Autor Wątek: Jak zmniejszyć promień skrętu w rowerze Makenzen - burza mózgów  (Przeczytany 42763 razy)

Makenzen

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1243
Odp: Jak zmniejszyć promień skrętu w rowerze Makenzen - burza mózgów
« Odpowiedź #15 dnia: Września 13, 2011, 02:22:41 pm »
Ale siadanie/zsiadanie to po prostu straszne przeżycie

Wsiadanie nie jest takie trudne, ze zsiadaniem to fakt, już gorzej. Ale i na to znalazłam sposób. Zanim się jeszcze zatrzymam, już przenoszę prawą nogę nad supportem i zeskakuję z roweru obiema nogami na lewą stronę, przed lewym ramieniem kierownicy. W podobny sposób zresztą lubiłam też zsiadać z konia, przenosząc prawą nogę nad jego szyją i ześlizgując się z siodła na ziemię po lewej stronie.
Jeśli pod twoim tyłkiem jawi się rower poziomy... to wiedz, że coś się dzieje!!! :P

SAC

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 277
Odp: Jak zmniejszyć promień skrętu w rowerze Makenzen - burza mózgów
« Odpowiedź #16 dnia: Września 13, 2011, 02:23:15 pm »
PS: Takie rozwiązanie, jak w rowerze Trajkocyklisty, nie podoba mi się ;)
Bo rower poziomy jest głównie od tego aby się podobał.  :)
A ty chcesz zmieniać kierownicę? Bo poza mniejszym (ale nie małym - wspominij na kółka na centralnym) promieniem skrętu to USS ma ogromny plus - nie stoji na drodze ciału naszemu, kiedy bom naszego roweru wbija się auto obywatela, który nie dał nam pierwszeństwa.
Dopisane:  Ja teraz trochę tęsknie do USS, jeszcze się trochę boje, że moja kierownica "na chomika" w Rapto połamie mi kiedyś żebra.
« Ostatnia zmiana: Września 13, 2011, 02:26:49 pm wysłana przez SAC »

kaczor1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1076
  • www.kaczor2.blogspot.com
    • HPV Poland & Recumbent Bike
Odp: Jak zmniejszyć promień skrętu w rowerze Makenzen - burza mózgów
« Odpowiedź #17 dnia: Września 13, 2011, 02:28:21 pm »
...Grzesiek zdaje mi się, że kierownica Saurusa składa się z tej czarnej części oraz reszty, która to reszta to nie tylko poprzeczka kierownicy, ale i sztycka, którą się nabija w tę czarną część... Saurus? Jak to z tym jest?
Tak, to rurki zespawane w kształt litery T...
 no, trochę powyginanego T.

P.S.
Prośba: nie Kaczor a kaczor  :P  Żartuje. Bez różnicy mi.

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Jak zmniejszyć promień skrętu w rowerze Makenzen - burza mózgów
« Odpowiedź #18 dnia: Września 13, 2011, 02:28:23 pm »
Rożnica w prowadzeniu wynika też z tego że u mnie jest mniejszy kąt główki ramy - jak wspominałem na zlocie pierwotnie projekt był na amorek 24" nie 20". Ale mi się z tym układem dobrze jeździ, do tego jak pokazywałem zawraca też na mniejszym promieniu niż można się spodziewać.

Makenzen

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1243
Odp: Jak zmniejszyć promień skrętu w rowerze Makenzen - burza mózgów
« Odpowiedź #19 dnia: Września 13, 2011, 02:37:01 pm »
Bo rower poziomy jest głównie od tego aby się podobał.  :)

Wcale nie głównie. Ale strona wizualna jest również ważna, dla mnie jako kobiety szczególnie ;)
Poza tym, pisząc o tym, że rozwiązanie Trajkocyklisty mi się nie podoba, bardziej miałam na myśli względy praktyczne - ta kierownica też jest dość szeroka, poza tym pewnie zawadzałabym o nią kolanami.

