A już był moment, że kształt też jest ważny. Cóż, tylko krowa swoich poglądów nie zmienia. 
Obrazkowo. Fajny jest shell eco maraton. Nasi dostali od innej drużyny gotowy pojazd. Zrobili własną karoserię, zwiększyli jej przekór poprzeczny - fakt. Kształt był lepszy - fakt. Podczas wyścigu osiągnęli lepszy wynik, od pierwowzoru - fakt.
Spójrz - kanciasty trochę, nie sądzisz? A mimo to jeździ 32% szybciej:

A teraz "SYNTETYCZNE" wyliczenia kalkulatora ze strony
http://bikecalculator.com/veloMetricNum.html :
MOC 250W, te same opory toczenia 0,005 (opony kolarskie).
Weźmy pod uwagę jedynie samą doskonałość opływu powietrza:
- rower bez obudowy ważący w sumie 9 kg, powierzchnia czołowa 0,4m2, Cv 0,9, prędkość po płaskim = 35,36 km/h (zwykła kolarka)
- rower z obudową ważący w sumie 30 kg, powierzchnia czołowa 0,4m2, Cv 0,4, prędkość po płaskim = 44,51 km/h
- rower z obudową ważący w sumie 30 kg, powierzchnia czołowa 0,4 m2, Cv 0,2, prędkość po płaskim = 54,60 km/h
A teraz popracujmy jedynie nad powierzchnią czołową i jej "opływowością":
- rower bez obudowy ważący w sumie 9 kg, powierzchnia czołowa 0,4m2, Cv 0,9, prędkość po płaskim = 35,36 km/h (zwykła kolarka)
- rower z obudową ważący w sumie 30 kg, powierzchnia czołowa 0,2m2, Cv 0,9, prędkość po płaskim = 42,97 km/h
- rower z obudową ważący w sumie 30 kg, powierzchnia czołowa 0,1m2, Cv 0,9, prędkość po płaskim = 52,76 km/h
Mistrzostwo świata to ... jednoczesne udoskonalenie opływu powietrza i jednoczesne zmniejszenie powierzchni czołowej:
- rower z obudową ważący w sumie 30 kg, powierzchnia czołowa 0,1m2, Cv 0,1, prędkość po płaskim = 95,15 km/h
Po co jest owiewka? Chcesz jeździć szybkim bolidem po drodze publicznej bez sygnałów świetlnych/ bez sygnału dźwiękowego? Trzeba zauważyć też konsekwencje. Bez dobrej amortyzacji wjechanie w dziurę przy dużej prędkości grozi wywrotką i ryzykiem stworzenia niebezpiecznej sytuacji na drodze. Może także praktyczna strona medalu? I gratuluję też uczestnikom eco-marathonu osiągania dobrych rezultatów.
Albo coś optymalnego - czyli trochę poprawy aerodynamiki ale zwrócenie też uwagi na dodatkowe walory (nie-moknięcie, nie-marznięcie).
Na rowerze nie marznę, z reguły jest zbyt ciepło. Prędkość dobieram do odczuwalnej temperatury ciała. O przepraszam. Kilka razy wracając w letnią noc było znacząco chłodniej niż na początku podróży. Wtedy zmarzłem.
Jeździłem gdy było -8 stopni Celsjusza. W zimie. Wiał też czasem wiatr. Jeździłem w zwykłym swetrze. Bez żadnej kurtki, bez żadnego "polara", bez żadnego "gore-texu". Hmmmmm? Ty też? Też -8 stopni Celsjusza?
Macieju, możesz pokazać prosty wzór na siłę oporu aerodynamicznego?
W klasycznym ujęciu:
- mała powierzchnia czołowa,
- kształt przodu (paraboliczny jest nawet bardziej opływowy niż stożek)
- opływowy tył,
- pełna zabudowa
Masz materiał (włókno szklane, drewno czy plastik) to działaj! Nie wiem - mamy osiągnąć prędkość dźwięku? Jak człowiek ma średnio 250W mocy to jaka prędkość jest celem? Moto-rower jadący 45 km/h zobowiązany jest do rejestracji/ ubezpieczenia/ przeglądu/ oświetlenia/ sygnalizacji świetlnej/ sygnał stop/klaskon. Wypuść teraz napalonych rowerzystów w bolidach bez tych "zastrzeżeń" co w stosunku do motoroweru. Myślę pozytywnie ale nawet głupia dziura w jezdni i bolid może pofrunąć w powietrze (np. pędzisz czystą siłą mięśni 70 km/h wpadasz w dziurę i z powodu słabego zawieszenia tracisz kontrolę nad pojazdem). Same opory aerodynamiczne i ich pokonywanie to nie wszystko. Jak uprawiasz czysty sport na zamkniętym torze to przepraszam.
