Autor Wątek: Szczecin - Kołobrzeg - Hel - Sopot - Krynica - Giżycko - Białystok  (Przeczytany 63168 razy)

nahtah

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 519
  • Obieżyświat w poziomie
Odp: Szczecin - Kołobrzeg - Hel - Sopot - Krynica - Giżycko - Białystok
« Odpowiedź #45 dnia: Lipca 28, 2011, 03:44:44 pm »
Dziwna ta wasza wyprawa, niby razem a osobno. Rozumiem, że poziomka i pionowy są nie kompatybilne do wspólnych wojaży, ale żeby dwie poziomki miały z tym problem.;)
ŻYCIE jest jak jazda NA ROWERZE aby utrzymać równowagę MUSISZ się poruszać naprzód.......Albert Einstein
https://www.bikestats.pl/rowerzysta/nahtah

pajak_gdynia

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1322
Odp: Szczecin - Kołobrzeg - Hel - Sopot - Krynica - Giżycko - Białystok
« Odpowiedź #46 dnia: Lipca 28, 2011, 06:28:33 pm »
Cytuj
Dzisiaj dzien wyscigu, Storm podczas sniadania powiedzial mi ze jestem cienki bolek i nie daje rady, w zwiazli z tym za 15 minut startujemy z Fromborka, kazdy swoim tempem, Meta w Gizycku:)
Chyba nie rozumię.. Jesteś cienki Bolek, a w brewetach jeździsz.. :)
Storm zdecydował na 100% o Olsztynie?
Ciekawe, czy taki cienias jak ja mógłby z braćmi na poziomie pojechać? :)

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Szczecin - Kołobrzeg - Hel - Sopot - Krynica - Giżycko - Białystok
« Odpowiedź #47 dnia: Lipca 28, 2011, 06:43:00 pm »
Dziwna ta wasza wyprawa, niby razem a osobno. Rozumiem, że poziomka i pionowy są nie kompatybilne do wspólnych wojaży, ale żeby dwie poziomki miały z tym problem.;)

"Nie ważne są pojazdy, tylko ludzie, którzy na nich jeżdżą."
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


storm

  • Gość
Odp: Szczecin - Kołobrzeg - Hel - Sopot - Krynica - Giżycko - Białystok
« Odpowiedź #48 dnia: Lipca 28, 2011, 07:24:34 pm »
(z Olsztyna pisząc...)
@Makenzen - współczuję... Póki mi nie siadła komorka kompletnie na M/S Anicie, poczytałem sobie o tej Chondromolacji i nie wygląda to dobrze, ale ponoć da się chyba zaleczyć(?).
I OLEJ póki co rower. KOMPLETNIE. Na miesiąc, albo dwa. Ja tak zrobiłem po swoim Achillesie i żyję i mam się dobrze i jeżdżę ;) A odstawienie na pewno mi pomogło a nie zaszkodziło :)

@Gemsi - nie powiedziałem, że jesteś cienki bolek, nie krytykowałem Ciebie, ale Twój sposób pokonywania podjazdów. Sorry, ale tam gdzie Ty zwalniałeś do 15 km/h, ja nie tylko Ciebie doganiałem ale mogłem też rzymać i 20... Nie wiem dlaczego tak się działo, nie chce mi się wnikać, ale wydaje mi się, że ma to jakiś związek z mocą wydawaną na kolejnych biegach i zbyt wczesnym/późnym zrzucaniem biegów. Pomyśl o tym. (przy okazji już wiesz, dlaczego tak często się pojawiałem obok Ciebie w trakcie/po podjazdach)

@Technolog - to trochę trudno wyjaśnić, ale po prostu "nie zgraliśmy się".

Jeśli chodzi o "razem a osobno". Nie ukrywam i nie ukrywałem tego przed wycieczką, że liczę na możliwość pozwiedzania, pofocenia, odwiedzenia kilku miejsc dla mnie ważnych sentymentalnie i... Niestety, ale zawiodłem się. Myślałem, że Gemsi lekko przesadza z tym jechać aby jechać, ale niestety. Mówił i pisał poważnie i to co potem wyszło było potwierdzeniem jego słów - czyli praktycznie 100% czasu z rowerem - na rowerze, w drodze, etc. Jedyne przerwy to spanie, fizjologia, ewentualnie jedzenie. Deszcz? Też się da jechać! Byle do przodu!

Ja mam nieco inne podejście... Chciałem obejrzeć Kołobrzeg - figa z makiem. Przelecieliśmy, przez Koszalin mimo prośby o McDonalda (wifi) - też przelecieliśmy, Ustkę obejrzałem tylko dlatego, że zjedliśmy obiadek w centrum, i trzeba było znaleźć jakieś miejsce, więc z dala zobaczyłem plażę i morze. (wow!!!).
Żarnowiec. Chciałem zobaczyć elektrownię - a raczej miejsce jej budowy, ale Gemsi wolał zaliczyć 15km do Gdyni z Rowów.
W samych Rowach chyba cudem odnalazłem miejsce gdzie byłem kiedyś, ale już morza nie ujrzałem :P
Gdynia, Sopot, Gdańsk - gdyby nie Pająk i przejażdżka ścieżką nadmorską to pewnie moje buty by nawet piasku na plaży nie tknęły...

Sobieszewo - nie wiem jakim CUDEM, ale udało mi się nagrać przejazd przez most zwodzony! Byłem w szoku! Ale to i tak przez to, że Gemsi na 28+26" polecaił szybko, a ja na 20+26 ostałem się z tyłu...
Krynica Morska - nic nie zobaczyłem, bo już było ciemno. Deszczowo. A następnego dnia do Fromborka...
Frombork - ze względu na to, że sam miałem dosyć i spieszyłem się do Olsztyna, zdążyłem zrobić 2 fotki i polecieć dalej. Ale te 2 fotki to i tak więcej, niż bym zrobił jadąc z Gemsim.

I co by nie było - nie mam do Ciebie Gemsi nic. Po prostu się nie zgadaliśmy, Ty najwyraźniej chciałeś wyciągnąć MAX na swoim rowerze jako trening przed kolejnym Brevetem, no a ja chciałem turystycznie pojechać, pozwiedzać, etc. W przyszłym roku baaaardzo chętnie wybiorę się _turystycznie_, nawet podobną trasą, z osobami, które nie będą się chciały ścigać, ale normalnie przedostać z punktu do punktu, zatrzymać się gdzieś po drodze, pozwiedzać, porobić zdjęcia, na spokojnie zjeść... I mieć po całym dniu nie "minimum 100!", ale.. 40? 60?


Pozdrowienia z Olsztyna, jadę do Działdowa, potem kolejnym pekapcem do stolycy...
Dzisiaj: >100km, w tym krajówka 51... :]

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Szczecin - Kołobrzeg - Hel - Sopot - Krynica - Giżycko - Białystok
« Odpowiedź #49 dnia: Lipca 28, 2011, 07:58:04 pm »
Inny tryb jazdy, inny sposob czerpania przyjemnosci z niej. Siedze w Mragowie. Zalczylem dzisiaj kontrole drogowa. Radiowoz na sygnale wyprzedzil mnie na drodze nr 16, a potem zatrzymal, balem sie ze przekroczylem predkosc :), pani policjantka powiedziala ze jestem malo widoczny i poprosila o uruchomienie oswietlenia z przodu i z tylu.

Co do jazdy i sposobu pokonywania podjazdow, to moze biezesz je za szybko i dlatego jestes taki wykonczony ?

Makenzen

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1243
Odp: Szczecin - Kołobrzeg - Hel - Sopot - Krynica - Giżycko - Białystok
« Odpowiedź #50 dnia: Lipca 28, 2011, 10:05:29 pm »
Storm - zamierzam się wybrać do ortopedała sportowego i zobaczymy, co on powie - i też co powie rehabilitant. Póki co generalnie nie jeżdżę od 3 tygodni z paroma epizodami. Zamierzam ten stan utrzymać na pewno do naszego powrotu z żagli, co będzie potem - się zobaczy.
Co do leczenia chondromalacji, to leczy się raczej jej przyczyny celem zahamowania rozwoju tego cholerstwa - bo ono samo jako takie jest zasadniczo nieuleczalne.
Jeśli pod twoim tyłkiem jawi się rower poziomy... to wiedz, że coś się dzieje!!! :P

Jakub S.

