Autor Wątek: Co trapi rowerzystów pionowych?  (Przeczytany 7040 razy)

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 786
Odp: Co trapi rowerzystów pionowych?
« Odpowiedź #45 dnia: Września 22, 2024, 09:25:06 pm »
Co trapi ?

......
A jeżdzę głównie po małopolskich przedgórzach, górach czy na Jurze. Sam jestem lekki i waga dla mnie jest kluczowym czynnikiem wyboru bo przy kolarstwie długodystansowym zwłaszcza w samowystarczalnej formule bierze się też ze sobą bagaż. Przy takim Azub waga poszła by łatwo powyżej 20kg - i to już nie przejdzie bo to prawie 1/3 mojej wagi.
....
Co do jeszcze preferencji to nie wystartował bym na dłuższy dystans w jakimś modelu z innymi kołami niż 2x 700/28 cali. Niestandardowe rozwiązania to jest twoim wrogiem w takim przypadku. Modele z 2 rozmiarami kół odpada - na jakiś długich wyrypach trzeba by wozić 2 zapasowe opony i wiadro dętek w 2 standardach. Wiec tylko high racer moim zdaniem się nadaje. Zawsze kolega może ci pożyczyć dętkę w razie wpadki czy oponę (jeśli regulamin tego nie zabrania) a na Punktach kontrolnych dużych imprez są mechanicy którzy mają wszystko pod takie standardy lub tez można kupić cześci.

Te lokalizacje są nieodległe od Krakowa. Może się kiedyś ustawimy na jakieś wspólne kręcenie ? Rozumiem, że temperatura nie jest dla Ciebie zabójcza i jesień nie oznacza końca jazdy. Jak to wygląda z przebiegiem od kiedy kupiłeś rower poziomy ? Czy możesz coś napisać jak Ci się jeździ ?

Z tymi różnymi kołami to jest pewien problem ale nie dramat.
Wożę łatki i po dwie pary dętek. W oponach mam pewien zapas ochrony w postaci wkładki przeciw przebiciom. Znam już odporność tych opon na przebicia. W praktyce mając z przodu dość nietypowy rozmiar 20 cali wożę zapasową przednią oponkę  szt 1. Tył 26" x 2" jest tak odporny, że nie ma sensu go wozić. Miałem go tylko na pierwszej trasie >1000 km. Potem już nie wodziłem. Ostatnio sprawdziłem wpływ TPU na prędkość i dał średnio 0,4km maks 1,2km/h + przy 36km/h. Ale toczenie w velo jest większym problemem niż na poziomym 2o. Na stromych podjazdach jestem bardzo wolny w porównaniu z szoskami tracę 1min /10m dH ale na długim podjeździe ta różnica do średnich się nieco zmniejsza. Zwykle luzie mocno cisną górki ale jak jest długa to już muszą trochę odpuścić i średnia im spada. Niemniej masa i pełne zawieszenie robi swoje.

Ciebie interesuje prędkość, dobre podjazdy czy ogólnie wszystko w tym długie trasy?
Ostatnio jak się chce dobrze wyjeździć, ale w jeden dzień, to jadę z Krakowa po WTR na wschód do końca w równym rytmie.

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

live_evil

  • Administrator
  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1297
  • ...i stąd wiemy, że Ziemia ma kształt banana
Odp: Co trapi rowerzystów pionowych?
« Odpowiedź #46 dnia: Września 22, 2024, 11:47:43 pm »
Co do jeszcze preferencji to nie wystartował bym na dłuższy dystans w jakimś modelu z innymi kołami niż 2x 700/28 cali. Niestandardowe rozwiązania to jest twoim wrogiem w takim przypadku. Modele z 2 rozmiarami kół odpada - na jakiś długich wyrypach trzeba by wozić 2 zapasowe opony i wiadro dętek w 2 standardach. Wiec tylko high racer moim zdaniem się nadaje.
Zabawnie się czyta teoretyków.
Ja na moim obecnym midracerze przejechałem przez 10 lat ponad 100tys km, mimo, że ma dwa różnej wielkości koła. Odwiedziełem w tym czasie 11 krajów europejskich, do Tallina z Łodzi dojechałem w 6 dni, z bagażem. Zdarzyło mi się zrobić 406km w dobę, kolejnym wyzwaniem jest 500 w jeden dzień. Dobrze, że nie wiedziałem, że na dwóch różnej wielkości kołach nie da się. Na wyprawy biorę łącznie 4 dętki oraz klej i łatki - gdybym miał dwa takie same koła, to bym zaoszczędził jakies 250g. Więcej zaoszczędziłem zmieniając napęd z 2x na 1x.

