Reakcje i pytania ludzi

[hansglopke]

- Jeszcze ci poduszki pod głowę brakuje.....
- No mam przecież.

[darznur]

Jadę sobie ulicą moim CBC. Po chodniku idzie paru szczonów i jeden z nich krzyczy/pyta: "jak to jest się wyperd.... ć na takim rowerze" Nie zdążyłem mu odpowiedzieć, ale szczerze mówiąc to następne parę metrów sam się zastanawiałem jak to jest  dałem sobie luz, jak do tego dojdzie to dam znać

[hansglopke]

Zasadniczo upadek z poziomem, bo bez roweru raczej nie da się upašć, trwa o połowę krócej. 

[Romanes]

Gliwice. Dworzec PKP w remoncie, plac przed to plac budowy. Dla pieszych dostępny wąziutki pasek chodnika, to korzystając z faktu, że na skrzyżowaniu T (główna ulica czteropasmowa) właśnie wskoczyło czerwone dla samochodów jadę cruzbikiem na lewej jezdni (pod prąd)  , przy chodniku, żeby przed skrzyżowaniem czmychnąć w lewo, w ślepą zatoczkę - postoj TAXi (na jej końcu po schodkach na następną ulicę i wio dalej do pracy  ), już mam skręcić w tę zatoczkę a tu ze skrzyżowania wjeżdża taksówka i hamuje, ja też, ale taksiarz pokazuje mi gestem "jedź"  (choć sam zablokuje pas, jak się światła zmienią). No to jadę, hop na chodnik i dalej jadę do schodów i słyszę : "Popatrzeć chciałem jak to jedzie !!" 
   

[Joachim]

Śmieszka 1 km przed Końskimi. Kątem oka widzę, że na trasie obok coś zwolniło i jedzie równo ze mną. Spoglądam - policyjny busik. Ok, myślę, no to pociśniemy. Zapięte miałem 48 z przodu i 13 czy 14 z tyłu (nigdy nie mogę się doliczyć), kciukiem wcisnąłem manetkę prądu na full, pocisnąłem butem w pedały - busik nadal jedzie obok. Obejrzałem się jeszcze ze dwa razy, jadą to jadą, ja cisnę. Przed zjazdem na Orlen słyszę: "Mógłbyś zjechać?!". Zjeżdżam na miejsca parkingowe, wysiada trzech, mówią, że jechali przy mnie ok. 45 km/h i dalej: a co to, a jak to, a skąd to a gdzie kupić, a ile kosztuje. Pogadaliśmy z 10 min. I żartobliwy komentarz na koniec: "Teraz nawet nie wiadomo będzie jak to karać..."

[Lisciasty]

Zacząłem odbierać 2-letnią córkę ze żłobka, szybko się nauczyła, biorę ją na klatę na sposób małpy,
trzyma się i z bananem na buzi jedzie. Ludziska nic nie mówią, tylko stają i gapią się w osłupieniu ;P
Trochę ciężko kierować jedną ręką (bo drugą trzymam dzieciaka), ale kwestia wprawy i nawet nieźle idzie
Tempo ślimacze, żeby w razie czego zahamować nawet butami i się nie wywalić, ale zastanawiam
się nad jakimś innym systemem transportu, da się do poziomki doczepić fotelik dla dziecka?

[live_evil]

da się do poziomki doczepić fotelik dla dziecka?

Da się, ale nie gorszym rozwiązaniem jest side-car.

[tomo]

Taka sytuacja z wczoraj:
Pakuję zakupy do sakwy pod sklepem, podchodzi nabzdyczony dziadek z gatunku takich, co mają pretensję o wszystko do wszystkich, gapi się przez chwilę i wali tekst "Up*****lą, aby upi******ić, a  ktoś to kupuje!"

[Tef]

Zacząłem odbierać 2-letnią córkę ze żłobka, szybko się nauczyła, biorę ją na klatę na sposób małpy,
trzyma się i z bananem na buzi jedzie. Ludziska nic nie mówią, tylko stają i gapią się w osłupieniu ;P
Trochę ciężko kierować jedną ręką (bo drugą trzymam dzieciaka), ale kwestia wprawy i nawet nieźle idzie
Tempo ślimacze, żeby w razie czego zahamować nawet butami i się nie wywalić, ale zastanawiam
się nad jakimś innym systemem transportu, da się do poziomki doczepić fotelik dla dziecka?

Też tak woziłem czasami młodszego puki nie podrósł  . Potem przerobiłem, dorobiłem, przemodelowałem tył aby zamocować typowy fotelik rowerowy i to jest to. Dziecko ma głowę na wysokości twojej głowy, a nie jak w pionach wącha zadek rodzica  .
Luknij moją fotkę w awatarze.

[Joachim]

Podjeżdżam pod sklep rowerowy w Końskich, ulica Strażacka. Na widok trajki sprzedawczyni lub też właścicielka krzyczy z wnętrza:
- Skąd pan przyjechał!?
- A spod Opoczna.
- A ja myślałam, że z innego świata!

[3x3]

Równo 30 lat temu, jakoś tak jesienią. Pojechałem moją trajką do koleżanki na wieś. Podjechałem pod dom i słyszę, jak dziadek ją woła: " idź no pomóc, bo jakiś inwalida przyjechał"
 

[tomo]

Cisnę przez jakąś wioseczkę, dwóch dziadków macha, żebym się zatrzymał, no to po heblu, witamy się, oczywiście 100 pytań, gawędzimy o tym i o owym, nagle jeden z panów rzuca tekstem- "myślałem, że jakiś inwalida jedzie, ale patrzę, że coś za szybko".

[Makenzen]

25 września, Warszawa, plac Zamkowy, zbiórka przed startem Masy Krytycznej. Stoimy w kilka poziomek w jednym rejonie, podchodzi do nas gość rozdający ulotki reklamujące jakieś powierzchnie magazynowe do przechowywania m.in. rowerów. Tehen pyta: - A poziomki też przechowujecie? Gość: - Nie, nie przyjmujemy żadnej żywności".

[aligatorpoczta]

25 września, Warszawa, plac Zamkowy, zbiórka przed startem Masy Krytycznej. Stoimy w kilka poziomek w jednym rejonie, podchodzi do nas gość rozdający ulotki reklamujące jakieś powierzchnie magazynowe do przechowywania m.in. rowerów. Tehen pyta: - A poziomki też przechowujecie? Gość: - Nie, nie przyjmujemy żadnej żywności".

następnym razem rozmawiajcie o poziomicy i jej zarazliwosci to sami na masie będziecie reszta ucieknie

[Makenzen]

Stoję na światłach, obok samochód, z którego wychyla się jakiś zagraniczny typ i pyta po angielsku:
- Czy taki rower można kupić w Decathlonie?