forum.poziome.pl

Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: gemsi w Lipca 25, 2010, 09:14:07 pm

Tytuł: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Lipca 25, 2010, 09:14:07 pm
Gadałem, wspominałem i wreszcie dzisiaj udało mi się prowizorycznie poskładać jednorurowca,
prowizorycznie bo : bez hampli, bez manetek, zamiast fotela dwie deski, rama goła niemalowana, brak dodatkowych rolek prowadzących, korba z przodu z jakiegos starego gorala, przerzutka z tylu tez stara, zamontowana tylko po to zeby napiac łańcuch,  a wszystko po to żeby sprawdzić czy działa, czy da sie jezdzic.
Da sie :)

Pierwsze proby wypady niepomyślnie z bardzo prozaicznego powodu : rura kierownicy była zbyt miekka i słabo przykrecona do mostka, w związku z tym od razu pojawiał się luz i nie dało się opanować przodu. Po wymianie rury poszło jak z płatka, sąsiedzi patrzyli sie jak na UFO czyli OK :)

foty :

(http://lh5.ggpht.com/_fJHwURk1ZMk/TEyXyho-tkI/AAAAAAAADF0/8-1adTrkraM/IMG_6743.JPG)

(http://lh6.ggpht.com/_fJHwURk1ZMk/TEyXwzq6rAI/AAAAAAAADFs/EzKm98o3BXM/IMG_6695.JPG)

(http://lh3.ggpht.com/_fJHwURk1ZMk/TEyXtR35HfI/AAAAAAAADFg/D6HOucy8Se8/s576/IMG_6670.JPG)


Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: cyqlop w Lipca 25, 2010, 09:57:15 pm
nie za krotka ta kiera bo widzę na 3 fotce że odchylasz kolano :)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Rumcajs w Lipca 25, 2010, 10:12:44 pm
Chmm..
Odchylenie kolana jest wymuszone kątem główki sterów..
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Lipca 25, 2010, 10:20:51 pm
nie za krotka ta kiera bo widzę na 3 fotce że odchylasz kolano :)

za krotka, bedzie przedluzona, chcialem jak najszybciej sprawdzic czy dziala, musze ja przedluzyc co najmniej o 20 cm, jakby ktos nie zauwazyl to cala kiera zostala zajumana z hulajnogi ( dziecku zabralem  ;) )
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Lipca 26, 2010, 06:36:20 am
Hulajnogi  są fajne. Oprócz kierownicy mają kółka, które można przerobić na rolki do łańcucha ;).
Tarcza z przodu  :o. 
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Lipca 26, 2010, 08:10:13 am
Tarcza z przodu  :o. 

:) koło jest z hulajnogi do downhillu, tez tymczasowo
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Yin w Lipca 26, 2010, 11:05:57 am
No no zaczyna nabierać kształtów :).

Póki jeszcze nie pomalowany to można dać wzmocnienia:
(http://img841.imageshack.us/img841/2374/send.th.jpg) (http://img841.imageshack.us/i/send.jpg/)

- Na główce (tu raczej nie powinno się nić dziać ale dmuchać na zimne nie zaszkodzi ;) )
- Pod siedzeniem (najbardziej ''wrażliwe miejsce'' ) 
- W tylnym trójkącie ( jeśli zaobserwujesz brak sztywności bocznej - rozmawialiśmy o tym ). Plus wzmocnienie w tym miejscu dodatkowo chroni sakwy przez obcieraniem o koło. 

Ciekawi mnie zastosowanie rurki nad korba, czyżby mocowanie na GPS?
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Lipca 26, 2010, 11:26:32 am
No no zaczyna nabierać kształtów :).

- Na główce (tu raczej nie powinno się nić dziać ale dmuchać na zimne nie zaszkodzi ;) )
- Pod siedzeniem (najbardziej ''wrażliwe miejsce'' ) 
- W tylnym trójkącie ( jeśli zaobserwujesz brak sztywności bocznej - rozmawialiśmy o tym ). Plus wzmocnienie w tym miejscu dodatkowo chroni sakwy przez obcieraniem o koło. 

Ciekawi mnie zastosowanie rurki nad korba, czyżby mocowanie na GPS?

- na główce nie trzeba, rura nosna jest tak przycieta ze niejeako "obejmuje" rurę główki ramy
- pod siedzeniem jest

(http://lh3.ggpht.com/_fJHwURk1ZMk/TD90m4akRCI/AAAAAAAACvY/u_Ee0xsgNZ4/s640/IMG_0168.JPG), mały trójkat wzmacniajacy z blachy 2 mm, spawacz powiedział że takie wzmocnienie wystarczy, chciałem wspawać dodatkową rurę, ale spawacz stwierdził że ten trójkąt wystarczy, a człowiek wie troche o wytrzymałości bo głównie zajmuje się wzmocnieniami w ramach w samochodach 4x4, zobaczymy czy miał racje :)

- na razie nie zauważyłem chybotania na boki, jest sztywno,

a rurka nad korbą :), no to moja wtopka , to miała byc rurka do mocowania przeniej przerzutki, ale dałem za długie rurki odsuwające mufe suportu or rurki nosnej, wiec przedniej przerzutki nie moge tam zamocować,  bede musiał wymyślec cos innego, zastosowanie to jako mocowanie GPS? przemyśle :)

Siodełko z poziomego sklepiku jest juz w drodze, mam nadzieję że uda mi sie go poskładac tak zeby wyglądał ładnie i tak też  jeździł
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Yin w Lipca 26, 2010, 11:53:10 am
Ładnie zrobiony tył, nie było tego widać na poprzednich fotkach. Jaką rurę dałeś na główna belkę (wymiarowo)? Ważyłeś może samą ramę?
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Lipca 26, 2010, 12:20:49 pm
Ładnie zrobiony tył, nie było tego widać na poprzednich fotkach. Jaką rurę dałeś na główna belkę (wymiarowo)? Ważyłeś może samą ramę?

