Autor Wątek: Rynek rowerów poziomych w Polsce  (Przeczytany 34409 razy)

tatar

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 184
Odp: Rynek rowerów poziomych w Polsce
« Odpowiedź #15 dnia: Kwietnia 19, 2013, 10:46:19 am »
Storm

Wystarczy się w czymś z Tobą nie zgodzić a od razu dostajesz piany.
Czy z Tobą da się po ludzku wymieniać poglądy, bez ataków personalnych?




storm

  • Gość
Odp: Rynek rowerów poziomych w Polsce
« Odpowiedź #16 dnia: Kwietnia 19, 2013, 01:56:57 pm »
Tatar

Nie wiem czy zwróciłeś uwagę, ale to ty określiłeś moje poglądy - chociaż ich nie zrozumiałeś - jako kuriozalne.
Naucz się czytać ze zrozumieniem, przestań wsadzać innym - a zwłaszcza mnie - w usta jakieś dziwne poglądy a na pewno dojdziesz ze mną do porozumienia.

tatar

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 184
Odp: Rynek rowerów poziomych w Polsce
« Odpowiedź #17 dnia: Kwietnia 19, 2013, 02:35:36 pm »
Tatar

Nie wiem czy zwróciłeś uwagę, ale to ty określiłeś moje poglądy - chociaż ich nie zrozumiałeś - jako kuriozalne.
Naucz się czytać ze zrozumieniem, przestań wsadzać innym - a zwłaszcza mnie - w usta jakieś dziwne poglądy a na pewno dojdziesz ze mną do porozumienia.


Storm

Nie dojdziemy do porozumienia, dopóki nie zrozumiesz różnicy pomiędzy krytyką poglądów a inwektywami.
Bez tego nie jesteś partnerem do jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji.
A co sądzę o Twojej kulturze osobistej to ci powiem prywatnie, jak się spotkamy.

Makenzen

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1243
Odp: Rynek rowerów poziomych w Polsce
« Odpowiedź #18 dnia: Kwietnia 19, 2013, 02:39:52 pm »
Pomijam już fakt, że twój jakże kuriozalny pomysł ładowania się z jakimkolwiek rowerem do biura jest po prostu żenujący. Świadczy on po prostu o twojej jakże wysokiej kulturze osobistej.

Co rozumiesz pod pojęciem "do biura"? Czy chodzi tylko o pokój w biurze, w którym pracujesz, czy zalicza się do tego także korytarz?
Bo wiesz... ja na początku swojej pracy sam-wiesz-gdzie taszczyłam swoją poziomkę na IV piętro i trzymałam ją w korytarzu, podobnie jak inne osoby, w tym także te z wierchuszki. A było tak dlatego, że dostałam raz solidny opier***ol od ciecia za to, że chciałam zostawić rower na dole na klatce schodowej (w miejscu, w którym i tak by nikomu nie przeszkadzał). Później już nie musiałam go targać na IV piętro, bo dostałam zgodę na trzymanie roweru w drugim biurze kilkadziesiąt metrów dalej - i to właśnie w pokoju, w którym pracowali ludzie. Teraz parkuję przed klatką schodową, bo na szczęście jest do czego przyczepić rower. Więc z tym kuriozalnym pomysłem wprowadzania roweru do biura trochę się zagalopowałeś (zresztą wszystko jest względne - zależy od tego, jakie to biuro... wiadomo, że w sali konferencyjnej, w której akurat trwają jakieś poważne międzynarodowe negocjacje handlowe rower raczej wyglądałby głupio i mógłby rzutować na wizerunek firmy, z którą akurat jakiś bogaty kebab chce podpisać kontrakt...)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 19, 2013, 02:43:04 pm wysłana przez Makenzen »
Jeśli pod twoim tyłkiem jawi się rower poziomy... to wiedz, że coś się dzieje!!! :P

kaczor1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1076
  • www.kaczor2.blogspot.com
    • HPV Poland & Recumbent Bike
Odp: Rynek rowerów poziomych w Polsce
« Odpowiedź #19 dnia: Kwietnia 19, 2013, 02:49:37 pm »
Taka zasłyszana anegdotka
Cytuj
Dwóch biznesmenów jedzie do Afryki aby stworzyć tam sieć zajmującą się sprzedażą obuwia.
Pierwszy wraca po paru tygodniach i mówi:
- Tam nikt nie nosi butów, oni tego tam nie potrzebują. Absolutnie nie inwestujemy bo nic tam nie sprzedamy

Drugi również wraca po paru tygodniach do swojej firmy i mówi:
- Tam nikt nie nosi botów, oni tego tam na pewno potrzebują. Absolutnie inwestujemy, to dziewiczy rynek na którym zbijemy fortunę.