A ty chcesz zmieniać kierownicę? Bo poza mniejszym (ale nie małym - wspominij na kółka na centralnym) promieniem skrętu to USS ma ogromny plus - nie stoji na drodze ciału naszemu, kiedy bom naszego roweru wbija się auto obywatela, który nie dał nam pierwszeństwa.

Co do zmiany... nie mam aż takiego parcia na to, ale może zmieniłabym na węższą, bo żeby wjechać w bramę u mnie na podwórku albo przejechać między słupkami, muszę celować bardzo precyzyjnie, żeby nie walnąć o coś ręką.

nie Kaczor a kaczor  :P

Napisałam "Kaczor", bo to był początek zdania :P
Jeśli pod twoim tyłkiem jawi się rower poziomy... to wiedz, że coś się dzieje!!! :P

SAC

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 277
Odp: Jak zmniejszyć promień skrętu w rowerze Makenzen - burza mózgów
« Odpowiedź #20 dnia: Września 13, 2011, 02:44:56 pm »
Co do zmiany... nie mam aż takiego parcia na to, ale może zmieniłabym na węższą, bo żeby wjechać w bramę u mnie na podwórku albo przejechać między słupkami, muszę celować bardzo precyzyjnie, żeby nie walnąć o coś ręką.
To ciachnąć kierkę o te 2 cm z każdej strony i na nowo przyspawać rogi. Sugeruję abyś przysunęła fotelik bliżej kiery - bedziesz miała lepszy chwyt kierownicy.

Makenzen

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1243
Odp: Jak zmniejszyć promień skrętu w rowerze Makenzen - burza mózgów
« Odpowiedź #21 dnia: Września 13, 2011, 02:45:55 pm »
Chyba taniej wyjdzie kupić kierownik niż spawać... a chwyt jest OK, lepsze jest wrogiem dobrego ;) (mam dość długie ręce, problem z za krótkimi rękawami w swetrach czy bluzkach to standard... więc z odległością kierownicy od fotela wszystko w porządku)
Jeśli pod twoim tyłkiem jawi się rower poziomy... to wiedz, że coś się dzieje!!! :P

gromanik

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 198
    • Białołęka dla rowerów
Odp: Jak zmniejszyć promień skrętu w rowerze Makenzen - burza mózgów
« Odpowiedź #22 dnia: Września 13, 2011, 02:52:11 pm »
A ty chcesz zmieniać kierownicę? Bo poza mniejszym (ale nie małym - wspominij na kółka na centralnym) promieniem skrętu to USS ma ogromny plus - nie stoji na drodze ciału naszemu, kiedy bom naszego roweru wbija się auto obywatela, który nie dał nam pierwszeństwa.
Dopisane:  Ja teraz trochę tęsknie do USS, jeszcze się trochę boje, że moja kierownica "na chomika" w Rapto połamie mi kiedyś żebra.

Jeśli by się dało, to ja bym wymienił wspornik na składany od Saurusa i założył przyciętą kierownicę Makenzen. Co do ryzyka uderzenia o kierownicę i połamania żeber, to ja wjechałem kiedyś w przeszkodę (Kasi rower. która ona nagle zatrzymała) i nie tylko nie uderzyłem w kierownicę, ale nawet nie przesunąłem się na foteliku jakoś bardzo do przodu, za to w Kasi rowerze pogięte zostały poprzeczne elementy bagażnika, w które weszła lewa korba. Ja mam sztywną, nie składaną kierownicę o którą można się oprzeć , a u Saurusa jest składana, ale znaczną część siły uderzenia powinny przejąć nogi - w składaną kierownicę trudno zresztą czymkolwiek uderzyć, bo się składa, gdy dojdzie do końca zakresu ruchu to się ugnie - chyba, że kładzie się na ramę, ale tak daleko raczej przy uderzeniu człowiek się nie zegnie...

