Tak sobie siedzę i myślę - zdarza mi się czasami (tak, wiem, to mi może szkodzić a co najmniej męczyć) i wymyśliłem, że do projektowanego w innym wątku IMK-PX zamiast dużego blatu z przodu i przerzutki o którą będę zahaczał piętą (ZOX-FWD) zrobić Zintegrowaną Przekładnię Wewnętrzną ukrytą w bomie będącą wyjściem na przekładnie pośrednią.
Zalety:
* Przy pedałach mam mniejszy blat (pewnie jakieś 32T, zamiast 65T) co pozwoli obniżyć suport, bez przesuwania go do przodu i bez kolizji blat-koło.
* Wywalam kasetę z przedniego koła, zostaje pojedyncza zębatka na nakręcanym wolnobiegu - mogę w rurkach zamocowanych do osi koła doprowadzić łańcuch - nie będzie spadał, nie będę się brudził.
* Nie mam przerzutki z długim wózkiem o który mogę zaczepiać piętą.
* Napinacz łańcucha mogę dać za rolką pośrednią przy główce ramy - nie będę o niego zawadzał.
* Większa trwałość układu napędowego bo nie będzie narażony na wpływ syfu z drogi.
* monosztucieć ?!
Wady:
* skomplikowane w ch.. ale co tam, ja nie dam rady? Ja?
* mnóstwo dorabianych części.
* cięższe.
Na podstawie eksploatacji P8, wiem, że standardowe 9biegów w układzie 11-34T + jeden blat z przodu (53T) nie wystarcza mi. Potrzebuję paru biegów wolniejszych na duże podjazdy - wtedy zapinam mały blat z przodu (42t) i jeszcze ze 2 biegi szybkie. Teraz start i małe podjazdy mam na 1biegu (34T) a główna jazda odbywa się na 7(15t) ~8(13t) biegu. To wszystko powoduje, ze muszę mieć większy zakres przełożeń niż 9biegów, bo zestopniowanie musi pozostać niezmienione.
Rysuje układ i mam parę spostrzeżeń - o ile zrobienie "tylnej" przerzutki czyli obsługującej kasetę na wałku wyjściowym nie jest w takim układzie dużym problemem to "przednia" a więc ta bezpośrednio na suporcie jest dużym wyzwaniem. Chodzi o szerokość układu - już teraz mam ~70mm i oś suportu ~125mm zamiast 115mm jaką mam teraz w P8 a ciągle nie jestem pewien czy się z napędem wodzika. Dla ułatwienia: drugi łańcuch idzie z pośredniej 34T na koło 14T.
I jak tu robić - 3 blaty z przodu 16-24-32 co da mi 9biegów na normalną jazdę na blacie środkowym 24t (porównywalne z 11-34 na 53T stosowanym obecnie) + 3 podbiegi obsługiwane z 16T na podjazdy oraz 3 nadbiegi obsługiwane przez 32t na zjazdy - razem 15biegów. Reszta biegów uzyskiwanych z blatów zewnętrznych się pokrywa oraz nie jest możliwa do osiągnięcia z powodów geometrycznych - zakres przesuwu blatów po osi suportu względem kasety. Czy może zastosować jakąś inną taktykę?
Wstępne szkice przekładni wkrótce.