Widzę, że Pan Maciej nie tylko mistrzem literackim jest ale również mistrzem w łapaniu za słówka-dopisywaniu swojego znaczenia czy też zbaczania z tematu.
Wyjaśniam zatem, że nie przeczytałem tylu książek co Pan i błędy w wypowiedziach moich mogą występować.
Mam nadzieję natomiast, że ogólny sens wypowiedzi został dobrze zrozumiany i tego prosiłbym się trzymać.
Na zaczepki te oczywiście nie będę reagował.
Rymowanki Pańskie chętnie na forum poczytam o ile nie będą one obrażać czyichś uczuć, wyznań, dokonań etc...
W przeciwnym razie mam prawo domagać się wyjaśnienia motywów jakie autorem kierowały, po to aby spróbować zrozumieć inny punkt widzenia. Jak pisałem chęć odwetu za to co ktoś gdzieś kiedyś napisał zupełnie do mnie nie przemawia. Może i IQ ma Pan bardzo wysokie, ale jak ostatnie badania dowodzą dużo bardziej sprawczą w naszym życiu jest inteligencja emocjonalna. Nie chcę oceniać Pana pod tym kątem ale polecam się zapoznać z tematem. Panie Macieju, pisałem też, że Pan Krasickiego naśladuje, a to już parodią trąci.
Może i wierszyk ten dotyczył Chrisa ale jego część wydała mi się idealnie do Pana pasować a nie chciałem poprawiać czy naśladować autora dlatego wkleiłem oryginał.
Gdzieś kiedyś mi się o uszy obiło, że Rutyna i zaślepienie już nie jednego zgubiła.
Posłużę się tu znów wynikami ostatnich badań, które pokazują, że jednym z wyznaczników osiągnięcia sukcesu jest umiejętność poznania różnych punktów widzenia, myślenia etc... i czerpania z nich tego co najistotniejsze. Czy więc choć spytał Pan choć tego delikwenta, który przybył na PSMPM, jakie ma wykształcenie, lub co rozumie pod pojęciem robienia projektów? Z powyższego wnioskuję, że szczyci się Pan co najmniej jakimkolwiek tytułem naukowym w zakresie inżynierii mechanicznej czy konstruktorskiej etc...?
Przepraszam za pisownię i stylistykę, nie jestem specjalistą w tej dziedzinie i nie mam talentu w tym zakresie jak Pan Maciej.