Witam.Jestem nowy i przywitałem się rankiem .
Pozwoliłem sobie na "wszczęcie" nowego tematu (jeśli już takowy był-to przeoczyłem i przepraszam).
Dotyczy on kosztów produkcji nietypowych pojazdów.Piszę o tym,bo moja przygoda z trajkiem rozpoczęła się ze "skąpstwa".
Będąc na wakacjach, mój starszy syn zakochał się w takowym pojeździe do tego stopnia,że przedkładał szaleństwa na nim nad "plażowanie" .Postanowiłem kupić mu owo cacko i kiedy buszowałem po internecie ,dowiedziałem się ,że ceny zaczynają się od 1400 zł.
Teraz wiem ,że to i tak niewiele, ale fakt ten oburzył mnie do tego stopnia,że postanowiłem sprawdzić,czy da się go wykonać taniej.
I zrobiłem swoją wersję tej zabawki znad morza.Przyznam bez bicia,że wersji roboczych było kilka ,a to powiela koszty.Przyznam się również ,że wykorzystałem już gotowe elementy a więc fragment mojego sentymentalnego "Pelikana" i zdobytą na autozłomie piastę od jakiejś Tojoty.Ale ostatecznie wersja podstawowa (teraz jest bogatsza a rozwój trwa o czym może kiedy indziej) to:
-elementy stalowe ok.300 zł (zakupione z naddatkiem-wersje próbne)
-koła 20 ok.100zł
-fotelik 130 zł.
-farby ,inne duperele ok.100zł
-czas i zaangażowanie-bezcenne

Suma -jeśli od początku bym wiedział to, do czego doszedłem ucząc się na błędach nie przekroczyłaby 700 zł.
I teraz czas na tytułowe pytanie - kto dał mniej ?
Zachęćmy młodych "niemajętnych" do zabawy w takowe pojazdy-to nie muszą być od razu wypaśne maszyny -moi synowie już kombinują co by tu nowego uczynić (rękoma tatusia ale za swoje pieniądze).
A mój pojazd w wersji pierwszej akceptowalnej(teraz wygląda nieco inaczej-ma min.nowe przerzutki w piaście koła ,a do 2 tygodni planuję kolejne zmiany) uwieczniłem na filmiku :
https://www.youtube.com/watch?v=PJ5cXa0d1jkMoże kogoś zainteresuje ten temat...