Makenzen

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1243
Odp: Jak zmniejszyć promień skrętu w rowerze Makenzen - burza mózgów
« Odpowiedź #23 dnia: Września 13, 2011, 02:57:27 pm »
Tak, tylko zauważ, że Saurus ma wsadzoną kierownicę w kształcie pogiętej litery T... a u mnie jest sama poprzeczka.
Jeśli pod twoim tyłkiem jawi się rower poziomy... to wiedz, że coś się dzieje!!! :P

gromanik

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 198
    • Białołęka dla rowerów
Odp: Jak zmniejszyć promień skrętu w rowerze Makenzen - burza mózgów
« Odpowiedź #24 dnia: Września 13, 2011, 03:32:44 pm »
Tak, tylko zauważ, że Saurus ma wsadzoną kierownicę w kształcie pogiętej litery T... a u mnie jest sama poprzeczka.

W takim razie trzeba będzie poszukać do wspornika Saurusa odpowiedniej dla Ciebie kierownicy w kształcie litery T i wtedy się decydować albo sprawdzić, czy pomiędzy dolną częścią kierownicy Saurusa a twoją poprzeczką nie da się zastosować jakiegoś elementu łączącego - jak wsporniki  kierownicy starego typu z klinem dociąganym śrubą.

Pytanie pomocnicze do Saurusa - skąd wziąć tego typu kierownicę, jak u Ciebie  ???
« Ostatnia zmiana: Września 13, 2011, 03:36:38 pm wysłana przez gromanik »

tomek70

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1114
Odp: Jak zmniejszyć promień skrętu w rowerze Makenzen - burza mózgów
« Odpowiedź #25 dnia: Września 13, 2011, 05:56:11 pm »
kiedyś bardzo dawno miałem dokładnie taki sam rower, no może nie dokładnie bo nie maił amorka z przodu tylko sztywny widelec za to siedzenie było amortyzowane jak we wszystkich moich rowerkach. Pamiętam że miałem w nim z początku zwykła kierownicę . Cieżko nim się jeździło kiedy pewnego razu wpadł mi w ręce kawałek leżaka postanowiłem przerobić sterownie na podsiodlowe, wbrew moim obawom  po przeróbce wsiadłem pierwszy raz i ku mojemu zdziwieniu od razu pojechałem znikły wszystkie wady poprzedniego sterowania a rowerek prowadził się jak po sznurku stabilnie nie nerwowo . niestety był ten sam problem co u ciebie .Nie mogłem mocniej skręcić bo kierownica zachaczała o fotelik . Zrobiłem sobie zupełnie inny rower to znaczy innego typu jednak tamten do dziś milo wspominam .Tobie nie polecał bym rezygnować z kierownicy podsiodlowej a przerobić na sterowanie pośrednie    pozdrawiam 

dadcom

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 60
Odp: Jak zmniejszyć promień skrętu w rowerze Makenzen - burza mózgów
« Odpowiedź #26 dnia: Września 13, 2011, 07:50:22 pm »
 :)Mialem podeslac fotke mojego rozwiazania ale cos sie posypalo.
« Ostatnia zmiana: Września 13, 2011, 08:00:35 pm wysłana przez dadcom »
Madra dyskusja kluczem do rozwiazania kazdego problemu.

pajak_gdynia

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1322
Odp: Jak zmniejszyć promień skrętu w rowerze Makenzen - burza mózgów
« Odpowiedź #27 dnia: Września 13, 2011, 07:56:10 pm »
Troche spóźniony na dyskusję :)
Słabo skręca, bo ma długi mostek, przez co kierownica wykonuje większy ruch na boki.
Sterowanie drążkiem w znacznym stopniu ograniczy problem, co więcej można dodać jeszcze skalowanie skrętu (im dalej od osi tym bardziej krowiasty).
Albo taki patent z dwuczęściową kierownicą tył-przód naprzemiennie (na fotkach widziałem taki patent, zajefajny jest).