Audax

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 171
Odp: Co trapi rowerzystów pionowych?
« Odpowiedź #47 dnia: Września 23, 2024, 06:06:04 am »
Cytat: live_evil
Zabawnie się czyta teoretyków.
Ale ja pisze o startowaniu w zawodach długodystansowych a nie o turystyce. Oczywiście ze się da i gratuluje przebiegów. Miałem na myśli to, że używanie rozwiązań niestandardowych takich jak rozmiar kół - a awarie kół są najczęstsze. Jak pojedziesz taki Bałtyk Bieszczady Tour w kategorii Open to w razie czego jak ci się skończą dętki, przetnie opona czy połamiesz koło to zawsze ktoś ci pożyczy lub uda ci się zorganizować coś po drodze.

A teraz wyobraź sobie ze jedziesz swoim mid racerem BBT i przeciąłeś oponę 20 cali w niedziele wieczorem gdzieś pod Kańczuga i nie masz już zapasu - a uszkodzenie jest za duże na klejenie. Nie masz od kogo pożyczyć bo wszyscy śmigają na szosowych oponach 28 calowych. Dzwonisz do organizatora czy nie maja a on na to ze tylko 28. No i to koniec twojej przygody. DNF.

Ta sama historia jak sobie jedziesz turystycznie od Talina do Łodzi: zawijasz na pole namiotowe/agroturystykę - zamawiasz oponę na allegro/amazon/cokolewiek do najbliższego paczkomatu. W oczekiwaniu na przesyłkę robisz pranie i zwiedzasz lokalne atrakcje. Po 2 dniach naprawiasz rower i jedziesz dalej. Nie masz limitów czasu. Z nikim się nie ścigasz.

Tutaj jest różnica pomiędzy amatorskim sportem wyczynowym a turystyką. I o tym pisze ze do tęgo sportu trzeba się trzymać jak najbardziej powszechnych rozwiązań - jeśli nie jeździsz z wozem serwisowym. Z tego tytułu też przeszedłem 4 lata temu z mojego ukochanego Campagnolo na Shimano - niestety firma zrobiła się bardzo niszowa i wrazie awarii w trasie jesteś w pupie bo nawet w jakimś lokalnym serwisie rowerowym ci nie odkręca kasety bo klucz jest niestandardowy.

Cytuj
Ciebie interesuje prędkość, dobre podjazdy czy ogólnie wszystko w tym długie trasy?
Ostatnio jak się chce dobrze wyjeździć, ale w jeden dzień, to jadę z Krakowa po WTR na wschód do końca w równym rytmie.

Długie trasy. Nie muszę szybko bardzo jechać - tempo brevetowe czyli 25km w godzinę mi starczy :)
« Ostatnia zmiana: Września 23, 2024, 08:17:14 am wysłana przez recumbutt »
Nie karmie troli.

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Co trapi rowerzystów pionowych?
« Odpowiedź #48 dnia: Września 23, 2024, 10:46:07 am »
Cytuj
Długie trasy. Nie muszę szybko bardzo jechać - tempo brevetowe czyli 25km w godzinę mi starczy :)
To ja bym stawiał na wygodę niż na cieniutkie oponki i ciągłe patrzenie pod koła by na coś się nie nadziać. No ale gdzie ja byłem, raz do Gdyni pojechałem, innym razem felga pękła po 100km z pięiuset zaplanowanych.


"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp