Autor Wątek: Projektuję sobie C/LWB  (Przeczytany 47634 razy)

storm

  • Gość
Odp: Projektuję sobie C/LWB
« Odpowiedź #60 dnia: Listopada 01, 2010, 06:13:54 pm »
Złożyłem rower w końcu :D

A więc tak:
- wygląda jak wygląda, bo to prototyp
- zwisające linki tu i tam - wiem, są za długie lub za krótkie. Zwłaszcza ta od przedniego hamulca
- składany na łapu-capu, byleby jechał ;)
- przedni hamulec będzie jutro odwracany tak, aby linka od niego nie kolidowała z blatem i korbą
- pewne elementy jak podstawka pod licznik zostały zrobione... z tego co było pod ręką ;)

A jak się jeździ?
CUD - MIÓD - MALINA :D Ja mu kopa, a on skacze do przodu :)
Pod względem amortyzacji, to tylko rama coś daje, wiadomo, stalowa, lekko się gnie, no i oczywiście duży rozstaw kół (jutro będzie mierzony pewnie jeszcze raz dokładniej, to podam wymiary, moja mała miarka nie obejmuje niczego >2m ;]). Ma dosyć duży zakręt skrętu, ale zakręcić się da wzdłuż rogu jaki mam przy uliczce gdzie mieszkam, jutro pewnie pojadę gdzieś dalej go sprawdzić jeszcze. Skręcić w miejscu się nie da, ale rower faktycznie można podnieść lekko unosząc się i go przestawić. Na VG3 tego bym nie zrobił w życiu - za wysoki.
Zza kierownicy - pole widzenia do przodu i na boki jest znakomite, nic nie zasłania mi widoczności, nawet po obróceniu kiery do góry.
Obracanie kierownicy na boki jest jeszcze powstrzymywane przez zbyt krótką linkę do piasty S7, muszę ją wymienić na dłuższą. (jeśli się da).
Zbyt szeroka kierownica - w przyszłości pewnie zostanie podcięta po bokach.
Wysokość siedzenia... jest taka, że jestem w stanie wsiąść z każdej pozycji. z boku, z nogą nad siedzeniem, od tyłu znad oparcia fotelika, nawet od przodu przez kierownicę się da ;)

I na koniec oczywiście L I N K do fotek ;)

P.S. Kiedy 3 lata temu zbudowałem pierwszą poziomkę, SWB (wyższego niż ten CLWB), pewna osoba mi powiedziała: "wyglądasz na nim, jakbyś jechał na psie". Dzisiaj ją spytałem jak wyglądam na tym - stwierdziła, że nie jak na psie, ale jak na kocie ;)
P.S.2 To jest pierwszy mój rower poziomy, w którym cofanie go nie powoduje zrzucenia łańcucha z przedniego blatu :D
« Ostatnia zmiana: Listopada 01, 2010, 06:48:02 pm wysłana przez storm »

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Projektuję sobie C/LWB
« Odpowiedź #61 dnia: Listopada 01, 2010, 06:54:14 pm »
no to git,  fajny jest ten moment prawdy, kiedy wszystko sie skreca byle jak i wsiada na testowa przejazdzke :)
moze mi sie uda, jesli pogoda wyda  i ja sie wyrobie z aminowaniem jeszcze w tym roku przetestowac K3FG ;)

kaczor1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1076
  • www.kaczor2.blogspot.com
    • HPV Poland & Recumbent Bike
Odp: Projektuję sobie C/LWB
« Odpowiedź #62 dnia: Listopada 01, 2010, 08:17:19 pm »
... K3FG ;)

Co oznacza FG?

edit:

@Storm

Z przodu nie będzie przerzutki?
Tylny hamulec?
Dyndający łańcuch powrotny, nie wygląda dobrze (nie podoba mi się)
A ogólnie - Fajny wyszedł.


Jak mnie teraz ktoś zapyta, jakim rowerem jeździ storm, będę dopowiadał jak kobiety - ZŁOTYM  ;D
« Ostatnia zmiana: Listopada 01, 2010, 08:32:17 pm wysłana przez kaczor1 »

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Projektuję sobie C/LWB
« Odpowiedź #63 dnia: Listopada 01, 2010, 08:59:01 pm »

st_x

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 40
Odp: Projektuję sobie C/LWB
« Odpowiedź #64 dnia: Listopada 01, 2010, 09:40:07 pm »
Witam

No i faktycznie CUD MALINA - na tych kołach wyszedł jakiś taki ..... zgrabny ...  nawet wzmocnienie pod główką znalazło zastosowanie  8).

Z uwag (do fotek)..

- Jak widzę zdjęcie 19 to faktycznie nie da się zakręcać LWB i CLWB pod ostrym kątem bo trzeba by RUMPEL wypychać za kolano !!!!!  :) jedna ręką (niewłaściwą - zmieniając uchwyt) ..
To że rower ma dwa metry nie skutkuje brakiem zwrotności - tylko to że maksymalny kąt skrętu koła to c.a. 15  stopni!! (a potem brakuje ręki albo skręcać jednorącz).
- mocowanie suportu jest do "ucywilizowania" (tak z 1/3 "mięcha" można spokojnie obciąć/obszlifować).
- prowadzenie łańcucha - jakby tylne (większe) kółko prowadzące było 1 cm (na oko (ze zdjeć)  - bo może nic zmienić nie trzeba)  niżej a przednie kółko było dwukrotnie szersze (dwutorowe) - to można założyć na nie "wisżacy" łańcuch (up-down) i nie będzie już "wisiał" .. a i wywalić NIEPOTRZEBNĄ tylna rurkę prowadzącą..!!!..

P.S>> Przednią V-kę (fot. 24) składałeś "w konstruktorskim amoku" ?? ;) ;). Wystarczy przełożyć podkładki mocujące klocki i powinna być symetrycznie (wiem - czepiam się  8)

Pozdrawiam

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Projektuję sobie C/LWB
« Odpowiedź #65 dnia: Listopada 01, 2010, 10:00:19 pm »

- prowadzenie łańcucha - jakby tylne (większe) kółko prowadzące było 1 cm (na oko (ze zdjeć)  - bo może nic zmienić nie trzeba)  niżej a przednie kółko było dwukrotnie szersze (dwutorowe) - to można założyć na nie "wisżacy" łańcuch (up-down) i nie będzie już "wisiał" .. a i wywalić NIEPOTRZEBNĄ tylna rurkę prowadzącą..!!!..

zgadzam sie, wywalic rurki, rurki sa fe ...

storm

  • Gość
Odp: Projektuję sobie C/LWB
« Odpowiedź #66 dnia: Listopada 01, 2010, 10:49:15 pm »
@Kaczor1:
1. Z przodu przerzutki pewnie nie będzie, bo nawet jak wsadzę koło 26" to na pełnym wolnobiegu i tak dam radę pewnie wszędzie podjechać ;) Według moich obliczeń, dla V=15 km/h, kadencja przy przełożeniu przód/tył 52/28, będzie wynosiła ~65 rpm. Dla 10 km/h = 43 rpm. A te oznacza, że Dolną powinno się dać podjechać ;)
2. Tylnym hamulcem jest torpedo w piaście S7 ;)
3. Dyndający łańcuch - może uda mi się go jakoś "ucywilizować", ale:
- widziałem już kilka LWBeków z takim łańcuchem
- obawiam się, że od swobody tego łańcucha, może zależeć jego spadanie z blatu przedniej zębatki, więc jesli go zacznę "naprowadzać" to nie wiem czy uzyskam tegoż właśnie efektu spadania...
4. Co do koloru - muszę go jeszcze podmalować tu i ówdzie, bo w pewnych miejscach musiałem zerwać farbę...

