Witam... Zainspirowany entuzjazmem pewnego młodego człowieka, złośliwościami wielu z Was (w tematach "Jaki Velomobil" czy "Aventybike" w dziale Techno), jak i bólem chłodzonych wiatrem kolan postanowiłem mój zapomniany i ciut za mały Velomobil (pudło na mydło lub mydelniczkę wg niektórych z Was) do życia przywrócić i zacząć nim jeździć.
Zrobiłem sobie w Firmie 3 tyg. wolne od zarabiania kasy i poświęciłem je pojazdowi.
Wyciąłem co nieco ze środka i z maski, dostosowując go pod mój wzrost.
Aby go odchudzić wyciąłem otwornicą w środkowej części nośnej (z laminatu zresztą) ok 40 otworów ( od 30 do 95 mm śr.), maskę szlifując także mocno odchudziłem. Powierciłem też elementy stalowe systemu kierowania.
Ująłem mu w sumie o ok. 4 do 4,5 kg. Choć wciąż można więcej. Np. tapicerka to ok. 1kg.
Ale zostawiłem ją z tego względu, że jest to pierwszy polski model więc niech możliwie zbliżony do wersji z 2009 r. pozostanie.
Otwory wewnątrz sprawiły, że dźwięk przestał tak intensywnie rezonować (pisał o tym M.Długosz w 2010).
Franz...Zmieniłem grila
27.09.rozpoczęły się jazdy, dalsze wyciszanie, poprawianie napędów, układu kierowniczego, montaż bocznych osłon z poliwęglanu i wiele, wiele innych drobnych prac.
07.10. kolega zrobił mi nową (stara, którą robił mi elektryk samochodowy, zawodowiec ważyła 350 g. Same przewody!!!) instalację elektryczną (światła pozycyjne, stopu i migacze muszą przecież być).
Zrobiłem nim do dziś ok. 180.km , bo do domu wracam zawsze okrężną drogą (z braku czasu nie mam kiedy jeździć więcej) i z dnia na dzień mój zachwyt oraz zadowolenie rosną. Testowałem go już w deszczu i błocie. Tudzież po dużych kałużach wody. Czuję jaka będzie zabawa na śniegu. Tylną oponę (Big Apple 20" x 2.0) zmienię oczywiście na zimową.
Zalety VM (Velomobila).
1.Jest ciepło i można je sobie regulować. Gdy temperatury spadły do 2 st. zakleiłem wloty z przodu (gril) tkaniną jaką stosuję na wierzch moich pokrowców. W letnich, sportowych butach trochę marzły stopy.
2. Jest b. cicho. Nawet na ścieżkach z kostki Pol bruk. Dużo ciszej niż w przeciętnym aucie.
Jeżdżąc w latach 2009/2011 na silniku wielu rzeczy nie zauważałem. Np. klekoczących elementów.
Silnik mimo że elektryczny, to różne szmery zagłuszał.
3.Jak na moje potrzeby i siły jest dość szybki. Wiecie, że z wiekiem stosunek siły do masy ciała się zmienia.
Mając 65 na karku i wagę 93 tygrysem kolarstwa nie jestem (nigdy zresztą nie byłem), ale osiągam w mieście do ok. 28kmh. Zauważam też, że sił przybywa. Brak bólu kolan i ciepełko wewnątrz działają na mięśnie b. pozytywnie.
Pewien szczupły młodzian jeżdżący co dzień (niebieskim VM) na trasie Skalmierzyce ? Kalisz (17 km) osiągał na prostej ponad 50. Przy wadze pojazdu 45 kg
4. Jest bardzo zwrotny (na pasie wykręca), w porównaniu z innymi krótki i w używaniu poręczny.
5. Dość łatwo się doń wsiada. Nawet w jesiennych ciuchach. Do Qesta, DF, mango i im podobnych byłoby to b.trudne.
6. Cena.
Wady...
1.Trzeba mieć garaż, bo do piwnicy lub windy nie wejdzie.
2.Jak na razie spora waga 45kg. Choć specjalnie jej nie czuję. Zaliczyłem większość kaliskich "górek" i nie było źle.
Jak zmienię zawieszenie ze stalowego na alu i wylaminuję karoserę po mojemu to myślę, że do 35 lub mniej będzie zejść można. Zainteresowanych porównaniem z innymi VM odsyłam do;
velomobilenews.com/2015/07/30-iconic-velomobile-designs-from-past.html?m=1
Można karoserię zrobić też z Carbonu, ale nie wiem czy do pojazdu nie sportowego,a takiego, zwykłego, codziennego i jesienno - zimowego będzie to opłacalne.
3.Wzrost 185, to jest absolutne maximum. Zalecane do 183
4.Muszę poprawić lub zbudować inny system podnoszenia maski z daszkiem.
5.Przy mojej wadze czasem dobija tył. Muszę podkręcić sprężynę amortyzatora.
Podsumowanie.
Jest zajebisty. I nie dlatego, że mój tylko że spełnia prawie wszystkie moje oczekiwania.
Starszego, codziennego użytkownika. Znam wszystkie VM do 2011 budowane i ten mój odpowiada mi najbardziej. Pracując przy nim zauważyłem, że karoseria od zewnątrz jest b. precyzyjnie i profesjonalnie wykonana.
Wiem też jakie robi konkurencja i ze swojej roboty mogę być dumny.
Wbrew opiniom wielu użytkowników tego forum, Kaliszanom i innym ludziom pojazd mój podoba się bardzo i wzbudza zachwyt. Widocznie kaliskie buraki tak wysublimowanego gustu jak ludzie na poziomie nie mają.
Czasem tylko śmieją się dzieci w patologicznych częściach miasta. Nawet podpitych zatyka.
31.10.br. nakręcił mnie jakiś redaktor.
Zdjęcia i filmik można zobaczyć na;
https://www.facebook.com/radiocentrumkalisz/ Strona główna.
Są bardzo miłe opinie.
Chętni i Ci, którzy mój pojazd do pudła na mydło przyrównują mogą się tam wyżyć i zachwyconym Kaliszanom udowodnić, że mają kiepski gust.
Pozdrawiam i do dyskusji zapraszam Maciej Kaczmarek