Autor Wątek: owiewki  (Przeczytany 189647 razy)

Rumcajs

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #165 dnia: Sierpnia 04, 2010, 05:19:59 pm »
technolog1 - "Co do lakierów i impregnatów to im bardziej rozcieńczone tym lepiej penetrują i klej nie przeszkadza im w tym." Zgadza się, ale
- lakier do drewna jest LAKIEREM DO DREWNA, a w rzeczonym przypadku mówimy o papierze PRZESĄCZONYM klejem - więc jeśli już to trzeba szukać takiego lakieru, który można kłaść na zaschniętym (na owym przesączonym papierze) kleju.
- kładzenie kolejnych warstw lakieru poczynając od najrzadszego znane jest od stuleci (politurowanie polegało na położeniu nawet 20 warstw coraz gęstrzej politury, przy czym pierwsza była prawie czystym alkoholem.. :) )

M63

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 114
    • Moje Poziomki :)
Odp: owiewki
« Odpowiedź #166 dnia: Sierpnia 04, 2010, 06:14:09 pm »
.........
A teraz pora na ... marzenia (i żart). Szczytem szczytów byłoby ... wytworzenie wokół karoserii ... próżni.

Próżnia "tylko" z przodu to z tyłu Cię ciśnienie pociśnie ;D ;D ;D
Nie wstanę ,
TAK będę leżał !!!

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1709
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: owiewki
« Odpowiedź #167 dnia: Sierpnia 04, 2010, 10:19:56 pm »
Żartowałem - nie zamierzam jeździć rowerem z butlą gazu otoczony "bąblem próżni"!  :o
A ja nie!
Spróbuje jutro jak dojdę do siebie po wizycie szwa ;)gra z dębowym
Ktoś potrzebuje przyczepę kempingową?


https://youtu.be/b-T87-Vb9a8

technolog1

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 162
Odp: owiewki
« Odpowiedź #168 dnia: Sierpnia 05, 2010, 07:20:59 am »
Witam
Do Rumcajsa: Politura to szelak (naturalna żywica) rozcieńczony szpirytusem i jest dość gęsty(lepki) stolarz zaczynał od czystego spirytusu bo najpierw musiał zaimpregnować własny organizm. kładzenie wielu warstw politury było nudne i żmudne, na trzeźwo nigdy by nie skończył....
A teraz poważnie najlepiej jest użyć próżni, no może nie  próżni tylko podciśnienia. Zakładam że mamy sklejonych kilka warstw papieru na sztywnym kopycie/formie całość wkładamy do rękawa z grubej (0.2 mm) foli polietylenowej i zaklejamy taśmą klejącą
oba końce. Do jednego z nich podłączamy pompę próżniową lub dobry odkurzacz i  wyciągamy powietrze. Gdy całe powietrze jest już wyssane, drugim końcem rękawa podajemy za pomocą wężyka z  zaciskiem rozcieńczony impregnat (pompa cały czas pracuje).
Jesli nie uda się za pierwszym razem odwracamy końce rękawa i powtarzamy.
Agregat od lodówki też może być pompą próżniową.
Pozdrawiam T1

Rumcajs

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #169 dnia: Sierpnia 05, 2010, 05:19:20 pm »
technolog1 - co do politurowania to chyba znałeś mojego pierwszego majstra ;D !!, a co do przesączana - tak właśnie powinno się to robić (można też w autoklawie -> jest to duży zbiornik wypełniony n.p. impregnatem, w którym zanurza się dany element, a następnie - po szczelnym zamknięciu zbiornika - pompuje w niego powietrze).
Pozdrawiam.