To trochę pokazuje jak wygląda rynek poziomek, nie tylko w Polsce ale i na świecie.

Co do tego, że jest to rower mało uniwersalny, raczej nie ma się co spierać, bo pod tym względem treking bije go na głowę (ten temat był już omawiany wielokrotnie) - to ogranicza liczbę odbiorców. Chce się ktoś spierać, to niech porozmawia z przedstawicielami firm, które sprzedają roweru w krajach o większej świadomości rowerowej niż Polska.

Cena i kwadratura poziomego koła.
Zwróćcie proszę uwagę, że poziomki są drogie praktycznie we wszystkich krajach UE. Cło na chińskie produkty, koszty pracy, podatki, to oczywiście ważne elementy składowe ceny, ale nikt nie zwrócił uwagi, że produkty sprzedawane na naszym rynku, myszą spełniać określone normy, a te badania kosztują.

Przykład z ostatnich targów.
Rower z napędem ręcznym marki X firmy z USA, kosztuje w przeliczeniu 12000PLN
Ten sam rower (nie klon, nie podróbka, ten sam rower) w Cinach, marki Xchina (czyli bez logo firmy z USA, kosztuje ok. 5500PLN po opłaceniu cła. Jaka jest różnica?
Otóż ten pierwszy, ma wszystkie papiery które pozwalają go wprowadzić na rynek konsumencki, ten drugi już tych papierów niema.   

Przykład nr 2 z mojej firmy.
Wyprodukowaliśmy pewną obudowę dla potrzeb telekomunikacji - nic skomplikowanego.
Szacowana sprzedaż to 400szt miesięcznie.
Ale aby wprowadzić produkt na rynek konsumencki, trzeba wykonać badania na własny koszy. Aby produkcja i koszt tych badań wyszedł na zero, musieli byśmy sprzedawać 8000szt miesięcznie - oczywiście analiza ekonomiczna jest bardziej złożona, uwzględnia wiele wariatów, ale każdy mówi to samo: Nie rób tego.

Dale.
Mamy taką fajną ustawę "o ogólnym bezpieczeństwie produktów..." w myśl której również każdy produkt musi spełniać określone kryteria. Najłatwiej było by oczywiście posłużyć się normami - czytaliście polskie normy dotyczące rowerów? Ja co prawda wybiórczo ale czytałem. Rowery poziome tych norm nie spełniają.
Oczywiście ustawa dotycząca norm mówi, że ich stosowanie jest dobrowolne, jednak jeśli nie mamy ochoty ich stosować, to na własny koszt musimy udowodnić, że nie mamy graba, nie chodzimy po pustyni, nie mieszkamy w zoo i wielbłądem nie jesteśmy.
A jak pokazuje praktyka, nawet jak będziemy już sądzili, że jest ok i udowodniliśmy, to wcale nie jest powiedziane, że nam uwiężą i nie nakażą udowodnić bardziej.



kaczor1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1076
  • www.kaczor2.blogspot.com
    • HPV Poland & Recumbent Bike
Odp: Rynek rowerów poziomych w Polsce
« Odpowiedź #20 dnia: Kwietnia 19, 2013, 03:00:13 pm »

Pomijam już fakt, że twój jakże kuriozalny pomysł ładowania się z jakimkolwiek rowerem do biura jest po prostu żenujący. Świadczy on po prostu o twojej jakże wysokiej kulturze osobistej.


A to ciekawe.

Mam dokładnie podobną sytuacje u siebie.
Ja rower mam gdzie trzymać, natomiast kumpel już nie i trzyma go obok swojego biurka, a czasem nawet w gabinecie szefa (gdy jego nie ma w biurze).
Oczywiście wszystko to dzieje się za przyzwoleniem osób, które tam pracują. Czasem kumpel nanosi piachu - lata wtedy z odkurzaczem co ma tylko swoje plusy.   
 
Co ma więc wspólnego fakt trzymania roweru w biurze z kulturą osobistą? Rozumiem, że w podtekście jest jej brak, ale w którym miejscu, bo nie dostrzegam.

live_evil

  • Administrator
  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1297
  • ...i stąd wiemy, że Ziemia ma kształt banana
Odp: Rynek rowerów poziomych w Polsce
« Odpowiedź #21 dnia: Kwietnia 19, 2013, 03:41:56 pm »
Storm

Nie dojdziemy do porozumienia, dopóki nie zrozumiesz różnicy pomiędzy krytyką poglądów a inwektywami.
Bez tego nie jesteś partnerem do jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji.
Rękami i nogami podpisuję się pod powyższym.
Wystarczy mieć inne zdanie, by zostać oskarżonym o to, że, cytuję:
- przywalamy się
- jesteśmy tak mało inteligentni, że (...)
- wyładowujemy się za (notabene nieuzasadnione) użycie obcego słowa
- atakujemy

