Autor Wątek: owiewki  (Przeczytany 189604 razy)

Neverhood

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 678
  • Erotoman-gawędziarz
Odp: owiewki
« Odpowiedź #120 dnia: Lipca 22, 2010, 07:58:31 pm »
http://picasaweb.google.com/MaciejDlugosz1981/RoweryPoziome?feat=directlink#5466830331765443298Jaki rezultat uzyskał ten rower? Gdzie odbywały się zawody? Rower szosowy (kolarzówka)sam z siebie jest prędkościowo konkurencyjny w porównaniu do amatorskiego roweru poziomego (wg. waszych ustaleń). Taka owiewka(namiot) jest mała i łatwiej ją zamocować na rower pionowy. Mało materiału, to i pewnie jest lekka.  Można dodać dłuższy ogon. Wydaje mi się, że to jest najłatwiejszy sposób na zrobienie sobie jeszcze szybszego roweru. Jestem ciekawy o ile poprawia aerodynamikę taka przeróbka.
E tam poziome, rower transportowy - to jest to!

wrona

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 289
Odp: owiewki
« Odpowiedź #121 dnia: Lipca 23, 2010, 01:27:13 am »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #122 dnia: Lipca 25, 2010, 06:14:28 pm »
Komercyjnie dostępne owiewki + "płaszcze":

http://www.alfredsaws.de/    ----> kliknijcie w "English. Riding in the rain" albo "Deutsch. Bei Regen weiterfahren" to się otworzy kolejna strona:

http://www.alfredsaws.de/english/index.htm







MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #123 dnia: Lipca 25, 2010, 06:48:28 pm »
A tutaj "sposobem" - wpierw bagażnik samochodowy, potem dodatkowe elementy:

http://gentseliggers.net/forum/viewtopic.php?t=5949&postdays=0&postorder=asc&start=60









« Ostatnia zmiana: Sierpnia 23, 2010, 07:19:10 pm wysłana przez Maciej Długosz »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #124 dnia: Lipca 26, 2010, 12:12:22 pm »
Ten "tailbox" wykonany z coroplastu (po naszemu: "tektura kanalikowa z polipropylenu") kosztował niewiele pracy/ niewiele pieniędzy (coroplast jest tani) a daje zyski aerodynamiczne + przestrzeń bagażową:




gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: owiewki
« Odpowiedź #125 dnia: Lipca 26, 2010, 02:28:16 pm »
Ten "tailbox" wykonany z coroplastu (po naszemu: "tektura kanalikowa z polipropylenu") kosztował niewiele pracy/ niewiele pieniędzy (coroplast jest tani) a daje zyski aerodynamiczne + przestrzeń bagażową:


z tą przestrzenią bagażowa to bym tak nie szarżował, w nieobudowanym jest większa, Coroplast nie utrzyma raczej sporego ładunku, i tak trzeba pod owiewke ładować jakieś sakwy

PrzemO

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 319
  • Never talking just keeps walking...
    • Sporty alternatywne
Odp: owiewki
« Odpowiedź #126 dnia: Lipca 26, 2010, 02:42:22 pm »
Ten "tailbox" wykonany z coroplastu (po naszemu: "tektura kanalikowa z polipropylenu") kosztował niewiele pracy/ niewiele pieniędzy (coroplast jest tani) a daje zyski aerodynamiczne + przestrzeń bagażową:


z tą przestrzenią bagażowa to bym tak nie szarżował, w nieobudowanym jest większa, Coroplast nie utrzyma raczej sporego ładunku, i tak trzeba pod owiewke ładować jakieś sakwy

Ech gemsi, jesteś kolejnym "Don Kichotem", który podejmuje polemikę z Onym. Odpuść sobie, z dzieckiem na spacer lepiej idź. Albo się browara napij lub skoś trawnik w ogrodzie. Większy pożytek i satysfakcję będziesz z tego miał. Tu tylko nerwy stracisz....
Przerwa

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: owiewki
« Odpowiedź #127 dnia: Lipca 26, 2010, 03:17:51 pm »
Ech gemsi, jesteś kolejnym "Don Kichotem", który podejmuje polemikę z Onym. Odpuść sobie, z dzieckiem na spacer lepiej idź. Albo się browara napij lub skoś trawnik w ogrodzie. Większy pożytek i satysfakcję będziesz z tego miał. Tu tylko nerwy stracisz....

