Autor Wątek: Ultramaratony rowniez dla poziomych  (Przeczytany 106350 razy)

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Ultramaratony rowniez dla poziomych
« Odpowiedź #105 dnia: Listopada 19, 2010, 09:00:48 am »
i w dodatku dobry teren do pościgania się ;)

a podobno nie lubisz pagórków ?

storm

  • Gość
Odp: Ultramaratony rowniez dla poziomych
« Odpowiedź #106 dnia: Listopada 19, 2010, 01:58:05 pm »
Wszystko zależy od tego co zdefiniujesz jako pagórek... Poza tym zawsze można wybrać teren opodal pagórków, sam nie będący pagórkowatym ;)

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Ultramaratony rowniez dla poziomych
« Odpowiedź #107 dnia: Listopada 19, 2010, 05:10:12 pm »
Na koniec dodam, że warsztat Maćka K. przy Dobrzeckiej  to w latach dziewięćdziesiątych była swoista mekka i przewinęło się przez ten czas znacznie więcej użytkowników niż przez to forum. Mam pytanie czy ktoś może oszacować ilu "wiernych" się ostało? 

  A ilu wiernych zostało się z tych co dostali rower na I Komunię? Dodam, że z milionów wiernych ...
 Największą "roweryzacją na tysiąc mieszkańców" mogą pochwalić się ... wioski, gdzie rower jest traktowany jako normalny środek komunikacji. Im większa miejscowość, tym mniej działających rowerów (na statystyczną głowę). Jak w mieście zaczyna działać komunikacja zbiorowa to spada zainteresowanie rowerami...
  Wspomniany Maciej Kaczmarek z Kalisza  mimochodem podał przykład - "chodził za mną taki młodziak, i mendził, mendził, żeby mu zrobić rower. W końcu zrobiłem. Minęło z 3 miesiące a ten przychodzi do mnie i mendzi, i mendzi żeby wziąć ten rower do sprzedania, bo ojciec mu kupił skuter, i już mu poziom nie potrzebny..." :P
  Ciekawe jakie są proporcje w używaniu rowerów?
 Ile milionów rowerów jest w Polsce?
 Ile procent z nich służy tylko i wyłącznie jako "zastawiacz piwnicy" i w użyciu nie jest  nawet raz w roku?
  Ile rowerów jest w użyciu 2 razy do roku, ile trzy.
  Takich co jest używana średnio raz w tygodniu jest w moim odczuciu niewiele - i to głównie na wsiach.
   W tej całej masie poziomy stanowią "promil promila", ale nie jest też dużo "wypasionych kolarzówek" 
 
Sławek

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Ultramaratony rowniez dla poziomych
« Odpowiedź #108 dnia: Listopada 19, 2010, 07:05:55 pm »
Największą "roweryzacją na tysiąc mieszkańców" mogą pochwalić się ... wioski, gdzie rower jest traktowany jako normalny środek komunikacji.

Pewnie, że tak. Nawet do sracza jeździmy rowerami.  ;) ;D



"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


shp

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 121
Odp: Ultramaratony rowniez dla poziomych
« Odpowiedź #109 dnia: Listopada 29, 2010, 11:13:56 pm »
A przy okazji, przy takim żwawym zrobieniu 300km na poziomie w jeden dzień, 100% asfaltu, na jaką średnią można liczyć?

No, ja przejechałem poziomką 300km na jednym z maratonów szosowych w Choszcznie, z czasem, jeśli dobrze pamiętam, 12h:33min albo 12h:03min (będę w domu, to zerknę). Dokładnie ten sam maraton przejechałem dwa lata wcześniej zwykłym uszosowionym góralem o pół godziny krócej, ale..
1. Jechałem wtedy w większości w peletonie, co znacznie ułatwia jazdę. Poziomką jechałem z reguły sam. Wiadomo, jak to jest z tunelem aerodynamicznym poziomek w peletonie..
2. Poziomkę dosiadałem dopiero od ok. pół roku. Ze 160km na innym maratonie, przeskoczyłem od razu na 300km w kolejnym..

Pamiętam, że miałem cholerne zakwasy nad kolanami, ale co w tym dziwnego, jak jeździłem nią stosunkowo krótko.. Dziś na dłuższe trasy to tylko poziomka. :)

shp

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 121
Odp: Ultramaratony rowniez dla poziomych
« Odpowiedź #110 dnia: Listopada 30, 2010, 12:13:41 am »
A tak jeszcze apropos porównań: nie ma co porównywać swoich wyników na poziomie, z wynikami innych na pionie. Trzeba porównywać własne :) Kiedyś z ciekawości zrobiłem sobie mały test:
Trasa o długości ok. 12km, w większości płaska, jakieś trzy podjazdy pod estakady. Rowery to: 13kg szosówka, którą traktuję jako rower użytkowy oraz 16kg poziomka, którą zabieram najczęściej na dalekie wypady. Warunki pogodowe raczej zbliżone - test odbywał się tego samego dnia, z kilkugodzinną przerwą pomiędzy jednym, a drugim rowerem.


