Wzrost 185 cm to granica dwóch rozmiarów L i XL. Może być zależny od cech indywidualnych i dla jednej osoby fotel będzie dobry, dla innej nie .
L przeważnie ma 795mm XL 830 w wersjach podgiętych.
W Performerze rozmiar L wygląda, jak na wcześniejszym zdjęciu - siedzisko jest o wiele za duże.
Porowaty materac to prawdopodobnie ventisit.
Antonowitch po zobaczeniu zdjęć stwierdził, że materiał jest ten sam, jak w ventisit.
Jeśli mocowanie kierownicy jest a-head to może da się mostek obrócić o 180 stopni ? do ci to parę centymetrów bo faktycznie wydaje się zbyt blisko. Można też spróbować dać dłuższy mostek, ale to w zależności od sposobu mocowania. Sama kierownica jest zdecydowanie lepiej wyprofilowana niż ta Mariusza a twoje odczucia wynikają prawdopodobnie z przyzwyczajenia. Daj sobie trochę czasu.
Połączenie mostka z podłużnicą kierownicy nie pozwala na ustawienie mostka w kierunku jazdy. Ale nie o długość kierownicy mi w tym momencie chodzi (ją pewnie skrócę ze 2 cm). Chodzi mi o to, że mam wrażenie, ze opieram się o siedzisko rozmiaru M pośladkami i powyżej łopatek, a pomiędzy praktycznie się nie opieram.
Bardzo fajny rowerek 
swoją drogą, powinien mieć przydomek "suicide bike" - przy czołówce kiera przebija czaszkę, ew. gardło 
O niebezpieczeństwie wynikającym z umieszczenia kierownicy przed twarzą, ani o żadnym zdarzeniu wskazującym na istnienie takiego problemu nie słyszałem. Mógłbyś przytoczyć opis przebigu tego wypadku? Do niego doszło na rowerze HR?
Ja mam doświadczenie tylko z Enduro - jak uderzyłem nim w samochód, to jakoś tak na bok leciałem (czyli tak charakterystynie, jak się z nigo spada).
Performery są oczywiście w wersji USS, ale przypuszczam na podstawie dotychczasowych dościadczeń z jazdy na Enduro, że przy kolizji z człowiekiem, gdy jedzie się na OSS, mniej prawdopodobne będzie skręcenie kierownicy na podatnej przeszkodzie. Tj. wydaje mi się, że jak kierownica jest odpowiednio wąska, to zahacza się nią w "ostatniej kolejności" o przeszkodę/człowieka.
Panowie dupa nie może być niżej od nóg czyli suportu wtedy ten rower jest pionowy odwrotnie , a i nogi drętwieją i widoczność jest ograniczona szczególnie na złym asfalcie doświadczyłem tego i możecie mi zaufać.
Zapewniam, że widoczność nawierzchni przy jeździe na tym rowerze jest dobra - przekonałem się o tym samemu. Co do drętwienia stóp, to jeszcze nigdzie dalej nie jeździłem na nim, więc nie mam pojęcia, jak wygląda sytuacja po przejechaniu 100 km. Ale zazwyczaj częściej się zatrzymuję, więc to nie byłby krytyczny problem.
Moje pytanie dotyczy siedziska.