dobra, ide przygotowac rame do malowania :D

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #128 dnia: Lipca 26, 2010, 09:54:42 pm »
Ten "tailbox" wykonany z coroplastu (po naszemu: "tektura kanalikowa z polipropylenu") kosztował niewiele pracy/ niewiele pieniędzy (coroplast jest tani) a daje zyski aerodynamiczne + przestrzeń bagażową:

z tą przestrzenią bagażowa to bym tak nie szarżował, w nieobudowanym jest większa, Coroplast nie utrzyma raczej sporego ładunku, i tak trzeba pod owiewke ładować jakieś sakwy

Ech gemsi, jesteś kolejnym "Don Kichotem", który podejmuje polemikę z Onym. Odpuść sobie, z dzieckiem na spacer lepiej idź. Albo się browara napij lub skoś trawnik w ogrodzie. Większy pożytek i satysfakcję będziesz z tego miał. Tu tylko nerwy stracisz....

Niekoniecznie. Zrobię jutro testy wytrzymałościowe to się okaże. Może macie rację. Mam ten materiał pod ręką.

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: owiewki
« Odpowiedź #129 dnia: Lipca 26, 2010, 10:01:06 pm »
Niekoniecznie. Zrobię jutro testy wytrzymałościowe to się okaże. Może macie rację. Mam ten materiał pod ręką.

ok, zrob testy, 20 kg na kazdą strone, na moje oko ta przestrzen bagazowa odpowiada mniej wiecej tej ładowności

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #130 dnia: Lipca 26, 2010, 10:04:23 pm »
Niekoniecznie. Zrobię jutro testy wytrzymałościowe to się okaże. Może macie rację. Mam ten materiał pod ręką.

ok, zrob testy, 20 kg na kazdą strone, na moje oko ta przestrzen bagazowa odpowiada mniej wiecej tej ładowności

OK. Mam aku ważące 14 kg i silnik elektryczny ważący 4 kg. To razem da 18kg. Zobaczymy ile wytrzyma.

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1709
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: owiewki
« Odpowiedź #131 dnia: Lipca 27, 2010, 05:44:38 am »
Weź pod uwagę że inaczej zachowa się materiał pod kańciastym silnikiem a inaczej jak upchasz sakwę z ciuchami. Chodzi mi o to że silnik będzie dziurawił ostrymi krawędziami. Test trzeba przeprowadzić na czymś co się wozi na co dzień.Zapakuj tam czteropak ;)
Ktoś potrzebuje przyczepę kempingową?


https://youtu.be/b-T87-Vb9a8

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #132 dnia: Lipca 27, 2010, 11:25:41 am »
Testowałem. Robiłem sobie pseudo-owiewkę z coroplastu i jej używałem na co dzień to znam ten materiał. To dosyć wytrzymały materiał. Np. przebić go na siłą śrubą M10 wcale nie było mi łatwo. Grubość coroplastu (tektura kanalikowa z polipropylenu) który używam to 3mm. Są też inne grubości (i wtedy jest niesamowicie wytrzymały).

Do testów na wytrzymałość włożyłem w karton co miałem: baterie NiCd 14kg, silnik 4 kg, pedała, kable i obciążałem coroplast o grubości 3mm. Czyli łączne obciążenie wynosiło co najmniej 19 kg. "Nie piernęło". Testowałem w dwóch kierunkach - wzdłuż kanalików i w poprzek. Już wcześniej były uszkodzenia coroplastu - dziury które widać na wideo - ale się nie powiększyły. Zobaczycie na wideo. Ten materiał jedynie łatwo się rozrywa wzdłuż jednego kierunku - wzdłuż kanalików. Ale żeby go rozerwać trzeba go oderwać wpierw od krawędzi, bo gdy nie rwiemy od krawędzi - tylko np. obciążamy w środku to nic się mu nie dzieje. Warto zabezpieczyć krawędzie owiewki z coroplastu przed rozerwaniem - ale same krawędzie. Reszta jest OK!! A wkładanie ostrych przedmiotów luzem typu "nóż kuchenny" przebije nawet Cordurę.

