Jacek napisał smacznie, ale jak zwykle nie rytmicznie. No cóż.
Nie wszyscy muszą być muzykalni i poczucie rytmu mieć.
Chciałem mu już wczoraj na ten wzruszający wiersz odpowiedzieć,
ale ta informacja (w Różnościach) o kolejnym wypadku Velomobila i śmierci zdołowała mnie.
Do umieszczenia radosnego i pouczającego wytłumaczenia mojego podniecenia zniechęciła także.
Pomyślałem, że jeden dzień żałobnego milczenia stosowną cześć zabitej Velomobilistce
oddać powinien.
33. O podniecie
Trudno oprzeć się podniecie,
gdy Cab-sport już jest na świecie.
I choć tylko sama buda
reszta też się musi udać.
Błękit budy onieśmiela.
Marzeń moc mych w życie wciela.
Ma być piękny. Błyszczeć godnie.
Jeździć czysto i wygodnie.
Bo technika też grać musi,
by mnie serwis nie zadusił.
Będzie szybki. Daję słowo,
bo się staram tworzyć z głową.
Mam niestety poza Cabem, wiele innych zajęć kupę,
więc Ciekawscy muszą czekać i z tęsknoty ściskać... zęby.
Ale proszę niezbyt mocno, by nie zrobić d..y z gęby.
Wyjaśnienie...
Bo niektóre już ludziska
wiedzą, by zbyt szczęk nie ściskać.
Gdy za mocno je się ściska,
zęby mogą wypaść z pyska.
A gdy z japy wyjdą zęby,
wtedy mamy d..ę z gęby.
Maciej K. 30.09.2024
A tego chyba nikt nie pragnie.
Mam nadzieję, że tym rymem dość jasno kwestię tęsknoty za nowym Cabem,
jak i kwestię zaciskania szczęk z tego powodu dość jasno
i dość kulturalnie wyjaśniłem.