Odkopię temat, bo z pomocą Macieja mnóstwo zmian w maszynie poczyniliśmy.
Pierwsza i najważniejsza - naprawa geometrii sterów, czyli temat, od którego wątek się rozpoczął.
Podstawą było tu oczywiście spreparowanie widelca z większym offsetem, o co od początku pytałem.
Sam w "metalogięciu" doświadczenia nie mam. Maciej ma w tej kwestii i doświadczenie, i wiedzę, i umiejętności, i odpowiednie narzędzia, a do tego precyzyjne oko i czucie stali w rękach. Szybko ocenił, że tego mojego sztućca to nie warto nawet próbować wyginać, bo najpewniej się złamie przy tej operacji. Sprezentował mi więc dużo ładniejszy i solidniejszy widelec szosowy oraz przerobił go dla mnie, nie biorąc za to złamanego grosza.
Podział zadań był następujący - ja coś tam czasem popiłowałem, a Maciej z dezaprobatom wytykał moje błędy i pożałowania godne umiejętności obsługi brzeszczotu i pilnika - była to dla mnie wartościowa lekcja. Choć robótka niewielka, to pod okiem Mistrza co nieco się chyba nauczyłem.
Widelec trzeba było skrócić pod koło 26", co oznacza konieczność wlutowania nowych haków. Inne przeróbki to mocniejsze wygięcie, skrócenie sterówki i montaż pivotów do V-brake.


Maciej ma nawet przyrząd do gięcia widelców, którego używał min. do swych chopperów. Widelec wyszedł przepięknie, co jednak ważniejsze geometria z przerażającej zmieniła się we wręcz idealną. Aż trudno uwierzyć, że to ten sam rower - prowadzi się teraz idealnie - tak przy szybkiej, jak i wolnej jeździe.
Poniżej kilka cyferek, aby zobrazować poziom zmian.
Z moim tanim chińskim widelcem mtb geometria prezentowała się następująco:

Jak widać - mocno pochylona główka, ogromne trail (wyprzedzenie osi sterów) i flop (opadanie koła przy skręcie). Rower prowadził się ospale przy delikatnych ruchach kierownicy i uciekał dramatycznie w skręt przy nieco większych, wymaganych do wolnego manewrowania.
Z nowym widelcem autorstwa Macieja cyferki te wyglądają tak:

Wartości trail i flop są teraz w typowym dla klasycznego szosowego roweru zakresie - czyli bardziej po stronie zwinności, niż stabilności. Rower prowadzi się teraz GENIALNIE! Jest żwawy i precyzyjny, a przy większych prędkościach też stabilności nie traci.
Dodatkowo przy kącie główki 64° trail i flop nadal będą w typowym zakresie, a to oznacza, że tył można jeszcze bezpiecznie opóścić o jakieś 2 cm, bez psucia geometrii. Potrzebny będzie krótszy amortyzator - eksperymenty w toku.

Macieju, wiem, że wartości kąta główki są inne, niż zmierzone w Twojej firmie - tam mierzyliśmy "na sucho" - ja zmierzyłem u siebie pod obciążeniem mojego tyłka, czyli z uwzględnieniem ugięcia amortyzatora. |
Ogromne znaczenie ma tu nie tylko mocniejsze podgięcie widelca, ale też jego obniżenie - główka ramy opadła aż o 6 cm, co poprawiło jej kąt. Przy okazji obniżył się cały rower - teraz cztery litery wożę parę centymetrów niżej, co przy mym wzroście jest zaletą. No i czego wcześniej w ogóle nie brałem pod uwagę, bo jeździło mi się w tej pozycji całkiem wygodnie - zmniejszyła się różnica wysokości korby-siodło. Teraz to nadal dość duże 21 cm, jednak wcześniej to musiało być ok. 25 cm, czyli idiotycznie pod górę. Maciej proponuje dalsze obniżenie suportu po przez przerobienie bomu - ufam jego osądowi, ale z tą myślą muszę się jednak jeszcze oswoić.
Kolejny temat, to kierownica. Tu było dużo eksperymentów, bo chyba w międzyczasie testowałem 5 różnych kierownic, 4 mostki i dwa różne maszty... Jak się okazuje zupełnie niepotrzebnie, bo kierownica, którą od samego początku polecał Maciej, a ja patrzyłem na nią niechętnie, okazała się strzałem w dziesiątkę. O ile wcześniej szczególnie problematyczne było dla mnie ruszanie i nie zmieniło się to nawet po przejechaniu nowym dla mnie rowerem ponad 1500 km, dziś Maciej zaaplikował mi kierę wg własnego uznania i teraz ruszam z łatwością - nawet z jedną ręką na kierownicy.
Po za widelcem na miarę i kierownicą dostałem też od Mistrza Macieja lepiej dopasowany do mojej postury fotelik, a nawet materiał do uszycia materaca. Tak, wszystko to za okrągłe 0 biletów NBP.
Tak rowerek wygląda po zmianach. Postaram się jutro zrobić lepsze zdjęcia, pokazujące więcej szczegółów - na razie szybka focia zrobiona podczas powrotu z Maciejowego warsztatu.

Oczywiście testowaliśmy też różne inne rozwiązania, np. zamontowanie dwóch kół 20". Wrzucam zdjęcie tej konfiguracji, jako ciekawostkę:
Macieju, jeszcze raz - ogromne dzięki!