http://www.youtube.com/watch?v=7xfsUflM0HQ     ----> ten materiał ma równoległe kanaliki co widać. Stąd też wzięła się nazwa: tektura kanalikowa. Nie dajmy się zmylić słowu "tektura", bo to akurat tektura kanalikowa z polipropylenu, czyli ... plastik! Gdy zemniemy wzdłuż kanalików to zostawi "sznit". Ale się nie rozerwie. Rozrywa się dopiero po przebiciu np. czymś ostrym (np. nóż) albo gdy odrywamy od krawędzi (wtedy można odrywać ... palcem... - zabezpieczyć krawędź gdy zależy nam na wytrzymałości). W poprzek kanalików można wyginać ten materiał "do bólu" nawet śladu nie będzie.

http://www.youtube.com/watch?v=jPbDqNE37_U    ----> a tutaj testy pod obciążeniem 19kg. Umieściłem wszystko w kartonie żeby ostre krawędzie nie rozrywały materiału. Podrzucałem pudłem o wadze 19 kg. Nic złego się "coroplastowi" nie stało. To dosyć wytrzymały materiał. Jedynie odrywając materiał wzdłuż kanalików można się zdziwić jak łatwo to zrobić. To jest chyba jedyny słaby punkt "coroplastu" (tektury kanalikowej z polipropylenu). Krawędzie wystarczy zabezpieczyć i jest OK. Materiał jest też wodoodporny. Pierwsze wrażenie to "giętki plastik" i nie jest to z pewnością materiał robiący wizualnie oszałamiające wrażenie.

Jak ktoś chce szybko zdobyć ten materiał i przetestować to radzę ... zedrzeć ... ogłoszenia wyborcze z podobiznami polityków wieszane luzem - bo są one czasami naklejane na "coroplast" (tekturę kanalikową z polipropylenu).
« Ostatnia zmiana: Lipca 28, 2010, 10:14:04 am wysłana przez Maciej Długosz »

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: owiewki
« Odpowiedź #133 dnia: Lipca 27, 2010, 10:33:55 pm »
Maciej, super ze ci sie chce robic takie testy, ale z calym szacunkiem dla twego wysilku, coroplast to kupa, no nie bojmy sie takiego stwierdzenia,
w zyciu nie wpadlbym na to zeby obudowywac tym jakikolwiek srodek transportu, moze jako wysciółka bagaznika,
Fajnie że jest to tani i wytrzymały i niemagiczny materiał, ale :

nie mozna go uformować tak żeby był ładny : wzdłuż kanalików - jak to napisałes - mnie sie, w poprzek, nie zegniesz go równo, no ok, mozna go kształtować w łuki, po skosie, ni chuchu, zawsze wyskoczy jakieś nierówne załamanie,

jako tymczsowa i prowizoryczna zabudowa roweru, chyba tylko po to zeby sprawdzic czy jest jakas roznica w obudowanym rowerze vs niezabudowany, na zabudowe stałą nie nadaje się.

Poza tym test, który przeprowadziłes to było ledwo kilkanaście podrzucen, a wrzuć ten towar w taki kufer i przejedź sie po Wrocławiu, nie jestem pewien czy przewiózłbys to przez całe miasto.


wg mnie jesli lekka owiewka do pozioma to najrozsądniej wychodzi : namiocik + sakwy pod namiotem i  ku takiemu rozwiąznaiu bedę podążał.
Namiot rozpięty na pałąkach, takich typowo namiotowych, ostatnio widziałem że takie składane pałąki można za śmieszne pieniądze kupic w Decathlonie, jako powłoka namiot RipStopu i bedzie to lżejsze od coroplastu i dużo ładniejsze, faktem jest że trzeba mieć smykałke do szycia lub krawcową na podorędziu, ale to akurat jest duzo łatwiejsze do ogarnięcia niż dobry spawacz ( co akurat nie ma nic wspólnego z kuframi coroplastowymi )


No i niestety , ale jak cos jest tanie, to wygląda jak wygląda, bo jakby było inczej to samochody byłyby robione z coroplastu
« Ostatnia zmiana: Lipca 27, 2010, 10:44:20 pm wysłana przez gemsi »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #134 dnia: Lipca 27, 2010, 10:49:11 pm »
[...]z calym szacunkiem dla twego wysilku, coroplast to kupa, no nie bojmy sie takiego stwierdzenia,

