otwierania? Kiedyś już robiłem podobny patent.