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 811
Odp: Szczecin - Kołobrzeg - Hel - Sopot - Krynica - Giżycko - Białystok
« Odpowiedź #51 dnia: Lipca 28, 2011, 10:16:45 pm »
pani policjantka powiedziala ze jestem malo widoczny

Gdybym dostał grosz za każdym razem gdy ktoś mnie ZAUWAŻA i to słysze to byłbym zdrowy jak teraz ale bardzo, bardzo bogaty ;)
Jakub Sałata

Franc

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2359
  • Ponad 30 lat na poziomie
    • Moje zdjęcia rowerów
Odp: Szczecin - Kołobrzeg - Hel - Sopot - Krynica - Giżycko - Białystok
« Odpowiedź #52 dnia: Lipca 28, 2011, 10:17:16 pm »
Pamiętaj Makenzen, że konowały mogą nie wiedzieć co to normalny rower. Trzeba raczej im dokładnie wytłumaczyć i kazać zrozumieć, widać to po poprzednim poście, tym z wysokim siodełkiem. Trójkołowiec nie wprowadza żadnych nagłych obciążeń na kolana (nie przewraca się, więc nie potrzeba nagle podpierać) a regularne, szybkie pedałowanie (z dużą kadencją) też nie obciąża kolan. Dodatkowo łatwiej (jak się jest bogaty) dołożyć wspomaganie elektryczne.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P14-001 (SWB ASS)
Thyss 222
IMK P12 (SWB, USS, B2B tandem)
Twister 800

storm

  • Gość
Odp: Szczecin - Kołobrzeg - Hel - Sopot - Krynica - Giżycko - Białystok
« Odpowiedź #53 dnia: Lipca 29, 2011, 02:36:01 am »
[Dom...]

@Makenzen - o jakich Ty epizodach mówisz? Jak lekarz mówi "NIE" to znaczy, że "NIE". Kropka. Żadnych epizodów, żądnego sprawdzania się. Źle postawisz nogę, skręcisz minimalnie kolano nie tak jak tzreba i... od początku zabawa... Schowaj rower w piwnicy, albo gdzieś, tak aby Ci nie wpadał w oko i nie nęcił i... za jakiś czas, pod koniec września spróbuj. Na spokojnie, bez żadnego siłowania się. I absolutnie bez poziomkowanie, bo te cholerstwa lubią MOC ;)

@Gemsi - ja jak podjeżdżam to walę z rozpędu na wysokiej kadencji ile się da, jak czuję, że zaczynam schodzić poniżej 80 rpm - redukcja. Czasami niestety mi manetka Alivio nie wyrabiała i nie zrzucała(kwestia linki do podkręcenia, na co zabrakło czasu jakoś), ale to z rzadka. Najgorsze bywało dla mnie brak możliwości rozpędzenia się i konieczność zrzucania do samej "1". Bo póki miałem rozpęd to bywało, że na całkiem strooome góreczki potrafiłem podjechać z V>20 km/h ;)
Co do Policji - jak dzisiaj wjeżdżałem za zakazem ruchu dla rowerów do Olsztyna, to minęła mnie radiolka i... znikła gdzieś w oddali ;)
Swoją drogą, jeśli Ty byłeś mało widoczny, to ja chyba NIEwidoczny ;)

@Franc - dokładnie. Ja swojemu lekarzowi próbowałem, ale... chyba nie dotarło ;) To trzeba chyba ze zdjęciem chodzić, tylko wtedy połowa wizyty to będzie "oooo, a gdzie to ma pedały...? Czy to jedzie do przodu, czy do tyłu?" ;)

I jeśli chodzi o mój powrót to... W Olsztynie udało mi się skorzystać z ichniego miastowego wifi (!!!), zjeść kolację... Nawet wsiąść do EN57 bez żadnych ekscesów, a w bagażowym tym razem zabrakło śmierdzieli (ufff!). Za to w Działdowie, podciąg TLK już stał i czekał (nie tylko na mnie zresztą na szczęście), więc po błyskawicznym wypakowaniu się, 10 sekundowej gadce z kierpociem, biegiem udałem się do "rowerka". Na szczęście przedział był pusty, poza dwoma nastolatkami (ZHP jak sądzę), więc mogłem zostawić tam rower bezpiecznie i poleźć usiąść w jakimś wolniejszym przedziale.
Droga z Dw.Zachodniego do mnie to był juz lajcik, ale jednak czułem to zmęczenie po całym dniu.

Opisz Gemsi jak tam Tobie dzisiaj poszło i jutro... :) I przypominam, że masz moje filmiki i zdjęcia w banku danych ;)

Makenzen

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1243
Odp: Szczecin - Kołobrzeg - Hel - Sopot - Krynica - Giżycko - Białystok
« Odpowiedź #54 dnia: Lipca 29, 2011, 08:44:30 am »
Wiesz co Storm, ja z Tobą nigdzie nie płynę, zamarudzisz mnie na śmierć ;)
PS: Ale Franc chyba mówi o trójkołowcu pionowym?
PS2: Takie cuś byłoby dla mnie dobre ;)

http://www.youtube.com/watch?v=b4U5d7RwXN0&feature=related
« Ostatnia zmiana: Lipca 29, 2011, 08:53:25 am wysłana przez Makenzen »
Jeśli pod twoim tyłkiem jawi się rower poziomy... to wiedz, że coś się dzieje!!! :P

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Szczecin - Kołobrzeg - Hel - Sopot - Krynica - Giżycko - Białystok
« Odpowiedź #55 dnia: Lipca 29, 2011, 11:10:45 am »
Wiesz co Storm, ja z Tobą nigdzie nie płynę, zamarudzisz mnie na śmierć ;)
PS: Ale Franc chyba mówi o trójkołowcu pionowym?