Coroplast to kupa? Hmmmm... Masz na myśli zapach coroplastu? Coroplast nie pachnie aż tak brzydko. Powiem nawet więcej - coroplast w ogóle nie śmierdzi! Ale tak na serio - chodzi Ci o:
- walory estetyczne
- ilość możliwych kolorów
- możliwości pokrywania farbą i lakierem
- możliwości nadawania dowolnego kształtu
- cenę materiału
- dostępność
- ilość narzędzi potrzebnych do obróbki tego materiału
- wagę
- wodoodporność
- wytrzymałość

Nie wiem co masz na myśli. Całokształtem - na pewno nie kupa. Owiewka to tylko owiewka. Rower to najtańszy środek lokomocji. Jeśli dodatkowo chcesz się czuć z niego dumny gdy stoi na postoju albo gdy jedziesz i ludzie się na Ciebie oglądają z wypiekami to OK. Dla mnie rower to rower. Przecież tyle rzeczy czeka w rowerze na modernizację: napęd (pasek zębaty, wał napędowy), wspomaganie napędu elektrycznym silnikiem, system pochylania kół w trójkołowcu, zawieszenie. Nie wiem czy jesteś zawodowcem i owiewka ma Ci umożliwić osiąganie zawrotnych prędkości. To wtedy robisz ciasną "łupinkę" i masz minimum przestrzeni w środku. Nawet z coroplastu można zrobić owiewkę która umożliwi dużo szybszą jazdę. Albo jesteś estetą który ocenia rower po wyglądzie. Ja nie wykluczam żeby rower nie był ładny. Chodzi mi tylko o kolejność w jakiej się to dokonuje. A wracając do zwykłej "kupy". Ta "kupa" zmienia mój rower w całkiem fajny sprzęt również w trakcie niepogody. Wytrzymałość ten materiał ma dobrą. Nie jest ciężki (stelaż pod osłonę mam jedynie ciężki). Coroplast jest nieprzemakalny. Więc spełnia swoje zadanie wyśmienicie. Ja traktuję rower głównie użytkowo/praktycznie i wygląd też jest dla mnie ważny. Walory użytkowe/praktyczne są jednak (dla mnie) najważniejsze. Nie marzłem w zimie z tą prostą owiewką z coroplastu, nie moknę też gdy pada deszcz. A to że chroni mnie "kupa" - OK. To może być nawet karton oklejony taśmą. Byle się sprawdzał. Dla mnie to ma działać, działać dobrze i to jest (dla mnie) najważniejsze. Nie jestem ideowcem że tylko coroplast jest dobry. Jest idealny na start. Żeby zrobić prosto i skutecznie. Potem człowiek zaczyna wydziwiać. Ale musi mieć na to wydziwianie czas. Estetyka przyjdzie z czasem. Jak będę się bawił, miał sporo czasu to będę modził i zastanawiał się co jest ładne, a co nie. A deszcz jak pada tak pada. Ja już nie jeżdżę w kombinezonach.

w zyciu nie wpadlbym na to zeby obudowywac tym jakikolwiek srodek transportu, moze jako wysciółka bagaznika

Ja też bym nie pomyślał. Zobaczyłem jak wykorzystują coroplast Amerykanie. Coroplast jest po prostu elastycznym plastikiem. Jest tani, łatwy w obróbce i można zrobić z niego kompletną osłonę aerodynamiczną/ przeciwdeszczową (właśnie pada deszcz gdy to piszę). Dużo Amerykanów tak robi - chcą mieć osłonę, nie chcą moknąć to żeby nie marnować kasy robią owiewkę z coroplastu. I zostanie Ci kasa na silnik elektryczny/ baterie. A jak wydasz kasę na super owiewkę/ zmarnujesz dużo czasu... Moim zdaniem warto skorzystać z coroplastu gdy nie chcemy topić kasy. Ja wolę jeździć z prostą owiewką niż babrać się godzinami z włóknem szklanym (w kolejce czeka jeszcze przyjemna w obróbce pianka termoformowalna ZoteFoam). Z trójkołowcem znowu nachodzi mnie myśl na elektryfikację. Dwukołowiec się nie nadawał... ale trójkołowy Flevo-Racer... Nie ma się co zatrzymywać nad owiewką. Trzeba iść dalej. Silnik i baterie już zresztą mam. Kwestia montażu. Potem czeka mnie jeszcze system pochylania tylnych kół żeby trójkołowy rower śmigał po zakrętach.