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #170 dnia: Sierpnia 07, 2010, 01:58:24 pm »
[...]z calym szacunkiem dla twego wysilku, coroplast to kupa, no nie bojmy sie takiego stwierdzenia,
w zyciu nie wpadlbym na to zeby obudowywac tym jakikolwiek srodek transportu, moze jako wysciółka bagaznika,
Fajnie że jest to tani i wytrzymały i niemagiczny materiał, ale :

nie mozna go uformować tak żeby był ładny : wzdłuż kanalików - jak to napisałes - mnie sie, w poprzek, nie zegniesz go równo, no ok, mozna go kształtować w łuki, po skosie, ni chuchu, zawsze wyskoczy jakieś nierówne załamanie,

jako tymczsowa i prowizoryczna zabudowa roweru, chyba tylko po to zeby sprawdzic czy jest jakas roznica w obudowanym rowerze vs niezabudowany, na zabudowe stałą nie nadaje się.

Sorry za "bumerang". Dziwi mnie że wygląd jest takim bardzo ważnym kryterium wyboru. Tutaj: http://www.recumbents.com/wisil/scale_project/streamliners.htm nieco dalej jak w połowie strony znalazłem informacje (to nie są informacje teoretyczne - tylko praktyczne):
- rowerzysta jest w stanie utrzymać średnią prędkość (nie maksymalną - tylko średnią) 53 km/h przez 45 minut. Właściciel tym samym rowerem ale już bez obudowy (Challenge Fujin SLII) uzyskiwał prędkość średnią 40 km/h przez 45 minut)
- kompletny "bolid" waży 15,5 kg
- szerokość bolidu 46 cm
- koszty materiału na obudowę 80 EUR (+/- 320 zł)
- czas wykonania obudowy/ pracochłonność 80 godzin
- obudowa to ... coroplast-"kupa"

Całkiem szybka ta "kupa". Do czego zmierzam? Faktyczne osiągi są tuż na wyciągnięcie ręki. Aerodynamiczne zasady są przecież bardzo proste. Jedynie wszystkie te obudowane bolidy - nieważne czy włókno szklane czy pianka czy coroplast-"kupa" w sportowym wydaniu są "przyciasne" (bo powierzchnia czołowa + opór opływu jest kluczem) i niezbyt dobrze się w czymś takim człowiek czuje. Sportowiec jeszcze w coś takiego się "wciśnie" w imię osiągów. Nie jest to jednak, bynajmniej wygodne (ciasne jak się da - w imię aerodynamiki):



Po malowaniu:



Jedna uwaga:
- ten obudowany rower ma niedopracowany tył, zbyt szybko ogon się "schodzi" i "psuje" osiągi, powinien być bardziej rozciągnięty. W rowerach gdzie obudowa jest szerokości 50 cm trzeba mimo wszystko robić "ogon". "Komiksowy" - dowód, źródło: http://inter.action.free.fr/labo-aero/aero-vr/aero-vr.html :

Honda Insight o oporze aerodynamicznym Cx 0,25:



A teraz Honda Insight o oporze aerodynamicznym Cx 0,12:



Oczywiście to wygląda groteskowo i takie auta byłyby niepraktyczne. Pokazuje to jednak dobitnie rolę redukcji turbulencji na "tyłku". W rowerze wszystkie tailboxy poprawiające znacząco osiągi też są rozciągnięte (ogon może być ustawiony w poziomie lub w pionie). "Zbyt szybko" schodzący się ogon nie poprawi znacząco osiągów - to też ważne:

« Ostatnia zmiana: Sierpnia 07, 2010, 02:31:45 pm wysłana przez Maciej Długosz »

Neverhood

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 678
  • Erotoman-gawędziarz
Odp: owiewki
« Odpowiedź #171 dnia: Sierpnia 08, 2010, 02:16:48 am »
Przestań powtarzać brednie , że spływ jest jakoś niesamowicie ważny. Dużo istotniejsze jest natarcie. "Rybi Ogon" jest wisienką u tortu.

