Tu na grząski grunt wchodzimy,
Otóż to,na grząski prawny grunt wchodzimy. Często to co mówi prawo, a logika zwana "chłopskim rozumem" to dwie mzupełnie inne sprawy - że przypomnę, według Unii Europejskiej dla celów handlowych marchew jest obecnie owocem (na wniosek Portugalii) a ślimak winniczek jest... rybą słodkowodną...
-------------
Inny brak logiki zauważony przez (pionowego) kolegę
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110102/POWIAT01/495057852Fajną ciekawostkę zauważył- że nakaz skrętu w lewo oznacza "nakaz skrętu (...) za znakiem". Barykada na ulicy zbudowana skręcić za znakiem nie pozwala.

Na szczęście większość kierowców ma tak jak ja - prawo jazdy od co najmniej 20 lat i coś tam pamiętają mgliście, że ten co jest po prawej ręce ma pierwszeństwo, i takim kierowcom takie ciekawostki nie przeszkadzają.
Dalej kolega pisze
wyczytałem ciekawą rzecz nt. 'zakaz ruchu rowerem' i biała tabliczka z malunkiem
roweru pod spodem - w rzeczywistości nie zaprzecza to samo sobie a
ogranicza ruch tylko do pojazdów jednośladowych - zakazując ruchu
rikszom i np. rowerom trójkołowym'.
Czyli z innego źródła mamy potwierdzenie wniosków uzyskanych na tu forum
---------------
Czepiam się od jakiegoś czasu drogowców za budowanie pułapek na środku jezdni- konkretnie za stawianie znaków "nakaz jazdy z prawej/z lewej strony wysepki" na niskich szarych słupkach(zamiast na czerwono-białych). Taki nisko umieszczony znak jest bardzo narażony na wandalizm, a jak zostanie urwany zostaje się z niego tylko niebezpieczny kawał stali sterczący na środku jezdni.
Otrzymałem odpowiedź z Miejskiego Zarządu Dróg, że... umieszczenie go na słupku biało-czerwonym jest niezgodne z prawem bo... i tu cały szereg odnośników do rozporządzeń.
I tu ręce opadają- bo z jednej strony, z listu między wierszami widać, że człowiek z MZD jako człowiek zdaje sobie sprawę z idiotyzmu sytuacji.
Z drugiej strony ma działać "na rozkaz" czyli zgodnie z poleceniami szefa, ministra, sejmu itd. Chce wykonać swoją pracę tak by nikt prawnie się nie mógł dopiep... i by nikt mu nie powiedział "A panu już za pracę dziękujemy"
Kawał na dziś
Do żebraka na ulicy podchodzi ładnie ubrany mężczyzna i mówi
Cześć Mariusz! Już dawno chciałem ci powiedzieć, jak bardzo wszyscy jesteśmy pod wrażeniem twojej odwagi, jak pięknie szefowi wygarnąłeś co o nim myślisz!