Autor Wątek: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...  (Przeczytany 292382 razy)

live_evil

  • Administrator
  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1297
  • ...i stąd wiemy, że Ziemia ma kształt banana
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #600 dnia: Kwietnia 15, 2015, 07:45:09 pm »
Wczoraj na Rzgowskiej (Łódź) przerysowałem samochód, który skręcał w prawo, zaraz po tym jak mnie wyprzedził. Oprócz tego wyłamane lusterko w samochodzie, z którym mijałem się na DDR (!!!).
Dziś starcie z karetką (nie na sygnale), przytarcie kolejnego samochodu. W mieście bezpieczniej czyję się na pionowcu mając ulocka zawsze na kierownicy.

storm

  • Gość
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #601 dnia: Kwietnia 15, 2015, 08:27:12 pm »
@live_evil - a co na to kierowcy? Policja, ubezpieczenie, odszkodowanie? Jakieś problemy?

Moim zdaniem - zaczyna się nowy sezon rowerowy (dla niektórych on trwa w nieskończoność ;) ) i kierowcy na nowo muszą się nauczyć jeździć z rowerzystami, a i rowerzyści muszą się na nowo naumieć jeździć ;[

live_evil

  • Administrator
  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1297
  • ...i stąd wiemy, że Ziemia ma kształt banana
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #602 dnia: Kwietnia 15, 2015, 10:12:25 pm »
Poza wyłamanym lusterkiem obyło się na porysowanym lakierze (nie u mnie :P ) i kilku "ciepłych" słowach w stronę inwalidów umysłowych.
A tam, gdzie "przypadkiem" zahaczyłem o lusterko nawet nie zwolniłem i pojechałem dalej. Szkoda nerwów, niech się teraz tłumaczy przed szefem (to była słóżbówka).

Franc

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2359
  • Ponad 30 lat na poziomie
    • Moje zdjęcia rowerów
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #603 dnia: Kwietnia 18, 2015, 01:26:37 pm »
Qrwa, debili za kółkiem nie brakuje. Do Misiaczków wymuszających mi pierwszeństwo na przejazdach rowerowych, podczas gdy skręcają w prawo na zielonej strzałce, patrząc się w lewo (i czasem gadając przez telefon) się przyzwyczaiłem (mają mnie po prawej). Do Nieogarniętych, którzy u mnie na Zadupiu, próbujących mnie wyprzedzać na ulicy pełnej spowalniaczy również - śmiesznie to wygląda, ja jadę 32~35km/h i nie zwalniam na spowalniaczach, objeżdżam je po krawędzi a on musi gwałtownie hamować gdzieś z 40km/h do 20km/h, żeby nie rozwalić podwozia i silnika, dokładnie obok mnie. Miedzy spowalniaczami jest jednak najczęściej za mało miejsca, żeby się dobrze rozpędzić i bezpiecznie hamować przed następnym.
Dzisiaj jednak jeden Dupek przebił wszystko - zaczyna mnie wyprzedzać, ale chyba nie ogarnął moich 35km/h i okazało się, że jedzie za szybko i trzeba hamować przed spowalniaczem a do tego z przeciwka jechał inny samochód. Qtas jebany był już minimalnie przede mną, daje po heblach i dociska do krawężnika, na hamowanie nie miałem żadnej szansy, na szczęście zmieściłem się styk między nim a krawężnikiem, jego lusterko przeszło prawie nade mną. Zignorowałem Pojeba (mam lepsze zajęcie niż wdawać się w pyskówki), jadę dalej, ale on nie odpuszcza i znowu zaczyna wyprzedzać - Zonk - następny spowalniacz i samochód który stoi do skrętu w lewo, więc znowu musi hamować a ja jadę swoje bo mieszczę się obok skręcającego. Skręcający skręcił, Kretyn dał gazu, wyprzedza mnie, tylko, znowu nie ogarnął mojej prędkości, kolejnego spowalniacza i samochodu z przeciwka więc co robi? Po heblach i do krawężnika! *I#^@%!%$ >:( :o Tuż przede mną, znowu za mało czasu na hamowanie, znowu na szczęście przeleciałem bokiem spowalniacza, bo było miejsce. Po kolejnych kilku metrach ten Garbaty Zbieracz Pokemonów wyprzedza blisko i znowu do krawężnika i po heblach. Tu nie miałem miejsca na omijanie, ale na awaryjne wystarczyło - zahamowałem ale mnie położyło. Wstaję a ten Durny Matkojebca wyskakuje z samochodu i się pluje jak jeżdżę, i że mu samochód zarysowałem. Obrzuciłem Kretyna wyzwiskami za zajeżdżanie drogi przy wyprzedzaniu i pojechałem sobie.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P14-001 (SWB ASS)
Thyss 222
IMK P12 (SWB, USS, B2B tandem)
Twister 800

Mociumpel

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 516
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #604 dnia: Kwietnia 18, 2015, 03:20:34 pm »
To ja dorzucę swoje chociaż nie powinienem bo jechałem niewłaściwym rowerem.
Byłem na zakupach,wracam do rowera, nie przypietego bo stary i nie żal jak ukradną więc stoi na nóżce (a poza tym widziałem go przez okno ze sklepu) - a że nie mam koszyczka ani bagażnika w pionowym to wszystko w siatach na ręce. Dochodzę kiedy kolo a Passacie TDI podjeżdża i ostro skręcając hamuje i tyka mi rower, któren się przewraca.
Kolo oczywiście wysiada ijuż chce do sklepu a że ja stojąc przed rowerem na wprost przejścia więc ten również stanał.
Się pytam: No i co z rowerem?
Kolo - kroimy?( z durnym usmiechem)
Odpowiadam: ale to mój rower ...
kolo: się przewrócił i co?
Ja (już mnie trafiło) wyskakuj ze stówy i po kłopocie.
Kolo coś odpysknał od odcipiania się i pomaszerował do sklepu.
Cóż mogłem poczynić z siatami i niemaniem chęci na odwet bitewny - odstawiłem je i (tuaj bije sie w piersi, bo nie powinienem, bo dobry człowiek jestem i  grzech wielki popełniam) otworzyłem swój niewielki scyzoryk i od wewnętrznej nakroiłem kolesiowi dwa koła tylne (coby mnie nie było widać) i odjechałem ...
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 18, 2015, 03:22:50 pm wysłana przez Mociumpel »

woojtek1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 564
  • Optima Lynx
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #605 dnia: Kwietnia 18, 2015, 05:17:05 pm »
No grubo...., ząb za ząb, choć nie jestem zwolennikiem rozpoczynania tekirj spirali.........

storm

  • Gość
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #606 dnia: Kwietnia 18, 2015, 05:33:43 pm »
@Franc, przepraszam żę pytam - ale po kiego jechałeś po osiedlowej przy krawężniku? Kto Ci kazał? Policja pilnowała ze strasznikami czy jak?
Się jedzie środkiem swojego pasa i TY decydujesz kiedy i jak przepuścisz tego samosmroda co dogania z tyłu co i tak co chwila będzie hamował. A jak mu się nie podoba - to niech [cenzura własna]. Dziwię się, że po pierwszym zdarzeniu nadal trzymałeś się krawężnika.
Ok - są spowalniacze, ale to tylko przed nimi zjeżdżasz na bok, a resztę prujesz środkiem. Dla swojego bezpieczeństwa masz prawo to robić. Nasze rowerzystów bezpieczeństwao jest PONAD szybkością przemieszczania się jakiegoś imbecyla w samozłomie.

@Mociumpel - czemu postawiłeś rower w miejscu, gdzie może dojechać samosmród?
Co do reakcji na kolesia - niezbyt fajnie: niemoralnie, i w dodatku niewychowawczo. Bo koleś złapie flaka/i ale nawet nie będzie wiedział za co i dlaczego.
Aczkolwiek....... ile osób trzeba aby przewrócić.... passacika? ;P

@Woojtek - agresja wzbudza agresję. Jak mnie jakiś kieroFCZa też coś zrobi to też mam ochotę coś mu zrobić.
Dlatego aby ten łańcuszek zatrzymać - trzeba się przyjrzeć kto go powoduje i jakim zachowaniem...?

Ot przykład. Niedawno na ulicy w Brzydgoszczy jadę po śmieszynce rowerowej. Z prawej samochód jadący równolegle do mnie będzie skręcał w lewo, ale ja lekko zamyślony wyjątkowo nie sczaiłem... No i durne babsko zajechało mi po chwili drogę skręcając w jakaś bramę po mojej lewej. Po raz kolejny podniosło mi kufer przy ostrym hamowaniu, ale za chwilę zatrzymuję się obok samosmroda, kierofczyni w środku wystraszona i:
- ...ale ja pana nie widziałam, przepraaaaszam!!!
Nie widziała. VG3 z kufrem, żółte takie, UFO. Nie widziała.

Wniosek prosty: nie dajemy prawa jazdy każdemu tylko tym co nie są ślepi.

Franc

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2359
  • Ponad 30 lat na poziomie
    • Moje zdjęcia rowerów
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #607 dnia: Kwietnia 18, 2015, 06:27:47 pm »
Storm: przed pierwszym spowalniaczem wyprzedzał mnie już jeden samochód (ten skręcający po 2 spowalniaczu) i go puściłem, bo mi to nie przeszkadzało, ale i tak byłem z 0.5m od krawężnika, szykując się do zjechania do samego krawężnika przy spowalniaczu (jest tam "gładko" i nie trzeba hamować). Ten Bezmózgi Syn Garbatej Qrwy co mi zajeżdżał drogę zaczynał mnie wyprzedzać nawet w miarę sensownej odległości, tylko źle oceniał moją prędkość /potrzebne miejsce /dostępne miejsce i się nie wyrobił. Zajeżdżał drogę jak mnie minął.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P14-001 (SWB ASS)
Thyss 222
IMK P12 (SWB, USS, B2B tandem)
Twister 800