Przeczytaj w wolnej chwili:
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=1772.15
Moja dobra rada - se stormem nie dyskutować, bo zaraz wpadnie w histerię i zacznie atakować ad personam.


storm

  • Gość
Odp: Rynek rowerów poziomych w Polsce
« Odpowiedź #22 dnia: Kwietnia 19, 2013, 05:07:34 pm »
Tatar
Nie wiem czy zwróciłeś uwagę, ale to ty określiłeś moje poglądy - chociaż ich nie zrozumiałeś - jako kuriozalne.
Naucz się czytać ze zrozumieniem, przestań wsadzać innym - a zwłaszcza mnie - w usta jakieś dziwne poglądy a na pewno dojdziesz ze mną do porozumienia.
Storm
Nie dojdziemy do porozumienia, dopóki nie zrozumiesz różnicy pomiędzy krytyką poglądów a inwektywami.
Bez tego nie jesteś partnerem do jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji.
A co sądzę o Twojej kulturze osobistej to ci powiem prywatnie, jak się spotkamy.

@Tatar - myślę, że ja nie chcę się z tobą spotykać. Tak po prostu. :>
Nadal uważam, że nie rozumiesz tego co wcześniej napisałem i zamiast grzecznie się wycofać raczkiem - bo to w końcu ty wsadzałeś mi w moją klawiaturę to czego NIE napisałem - ty kontynuujesz do upadłego, aby tylko dowieść, że.... nie masz racji.
A kultura i dobre wychowanie polega również na tym, aby być odpowiedzialnym za to co się pisze wobec innych. A to ty sugerowałeś, że ja coś napisałem "kuriozalnego". :>>

@Live_Evil - wal się :) Nie twoja dyskusja, więc nie wpierniczaj się w nią i nie podważaj bezzasadnie autorytetu innych osób.
Poza tym dobre wychowanie i kultura nakazują pewne sprawy rozstrzygać poza forum publicznym, ale jak widać wasi rodzice was tego nie nauczyli. Szkoda :(


@Makenzen - "do biura" to dla mnie w tej chwili firma do której aby wejść trzeba przekroczyć szklane rozsuwające się drzwi, gdzie wchodzą klienci, gdzie brudne obuwie zostawia ślady widoczne z kilometra, gdzie pracownicy (o szefach nie wspominając) łażą w garniakach, a osoba bez krawata to rzadkość..... :] W takich miejscach samo wprowadzenie roweru do środka to spore przegięcie, które Pracownika może wiele kosztować. Zresztą zazwyczaj kulturalne osoby pchać się do środka z rowerem nie będą.
Jeśli chodzi o stawianie roweru to tak:
- w 2007 zdarzyło mi się do takiej roboty garniakowo-luźnej władować rower na 2 piętro, ale tylko raz i tylko aby się pochwalić poziomką ;) Potem rower stał na klatce schodowej.
- w jeszcze poprzedniej firmie rowerek parkowałem w WC, a raz podczas naklejania odblasków VG3 wylądował na wykładzinie w pomieszczeniu biurowym, ale to była sobota/niedziela i nikt tego nie zauważył
- w ostatniej pracy rowerek odwiedzał halę serwisu, a raz myjnię, ale na salon nigdy nie wjechał
- aktualnie w obecnej pracy rower stawiam na parkingu podziemnym przy specjalnych stojakach na rowery

Także biuro? Moim zdaniem nie wchodzi w rachubę. Poza tym rower poziomy ma to do siebie, że jak to określił niejednokrotnie Raffi - "sam się pilnuje". Jest tak charakterystyczny, że wszyscy na niego zwracają uwagę i się wgapiają, więc osoba próbująca niezauważalnie podejść i ukraść - ma spory problem. Pomijając już fakt, że jazda na poziomie nie jest rzeczą, którą wypijamy z mlekiem Matki a i nauka jazdy na rowerze pionowym nie ma tutja nic do rzeczy.

live_evil

  • Administrator
  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1297
  • ...i stąd wiemy, że Ziemia ma kształt banana
Odp: Rynek rowerów poziomych w Polsce
« Odpowiedź #23 dnia: Kwietnia 19, 2013, 05:32:00 pm »
A kultura i dobre wychowanie polega również na tym, aby być odpowiedzialnym za to co się pisze wobec innych. A to ty sugerowałeś, że ja coś napisałem "kuriozalnego". :>>

