Autor Wątek: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...  (Przeczytany 292502 razy)

live_evil

  • Administrator
  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1297
  • ...i stąd wiemy, że Ziemia ma kształt banana
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #585 dnia: Lutego 25, 2015, 10:40:04 am »
Z ust mi to wyjąłeś kaczor.

Franc

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2359
  • Ponad 30 lat na poziomie
    • Moje zdjęcia rowerów
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #586 dnia: Lutego 25, 2015, 11:08:01 am »
Kaczor: Dobrze mówisz (piszesz) Amen.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P14-001 (SWB ASS)
Thyss 222
IMK P12 (SWB, USS, B2B tandem)
Twister 800

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1709
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #587 dnia: Lutego 25, 2015, 10:13:16 pm »
No ten Kaczor to znawca. tak piknie mówi :)
Ktoś potrzebuje przyczepę kempingową?


https://youtu.be/b-T87-Vb9a8

wildzi

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 52
  • Wieczny majsterkowicz...
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #588 dnia: Lutego 27, 2015, 02:08:12 pm »
A ja dziękuję Stormowi za opisywanie swoich "przygód" w Brzydgoszczy (genialne przekręcenie nazwy  :P :P ).  Mi takie opisy - jakby to ująć, pomagają poznać szerszy wachlarz zachowań uczestników ruchu, niż tylko to czego doświadczyłem jeżdżąc 99% po Warszawie.
WilPaf -> SWB ASS 20x24

WilPaf II -> SWB ASS 20x20 "Lepszy" vel. "Killer"

storm

  • Gość
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #589 dnia: Lutego 27, 2015, 07:32:49 pm »
@Wildzi - dzięki.

http://goo.gl/maps/lGRhS
Powiedzcie mi - bo nie wiem - jakim idiotą trzeba być, aby w takim miejscu:
- wyprzedzać na gazetę
- wyprzedzać mimo podwójnej ciągłej
- nie mając pewności czy na pewno nic nie jedzie z przeciwka
???

Danielasty

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 951
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #590 dnia: Lutego 27, 2015, 07:47:08 pm »
ne widzę tam podwójnej ciąglej, trasa jest mało uczęszczana, pamiętaj że kierowca siedzi z prawej strony swojego pasa, widzi więcj co jest za zakrętem niż Ty jadać przy "poboczu " :)

storm

  • Gość
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #591 dnia: Lutego 27, 2015, 11:40:28 pm »
@Danielasty - jakbyś się przyjrzał - to jest nowa nawierzchnia na zdjęciach więc nic dziwnego, że malowanie zrobili później niż jechał google i robił zdjęcia.
Co do kierowcy:
- siedzi z lewej strony pasa
- jedzie za mną, więc kątowo widzi mniej i musi się wysunąć bardziej niż ja, aby zobaczyć co jest dalej na zakręcie i za nim:
http://zapodaj.net/d32de38e0d26d.png.html

storm

  • Gość
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #592 dnia: Marca 02, 2015, 12:56:42 am »
Ręce mi opadają i w ogóle...
http://goo.gl/maps/m4Ilw
Po prawej jest początek asfaltówki na Debilocinku (vide Myślęcinek ale rzaaaadko kiedy spotyka się tam kogoś, kto mógłby spojrzeć w lustro i powiedzieć: "myślę więc jestem" bez obawy o zniknięcie.) Asfaltówka oddzielona jest od normalnej ulicy sporym pasem bruku i jakimiś śliskimi płytami więc jakaś rozsądna istota nieco dalej zrobiła wąski 1 metrowej szerokości pasek asfaltu prowadzący z parkingu pod kątem na asfaltową drogę Debilocinka. (na Google Street View jest na nim jeszcze bruk i płyty)
A więc jadę sobie tak jak widać, przede mną przy parkingu:
- 2 piesze istoty idące przez szerokość ulicy już kierują się na ową dróżkę
- na samej śmieszynce człapią się rolkarze
- z samego Debilocinka już kierują się nań kolejni piesi
Masakra. Ale dobra, przyspieszam dalej, pozwalam nogom rozpocząć ciężki trud rozgrzewania, bo kilka kilometrów dalej podjazd. A tymczasem już widzę na mojej rowerowej części rolkarzy jadących naprzeciwko mnie... Parka, obok siebie. I nie, chłopaczek nie ustąpi na moje prawo, żebym mógł przejechać między nimi - po co? Przecież tu jest Debilocinek i tu można w ostatniej chwili wymuszając gwałtowne hamowanie wskoczyć między rower a koleżankę... O dziwo jej nie zepchnął na trawę, ale wymusił na mnie wyhamowanie do tempa pieszego. Masakra^2.