storm

  • Gość
Odp: Jak zmniejszyć promień skrętu w rowerze Makenzen - burza mózgów
« Odpowiedź #28 dnia: Września 13, 2011, 08:44:01 pm »
@SAC - to co piszesz o możliwych uszkodzeniach ciała w przypadku stosowania kierownicy ASS jest dla mnie dosyć dziwne... Sam mam za sobą wielokrotne ostreeee hamowania, nadziewanie się na krawężniki, wertepy etc i mimo, że czasami kierownice miałem prawie przy.... wiadomo gdzie... to jednak nic mi się nie stało. Ba. Swego czasu zaliczyłem gwałtowne zatrzymanie z 15 km/h na Yarisie, właśnie na tym rowerze z bliską kierownicą - i też nic mi się nie stało, nic nie poczułem.
Natomiast właśnie na kierownicy USS, bo i z taką jeździłem na Jamniku SWB, zdarzało mi się odczuwać brak możliwości zaparcia o coś z przodu. Warto też spojrzeć na to, że z przodu SWB mamy bom i na nim rurę pod przerzutkę przednią. Nie chcę wiedzieć, jak kończy się gwałtowne hamowanie z wyrzuceniem kierującego do przodu siłą bezwładności trafiającego głową (twarzą!!!) prosto w ten niekoniecznie ostry element stały roweru. Sądzę jednak, że aluminium/stal/laminat będzie na pewno wytrzymalsze niz kości czaszki, czy zęby.

I jeszcze słowo o tym czego się obawiasz - trzeba naprawdę potężnego urazu w klatkę piersiową, aby złamać cokolwiek, a biorąc pod uwagę budowę typowej kierownicy, jej wygięcie - to jest ona raczej dość tępym narzędziem "mordu" więc musiałaby zaistnieć siła wielu ton/m2 aby możliwe było przełamanie tej najważniejszej bariery ochronnej w naszym ciele jakim jest mostek z żebrami. Gdyby nawet kierownica weszła nam w brzucho pod klatką, to i tak napotka tam jeden z największych mięśni oplatających nasze ciało, plus przeponę i dopiero jelita czy żołądek.

Czy muszę jeszcze wspominać o tym, że widząc co się dzieje, człowiek z natury spina swoje mięśnie, kurczy je, więc majac kierownicę przed sobą, odruchowo zaciśniemy na niej ręce, przyciągniemy do siebie - tym samym zwiększając stabilność naszego ciała za kierownicą i broniąc się przed wyrzuceniem zza niej czy na nią. Natomiast w przypadku kierownicy USS - ona zostanie nam wyrwana z rąk siłą......naszego ciała, które poprzez bezwładność poleci do przodu......
O "jaja" osobiście bym się nie martwił bo w chwili zetkniecia się z kierownicą one... schowają się do naszego ciała. (pod nimi jest wnęka w jamie brzusznej gdzie da się upchać całe męskie narządy).

Makenzen

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1243
Odp: Jak zmniejszyć promień skrętu w rowerze Makenzen - burza mózgów
« Odpowiedź #29 dnia: Września 13, 2011, 09:04:51 pm »
Czytam sobie, czytam i widzę, że... na dwoje babka wróżyła ;) Każda kierownica ma swoje zady i walety.
Co do patentu z dwuczęściową kierownicą - coś takiego ma paaj, próbowałam jeździć na tym jego rowerze i... matko ludowa! Toż to jakiś kosmos jest :o Nie, nie dla mnie...
Co to jest sterowanie pośrednie?
Jakoś bardziej mnie przekonuje pozostanie przy sterowaniu podsiodłowym, ale kierownicę wymienić trzeba - dzisiaj znowu zaliczyłam glebę i znowu przygięła mi się manetka do zmiany przerzutek tak, że nie dało się ich zmieniać. I znowu musiałam ją odginać za pomocą klucza od chaty. Wkurza mnie to, a w tej mojej kierownicy niestety nie da się inaczej założyć tych wszystkich dzyndzli, tzn. pewnie się da, ale z tego co mówił SAC, aktualne rozwiązanie jest najlepsze. Ale jak widać ma pewną poważną wadę...
Jeśli pod twoim tyłkiem jawi się rower poziomy... to wiedz, że coś się dzieje!!! :P