Nie wazylem, główna rura fi 50 mm, długość 140 cm
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Lipca 26, 2010, 09:31:36 pm
Ładnie zrobiony tył, nie było tego widać na poprzednich fotkach. Jaką rurę dałeś na główna belkę (wymiarowo)? Ważyłeś może samą ramę?

Nie wazylem, główna rura fi 50 mm, długość 140 cm

zwazyłem, goła rama 5450 g, mozliwe to ?
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Lipca 26, 2010, 09:43:40 pm
Dzisiaj rozmonotwałem wszystko, zacząłem przygotowania do malowania, jutro koncze czyszczenie ramy i jak mi starczy czasu to polece podkładem.
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Yin w Lipca 27, 2010, 01:59:43 pm
główna rura fi 50 mm, długość 140 cm

A grubość ścianki?
zwazyłem, goła rama 5450 g, mozliwe to ?

Ano stal swoje waży, ale na lwb i tak nie jest źle. Stalowa ''pionowa" rama potrafi ważyć trochę ponad 3kg.
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 05, 2010, 08:26:49 am
Powoli posuwam się do przodu, wczoraj zamontowałem widelec i stery, niestety widelec jeszcze przejściowy 26" w kolorze bliżej nieokreślonym, na przednie tymczasowe koło założyłem oponę o gładszym bieżniku, niestety tylko 20x2.0 ( węższych nie było ), tył już jest kompletny czyli 26x1.5, opona NIMBUS ( nie 2000 niestety :) ) SPORT TIRE BLK.
Poza tym mam już komplet części : fotel, linki, pancerze, napinacze łańcucha. Dawcom manetek, przerzutek, hampli i innych akcesoriów pozostał wysłużony Marin, któremu należy się już emerytura, rama zostanie umieszczona w jakimś zacnym miejscu, nie sądzę żebym się zdecydował na cięcie przy budowie kolejnego pozioma ( tak myślę już o następnym ). Myślę że w ciągu 10 dni poskładam wszystko do kupy.

opis powolnego uzbrajania tutaj http://roweremnadmorze.pl/index.php?d=1&kat=2
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: luki.l w Sierpnia 05, 2010, 09:20:32 am
Dzisiaj rozmonotwałem wszystko, zacząłem przygotowania do malowania, jutro koncze czyszczenie ramy i jak mi starczy czasu to polece podkładem.

Ramę jak malujesz? Pistoletem czy pędzlem? Mnie też czeka czyszczenie i malowanie ramy...
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 05, 2010, 09:32:36 am
Dzisiaj rozmonotwałem wszystko, zacząłem przygotowania do malowania, jutro koncze czyszczenie ramy i jak mi starczy czasu to polece podkładem.

Ramę jak malujesz? Pistoletem czy pędzlem? Mnie też czeka czyszczenie i malowanie ramy...

No cóż, zrobiłem to w najprostszy mozliwy sposób :
czyszczenie szczotkami, papierem,
odtłuszczenie acetonem
podkład spray
farba spray x 2
lakier spray x 1

ale nastepnym razem oddam po prostu rame do piaskowania i malowania proszkowego,
sprayowanie jest mało trwałe, a położona powłoka jest mało odporna,

może lepsze jest położenie pierwszych warstw wałkiem, a tylko na koniec natrysnąć lakier, nie mam żadnej fachowej wiedzy, ot moje malowanie zrobiłem tak na wyczucie, bardziej po to żeby rama nie rdzewiała :)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Yin w Sierpnia 05, 2010, 11:52:52 am
Fajny kolor, mój swb zainspirował ;)?
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 05, 2010, 12:00:15 pm
Fajny kolor, mój swb zainspirował ;)?

chyba tak, najpierw mial byc czarny, ale mam dosyc czarnych rowerów, do tej pory wszystkie były czarne ;)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Yin w Sierpnia 05, 2010, 03:08:20 pm
U mnie podobnie :). Widzę też pozytywną stronę - jestem zdecydowanie bardziej widoczny dla kierowców w porównaniu z czarnym lwb (choć wszystkie moje rowery świecą się od odblasków). Btw najszybsze rowery są czerwone ;) ( Żart zrozumiały dla czytelników rowery.rec ;) )
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 05, 2010, 08:59:40 pm
Btw najszybsze rowery są czerwone ;) ( Żart zrozumiały dla czytelników rowery.rec ;) )

zrozumiały również dla pl.rec.motocyke ;)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Yin w Sierpnia 05, 2010, 10:26:00 pm
Tam też czerwone? :)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 05, 2010, 10:29:42 pm
Tam też czerwone? :)
taaa... czerwone są generalnie najszybsze, ale ja wole orange ew. white
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: mmoto w Sierpnia 06, 2010, 10:47:58 am
ile łańcucha potrzeba było do twojego roweru? jest w całości? i gdzie kupić?
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 06, 2010, 11:52:18 am
ile łańcucha potrzeba było do twojego roweru? jest w całości? i gdzie kupić?

Niecałe 3. Kupiłem 3 łańcuchy i jeden skrocilem, polaczylem w jeden i jest. Chyba tak najprosciej
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Yin w Sierpnia 06, 2010, 01:14:57 pm
ile łańcucha potrzeba było do twojego roweru? jest w całości? i gdzie kupić?

Łańcuchy można niemal dowolnie* łączyć i skracać przy użyciu przyrządu który nazywa się skuwaczem łańcucha. Wygląda to tak:
http://www.centrumrowerowe.pl/004257/PRO-skuwacz_do_lancucha_PR100354/Produkt.aspx
(Akurat tego modelu nie polecam, rozpadł mi się po 1/2 roku używania.)

*Zasadniczo nie powinno się kilkukrotnie złączać i rozłączać jednego ogniwka.
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Rumcajs w Sierpnia 06, 2010, 01:59:40 pm
Nie wiem jak teraz, ale kiedyś (w lepszych łańcuchach) Schimano stosowało specjalnie wyprofilowany i specjalnie oznaczony sztyft, który miał służyć do skuwania i rozkuwania łańcucha. Można też było kupić taki sztyft osobno. Na dzień dzisiejszy najrozsądniejszym patentem na łączenie łańcucha jest chyba taka spinka:

(http://img266.imageshack.us/img266/3632/sramspinkadolancuchn146.th.jpg) (http://img266.imageshack.us/my.php?image=sramspinkadolancuchn146.jpg)

Ponadto - jak napisał Yin - wielokrotne rozkuwanie i skuwanie łańcucha raczej mu nie służy, a taką spinką mamy załatwione choćby sprawy serwisowe.

Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Yin w Sierpnia 06, 2010, 02:37:08 pm
Na dzień dzisiejszy najrozsądniejszym patentem na łączenie łańcucha jest chyba taka spinka:

Trzy razy próbowałem używać spinki w rowerach poziomych. W cruzbike'u spinka pękła w czasie ruszania, w lwb podobnie, w swb gorzej - w czasie jazdy, doprowadzając do pełnego wysunięcia się łańcucha na ulicę. Na szczęście było to wieczorem i nie było ruchu na ulicy, więc mogłem się zatrzymać i zabrać łańcuch. Przed powrotem z buta uratował mnie zestaw imbusów z skuwaczem. Spinki nie znalazłem - nie wiem czy się rozpięła czy rozerwała. Może to tylko pech ale prewencyjnie od tej pory nie stosuję spinek w poziomych. Żeby było zabawniej w mtb przejechałem tysiące kilometrów z różnymi łańcuchami i spinkami - zasadniczo bez problemów. (Oprócz dwóch przypadków rozpięcia się spinki jednostronnej (dwa sworznie na jednej blaszce) - teraz używam spinek dwustronnych i nic złego się nie dzieje.)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: cyqlop w Sierpnia 06, 2010, 03:40:53 pm
ja mam w moim dwie spinki i nic się nie dzieje
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Rumcajs w Sierpnia 06, 2010, 03:51:31 pm
Ze spinką na moim LWB przejeździłem bodaj 8 lat i nic się nia działo, choć z drugiej strony pojawia się pytanie o producenta - może miałeś jakiegoś nołnejma?.. Pozatym - spinki jednostronne nie tylko że nie są polecane do rowerów z przerzutkami zewnętrznymi, ale na dodatek trzeba je zakładać w odpowiednim kierunku (łukiem w kierunku pracy łańcucha).
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Yin w Sierpnia 06, 2010, 03:54:23 pm
Za każdym razem łańcuch innego producenta, od srama pc chyba 48 do accenta w tej chwili. Jak pisałem - może miałem pecha, ale teraz dmucham na zimne :)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: DROMADER w Sierpnia 06, 2010, 04:10:45 pm
Na dzień dzisiejszy najrozsądniejszym patentem na łączenie łańcucha jest chyba taka spinka:

Trzy razy próbowałem używać spinki w rowerach poziomych. W cruzbike'u spinka pękła w czasie ruszania, w lwb podobnie, w swb gorzej - w czasie jazdy, doprowadzając do pełnego wysunięcia się łańcucha na ulicę. Na szczęście było to wieczorem i nie było ruchu na ulicy, więc mogłem się zatrzymać i zabrać łańcuch. Przed powrotem z buta uratował mnie zestaw imbusów z skuwaczem. Spinki nie znalazłem - nie wiem czy się rozpięła czy rozerwała. Może to tylko pech ale prewencyjnie od tej pory nie stosuję spinek w poziomych. Żeby było zabawniej w mtb przejechałem tysiące kilometrów z różnymi łańcuchami i spinkami - zasadniczo bez problemów. (Oprócz dwóch przypadków rozpięcia się spinki jednostronnej (dwa sworznie na jednej blaszce) - teraz używam spinek dwustronnych i nic złego się nie dzieje.)
W teorii powinno być odwrotnie, w pionowym  jak staniesz na pedały to działają znacznie większe siły.
W poziomym mam spinkę ale mam za mało  przejechane aby się wypowiadać. W pionowym po kilkakrotnym rozkuwaniu i zakuwaniu  różnych ogniw łańcuch puścił w momencie stawania na pedały. Ze spinką na razie nie było problemu. Druga sprawa to jakość wykonania spinki. W pionowym mam spinkę Wippermann'a a w poziomym na szybko kupiłem jakąś chińską za kilka złotych. Podsumowując na trasę trzeba zabrać ze sobą skuwacz, i zapasową spinkę, lub przynajmniej zapasowe piny do łączenia ogniw.
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 06, 2010, 05:45:15 pm
ja kupilem trzy lancuchy shimano i w zestawie z każdym był bolec łamany, tzn część bolca po skuciu należy ułamać,

a wracając do mojego jednorurowca, dzisiaj zainstalowałem fotel, okazało się ze z racji mojego nikczemnego wzrostu pozostało mi za fotelem sporo przestrzeni bagażowej, oczywiście na razie tył fotela został złapany na tymczsowych szynach, nie podobaja mi się ale mam już plan jak to zrobic estetyczniej

(http://lh3.ggpht.com/_fJHwURk1ZMk/TFw6PHVmtLI/AAAAAAAADI0/7lFBp69RcBo/s912/IMG_0237.JPG)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Yin w Sierpnia 06, 2010, 07:16:09 pm
W teorii powinno być odwrotnie, w pionowym  jak staniesz na pedały to działają znacznie większe siły.
Niby tak, ale z drugiej strony jak się zaprzeć plecami o fotel do też siła jest spora. Bez faktycznego zmierzenia ciężko stwierdzić na 100% która większa.

Podsumowując na trasę trzeba zabrać ze sobą skuwacz, i zapasową spinkę, lub przynajmniej zapasowe piny do łączenia ogniw.

Tak właśnie robię :)


ale mam już plan jak to zrobic estetyczniej

Ciachniesz w połowie i pospawasz z wzmocnieniem wewnętrznym? Po skróceniu ramy będzie fajnie kompaktowy :). Btw jak możesz wrzuć fotki mocowania fotela.
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Rumcajs w Sierpnia 07, 2010, 03:53:36 pm
Tak sobie patrzę na fotki Twojego rowerka i aż widzę oczami wyobraźni przeróbkę w postaci założenia przegubu kardana na mostku kierownicy. Można by wykorzystać "zapasową" rurę (tą nad suportem) jako prowadzenie rury kierownicy - coś jak na tych fotkach:

(http://img835.imageshack.us/img835/4026/groundhugger01.th.jpg) (http://img835.imageshack.us/my.php?image=groundhugger01.jpg)

(http://img840.imageshack.us/img840/5189/groundhugger06.th.jpg) (http://img840.imageshack.us/my.php?image=groundhugger06.jpg)

Jeśli już, to musisz pamiętać o małym myku - jeden przegub spowoduje, że ruch kierownicą nie będzie przenoszony płynnie. Żeby zachować płynność musiałbyś zastosować dwa przeguby.

Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 07, 2010, 05:46:10 pm
dzisiaj odbylem dwie 10 km rundy na tym :)

(http://lh6.ggpht.com/_fJHwURk1ZMk/TF2MG5ElN8I/AAAAAAAADI8/V4hsaJNWgQ0/s720/IMG_6752.JPG)

spostrzezenia :

plecy... mokre jak cholera...
nie czuje sie predkosci,
faktycznie pracuja inne miesnie niz w pionie, musze troche potrenowac,
pozostało mi teraz wyciszenie napedu

czesc mocowan bedzie zmienionych, czesc oczywiscie jest jeszcze prowizorycznie, zeby miec punkt odniesiena w ktorym kierunku sie posuwac ze "strojeniem"
przednie przerzutka i przedni hamulec jeszcze nie zalozone

foty na picasie http://picasaweb.google.com/trobakowski/Poziomka#

Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 07, 2010, 07:42:45 pm
Tak sobie patrzę na fotki Twojego rowerka i aż widzę oczami wyobraźni przeróbkę w postaci założenia przegubu kardana na mostku kierownicy. Można by wykorzystać "zapasową" rurę (tą nad suportem) jako prowadzenie rury kierownicy - coś jak na tych fotkach:


Jeśli już, to musisz pamiętać o małym myku - jeden przegub spowoduje, że ruch kierownicą nie będzie przenoszony płynnie. Żeby zachować płynność musiałbyś zastosować dwa przeguby.

Pozdrawiam.

Jakos boję się tego kardana :)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Rumcajs w Sierpnia 07, 2010, 08:00:39 pm
Ja to się boję prądu, bo jak kopnie to nie ma jak oddać - ale kardana :)??!! A tak poważnie - niby czego się tu bać?? Obciążenia kierownicy podczas skręcania nie są krytycznie silne, a jak przeglądałeś forum być może trafiłeś na fotki przedstawiające kardana użytego do przeniesienia napędu http://forum.poziome.pl/index.php?topic=676.msg6756#msg6756 (http://forum.poziome.pl/index.php?topic=676.msg6756#msg6756) - tam to dopiero są obciążenia!!
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 07, 2010, 08:55:36 pm
Ja to się boję prądu, bo jak kopnie to nie ma jak oddać - ale kardana :)??!!

w sensie ze to niby proste urządzenie, ale boję się ze mi się jakieś luzy porobią, że będzie niestabilnie, tak mam prosto i ... prosto :)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Rumcajs w Sierpnia 07, 2010, 10:03:16 pm
Więc niech tak będzie :)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 07, 2010, 10:56:25 pm
tutaj lepsza fota

(http://lh6.ggpht.com/_fJHwURk1ZMk/TF3Vq0NtDkI/AAAAAAAADKA/9lTx2SIONP8/s640/IMG_6770.JPG)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Sierpnia 08, 2010, 10:39:47 am

 w swb gorzej - w czasie jazdy, doprowadzając do pełnego wysunięcia się łańcucha na ulicę. Na szczęście było to wieczorem i nie było ruchu na ulicy, więc mogłem się zatrzymać i zabrać łańcuch.

Ale beka ! :D


 
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Sierpnia 08, 2010, 11:15:50 am
Gemsi, pomyśl może o innym dolnym mocowaniu fotelika.
Bo tak jak masz, fotelik nie wytrzyma długo, i się złamie tam gdzie jest przykręcony.
Dodaj jeszcze jedne mocowanie spod dolnej części tułowia ;)
Albo cale mocowanie przesuń do przodu, żeby było na środku tej dolnej części fotelika.

Co do mokrych pleców, spójrz tu http://forum.poziome.pl/index.php?topic=227.0
Polecam "ventisit" ale i standardowy pokrowiec ze sklepiku jest dobry, tylko nie na upały (jest fajnie do 20*C)

(http://i113.photobucket.com/albums/n227/iralic/My%20SWB%20recumbent%20bike/IMG_5663_resize.jpg)

(http://www.toxy.de/0_Bilder_db/shop/imagesLarge/55311.jpg)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 08, 2010, 09:31:50 pm
Gemsi, pomyśl może o innym dolnym mocowaniu fotelika.
Bo tak jak masz, fotelik nie wytrzyma długo, i się złamie tam gdzie jest przykręcony.

masz rację, dzięki, jakoś nie pomyślałem o tym , juz przygotowałem sobie odpowiednie mocowanie,

Co do mokrych pleców, spójrz tu http://forum.poziome.pl/index.php?topic=227.0
Polecam "ventisit" ale i standardowy pokrowiec ze sklepiku jest dobry, tylko nie na upały (jest fajnie do 20*C)

będe zamawiał ten ze sklepiku, ale to dopiero za 2-3 tygodnie
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w Sierpnia 08, 2010, 10:12:00 pm


Jakos boję się tego kardana :)

http://www.poziomy.cba.pl/lwbcardan.htm

Pozdrawiam Roland
Co uważa, że słuszna obawa
Dotyczy cardana
Ten się już przekonał
Dowodem jego rana.

PS
Chyba, że konstrukcja była spaprana i rację Rumcajs ma.
Przegub nie jeden, lecz zastosować trzeba dwa.
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Rumcajs w Sierpnia 08, 2010, 10:36:57 pm
Chmm.. - dzięki za linka, nie znałem tej stronki:)
A co do moich sugestii - słowa autora "spacer po linie" dość dokładnie oddają problem zastosowania jednego przegubu, gdyż właśnie pojedyńczy przegub przenosi ruch obrotowy niejako skokowo, a zastosowanie drugiego tą skokowość wyrównuje. Nie wiem jak to opisać słowami (znów się ktoś przyczepi i będzie marudził przez miesiąc :'(..), ale niech przemówi czysta technika - każdy samochód z napędem na przednie koła ma dwie półośki, a na nich dwa przeguby (jeden przy skrzyni biegów, drugi - przy kole). Lub organoleptycznie - wystarczy przejść się do pierwszego z brzegu marketu budowlanego, i wykonać próbę bezpośrednio przy regale ;D.

Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: MaciejDlugosz w Sierpnia 09, 2010, 01:02:18 am
Chmm.. - dzięki za linka, nie znałem tej stronki:)
A co do moich sugestii - słowa autora "spacer po linie" dość dokładnie oddają problem zastosowania jednego przegubu, gdyż właśnie pojedyńczy przegub przenosi ruch obrotowy niejako skokowo, a zastosowanie drugiego tą skokowość wyrównuje. Nie wiem jak to opisać słowami (znów się ktoś przyczepi i będzie marudził przez miesiąc :'(..), ale niech przemówi czysta technika - każdy samochód z napędem na przednie koła ma dwie półośki, a na nich dwa przeguby (jeden przy skrzyni biegów, drugi - przy kole). Lub organoleptycznie - wystarczy przejść się do pierwszego z brzegu marketu budowlanego, i wykonać próbę bezpośrednio przy regale ;D.

Pozdrawiam.

To dziwne zjawisko - Rumcjas ma rację zwracając na to uwagę. Da się je zminimalizować/ wyeliminować wprowadzając dwa przeguby kardana na jednej osi.

Tej wady "skokowości" przekazywania ruchu nie ma jedynie przegub homokinetyczny. Np. w rosyjskiej trajce "Berkut Trike" czy "Solovyov Trike" czy "A.G.Engineering Trike" w wersji z jednym przegubem kardana (napęd na przednie koła w tych trajkach przekazywany był sztywną osią, a z końcówek tej osi wychodziły przeguby kardana już do piast) występowała właśnie ta opisana wyżej przez Rumcajsa wada że napęd przy skręconych kołach przekazywany był "pulsacyjnie". Potem wprowadzili dwa przeguby kardana żeby zniwelować ten efekt. Przegub kardana jest najprostszym przegubem i o dziwo gdy działa w zgięciu (i gdy jest tylko jeden) to następuje ten dziwny efekt "skokowości" czy "pulsacji".

Poniżej jest wideo z pokazem 3 przegubów: kardana, homokinetyczny Birfielda oraz homokinetyczny Thompsona. Jest to tak naprawdę wideo z promocją homokinetycznego przegubu Thompsona - ale uważam że warto to obejrzeć:

http://www.youtube.com/watch?v=xgQgm3GwaFs    ----> niestety na wideo nie jest pokazane że połączenie dwóch przegubów kardana ogranicza/ eliminuje ten problem (marketing nigdy nie oznacza pełnej informacji)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 09, 2010, 08:03:19 pm
Jeżdże trzeci dzien, frajda niesamowita, wprowadzam poprawki, myślę o usprawnieniach, zbieram wrażenia, analizuje,
Jak już nie bedzie się dało jeździć ( jeździć zawsze się da, ale czasami nie jest to aż takie przyjemne ), czyli jak bedzie zimno i slisko, prawdopodobnie skuszę sie na skrócenie ramy, aktuanie mam wolną przestrzeń za fotelem, ale nie wydaje mi się żeby była konieczna, skrócenie ramy o 20 cm powinno znacząco zmienić zwrotność tego roweru.

[edit]
i jeszcze jedno, zauwazylem ze rama mocno pracuje, tzn jest bardzo sprężysta, mam nadzieje że stal sie zbytnio nie zmęczy i dam radę pojeździć nieco ;)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: szydziu w Sierpnia 09, 2010, 08:36:40 pm
Uważaj na hamulce - moja koza też pracuje i .... bywało tak że wymiękłem ;)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 09, 2010, 09:24:40 pm
Uważaj na hamulce - moja koza też pracuje i .... bywało tak że wymiękłem ;)

znaczy sie ? rozwiń prosze ...
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: MaciejDlugosz w Sierpnia 10, 2010, 02:55:26 pm
Sorry za bumerang - ale chyba to rozwiązanie kierownicy która nie "zachodzi za kolana" jest stosunkowo proste do zrealizowania:

(http://b5.imgsrc.ru/m/mashinki/3/8096213LQN.jpg)

Identycznie rozwiązane sterowanie ma quad QBX i tam jest "regulowana" kolumna kierownicza - zarówno kąt jak i wysunięcie:

(http://lh6.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/S9RumXqg-cI/AAAAAAAACxs/imGi-C4Giuc/s640/QBX%203.jpg)

(http://lh4.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/S9SBWrQ59iI/AAAAAAAACyM/otO8kvPCF_A/s512/kolumna%20kierownicza.jpg)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: pajak_gdynia w Sierpnia 16, 2010, 08:51:36 pm
a co do fotela.. załóż sobie amortyzatora z jakiegoś "marketowego" górala, a przód zamocuj na zawiasach :)
.. ale to "mój" plan :)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: szydziu w Sierpnia 16, 2010, 10:19:17 pm
Uważaj na hamulce - moja koza też pracuje i .... bywało tak że wymiękłem ;)

znaczy sie ? rozwiń prosze ...
Przy najmniejszej góreczce lub podjeździe mocniej naciskałem na pedały - rama mało sztywna wyginała się i klocek hamulcowy dociskał do felgi. Im mocniej naciskałem tym mocniej on się zakleszczał - jak zszedłem z rowerka i kręciłem korbą wszystko było ok hamulce były jakieś 5mm od felgi i dobrze odbijały po użyciu. Po pewnym czasie przestało już tak mocno hamować więc uznałem że coraz bardziej się wyrabiają mięśnie i cieszyłem się z jazdy choć zostawałem w tyle za Zonkiem. Pewnego pięknego dnia Zonczyca stwierdziła że ma słabe hamulce i podjechaliśmy do sklepu - zerknąłem też na moje klocki i zdziwiło mnie że jeden klocek zdarty był do metalu a drugi wcale i wtedy dojechałem przednim kołem do ściany i siedząc na rowerze próbowałem ruszyć - wtedy zauważyłem jak mocno rama się wygina - potem zerwał się łańcuch :d
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 21, 2010, 09:30:49 am
Dzisiaj bede wprowadzal male modyfikacje :
mocowanie dolne fotela - dotychczasowe powoduje ze mi sie fotel przechyla, przy okazji wypionuje go o kilka stopni
zakladam pokrowiec ( przyszo zamowienie )
zmieniam przednia opone z 2.0 na 1.5
 
:)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 21, 2010, 10:34:47 pm
powyższe zmiany poskutkowały tym, że znowu polepszył się wynik przejazdu na moim testowym kółku, a czuję że włożyłem w to mniej wysiłku niz w czasie poprzedniego bicia rekordu, w czasie którego osiągnąlem średnią o 1.2 km/h mniej niż dzisiaj.

