Jedną kwestię chciałbym wyjaśnić, odnosząc się do wypowiedzi Chrisa, że żałuję, że nie poznał mnie wcześniej, bo jak dobrze zrozumiałem, chciałby mnie odwieść od zakupu CabBike mini.
Byłem świadom co kupowałem, w jakim stanie i za jakie pieniądze. Był to zakup jak najbardziej przemyślany i przekalkulowany. Orientuje się po ile są inne velomobile i co sobą reprezentują. O velomobilu marzyłem od 2013 roku i cały czas czyniłem kroki, aby w końcu stać się jego posiadaczem. Biorąc powyższe pod uwagę, nie czuje się oszukany przez Macieja. W mojej opinii cena była atrakcyjna i w pełni adekwatna. Wiem, że z opiniami jest jak z "4 literami", każdy ma swoją i bardzo dobrze. W innym wypadku świąt byłby nudny.
@Chris
Nie mogę zgodzić się tylko z jednym, t.j. przywołaniem przez Ciebie ceny ze strony PIMY, CabBike mini to nie ich produkt. Nikt takiej ceny za mini nie usłyszał i nie usłyszy.
@3x3
Velomobil to dalej rower, także żadne dopuszczenia do ruchu nie są potrzebne, i uważam, że bardzo dobrze. Krzywdę sobie i innym można wyrządzić wszystkim i żadne badania czy crashtesty temu nie przeciwdziałają. Te wszystkie gwiazdki, oceny, systemy bezpieczeństwa powodują, że ludzie czują się bardziej nieśmiertelni i przekraczają granicę, powyżej których nie panują nad pojazdami. Co gorsza, najczęściej wyrządzają krzywdę innym, a nie sobie. Jeżeli kiedykolwiek wprowadza coś na kształt homologacji czy innych dopuszczeń do ruchu to zapewne polowa z nas będzie musiała pożegnać się ze swoimi konstrukcjami.
@fdx
W pełni się zgadzam. Dla jednego wersja z silnikiem będzie lepsza, drugi natomiast wybierze sam napęd nożny.
Szkoda, ze silniki stawiają taki opór bez zasilania i do tego trochę wiążą, wtedy rano, gdy człowiek jeszcze zaspany mógłby na wspomaganiu dojechać do pracy, a z powrotem liczyć tylko na sile nóg, nie martwiąc się o opory.