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #608 dnia: Kwietnia 18, 2015, 09:14:47 pm »
jechałem niewłaściwym rowerem.
Nie ma czegoś takiego ;)

@ Franc: może jakaś kamerka na kasku? Idiotów lepiej eliminować zanim komuś krzywdę zrobią.

storm

  • Gość
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #609 dnia: Kwietnia 19, 2015, 02:30:35 am »
@Franc - ja rozumiem. Ale w momencie jak wyminąłeś tego skręcającego w lewo - wiedziałeś już, że masz z tyłu pojeba i idiotę w jednym. Ja w takim momencie bym celowo zwolnił sobie prawie do zera, wyjechał na środek swojego pasa i powolutku pokonywał kolejne spowolnienia na pasie, nie starając się uzyskiwać specjalnej prędkości, tylko tak sobie.... 5-10 km/h. Skoro C[cenzura]J nie rozumie, że miał miejsce i nie doceniał to teraz pojedzie sobie kilkaset metrów z prędkością pieszego :)

Ale fakt faktem, że kamerka by się też przydała i też o niej myślę.

woojtek1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 564
  • Optima Lynx
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #610 dnia: Kwietnia 19, 2015, 11:41:47 am »
Polecam go pro, choć jej pewnie polecać nie trzeba ;)

storm

  • Gość
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #611 dnia: Kwietnia 19, 2015, 04:34:35 pm »
@Woojtek - nie trzeba, sam o nim marzę ;) Natomiast w wielu filmikach z samosmrodów widziałem jakieś Mivue 3x8 - wydaje się być fajkne, tylko pewnie mocowania tylko samosmrodowe i bakteria na pół godziny, a to bez sensu...


Debilocinek. (Myślęcinek w Brzydgoszczy)
Dzisiaj pojechałem tam poćwiczyć podjazdy. Po pierwszym podjeździe zjechałem na dół, daleko za mostkiem zawracam, i trzymając się części asfaltówki przeznaczonej tylko dla rowerów - nabieram rozpędu. Na mostku widzę rolkarkę, która jedzie w moją stronę gadająć przez telefon... Nagle zawraca, pochyla się do przodu jakby łapała równowagę, robi ruch jakby chciała zjechać w lewo... Jeszcze jest bezpiecznie, ale... Ona zaczyna zygzakować tuż przede mną! A ja na liczniku 25 km/h, zjeżdżam z mostku, tętno rosnące, prędkość chcę utrzymać bo już za kilka metrów zaczyna się podjazd... I gdybym nie przyhamował to bym jej wjechał w (_|_).
Nawrzeszczałem na kretynkę.
Teraz żałuję, że nie zatrzymałem się, nie zabrałem fonika i nie wyjebałem gdzieś w trawę. Pewnie do tej pory nie rozumie co zrobiła i się dziwi, że ktoś na nią nakrzyczał.

Swoją drogą - kilkanaście minut później widziałem 2 rowerzystów jadących w dół obok siebie. Położenie na kierownicach, próbowali wyciągnąć coś więcej poza... Nie wiem ile, ale to wyglądało na max 30 km/h. Dziwne. Czyżby piony na zjazdach były aż tak woooolneeee? Dziwię się, bo ja na pierwszym zakręcie mam już 48 km/h ;) A dalej w drodze na dół normalką jest uzyskiwanie >50 ;)

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1709
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #612 dnia: Kwietnia 19, 2015, 08:45:45 pm »
Kolo coś odpysknał od odcipiania się i pomaszerował do sklepu.
[...]otworzyłem swój niewielki scyzoryk
I patrząc mu prosto w oczy przykładam do środka maski mówiąc ze stoickim spokojem:
Mój porysowany twój też...
Ktoś potrzebuje przyczepę kempingową?


https://youtu.be/b-T87-Vb9a8

Mociumpel

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 516
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #613 dnia: Kwietnia 19, 2015, 09:51:42 pm »
No może nie tak, ale z racji braku ochoty na rozmowy jakiekolwiek (bo raz kolo uszedł, był może trochę młodszy ale pewnie dzieciaty bo łysy z brzuchem czyli dobrze przez żonę karmiony i siaty miałem dwie - i ogólnie nie lubię mordobicia bez słusznych powodów i złości wielkiej) a, że bez złości wielkiej byłem to na zimno łatwiej i prościej zrobić bubu znienacka z dala od kłopotów.

Co zaś do stawiania roweru tam gdzie brak dojazdu - przed sklepem wszyscy chcą wysiadać najbliżej drzwi więc wjazd całą blachą na chodnik to norma a potrącania rowerów mimo wszystko nie zdarzają się zbyt często.

woojtek1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 564
  • Optima Lynx
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #614 dnia: Kwietnia 19, 2015, 10:00:19 pm »
@Woojtek - nie trzeba, sam o nim marzę ;)
:))) ja  z kolei marzę o lekkim Velogicu ;)