Najpierw startowałem na poziomce. Do "mety" dojechałem po ok. 25 minutach. Kilka godzin później wystartowałem szosą. Metę przekroczyłem z czasem ok. 28 minut. Pod drodze nie było żadnych świateł, co mogłoby niejako wpłynąć na rezultat. Wiatr był cały czas na podobnym poziomie i w tym samym kierunku. W obu przypadkach starałem się jechać na maksa. Jak widać, poziomką udało się nieco szybciej.

Gdy pierwszy raz dosiadałem poziomki (no powiedzmy po 20km),  ledwo udało mi się osiągnąć średnią 17km/h i byłem lekko zawiedziony, bo też wydawało mi się, że pojadę nie wiadomo jak szybko. A prawda jest taka, jak piszą - trening i jeszcze raz trening..  Jak pisałem wcześniej, poziomką przejechałem 300km o pół godziny dłużej, niż dwa lata wcześniej uszosowionym góralem, ale jechałem z reguły sam i był to mój pierwszy taki dystans na poziomce.
« Ostatnia zmiana: Listopada 30, 2010, 12:16:39 am wysłana przez shp »

kaczor1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1076
  • www.kaczor2.blogspot.com
    • HPV Poland & Recumbent Bike
Odp: Ultramaratony rowniez dla poziomych
« Odpowiedź #111 dnia: Listopada 30, 2010, 04:42:20 pm »
edit:
Na Słowenii w ultramaratony bawią się tak: http://vimeo.com/12149313
« Ostatnia zmiana: Grudnia 01, 2010, 10:31:08 am wysłana przez kaczor1 »

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Ultramaratony rowniez dla poziomych
« Odpowiedź #112 dnia: Listopada 30, 2010, 05:31:23 pm »
Na Słowacji w ultramaratony bawią się tak:

no to ide pobiegac na biegowkach, ale po snieżce rowerowej ( żeby było w temacie :) )

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Ultramaratony rowniez dla poziomych
« Odpowiedź #113 dnia: Listopada 30, 2010, 05:35:57 pm »
Na Słowacji w ultramaratony bawią się tak: http://vimeo.com/12149313

Ależ zasuwa ;D Może to nie maraton ale konkurs na najwolniejsze przejechanie trasy bez dotknięcia ziemi ;)?

pajak_gdynia

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1322
Odp: Ultramaratony rowniez dla poziomych
« Odpowiedź #114 dnia: Listopada 30, 2010, 05:59:02 pm »
Z taką obstawą to też chciałbym jeździć :) Kanapeczki, suche ciuszki, ciągły doping, mobilny warsztat..
Jeden z nich jedzie na cruzie :)

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Ultramaratony rowniez dla poziomych
« Odpowiedź #115 dnia: Listopada 30, 2010, 06:33:44 pm »
Jeden z nich jedzie na cruzie :)

  I po drodze "nosi go jak Żyda po pustym sklepie" (przepraszając "starszych braci w wierze"- ale takie jest przysłowie ;))
Sławek

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Ultramaratony rowniez dla poziomych
« Odpowiedź #116 dnia: Listopada 30, 2010, 10:20:48 pm »
jak przejade 1300 km to też będe się wyzłośliwia ;p

cyklosolar

  • sympatyk
  • *
  • Wiadomości: 2
Odp: Ultramaratony rowniez dla poziomych
« Odpowiedź #117 dnia: Listopada 30, 2010, 11:37:38 pm »
Na Słowacji w ultramaratony bawią się tak: http://vimeo.com/12149313

Startowałem na maratonach na Słowacji..............
Słowenia to nie to samo co Słowacja , choć flagi i język mają podobne..........

kaczor1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1076
  • www.kaczor2.blogspot.com
    • HPV Poland & Recumbent Bike
Odp: Ultramaratony rowniez dla poziomych
« Odpowiedź #118 dnia: Grudnia 01, 2010, 10:28:44 am »
Ale wtopa.  - poprawiłem.  ::)

Filmik znalazłem tu http://www.ad-venture.si/
Zna ktoś język? 

pajak_gdynia

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1322
Odp: Ultramaratony rowniez dla poziomych
« Odpowiedź #119 dnia: Grudnia 01, 2010, 10:42:02 am »
google translator zna :)

http://translate.google.com/translate?js=n&prev=_t&hl=pl&ie=UTF-8&layout=2&eotf=1&sl=sl&tl=pl&u=http%3A%2F%2Fwww.ad-venture.si%2F

Cooś można zrozumieć :) Uwaga: pierwszy akapit jest po angielsku, tam nie ma mowy nic o Polsce!
« Ostatnia zmiana: Grudnia 01, 2010, 10:44:25 am wysłana przez pajak_gdynia »