Cytat: Maciej Długosz
A teraz Honda Insight o oporze aerodynamicznym Cx 0,12:

Oczywiście to wygląda groteskowo i takie auta byłyby niepraktyczne. Pokazuje to jednak dobitnie rolę redukcji turbulencji na "tyłku". W rowerze wszystkie tailboxy poprawiające znacząco osiągi też są rozciągnięte (ogon może być ustawiony w poziomie lub w pionie). "Zbyt szybko" schodzący się ogon nie poprawi znacząco osiągów - to też ważne:
Lubisz obrazkowo :
A proszę bardzo:
ford probe 5

cx 0.13 , bez rybich ogonów ... Jak zrobisz super ogon, to nic ci on nie pomoże, jeśli na przodzie zrobisz kuku. Przemyśl to zdanie.
źródło http://inter.action.free.fr/labo-aero/aero-vr/aero-vr.html
Jeśli interesuje Ciebie aerodynamika, to nie ucz się jej na podstawie motoryzacyjnych potworków-cegieł (współczesne samochody) lub velocarów. No proszę Ciebie... Jeśli mowa o aerodynamice to w główce powinna się zaświecić żaróweczka "lotnictwo". I właśnie tam szukaj podstaw. Jak to zrobisz, będziesz mógł oglądać i oceniać  te przystankopodobne wytwory współczesnej motoryzacji. W czasach międzywojennych się aerodynamiką/prędkością rajcowali. I to widać w tych konstrukcjach, choćby tatra ...

Macieju, możesz pokazać prosty wzór na siłę oporu aerodynamicznego?

A teraz konkretne odpowiedzi na pytanie: "wzór na siłę oporu aerodynamicznego". Odpiszę głównie "pismem obrazkowym". Liczy się suma: "wielkość powierzchni czołowej" + "opór opływu całkowitej powierzchni":
Źle :D Poproszę o kolejną wersję odpowiedzi.
Jak podasz zadowalającą, to wspólnie przeprowadzimy dowód i razem wdepczemy w ziemię z fanfarami w tle Twoją teorię :P.



E tam poziome, rower transportowy - to jest to!

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #172 dnia: Sierpnia 08, 2010, 11:03:45 am »
Przestań powtarzać brednie , że spływ jest jakoś niesamowicie ważny. Dużo istotniejsze jest natarcie. "Rybi Ogon" jest wisienką u tortu.
Zerknij do tabeli Greg'a Kolodziejzyk'a na rower z "tailbox'em". Sam "tailbox" - ale wystarczająco "rozciągnięty" podnosi osiągi ("Optima Baron with tailbox" 35 km/h - 150W) - a ten rower nie ma żadnej owiewki z przodu. Ten rower - Optima Baron with tailbox - aerodynamicznie ma "kuku" z przodu a mimo to pokonuje velomobil "Versatile" który już tego "kuku" nie ma:



Gdyby nie chciało Ci się szukać to Ci podam na tacy: pozycja pozioma + tailbox. Powierzchnia czołowa wynosi 0.147m2, prędkość 34.7km/h przy wysiłku 150W:



Tak samo - bardzo prosta i bardzo skuteczna owiewka - zobacz jaki "rybi ogon". Ten czarny obudowany rower ma powierzchnię czołową 0.0255m2. Prędkość 52.3km/h przy wysiłku 150W:



Ogon ma bardzo duże znaczenie. Co nie zmienia faktu że liczy się całość: wielkość powierzchni czołowej + opór opływu całkowitej powierzchni (opór czoła, opór boków, opór spodu, opór góry, opór tyłu - jednym słowem: redukcja turbulencji/zawirowań). Czyli każdy kto stworzy owiewkę mającą lepszy bilans pokona dotychczasowych rekordzistów.

Można jeszcze próbować wykorzystywać dodatkowe zjawiska: nagrzane powietrze jest rzadsze. Można też ... smarować osłony woskami żeby były gładkie jak się tylko da - nawet "głupi" komar (albo 20 takich komarów) który roztrzaska się/przyklei się do owiewki pogorszy osiągi. Albo zrobić skuteczny napęd który nie będzie wymagał silnego zginania kolan - np. króciutkie korby (bo im więcej wystaje poza obrys leżącego człowieka to tym więcej trzeba obudować). Pomijam oczywiste sprawy: opór toczenia (cienkie opony, wysokie ciśnienie w oponach, względnie duże koła, łożyska ceramiczne), opór przekazywania napędu (krótki łańcuch, wysoce sprawna przekładnia).