@st_x:
1. Faktycznie są pewne problemy ze zwrotnością, ale nie tyle co ograniczoną samą kierownicą i jej wypychaniem, bo na to rąk mi starczy, tylko długością linki od S7 :(
2. Mocowanie supportu powinno tarfić jeszcze pod diaksa, ale to juz przy okazji. Póki co jest mocno przyśrubowane, a mnie się go zdejmować już nie chce (nawet widać otwory po poprzednim montażu "odgórnym").
3. 2 kółka z przodu są do zrobienia, mam jeszcze jedno, spróbuję coś wsadzić, a przy okazji może uda mi się jakąś ramkę na oba, co by nie spadały z rolek...
Tylna rurka jest niezbędna - jak pokazało moje doświadczenie z Goldim - starym SWBekiem na tej samej tylnej części ramy, z tym samym kołem (Mod 2008). Otóż któregoś dnia po założeniu tego koła, wracając do domu 10 (DZIESIĘĆ) razy schodziłem i zakładałem łańcuch na tylną zębatkę bo często spadał nie będąc za dobrze napięty i ustawiony na rolkach (inaczej się nie dało wtedy, kolizje po ramie, z bomem etc). Wolę więc nakierować łańcuch bezpośrednio na zębatkę i mieć problem definitywnie z głowy (co pokazały dzisiejsze przejażdżki po terenie, kostce brukowej, etc).
4. Przednia V-ka to moja porażka, faktycznie dałem ciała i nie zauważyłem tych podkładek :(

@Gemsi - rurki wywalić nie mogę... Poza tym specjalnie pomalowałem ją na złoto, aby nie było jej widać ;) (biała wyglądałaby ohydnie!)
A co do "momentu prawdy"... Trochę ich dzisiaj było. Najgorszy moment był jak wsiadłem po przestawieniu kierownicy i... okazało się, że albo kieruje i nie pedałuję, albo jadę zygzakiem, waląc kolanem o kierę ;) Drugi taki moment, to jak zahaczałem korbą z przodu o linkę hamulca... Nigdy więcej :]

P.S. Mam nadzieję, że nikt mnie nie wrzuci do listy spamerów za takie długie posty ;)

Neverhood

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 678
  • Erotoman-gawędziarz
Odp: Projektuję sobie C/LWB
« Odpowiedź #67 dnia: Listopada 01, 2010, 11:18:10 pm »
A przyznaj się ,ile ogniw ma łańcuch ;D
E tam poziome, rower transportowy - to jest to!

storm

  • Gość
Odp: Projektuję sobie C/LWB
« Odpowiedź #68 dnia: Listopada 01, 2010, 11:32:46 pm »
Kurde, nie liczyłem, ALE... Długość taka jaka była potrzebna do SWB Jamnika + kilka ogniwek, chociaż pewnei i bez nich by się obyło ;) Jakieś 2.5 łańcucha.

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Projektuję sobie C/LWB
« Odpowiedź #69 dnia: Listopada 02, 2010, 07:54:49 am »
Skoro pojazd ma więcej długości niż dwumetrowa miarka, skręt wykonuje się poprzez wychylanie rumpla :o a promień skrętu niczym  stucalowy Land Rower Serii I, to jak chcesz nim poruszać się w warszawskich korkach?
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


st_x

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 40
Odp: Projektuję sobie C/LWB
« Odpowiedź #70 dnia: Listopada 02, 2010, 09:06:26 am »
@Kaczor1:
1. Z przodu przerzutki pewnie nie będzie, bo nawet jak wsadzę koło 26" to na pełnym wolnobiegu i tak dam radę pewnie wszędzie podjechać ;) Według moich obliczeń, dla V=15 km/h, kadencja przy przełożeniu przód/tył 52/28, będzie wynosiła ~65 rpm. Dla 10 km/h = 43 rpm. A te oznacza, że Dolną powinno się dać podjechać ;)
2. Tylnym hamulcem jest torpedo w piaście S7 ;)
3. Dyndający łańcuch - może uda mi się go jakoś "ucywilizować", ale:
- widziałem już kilka LWBeków z takim łańcuchem
- obawiam się, że od swobody tego łańcucha, może zależeć jego spadanie z blatu przedniej zębatki, więc jesli go zacznę "naprowadzać" to nie wiem czy uzyskam tegoż właśnie efektu spadania...
4. Co do koloru - muszę go jeszcze podmalować tu i ówdzie, bo w pewnych miejscach musiałem zerwać farbę...

