@Paaj - głupie pytanie, ale
A co się dzieje jak skręcisz za mocno koło mając (tylko jedną!) tuleję prowadzącą kierę z lewej strony? Jak ustawi się koło wtedy? 
Nikomu nie polecam prób podczas jazdy!!! Tylko na postoju!!!
Pytanie nie jest głupie, doceniam je ja ale bardziej chyba Asia o której to zdrowie a może i życie chodzi

.
Myślę że Hansglopke, Saurus i moja skromna osoba wiemy o co Ci chodzi, chociaż nie byłem świadkiem twojej jazdy na jamniku ale czując się wywołanym do tablicy wyjaśniam.
W moim rowerze są dwa cięgna i sprawa jest o tyle prosta, że to one zapierają się przy skręcie o amortyzator uniemożliwiając za duży skręt czyli nieszczęście. Wymieniłem główki cięgien uniemożliwiając przypadkowe wypięcie, a tak mogło się zdarzyć i nie ma luzów

.
https://picasaweb.google.com/105566904692652998315/PrzykAdyPodana przeze mnie propozycja cięgna jednostronnego nie jest niczym niebezpiecznym i jest wykorzystywana w wielu poziomkach nie tylko własnego wykonu, ale jak widać na moich fotach także firmowych. To że cięgno tylko z jednej strony może się blokować a przy skręcie w drugą nie niczego nie zmienia.
Zabezpieczeń może być wiele w zależności od kreatywności konstruktora, od najprostszych: odbojów przyspawanych do ramy zatrzymujących kierownicę w odpowiednim bezpiecznym miejscu, na bardziej zaawansowanych umieszczonych wewnątrz mechanizmu skręcania kierownicy.
Np tak na szybko: dwa pierścienie, jeden przyspawany do ramy, drugi w części przez którą przechodzi kierownica. W jednym wycinamy przykładowo jego połowę a w drugim pozostawiamy tylko małą część tak by po ich złączeniu mogły się względem siebie przesuwać w potrzebnym nam zakresie.
https://picasaweb.google.com/105566904692652998315/PrzykAdy#5653219619237032402Sorka za szybki szkic, ale chyba widać o co mi chodzi.
Nie wiem czy ta szybka odpowiedź Cię satysfakcjonuje, a może chodziło o coś innego ?.