No moze marudzic, ze woda chlapie, albo ze wiatr zimny i ze zaloga chce plywac a nie zwiedzac ( taka zlosliwostka ) :)

Franc na pewno nie mial na mysli pionowego, zwlaszcza ze uzyl okreslenia NORMALNY ( co w slowniku Franca oznacza poziomy)

Franc

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2359
  • Ponad 30 lat na poziomie
    • Moje zdjęcia rowerów
Odp: Szczecin - Kołobrzeg - Hel - Sopot - Krynica - Giżycko - Białystok
« Odpowiedź #56 dnia: Lipca 29, 2011, 02:20:16 pm »
:D
zawsze normalny=poziomy
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P14-001 (SWB ASS)
Thyss 222
IMK P12 (SWB, USS, B2B tandem)
Twister 800

Makenzen

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1243
Odp: Szczecin - Kołobrzeg - Hel - Sopot - Krynica - Giżycko - Białystok
« Odpowiedź #57 dnia: Lipca 29, 2011, 02:55:40 pm »
Gemsi - a, to to na pewno ;)
Franc - myśląc o przyszłym rowerze poziomym nie wykluczam właśnie trójkołowca, łatwiej się na tym utrzymać ;) jednakże na razie, póki nie wiem, czy w ogóle będę mogła jeździć na jakimkolwiek rowerze, i póki nie wygram w totka, rowery poziome będę podziwiać jedynie na zdjęciach, a jak spotkam, to i na ulicach ;) Pozdrówa!
Jeśli pod twoim tyłkiem jawi się rower poziomy... to wiedz, że coś się dzieje!!! :P

storm

  • Gość
Odp: Szczecin - Kołobrzeg - Hel - Sopot - Krynica - Giżycko - Białystok
« Odpowiedź #58 dnia: Lipca 29, 2011, 03:01:00 pm »
Przez ostatnie kilka dni usłyszałem:
- "rower dla leniwych" - odpowiedź ojca na pytanie dziecka co to za rower. Ciekawe, że ten "mundrzejszy" ojciec nie zastanowił się, że na tych rowerach wisi kupa bagażu, których on sam by w rękach nie utrzymał, i raczej na pionowcu nie pociągnął... Więc skąd te "leniwy"? Czy "wygodniejszy" = dla leniwych? Jeśli tak, to czy muszę być SADOMASOCHISTĄ aby nie być leniem? Bo tylko jeżdżąc na rowerze pionowym jestem pracowity? Interesujące...
- "nowinka technologiczna". Hmmmm.... osobiście nie widzę żadnej takiej nowinki, w końcu poziome mają tyle samo lat (?) co pionowe, a że jakiś [cenzura] burak w UCI zrobił co zrobił, no to... niestety.

Poza tym były pytania z rodzaju "ślepy jestem i nie widzę", "jak się na tym jedzie", "a czy wygodnie", etc. Ale pytam - czy jakby było niewygodnie, to byśmy na tych rowerach jeździli? Przecież to wynika samo przez się...


@Makenzen - zostaw te rowery. :)
W totka nie musisz wygrywać, mój pierwszy rower poziomy, SWB kosztował około 600 PLN. Tak naprawdę jedyną rzecz, jaką musisz mieć inną, jest rama. Przemyśl konstrukcję, rozrysuj, skonsultuj - i do spawacza. Ale najpierw polecz nogi.

Makenzen

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1243
Odp: Szczecin - Kołobrzeg - Hel - Sopot - Krynica - Giżycko - Białystok
« Odpowiedź #59 dnia: Lipca 29, 2011, 04:07:56 pm »
Toż właśnie zostawiłam ;)
Stormie, a skąd ja Ci wezmę 600 zł, ja teraz na błeeee!zrobociu...
Jeśli pod twoim tyłkiem jawi się rower poziomy... to wiedz, że coś się dzieje!!! :P