Cytat: Maciej Długosz
Honda Insight o oporze aerodynamicznym Cx 0,25:



A teraz Honda Insight o oporze aerodynamicznym Cx 0,12:

Oczywiście to wygląda groteskowo i takie auta byłyby niepraktyczne. Pokazuje to jednak dobitnie rolę redukcji turbulencji na "tyłku".

Lubisz obrazkowo :
A proszę bardzo:
ford probe 5

cx 0.13 , bez rybich ogonów ... Jak zrobisz super ogon, to nic ci on nie pomoże, jeśli na przodzie zrobisz kuku.

Coś mi tu brakuje żeby mieć pełen obraz, pełne porównanie. Masz testy tego samego Forda Probe 5 z "rybim ogonem"? Nie masz nic do przedstawienia w kwestii tylnych aerodynamicznych owiewek? To szkoda. Bo na takim niepełnym "niby" dowodzie nie ma nic do udowodnienia. Jak mi zatem wykażesz że "rybi ogon" nie robi rezultatu? Pokaż Forda Probe 5 z "rybim ogonem". Co z tego że pokażesz jeden samochód bez usprawnień. Liczą się też efekty po modernizacjach. A gdzie tu modernizacja? Ford Probe 5 to był jeden model. A gdzie tu ogon żeby mieć porównanie do tego samego modelu? Ty mi mówisz "że spływ (nie)jest jakoś niesamowicie ważny". Hmmmmm... Jeśli mnie oczy nie mylą to widzę że ten "spływ" w liczbach daje (na przykładzie Hondy Insight) 2x mniejszy opór powietrza!!! Ja bym tego jednak nie ignorował. Nie przeprowadziłeś do końca dowodu na to że "spływ (nie)jest jakoś niesamowicie ważny". Za szybko mówisz mi o "wisienkach na torcie". Pomijasz fakt że na samym ogonie można zyskać x2 mniejszy opór aerodynamiczny. 2x mniejszy opór. Musiałem to sobie powtórzyć bo aż sam nie mogę się nadziwić że to dla Ciebie tak mało znaczy. A zadrżałaby Ci chociaż powieka gdyby opór aerodynamiczny "z ogonem" był 100x mniejszy? Czy żeby coś zauważyć opór powietrza musiałby kompletnie zmaleć do samego zera i wtedy powiedziałbyś "coś tam to daje"? A tak powiesz: "co tam 2x mniejszy opór powietrza - to się nie liczy". Nie masz czasem gdzieś porównania do tego Forda Probe 5 z założonym rybim ogonem? Mielibyśmy wtedy pełny obraz sytuacji "że spływ nie jest wcale ważny". Cx tego Forda Probe 5 "z ogonem" wtedy jeszcze niżej spada. Wiesz o tym dobrze - prawda? No ale co Ty w takim razie porównujesz? Całkowity efekt. Zgoda. Bo liczy się całkowity efekt. To tylko znajdź proszę testy tego Forda z "rybim ogonem" to będziemy mieli wtedy pełny obraz. Ja mówię o konkretach - stwierdziłem że na samym "ogonie" można już dużo zyskać. Jak chcesz to sobie całkiem oddzielnie przeanalizujemy z kolei powierzchnię czołową. Odnośnikiem na wykresie w lewym górnym rogu jest "kuku" (walec z płaską jak ściana powierzchnią czołową), i opór powietrza powierzchni czołowej wygląda wtedy tak:



A Ty myśl sobie jak chcesz. Liczy się całokształt - oczywiście - i wtedy są mega-osiągi. Nie mówię że przód nie jest ważny. Jest ważny ale wcale nie mniej ważny jest też ogon. I rowerzyści poprawiają sobie osiągi montując "tailbox'y". I to jest najtańsza inwestycja w osiągi (gdy wykluczamy silnik elektryczny+baterie).