Coroplast to kupa? Hmmmm... Masz na myśli zapach coroplastu? Coroplast nie pachnie aż tak brzydko. Powiem nawet więcej - coroplast w ogóle nie śmierdzi! Ale tak na serio - chodzi Ci o:
- walory estetyczne
- ilość możliwych kolorów
- możliwości pokrywania farbą i lakierem
- możliwości nadawania dowolnego kształtu
- cenę materiału
- dostępność
- ilość narzędzi potrzebnych do obróbki tego materiału
- wagę
- wodoodporność
- wytrzymałość
Ile kosztuje ten materiał? W moim odczuciu jest on drogi.
1m2 kosztuje 3 EUR (+/- 12 zł). Ja kupiłem ten materiał za granicą. W Polsce nie wiem ile kosztuje.
Z pianką termoformowalną połączę estetykę i użytkowość.
Uuu ta pianka jest chropowata. Widać wszystkie połączenia materiału. Nici z estetyki. Jest strasznie delikatna na uszkodzenia mechaniczne. Jak się pobrudzi , to już takie zostanie. Po odkształceniu zostają ślady - fałdy. Aby je usunąć trzeba wymienić ten fragment poszycia. Ale będzie wtedy widać łatkę na połączeniach, więc trzeba wymienić całą karoserie. Próba mycia jest ciekawa. Ściereczką? Wtedy porysuje się powierzchnię od piachu. Myjką wysokociśnieniową? Wtedy dużo nie pozostanie (z niej). Jadąc koła wzniecają w powietrze kamyki, piach ... Takie coś uderzające o piankę może w niej pozostać. Podczas mocniejszych wiatrów mogą fruwać różne przedmioty. Piankowy velocar przyjmie wszystko jak tarcza strzelnicza. Gdzie ta użytkowość? Od strony produkcji, wolny, mało powtarzalny proces tworzenia z tej pianki. Jedyną jej zaletą jest to, że ktoś w garażu coś może wykombinować. Fajne do prototypów o parametrach na oko.
Nie rozumiem. Włókno szklane tak samo łatwo uszkodzić/ obić lakier. Chcesz specjalnie ocierać się o mury, barierki, ogrodzenia? Dziwne. Połączenia materiału. Wersja klejona jest precyzyjnie wykończona - nie wiem czy Ty może chcesz to zszywać nićmi? Włókno szklane od spodu jest bardzo mało estetyczne gdy nie jest pokryte żelkotem (żelkot jest przeważnie tylko z zewnątrz). Pianka termoformowalna jest sztywna. To nie jest to samo co pianka "Armaflex". Zamów sobie za darmo próbkę Plastazote/ obrób cieplnie to się przekonasz co to za materiał. Łatka na połączeniach? To Ty jesteś krawcem? To się łatwo i estetycznie klei. I łatwiej zreperować piankę termoformowalną niż włókno szklane - tylko pomyśl. Włókno szklane wymaga: żywicy, utwardzacza, pędzla, maty szklanej, szpachli, farby, lakieru. Porysuje? Włókno szklane też bardzo szybko się rysuje. Chcesz czyścić karoserię szczotka drucianką? No to faktycznie wybierz sobie inny materiał (najlepiej jakiś ceramiczny). Myjka wysokociśnieniowa? Tzn. że boisz się używać szczotki i mydła i strzelasz z pistoletu wysokociśnieniowego w myjni bezdotykowej? No to strzelaj też w piasty - wypłuczesz skutecznie smar z łożysk. Masz właściwe podejście! Wytrzymałość materiału pomnie się? Chyba coś pomyliłeś. To nie jest kartka papieru. Gęstość 45kg/m3 nic Ci nie mówi? To nie jest styropian. Od strony produkcji - wkładasz materiał do piekarnika - osiąga temperaturę i używasz form negatywowych i pozytywowych (jeśli znasz się na formach to wiesz o co chodzi). Zabawa z nagrzewnicą jest tylko na początek. Znasz dokładnie temperaturę to ją ustawiasz, dociskasz dwoma formami i cześć. Nie wiem jak masz doświadczenia. Piekarnik o temperaturze 350 stopni Celsjusza podgrzeje piankę do temperatury 200 stopni Celsjusza w 180 sekund. Wiem, bo robię na takim "piekarniku" w fabryce części samochodowych elementy plastikowe. Proces z pianką termoformowalną jest powtarzalny, bo nie przegrzana pianka praktycznie rzecz biorąc nie przywiera do formy. Prototypów? Jak boisz się wyjechać nie pomalowanym lakierem metalik metalowym nadwoziem to możesz szukać innego materiału i komplikować sobie życie. I to jest rower? Chyba ten środek transportu będzie Cię kosztował bardzo dużo czasu/ zabawy/ pieniędzy. I nie zostanie Ci dużo kasy na inne modernizacje. Owiewka to nie wszystko. Już pisałem że rower w ruchu ulicznym, z silnikiem umożliwiającym 45km/h bez pedałowania to moto-rower i trzeba go rejestrować/ ubezpieczyć/ wyposażyć w oświetlenie/ sygnał dźwiękowy. Albo jeździmy jak wariat/ udając wariata. Owiewka umożliwiająca 70 km/h chyba nie oznacza że bez jakiegokolwiek sygnalizowania będziesz "latał" po pasach jak Niemiec na autostradzie. To się wezmą za takich rowerzystów.