Aby wiedzę swą w temacie poziomów zgłębić, to mógłbyś Jacku mimo wszystko jakiegoś jednoślada sobie sprawić.
Zwłaszcza, że ceny wysokie nie są. Choć jak słusznie astroman napisał zakupu CAŁOŚCI dotyczą.
Zaburzeń równowagi nie masz, więc co to szkodzi do tego sprzedawcy podjechać, pojeździć i popróbować,
a potem ewentualnie potargować i kupić.
Taki jednoślad, to byłaby fajna odskocznia, zwłaszcza na takie krótsze, miejskie przejazdy.
Moim zdanie spróbować warto.
A jeśli o niechęć żony do jazdy czymś takim, to takie "niechęci" wielokrotnie przeżywałem.
Po spróbowaniu nic innego potem, te moje "żony" nie chciały.