Wracając zaś do ogona: możesz negować to co zostało rzeczywiście przetestowane i udowodnione na żywym przykładzie i możesz mi mówić że "że spływ nie jest jakoś niesamowicie ważny". Że to "WISIENKA U TORTU". Dosyć ważna ta wisienka - nie sądzisz? Cx 0,25 a potem Cx 0,12. Dwa razy mniejszy opór powietrza. To co podałem wyżej na przykładzie Hondy Insight to był jeden i ten sam samochód. Z opływowym tyłem ten sam samochód ma 2x mniejszy opór powietrza. To duży zysk (pomijając tylko groteskowy efekt, bo ogon w tej Hondzie Insight jest strasznie długi). Całkowity opór powietrza zmalał 2-krotnie. Sorry - zauważyłem dopiero teraz że w modelu "z rybim ogonem" dodano jeszcze osłony na przednie koła. Ale Twoim zdaniem ten ogon nie jest ważny. "Nie". "Nie bo nie". To zostało przetestowane. "Nie". "Nie bo nie". To jest jeden i ten sam samochód i widać rezultaty "rybiego ogona". "Nie". "Nie bo nie". To bardzo istotna informacja że tył pojazdu ma duże znaczenie dla aerodynamiki. "Nie". "Nie bo nie". Zechciej to zauważyć na przykładzie z ogonem i bez ogona. "Nie". "nie bo nie". Dziękuję za nie-naukowe, nie-analityczne podejście. Zmień proszę uczelnię, bo nauczyli Cię negować dowody w realnym świecie.

W rowerze "tailbox'y" poprawiające znacząco osiągi są rozciągnięte (ogon może być ustawiony w poziomie lub w pionie). "Zbyt szybko" schodzący się ogon nie poprawi znacząco osiągów - to też ważne. Zobacz sobie jak wygląda "Aptera". Na autostradzie pobije rekordy zużycia paliwa. Pamiętajmy że rozpędzanie pojazdu też dodatkowo pochłania energię. Rolę owiewki widać najwyraźniej przy w miarę stałej prędkości (widać dużo niższe zużycie paliwa gdy pojazd ma bardzo dobrą aerodynamikę) oraz przy próbach osiągania prędkości maksymalnej (bo opór powietrza szybko rośnie i "uniemożliwia" osiągnięcie prędkości). Wszystkie porównania mają sens gdy moc jest stała. W rowerach "silnikiem" jest rowerzysta.



Przemyśl to zdanie.
źródło http://inter.action.free.fr/labo-aero/aero-vr/aero-vr.html
Jeśli interesuje Ciebie aerodynamika, to nie ucz się jej na podstawie motoryzacyjnych potworków-cegieł (współczesne samochody) lub velocarów. No proszę Ciebie... Jeśli mowa o aerodynamice to w główce powinna się zaświecić żaróweczka "lotnictwo". I właśnie tam szukaj podstaw. Jak to zrobisz, będziesz mógł oglądać i oceniać  te przystankopodobne wytwory współczesnej motoryzacji. W czasach międzywojennych się aerodynamiką/prędkością rajcowali. I to widać w tych konstrukcjach, choćby tatra ...