Fajnie że jest to tani i wytrzymały i niemagiczny materiał, ale :
nie mozna go uformować tak żeby był ładny : wzdłuż kanalików - jak to napisałes - mnie sie, w poprzek, nie zegniesz go równo, no ok, mozna go kształtować w łuki, po skosie, ni chuchu, zawsze wyskoczy jakieś nierówne załamanie,

Zauważyłem kolejną rzecz: stwierdzasz że materiał nie jest magiczny ale za to chcesz mnie/siebie (niewłaściwe skreślić) oczarować wyglądem/ kształtem. Czyli z deszczu pod rynnę. Ja nie chcę być zaczarowany. Czaruje się czym się da: super-materiałami na ramę, procesami obróbki, wyglądem. Dla mnie wystarczy sam praktyczny rower. Nie potrzebuję dodatkowo "czarowania". Rób jak chcesz. Chcesz jeździć w kombinezonach - jeździj. Chcesz mieć super-estetyczną owiewkę? Baw się i ją zrób. Rrower może być ładny, może być nawet piękny. Ale musi jeździć! Jeśli wolisz goły piękny rower w którym trzeba moknąć niż rower z brzydką/niezbyt piękną osłoną to rób jak uważasz. Ja nie wiem jakie masz nastawienie gdy wsiadasz na rower. Wpierw się patrzysz i stwierdzasz - brzydki lakier, nie jadę! Dla mnie rower ma być praktyczny. Wsiadam i jadę. Rower ma się sprawdzać na co dzień. Potem mogę "podniecać" się wyglądem i tworzyć super-estetyczne osłony. Ale rower to tylko rower. Nie ma czarowania. Można dać się nabrać na lakier, kształty, itp.. Ale to tylko środek lokomocji. Nie poprawiam sobie samopoczucia wyglądem mego roweru. Bardziej cieszy mnie fakt że w rowerze już nie moknę oraz fakt że mogę sobie sam - nawet bez garażu podłubać (serwis, modernizacje). No i oczywisty fakt - że rower to najtańszy środek lokomocji który mi służy na co dzień. Nie wstydzę się coroplastu. To takie odwracanie uwagi. Co ma kształt materiału do jego właściwości praktycznych? Dla mnie rower to nie zajęcia z religii żebym oddawał mu cześć albo żeby ludzie podziwiali mój rower. Rower to tylko środek lokomocji. Nie doszukuję się w nim niczego więcej. A to jakim materiałem operujesz i co z niego "wyczarujesz" czy "wyciśniesz" to już kwestia zabawy i wolnego czasu. Tzn. rezultaty mogą być jeszcze lepsze. Dużo lepsze. Wiem. Nawet z coroplastu. To zależy ile chcesz włożyć wysiłku i z ilu "pasków" coroplastu sklecisz osłonę. Ja wykorzystałem tylko jeden arkusz, nigdzie go nie kleiłem. Tylko wyciąłem na kształt i cześć. Można to zrobić dużo estetyczniej - czarować kształtem - wiem. To kwestia "bawienia się". Mi chodzi wpierw o walory praktyczne - żeby nie moknąć. Oraz doświadczenia po drodze. Dwukołowiec raczej nie nadaje się do obudowywania (moim zdaniem). Powodów moim zdaniem jest kilka: dwukołowy rower jest niepraktyczny na postoju gdy trzeba go przestawić wraz z owiewką, niepraktyczny przy niskich prędkościach (balans z owiewką), nie zabudujesz owiewki bokami bo cię wiatr boczny będzie zwiewał. Żeby zrobić testy praktyczne - trzeba zrobić je na czymś możliwie prostym. Bo szkoda marnować czasu na niewypały. To już lepiej zrobić coś prostego, zauważyć istotne rzeczy i dopiero wtedy wydziwiać. Żeby sobie czasem na siłę nie tłumaczyć: mam cudowną owiewkę - trochę jest niepraktyczna ta śliczna owiewka ale za to rower dwukołowy jest z tą owiewką ładny. Mało kto tak naprawdę jeździ obudowanym dwukołowcem. Dwukołowiec - dla mnie - nie nadaje się do kluczowych modernizacji. Z pianką termoformowalną połączę estetykę i użytkowość. Coroplast jest dobry na "rozkręcenie się w temacie", "na start". Już mam trójkołowca. To już dla mnie dobra baza by coś kombinować.

jako tymczsowa i prowizoryczna zabudowa roweru, chyba tylko po to zeby sprawdzic czy jest jakas roznica w obudowanym rowerze vs niezabudowany, na zabudowe stałą nie nadaje się.