@Live_Evil - wal się :) Nie twoja dyskusja, więc nie wpierniczaj się w nią i nie podważaj bezzasadnie autorytetu innych osób.
Poza tym dobre wychowanie i kultura nakazują pewne sprawy rozstrzygać poza forum publicznym, ale jak widać wasi rodzice was tego nie nauczyli. Szkoda :(

Akurat na temat kultury ty masz najmniej do powiedzenia, zresztą potwierdziłeś tylko to, co wcześniej o tobie napisałem.

storm

  • Gość
Odp: Rynek rowerów poziomych w Polsce
« Odpowiedź #24 dnia: Kwietnia 19, 2013, 05:37:44 pm »
live evil - czy ty masz jakiś problem?
Jak masz problem to może idź do lekarza, albo do psychologa?
Choroby i zaburzenia psychiczne się leczy - a nie wyładowuje na innych.

live_evil

  • Administrator
  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1297
  • ...i stąd wiemy, że Ziemia ma kształt banana
Odp: Rynek rowerów poziomych w Polsce
« Odpowiedź #25 dnia: Kwietnia 19, 2013, 05:45:25 pm »
Jak masz problem to może idź do lekarza, albo do psychologa?
Choroby i zaburzenia psychiczne się leczy - a nie wyładowuje na innych.
Kolejny przykład twojej "kultury". Masz jeszcze jakieś w zanadrzu?

storm

  • Gość
Odp: Rynek rowerów poziomych w Polsce
« Odpowiedź #26 dnia: Kwietnia 19, 2013, 05:51:41 pm »
Jak masz problem to może idź do lekarza, albo do psychologa?
Choroby i zaburzenia psychiczne się leczy - a nie wyładowuje na innych.
Kolejny przykład twojej "kultury". Masz jeszcze jakieś w zanadrzu?

Tak - idź do psychologa, chociaż i tak bez farmakologii się chyba nie obejdzie. :>>>

P.S. Jest tu jakiś Administrator albo Moderator?

live_evil

  • Administrator
  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1297
  • ...i stąd wiemy, że Ziemia ma kształt banana
Odp: Rynek rowerów poziomych w Polsce
« Odpowiedź #27 dnia: Kwietnia 19, 2013, 05:57:57 pm »
Masz jeszcze jakieś w zanadrzu?
Tak - idź do psychologa, chociaż i tak bez farmakologii się chyba nie obejdzie. :>>>
Nie łudź się - nie sprowokujesz mnie, choć widać, że się starasz.

edo

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 26
Odp: Rynek rowerów poziomych w Polsce
« Odpowiedź #28 dnia: Kwietnia 19, 2013, 06:19:00 pm »
Nie wiem, co się dzieje ale wysłałem przed chwilą post, który nie znalazł się na forum, spróbuję napisać go więc jeszcze raz. Wywołany przeze mnie wątek o rynku rowerów poziomych w Polsce troszeczkę zboczył z toru i przekształcił się w wątek o przechowywaniu rowerów w biurze (całe szczęście, że nie dotyczy przechowywania trajek w biurze - dopiero byłaby heca) oraz o zdrowiu psychicznym niektórych uczestników forum.
Makenzen, bardzo spodobała mi się twoja wypowiedź na temat niszy roweringu poziomego, szczękoopadu u przechodniów i przejezdniów na widok pozioma oraz braku potrzeby popularyzacji roweru poziomego na masową skalę i pochwałę dłubania w podziemiu poziomów ku chwale Ojczyzny. Lecz ośmielę sie wyrazić swoje zdanie, iż takie poglądy raczej chwały naszej Ojczyźnie nie przyniosą, a ze swoimi samoróbkami będziemy postrzegani w Europie i na świecie  jako wymierający gatunek albo co gorsza jako obywatele III-go świata. Niezaprzeczalny koloryt twojej wypowiedzi sprawił jednak, iż nie jestem w pełni przekonany, co do własnych doznań odnośnie podziwu okazywanego przez innych na widok poziomych (bardziej właściwe byłoby określenie - leżących) wehikułów.

Makenzen

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1243
Odp: Rynek rowerów poziomych w Polsce
« Odpowiedź #29 dnia: Kwietnia 19, 2013, 07:08:37 pm »
Hm...
Jak się ma to
@Live_Evil - wal się

do tego
dobre wychowanie i kultura nakazują pewne sprawy rozstrzygać poza forum publicznym, ale jak widać wasi rodzice was tego nie nauczyli. Szkoda :(
?

Żeś Waćpan błysnął kulturwą jak cholera.
Masz szczęście, że Cię lubię.
Niniejszym idę sobie stąd, bo nieprzyjemnie się ogląda takie jatki w miejscu skupiającym ludzi mającym takie ładne hobby.
Jeśli pod twoim tyłkiem jawi się rower poziomy... to wiedz, że coś się dzieje!!! :P