Taaaaa. No jasne. Trzeba mieć doktorat z laminarnego opływu powietrza żeby coś zauważyć. I trzeba to studiować 10 lat na Katedrze Politechniki Rzeszowskiej na Wydziale Budowy Maszyn i Lotnictwa. No cóż - skoro tyle czasu poświęciłeś żeby coś zrozumieć to gratuluję mozolnego zdobywania oczywistych faktów. Jak coś ma zasady to je zauważ i się ich trzymaj. Ogon jest ważny. Przód jest ważny. "Środek" też jest ważny. Powierzchnia czołowa jest ważna. Nieważne skąd wyciągniesz wnioski - czy ze sportowych rowerów czy ze sportowych samochodów czy z prototypów samochodów. Najgorsze jest to że są ludzie którzy robią realne testy to wyskoczy jakiś "kukryk", jakiś "specjalista" z "Wydziału Lotnictwa" i będzie tu coś teoretycznie udowadniał nie mając adekwatnych porównań w modelach/ konkretnych aplikacjach. Mając za podstawę jedynie latające konstrukcje lotnicze możemy sobie jedynie pogdybać albo porozmawiać o szybowcach. Weź przestań. Rower nie musi latać. Zejdź człowieku na ziemię. Varna Diablo ma bardzo proste zasady aerodynamiczne które widać jak na dłoni. Jak jesteś taki genialny to masz szansę zarobić pokonując dotychczasowy rekord ustanowiony na tym rowerze (Varna Diablo). Pokonanie 140 km/h na rowerze stoi przed Tobą otworem. Co miał bolid Varna Diablo: małą powierzchnię czołową (0.02m2), przód w kształcie paraboli (akurat jest niesymetryczna parabola - ale to nie takie istotne), opływowy stosunkowo długi ogon. Zresztą im szerszy pojazd to tym dłuższy musi być ten ogon. Inaczej powietrze "oderwie" się od opływanej powierzchni i powstaną turbulencje. Tak samo wciska się chudych rowerzystów w te bolidy. Co z tego że wszystko będzie opływowe skoro liczy się też powierzchnia czołowa? Jak masz na myśli polskie szybowce z coraz lepszymi parametrami to zakładaj do nich pedała i bij rekordy "bo liczy się NATARCIE". Nacieraj. Kąt natarcia ma odniesienie do powstania siły nośnej w niesymetrycznym skrzydle. To jest lotnictwo i tam jest to wykorzystywane w szybowcach do latania (w samolotach też). Ustaw niesymetryczne skrzydło poziomo, wsadź do niego rowerzystę i rozpędź go do odpowiedniej prędkości to się wzniesie w powietrze. Jak obrócisz to samo niesymetryczne skrzydło o 90 stopni to przy odpowiedniej prędkości rower "poleci" na bok, bo siła nośna zadziała w płaszczyźnie skrzydła. O i takie będą rezultaty twojego natarcia. A rower miał chyba jeździć po ziemi. Chyba że chcesz odwrócić niesymetryczne skrzydło "do góry nogami" żeby przy odpowiedniej prędkości rower był mocniej dociskany do podłoża. Jeśli zrobisz symulację/porównania albo realne testy to daj kiedyś znać.

Macieju, możesz pokazać prosty wzór na siłę oporu aerodynamicznego?

A teraz konkretne odpowiedzi na pytanie: "wzór na siłę oporu aerodynamicznego". Odpiszę głównie "pismem obrazkowym". Liczy się suma: "wielkość powierzchni czołowej" + "opór opływu całkowitej powierzchni":
Źle :D Poproszę o kolejną wersję odpowiedzi.
Jak podasz zadowalającą, to wspólnie przeprowadzimy dowód i razem wdepczemy w ziemię z fanfarami w tle Twoją teorię :P.
Kolejny wyniosły specjalista profesor wzywający do tablicy i mający satysfakcję z upokarzania ludzi.  Podaję i analizuję konkretne rowery to będzie mnie deptał. Wy to macie dziwne podejście. Dla mnie to jest chore. Jak jesteś specjalistą to zabierz głos i przedstaw temat od początku do końca. Podawaj konkretne aplikacje W ROWERACH ewentualnie przedstaw SWOJE TEORETYCZNE SZKICE I TEORETYCZNE MODELE ROWERÓW to będzie o czym pogadać. A tak czekasz jak sęp. Zdobądź się na wysiłek i przedstaw jak by to miało wyglądać w rowerach. Zrób rzeczywiste porównanie. W rowerach. Albo takie które nadaje się do zastosowania w rowerach. Albo ignoruj fakty.