Ja akurat jeżdżę z tym coroplastem cały czas więc nie wiem skąd wniosek że na zabudowę stałą się nie nadaje. Nie nadaje się do dwukołowca. bo dwukołowiec ogólnie kiepsko się nadaje do modernizacji (moim zdaniem). Trójkołowiec to zupełnie inna bajka. W trójkołowcu mogę zrobić specjalnie z coroplastu ładny "nos" tak jak na tym pierwszym zdjęciu. W połączeniu z daszkiem (drugie zdjęcie) wyjdzie całkiem fajnie!!! I zrobię taki ładny "nos" znowu ... z coroplastu. Ładny "nos" łącznie z daszkiem da bardzo fajny rezultat:





Rower parkuję poza domem - nie taszczę go. Wygląd nie jest atrakcyjny i nie kradną. I jak wsiadam to żeby nawet padało siedzenie mam suche, w trakcie jazdy też jestem suchy. Nie kręci mnie zakładanie kombinezonów do jazdy rowerem. Ani taszczenie roweru na klatkę/ do pokoju. To dlatego też używam tej nie-estetycznej osłony. 

Poza tym test, który przeprowadziłes to było ledwo kilkanaście podrzucen, a wrzuć ten towar w taki kufer i przejedź sie po Wrocławiu, nie jestem pewien czy przewiózłbys to przez całe miasto.

Ja mam 3mm coroplast ponad pół roku. Przebity śrubami M10 i te otwory się nie powiększają. Wywróciłem się w zimie i materiał bardzo dobrze to wytrzymał. To mi mówi o wytrzymałości tego taniego materiału że na początek jest całkiem nieźle. Ja też nie jestem pewien czy przewiózłbym towar po Wrocławiu. Bo może ukradną To są jakieś dywagacje. No dobra - wozić 20 kg mam rzadko potrzebę/okazję. Jak chcesz wozić 20 kg w "czystym" coroplaście to weź grubość 5mm albo nawet 7mm. Wytrzyma spokojnie. Zdziwisz się. Pozytywnie.

wg mnie jesli lekka owiewka do pozioma to najrozsądniej wychodzi : namiocik + sakwy pod namiotem i  ku takiemu rozwiąznaiu bedę podążał.  Namiot rozpięty na pałąkach, takich typowo namiotowych, ostatnio widziałem że takie składane pałąki można za śmieszne pieniądze kupic w Decathlonie, jako powłoka namiot RipStopu i bedzie to lżejsze od coroplastu i dużo ładniejsze, faktem jest że trzeba mieć smykałke do szycia lub krawcową na podorędziu, ale to akurat jest duzo łatwiejsze do ogarnięcia niż dobry spawacz ( co akurat nie ma nic wspólnego z kuframi coroplastowymi )

Namiot też dobra rzecz. Velorex (trójkołowy motor miał przyzwoity kształt a rozpięty był jakiś materiał na pałąku). Pochwal się jak coś zrobisz w tej kwestii. Dużo czasu Ci zejdzie. Do coroplastu smykałki i czasu dużo nie trzeba bo to najprostszy materiał. Dlatego stwierdziłem że żyjąc w mieście i moknąc na rowerze nie będę budował super owiewki 2 miesiące. Tym się kierowałem. Osobiście podobają mi się też owiewki z pianki ZoteFoam. Nie zatrzymuję się na coroplaście. Chciałem powiedzieć że to bardzo dobry materiał żeby zacząć eksperymentować gdy ma się minimum narzędzi i minimum pieniędzy (i mało czasu na zabawę).
« Ostatnia zmiana: Lipca 30, 2010, 01:03:08 am wysłana przez Maciej Długosz »