budowanie prototypu z czego popadnie ma swoje zalety (ale tylko prototypu i nie powinien on widzieć światła dziennego )
zawsze można coś przeciąć ,wyciąć lub dospawać albo przerobić bez obaw
Natomiast jazda na zużytych materiałach , częściach i nazywanie tego rowerem poziomym to trochę
ignorancja i igranie z przeznaczeniem
Rowery rozwijają coraz większe szybkości i nasze wyprawy są coraz dalsze
Dla mnie frajda to cieszyć się jazdą i widokami a nie nasłuchiwanie co trzeszczy, albo czy to wszystko się
zatrzyma w jednym kawałku
Może stoję po drugiej stronie barykady i zaraz odezwą się głosy ze nie mam racji itp
ale w całej tej pogoni za oszczędnościami i robieniu czegoś z niczego
nie powinno się zapominać o bezpieczeństwie niezawodności oraz o
wyglądzie naszej ukochanej maszyny
Jeżeli chcemy dalej propagować idee roweru poziomego, to niech to będzie dla wszystkich z zewnątrz sprzęt pod tytułem( och i eh ale zaj....ste )
a nie pożywka do wyśmiewania ze to wszystko trąci rdzą i złomem .
Zaczyna się na tym forum
moda i pozowanie na robienie ze złomu, wcale ten trend mi się nie podoba
powinniśmy jednak trzymać jakiś poziom
Za czasów komuny to rzeczywiście nawet Pan Słodowy zachęcał do budowania rożnych technicznych gadżetów z odzysku ale te czasy odeszły
Myślę ze kupienie kilku kawałków stali nawet najtańszej,nie stanowi zagrożenia dla budżetu rodziny , parę części dobrej jakości do budowy nie pozbawi nas środków do wypicia browarka