dane z dzisiaj :

dystans - 40.02 km
czas - 01:27 h
srednia 27.40 km/h
vmax - 38.10 km/h
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 22, 2010, 07:47:38 pm
nie wiem czy ktos jeszcze czyta ten watek, ale bede pisal dla potomności,
dzisiaj kolejne zmiany, usprawnienia itd,
na poczatku wystartowalem z kopyta i szlo mi fantastycznie, potem coraz bardziej zaczalem zsuwac sie z fotela i bylo coraz mniej przyjemnie,
generalnie jest tak poniewaz do LWB zamowilem sobie fotel do SWB no i ... :) fotel do SWB powinien byc bardziej polozony na plecy, a ze korbe mam dosyc nisko to go musze pionowac, wiec znalezienie optymalnego polozenia jeszcze chwile potrwa lub zakonczy sie
- zmiana roweru
- zakupem drugiego fotela,

poki co udalo mi sie chyba ustawic fotel tak ze jest ok, ale to sie zobaczy, bo optymalne ustawieniu dalo mi sie osiagnac 25 km przed dojazdem do domu ( dzisiaj zaliczylem 106 km ) a 25 km to nic. A tak jadac i rozmyslajac wymyslilem ze na probe wstawie do przodu kolo 26" ( do tej pory mialem 20" w widelcu 26" ), nie wiem czemu wczesniej tego nie sprawdzilem, pewnie dlatego, że to rozwiązanie było zbyt proste. Po powrocie z wycieczki wstawilem na przod kolo 26" i zrobilem probna przejazdzke, takie 3 km. Zapowiada sie ciekawie, rano zobacze co to dalo, ale w moim subiektywnym odczuciu wplynęło to bardzo dodatnio na komfort jazdy.
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Rumcajs w Sierpnia 22, 2010, 08:01:11 pm
Jeszcze ktoś czyta.. ;)
Powodzenia w eksperymentach i walką z własnymi słabościami :) !!
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 22, 2010, 08:38:01 pm
Jeszcze ktoś czyta.. ;)
Powodzenia w eksperymentach i walką z własnymi słabościami :) !!

a to dobrz... to bede pisał :),
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Yin w Sierpnia 22, 2010, 11:07:33 pm
Potwierdzam, czytelnicy są :). Daj fotkę jak maszyna się prezentuje w zestawieniu 2x 26" :).
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: F.O.R.E.S.T w Sierpnia 23, 2010, 10:23:17 am
nie wiem czy ktos jeszcze czyta ten watek, ale bede pisal dla potomności,
dzisiaj kolejne zmiany, usprawnienia itd,

czyta, czyta  :) to właśnie jest piękne na forum, że możemy sumować doświadczenie wszystkich uczestników w dążeniu do idealnego "spoziomowania" materii  ;D
Ale to przecież oczywista oczywistość  ;)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 23, 2010, 10:32:28 am
Rano strzelilem testowe 40 km, generalnie poprawa komfortu znacząca, jedynie przy ostrzejszych zakrętach istnieje możliwość kolizji koła z korbą, ale przy skrecaniu przy duzej predkosci i tak skrecam bardziej przez kładzenie roweru na bok, wiec tragedii nie ma.
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: storm w Sierpnia 23, 2010, 11:05:46 am
A foty gdzie? Hę? ;-)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 23, 2010, 11:39:04 am
A foty gdzie? Hę? ;-)

jedna wystarczy ?

(http://lh5.ggpht.com/_fJHwURk1ZMk/THLSdK_6s3I/AAAAAAAADNA/eKk-9ij_2cQ/s720/IMG_6821.JPG)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Sierpnia 24, 2010, 07:16:58 am
Eeee no :) to juz jest cos :)
Teraz daj korbe troche wyzej, i to jest to :)

(http://www.rbr.info/images/stories/blog/2009-06/team-rans-raam-3.jpg)

Pozzz
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 24, 2010, 08:27:34 am
Eeee no :) to juz jest cos :)
Teraz daj korbe troche wyzej, i to jest to :)
Pozzz

ale to po sezonie, jak bede rame skracal to od razu support przeniose, moze w koncu uda mi sie przednią przerzutkę zainstalować :)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Yin w Sierpnia 24, 2010, 08:57:39 am
Miałem dokładnie te same skojarzenie co trajk-o-ciklista :). Ciekawe jak zmiana koła wpłynie na średnią.
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 24, 2010, 09:04:07 am
Miałem dokładnie te same skojarzenie co trajk-o-ciklista :). Ciekawe jak zmiana koła wpłynie na średnią.

to dopiero zobacze po wiekszym odpoczynku, wczoraj zauwazyłem symptomy przetrenowania, a ponieważ w piatek chciałbym zrobic trasę Warszawa - Gdynia, to postanowiłem do czwartku włącznie nie siadać  na żaden rower,
Wczoraj zrobiłem testowe kółko 40 km, biorąc pod uwage że byłem bardzo zmęczony, a średnia mi wyszła na poziomie normalnym ( odnoszę się do mojej normy ) to zapowiada sie ok. Ale tak jak juz napisałem, komfort bardzo zyskał na tej zmianie, wydaje mi sie ze skrócenie ramy i umieszczenie mufy bliżej głowki ramy nad rurą bardzo zmieni ten rower, zastanawiam sie czy nie zmienić kata główki na taki zblizony to tego roweru ze zdjecia które dał trajk-o-ciklista.
Ale sie zobaczy, fajne jest to że można jezdzić, a jak sie człowiek zmęczy to można wprowadzac modyfikacje i cieszyc sie z nowych doznań
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: staskiewicz w Sierpnia 24, 2010, 12:52:26 pm
Ja bym się pokusił nawet o wygięcie belki jak w tym Rans'ie (wspominałeś, że masz możliwości). Rans robi jedne z najładniejszych LWB. W ogóle ciekawa firma. Miał ktoś z Was okazję spróbowanie tego "crank forward"? Zastanawia mnie to w kontekście tego co pisałem o linii rzepka - oś pedału. Wreszcie zagadnienie wysokości supportu to jest ciekawa sprawa, jakie ustawienia będą najefektywniejsze. W cruzbikach jest on przeważnie na linii bazy lub ciut niżej. Nie widziałem też highracera fwd/mbb czyżby kłopot ze sterowaniem? Z doświadczenia mogę napisać, że ja w swoim LWB miałem support ciut poniżej linii bazy siodełka, brat ma w SWB tak ok 15 cm wyżej. Wnioski mam takie: w SWB większa "moc" ale kolana ostro dostawały...   
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: cyqlop w Sierpnia 24, 2010, 03:34:52 pm
czy mi się wydaje czy na twojej fotce można zauważyć ugięcie się belki w miejscu mocowania fotelika
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 24, 2010, 03:39:49 pm
czy mi się wydaje czy na zgięciu można zauważyć ugięcie się belki w miejscu mocowania fotelika