@st_x:
1. Faktycznie są pewne problemy ze zwrotnością, ale nie tyle co ograniczoną samą kierownicą i jej wypychaniem, bo na to rąk mi starczy, tylko długością linki od S7 :(
2. Mocowanie supportu powinno tarfić jeszcze pod diaksa, ale to juz przy okazji. Póki co jest mocno przyśrubowane, a mnie się go zdejmować już nie chce (nawet widać otwory po poprzednim montażu "odgórnym").
3. 2 kółka z przodu są do zrobienia, mam jeszcze jedno, spróbuję coś wsadzić, a przy okazji może uda mi się jakąś ramkę na oba, co by nie spadały z rolek...
Tylna rurka jest niezbędna - jak pokazało moje doświadczenie z Goldim - starym SWBekiem na tej samej tylnej części ramy, z tym samym kołem (Mod 2008). Otóż któregoś dnia po założeniu tego koła, wracając do domu 10 (DZIESIĘĆ) razy schodziłem i zakładałem łańcuch na tylną zębatkę bo często spadał nie będąc za dobrze napięty i ustawiony na rolkach (inaczej się nie dało wtedy, kolizje po ramie, z bomem etc). Wolę więc nakierować łańcuch bezpośrednio na zębatkę i mieć problem definitywnie z głowy (co pokazały dzisiejsze przejażdżki po terenie, kostce brukowej, etc).
4. Przednia V-ka to moja porażka, faktycznie dałem ciała i nie zauważyłem tych podkładek :(

@Gemsi - rurki wywalić nie mogę... Poza tym specjalnie pomalowałem ją na złoto, aby nie było jej widać ;) (biała wyglądałaby ohydnie!)
A co do "momentu prawdy"... Trochę ich dzisiaj było. Najgorszy moment był jak wsiadłem po przestawieniu kierownicy i... okazało się, że albo kieruje i nie pedałuję, albo jadę zygzakiem, waląc kolanem o kierę ;) Drugi taki moment, to jak zahaczałem korbą z przodu o linkę hamulca... Nigdy więcej :]

P.S. Mam nadzieję, że nikt mnie nie wrzuci do listy spamerów za takie długie posty ;)


Witam

Zamiast rurki która szyblo zmasakrujesz hamujac (hamulec w piaście , hamowanie obiaza lancuch  rurke ) ZAWSZE lepiej jest założyc jakieś pojedyncze małe kółoczko porwadzące (choćby pojedyncze od przerzytki), chocby na wsporniku z płaskownika.

"Zwis" łańcucha powoduje równie, ze hamując musisz niezle "odkrecić" korby aby torpedo zacząło "łapać"... - może się okazac w sytuacji "awaryjneję że zabrakło Ci paru stopni aby zablokowac tylne kolo (nieoptymalne ustawienie korb na poczatku hamowania  i .... przedni widelec do wzmiany  ;D

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Projektuję sobie C/LWB
« Odpowiedź #71 dnia: Listopada 02, 2010, 10:47:28 am »
Skoro pojazd ma więcej długości niż dwumetrowa miarka, skręt wykonuje się poprzez wychylanie rumpla :o a promień skrętu niczym  stucalowy Land Rower Serii I, to jak chcesz nim poruszać się w warszawskich korkach?

A jak sobie radzą samochody o podobnych wymiarach? :) Poziomym raczej nie robi się slalomów pomiędzy samochodami, tylko omija z prawej.

pajak_gdynia

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1322
Odp: Projektuję sobie C/LWB
« Odpowiedź #72 dnia: Listopada 02, 2010, 12:37:29 pm »
Łańcuch musi być napięty (albo na dziurach będzie spadać, nie wspominając o hamowaniu). Jak korzystasz z hamulca w piaście to napinacz nie pomoże, musi być na sztywno (najprościej poprzez przesunięcie koła).
Najgorsze, ze nie jestem pewien (ze względu na elastyczność ramy), czy nie lepiej olać torpedo i założyć normalny napinacz albo starą przerzutkę?