Varna Diablo ma powierzchnię czołową - 0.02m2. Jest od niego bolid o jeszcze lepszych parametrach. Nazywa się "Virtual Edge" i ma powierzchnię czołową 0.011m2. Ale ma problemy ze stabilnością. Dlatego zamontowali w nim statecznik pionowy:





Natomiast twórca Varny Diablo chcąc pobić dotychczasowy rekord zmierza w nieco inny sposób do zmniejszania powierzchni czołowej z zachowaniem względnej stabilności (130 km/h!!!!). Prototyp to już trójkołowiec - bo rowerzysta może leżeć wtedy całkiem poziomo - niepotrzebny jest już wtedy "wizjer z szybą" który nie dość że pogarsza opływ to jeszcze zwiększa powierzchnię czołową. Rowerzysta w tym bolidzie poniżej będzie widział trasę przez "peryskop" (system luster) albo przez kamerę wideo ("Orion Trike" miał kamerę do przekazywania obrazu):

« Ostatnia zmiana: Sierpnia 09, 2010, 01:43:23 pm wysłana przez Maciej Długosz »

trajk-o-ciklista

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1163
  • To recline is devine!
    • Rowerki, przyczepki, sakwy i bagażniki
Odp: owiewki
« Odpowiedź #173 dnia: Sierpnia 08, 2010, 01:01:16 pm »



Igor

~o
~ \-/\-
(o)^(o)

VeloMotion recumbents
Igorova Ciklo Garaża

------------------

trajk-o-ciklista

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1163
  • To recline is devine!
    • Rowerki, przyczepki, sakwy i bagażniki
Odp: owiewki
« Odpowiedź #174 dnia: Sierpnia 08, 2010, 01:09:42 pm »
Obecny rekord w kwestii owiewek to Varna Diablo. Udało się osiągnąć 130 km/h czystą siłą mięśni. Projektant Varny Diablo - Georgi Georgiev - pochodzi z Bułgarii albo z Serbii (stawiam na Bułgarię):

Z Bulgarii. A Varna to duże miasto na wybrzeżu morza Czarnego ;)


Pozzz
Igor

~o
~ \-/\-
(o)^(o)

VeloMotion recumbents
Igorova Ciklo Garaża

------------------

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #175 dnia: Sierpnia 11, 2010, 07:14:14 pm »
Jestem zdumiony - kolejna technologia: szkielet drewniany a na to płótno lniane laminowane ... żywicą lnianą ("flax resin"). Nie żywica poliestrowa, nie epoksydowa ale ... żywica lniana. Zostawić w słońcu na kilka dni i żywica lniana pod wpływem promieni UV utwardzi się. Wiem że laminowano tkaniny z bawełny czy lnu - i nie ma w tym nic dziwnego ale chodzi mi bardziej o to że szkielet został razem z laminatem. To dużo prostsza procedura niż tworzenie formy negatywowej/ pozytywowej. Bo robiąc łupy z włóka szklanego i bazując na formie czy "kopycie" jest babranie się z tworzeniem ultra-precyzyjnej formy a potem jeszcze szlifowaniem, woskowaniem, polerowaniem, "wybijaniem", obcinaniem krawędzi "odbijanego" elementu. Eeeeeech. Aż się zmęczyłem to pisząc. Do małoseryjnej produkcji można by robić szkielety z najtańszego drewna albo ...nawet z ... kartonu (owiewka do roweru nie jest elementem konstrukcyjnym roweru tylko jest "dokładką" poprawiającą odporność na "zwichrowaną" pogodę + dającą polepszenie osiągów).

Na drugim zdjęciu jest już powłoka plastikowa i nie wiem czy w ogóle na drugim zdjęciu było coś laminowane (może rozgrzewali plexę aż się ładnie "wygła"). Ale zasada "obudowania" jest ta sama - zostawiamy szkielet. Takie rozwiązanie ze szkieletem dałoby się zaaplikować do mat szklanych i żywicy poliestrowej.

