Yin, a kto mi tą kawę będzie podawał? Mam wziąć córkę?

A poważniej, cattering to pod ręką (albo pod "plecami", jak kto woli

)
"Sportowanie" z szoszonami mogłoby być ciekawe. Skoro nie mam szans na normalny wyścig (ani pro, ani masterzy.. ani nawet amatorzy

), to może chociaż po emerycku