storm

  • Gość
Odp: Projektuję sobie C/LWB
« Odpowiedź #73 dnia: Listopada 02, 2010, 01:20:46 pm »
No to wyjechałem na regularną drogę (ekspresówkę dk2), ale po kolei.
@st_x - ta rurka przejeździła ze mną w starym rowerze SWB jakieś... 6k km? ;)
Odkręcanie hamując, nie jest takie duże, raptem ćwierć obrotu koła. Na trasie dzisiaj spokojnei wystarczyło :)
@pajak_gdynia - lancuch nie spada, a to co przeżył wczoraj i dzisiaj na "sierżantach", na wybojach, na kostce brukowej, na polnej drodze żwirowej..... (starczy? ;) )

Jeśli chodzi o dzisiejszy wyjazd to:
- S7 jest do kitu w CLWB bo uniemożliwia sprawne ustawianie pedałów i "kop za kopem w pedał", z powodu swojego torpeda.
- przedni widelec (hamulec przedni) mocno u mnie koliduje z korbami podczas ruszania (kiedy lekko skręcę kierę) i podczas zakręcania.
- kierownica jest blokowana przez zbyt krótką linkę do S7 co uniemożliwia silniejsze skręty.
Stąd wymieniam:
- widelec przedni 20" na 26" z SWB VG3 z tarczówką hydrauliczną
- tylne koło 20" na 26" z wolnobiegiem, przerzutką i zwyczajnym hamulcem Vką.
Niestety dawcą niektórych części będzie VG3, no ale trudno się mówi...
Spodziewane rezultaty:
- wzrost wysokości siedzenia o jakieś 10-15cm
- mniej kolizji z przednim kołem na korbach (oby w ogóle zanikł ten problem)
- lepsze hamowanie przednim

A co do osiągów... Pod lekką góreczkę 27km/h bez napinania się, z powrotem 41.2 km/h (ale ostrożnie bo boczne uliczki i lemmingi po drodze). Spokojnie da się ruszać nawet na '4' biegu na S7 (52/18T tył). Ogólnie jestem baaaardzo zadowolony z tej rakiety, gdyby jeszcze tylko ja poprawić ze sterowaniem... Achhh...

st_x

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 40
Odp: Projektuję sobie C/LWB
« Odpowiedź #74 dnia: Listopada 02, 2010, 02:55:53 pm »
Witam

Zbudowałeś rower który (mniej wiecej - poza układem kierowniczym) "sobie" rysowałem w innym wątku !! w zasadzie na takich samych komponentach i założeniach (blat bez przerzutki, zintegrowana z tyłu (nawet z torpedo!!) ....
Pytałem nawet o zestopniowanie przełożenia i voila .... mam namacalne efekty swojego "teoretyzowania" ..(i test podjazdem na Dolną (chociaż Dynasy (w wersji "light") i Obozna (w wersji "hard") jest dla mnie lepszym wyznacznikem "najlżejszego" przełożenia...)

Moja uwaga dot. rurki, podwójnej rolki do łańcucha (zwisu),   to "skrzywienie konstruktorskie" - po co TAK?? jak rozwiązanie jest "na plaster"... 8) (można to zrobić tym samym kosztem a lepiej i ładniej  :D)

BTW: Próbowałeś z SUPPORTEM nad ramą??? (czy wtedy korby zahaczają o "RUMPEL"  ;D lub/i tarczę przy skręcie?? - przekładka powinna być prosta przy takim mocowaniu suportu a potestować układ i podzielić się wnioskami - BEZCENNE :D )

P.S>> Ćwierć obrotu koła (czylo 90 stopni) jest, jak dla mnie "masakryczne" z punktu widzenia bezpieczeństwa. Osobiście jeżeli nawet NIE rezygnowałebym z S7 (z torpedem) to dołożyłbym jako hamulec GŁÓWNY - V-ke z tyłu (problem z ustawieniem korb sam znika - torpedem hamujemy sporadycznie albo wcale, oczywiście przd zatrzymaniem trzeba pamiętać aby korby "dobrze" ustawić) ...
 
Pozdrawiam