Trzeba tylko pamiętać od razu że najtańsza żywica poliestrowa ma tzw. "skurcz" w trakcie utwardzania i lepiej byłoby robić małymi kroczkami, małymi powierzchniami żeby nie tracić czasu na robienie ultra-sztywnego szkieletu którego nam później "nie pognie" w trakcie utwardzania i skurczu żywicy. Żywica lniana zdaje się nie mieć skurczu więc problemu nie ma. Ale żywice lniane to chyba tylko ciekawostka którą ciężko byłoby w praktyce gdziekolwiek znaleźć/ kupić. Aha - ważna informacja - są dostępne tzw. "żywice konstrukcyjne" - chyba są to żywice epoksydowe - wystarczy dopytać np. w Organice Sarzyna (nie używałem osobiście) - które nie mają skurczu. Takie żywice konstrukcyjne nie wymagałby zbyt sztywnego szkieletu. Te bez-skurczowe żywice konstrukcyjne są na pewno drogie ale w ostatecznym rozrachunku dają na pewno więcej pewności że nam nic nie pognie (mówię o robieniu czegoś na wzór tej łódki czy tego velomobila - czyli laminowanie bezpośrednio na szkielecie). A robienie formy (negatywowej czy pozytywowej) do jednej owiewki jest jednak dosyć pracochłonne. Poza tym w tej metodzie szkielet pełni rolę usztywnienia, więc wystarczyłoby zalaminować nawet tylko ... jedną matę szklaną - np. od razu grubszą 450-tkę albo jeszcze grubszą. Zazwyczaj laminuje się kilka warstw żeby "łupa" był samonośna, więc porownując to wagowo szkielet + jedna warstwa laminowanego włókna szklanego "kontra" samonośna łupa z wielu laminowanych warstw może wyjść całkiem "znośnie wagowo".

http://rowingforpleasure.blogspot.com/2010/06/flax-boat-at-beale-park.html     ---> źródło



« Ostatnia zmiana: Sierpnia 12, 2010, 11:28:51 am wysłana przez Maciej Długosz »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #176 dnia: Sierpnia 14, 2010, 12:04:33 am »
Pianka w akcji:

http://www.blids.nl/gallery/Cycling-from-Prague--CZ--to-Meppel--NL-      ----> źródło (niżej jak w połowie tej strony są te 2 zdjęcia)

Ta pianka nie jest "termoformowalna" więc trzeba trochę się "bawić" i wycinać poszczególne elementy i sklejać je ze sobą. Metoda łączenia to zgrzewanie tanim pistoletem/ nagrzewnicą z zamocowaną dodatkowo jakąś blachą. Ściskanie podgrzanych elementów powoduje ich złączenie. Jest to jakiś lokalnie znany konstruktor Axel Ewen z okolic Salzwedel (Niemcy). Angielski opis pod jednym zdjęciem jest następujący:

"The cutting of the foam goes very easy. The small sheet of metal that's used for cutting is connected to a cheap welding pistol, which is hanging under the sheet of wood.By pressing two pieces of foam together along the hot metal sheet, the foam is welded together again."



« Ostatnia zmiana: Sierpnia 14, 2010, 11:06:39 am wysłana przez Maciej Długosz »

tomek70

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1114
Odp: owiewki
« Odpowiedź #177 dnia: Sierpnia 14, 2010, 09:34:06 am »
jeśli chodzi o owiewki foliowe ostatnio wpadł mi świetny pomysł do głowy,:) to znaczy myślę ze świetny stelaż i folia ale jaka folia otóż folia do ogrzewania podłogowego jest srebrna jak aluminium z jednej strony ma namalowana kratkę ale druga strona zupełnie gładka jak wypolerowane aluminium można ją kleić taśmą fajnie by to wyglądało.

technolog1

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 162
Odp: owiewki
« Odpowiedź #178 dnia: Sierpnia 15, 2010, 12:50:59 pm »
Witam
tomek70 lepiej użyj folii dachowej trójwarstwowej zbrjonej siatka polipropylenowa i również z warstwą napylonego aluminium.
wytrzymuje dużo większe obciążenia mechaniczne. Jako przykład  folia Antivil prod. OBR Płock.
Pozdrawiam T1

trajk-o-ciklista

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1163
  • To recline is devine!
    • Rowerki, przyczepki, sakwy i bagażniki
Odp: owiewki
« Odpowiedź #179 dnia: Sierpnia 17, 2010, 09:03:02 pm »
Cx 0.075 ! Powierszchnia czołowa 0.254 m2

Igor

~o
~ \-/\-
(o)^(o)

VeloMotion recumbents
Igorova Ciklo Garaża

------------------