na zgięciu czy zdjęciu,

jesli na zdjęciu to którym ?

jeśli na moim / białym to złudzenie optyczne,

jeśli na czarno żółtym, to też złudzenie optyczne
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 24, 2010, 03:47:03 pm
Ja bym się pokusił nawet o wygięcie belki jak w tym Rans'ie (wspominałeś, że masz możliwości).

ta rama w RANSie, jest spawana w tym miejscu

(http://www.ransbikes.com/XStream/Xstream%20detail5.jpg)

cholera, dlaczego takie fajne wzorce zaczynaja przychodzic dopiero jak juz rower jest zrobiony ? ;)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: staskiewicz w Sierpnia 24, 2010, 04:11:08 pm
Ale i tak masz zamiar przerabiać, więc można do końca ;D
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Yin w Sierpnia 24, 2010, 08:41:06 pm
Miał ktoś z Was okazję spróbowanie tego "crank forward"?

Kolega Nahtah z tego co kojarzę ma konstrukcję w tym stylu:
http://www.bikestats.pl/rowery/NUGGET_2549_6240.html

Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 24, 2010, 08:56:53 pm
Ale i tak masz zamiar przerabiać, więc można do końca ;D

w tym przypadku zaczynam sie zastanawiac czy przerabiac, czy zacząć od nowa ;), a teraz i tak na warsztat wchodzę z HighRacerem... plany zapowiadają się bogato, a jeszcze trzeba by czasami pojezdzic
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 29, 2010, 01:49:32 pm
W dniu dzisiejszym zrobiłem tescik, 85 km bez robienia przerw, zajęło mi to nieco ponad 3:30 h, niniejszym stwierdzam ze moj "wsiowy dyszel"  ma już odpowiednio ustawiony fotel , zamocowany bagaznik, zamocowany przedni hampel, przedniej przrzutki nie będzie w tej wersji. Sprzet gotowy do jazdy, za dwa tygodnie postaram sie dojechac do Piły, albo do miejsca do ktorego dam rade, a potem bede liczył na pomoc wozu technicznego. Temat prac nad tym rowerem uważam za zakończony, większych modyfikacji nie przewiduje, a z mniejszych widzę jedynie koniczność zamocowania przedniej lampy.

Czas budowy :

prace przygotowawcze : 2 tygodnie
spawanie ramy : 2 tygodnie ( dwie sesje, jedna tygodniowo )
uzbrajanie : 1 dzień
strojenie : 10 dni ( czyli poprawka, jazda testowa itd )

koszty :

spawanie - free ( ok spawaczowi obiecalem plyn antykorozyjny - 30 PLN )
dwie stare ramy - free - dostalem od kolegi
dwie rury - w sumie 50 PLN
fotel, linki, pokrowiec - okolo 350 PLN
kolka, napinacze, lancuch, pancerze, lusterko - okolo 200 PLN
srubki, sruby, blachy i inne duperele - okolo 50 PLN
osprzet - zabrany z pozioma żony

suma : 680 PLN

w gratisie : satysfakcja, kupa zabawy

wniosek : warto 

a na koniec :
dla nastepnego LWB mam juz nazwe : Country Thill :D
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Rumcajs1 w Sierpnia 29, 2010, 02:02:48 pm
osprzet - zabrany z pozioma żony - chmm :o.., niaładnie..  ::)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 29, 2010, 02:12:55 pm
osprzet - zabrany z pozioma żony - chmm :o.., niaładnie..  ::)
sory, mialo byc z piona :)
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Rumcajs1 w Sierpnia 29, 2010, 02:59:06 pm
7 - nie kradnij (nie ma słowa o tym, czy z piona czy pozioma ::)) ;D

Widzę tylko jedno "usprawiedliwienie" - wolisz jeździć samemu ;D..
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 29, 2010, 07:54:08 pm
7 - nie kradnij (nie ma słowa o tym, czy z piona czy pozioma ::)) ;D

Widzę tylko jedno "usprawiedliwienie" - wolisz jeździć samemu ;D..

ale ja nie ukradlem, wziąłem po pozwoleniu, rower miał już swoje lata, a nie był jeżdzony, obiecałem nowy
A samemu jest łatwiej i szybciej, nie trzeba sie do nikogo dostosowywac,
Tytuł: Odp: moj pierwszy jednorurowiec LWB
Wiadomość wysłana przez: Rumcajs1 w Sierpnia 29, 2010, 08:03:26 pm
Aaaa, chyba że tak.. - w takim razie jesteś rozgrzeszony ;)