Po kilku godzinach jeżdżenia na północ od Brzydgoszczy wracam przez Debilocinek. Powrót zaczyna się od miłego zjazdu w dół, ale ponieważ jadę już po ciemku, nieco kropi i w dodatku straszny wmordewind - więc zamiast 45-50km/h na końcu mam jakieś 28-30. I całe szczęście, bo za mostkiem gdzie zazwyczaj ścinam zakręt wyskakuje mi biegaczyk. Gdyby nie paski na jego nogawkach jakieś odblaskowe byłby ostry dzwon a ja zastanawiałbym się leżąc pewnie co za zwierzę rozwaliłem...
Kilkadziesiąt metrów dalej, na wydzielonej części rowerowej widzę coś ciemnego, pionowego, poruszającego się, bez żadnych odblasków... I mijam rolkarzyka. PO co mu lampki, odblaski, cokolwiek po nocy? Przecież go widać... sic!

Swoją drogą - kupa ludu się pojawiła na Kretynocinku. Widać, że pogoda lepsza, cieplej się zrobiło to i ludzie wyszli pospacerować, dotlenić się... tytoniem papierochufff :P

Danielasty

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 951
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #593 dnia: Marca 02, 2015, 08:10:34 am »
niewiarygodne, reportaż niczym gazeta "fakt"

storm

  • Gość
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #594 dnia: Marca 02, 2015, 12:39:53 pm »
niewiarygodne, reportaż niczym gazeta "fakt"

Też mógłbyś takie pisać, gdybyś tylko w końcu zaczął jeździć na rowerze (jakimkolwiek). A że nie jeździsz, to niestety - nie masz o czym pisać :P

Tymczasem - poniedziałkowo. Z rana kierofczy jeżdżą jakby byli panami i władcami wszechświata. Tuż przed południem kiedy wyjechałem na miasto jakis DHLowiec zajechał mi drogę, bo on się spieszy - w jednym ręku kierownica, w drugim jakieś papiery, w ustach jakieś pojedyńcze kartki... Normalnie pewnie biuro prowadzi podczas jazdy :P
Hit dnia: dwa mohery, które wytoczyły mi się na śmieszynkę w tym miejscu: http://goo.gl/maps/EYLfj  Na takiej zielonej wyspie w tym miejscu na pewno byłyby ostrzeżenia wypisane na chodniku - look right, look left. Ale u nas liczy się na nie wiadomo co a potem się płacze - nad bezmyślnością co poniektórych istot, które zapomniały gdzie są i co robią...

A propos @Danielasty - czy drogowcy z twojego miasta wiedzą, że śniegu już nie będzie? Czy im trzeba listem poleconym wysłać zawiadomienie? Pytam bo te tony sypkiego piasku na śmieszynkach w chwili obecnej znacznie bardziej utrudniają jazdę niż w niej pomagają, więc może warto by je usunąć? Czy może jak rok temu ktoś je usunie dopiero na 1 maja? :P

Romanes

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 209
  • handmade CRUZBIKE
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #595 dnia: Marca 02, 2015, 06:08:48 pm »
A co na szlajanie się pieszych po DDR czy ŚR panowie z bloczkami mandatowymi w ręku? Bo taryfikator 2015 przewiduje 50zł (Naruszenie przepisów dotyczących ruchu pieszych na drogach dla rowerów: 50 zł (art.11 ust.4))  ???

Chyba że jeszcze Polska nie ma w realu DDR czy ŚR - tylko na papierze......

Jako 9letni brzdąc (ponad 30 lat temu) będąc w Niemczech byłem informowany przez wujka : "nie wchodź na drogę rowerową, bo dostaniemy mandat".

No i fakt - patrz film z stolicy - wyraźnie widać delikatny łuk drogi - wystarczyłoby chodnik zamienić z ddr - na mniejszym promieniu - mało który pieszy "nadrabiałby" drogi na ddr o większym promieniu  ;).

Ja na tej ul.Pileckiego jeszcze pasy przejścia dla pieszych widzę  :o
To na zielonej wyspie miałbyś na śr ichniejsze znaki A-16 D-6  ;)
« Ostatnia zmiana: Marca 02, 2015, 06:35:48 pm wysłana przez Romanes »

storm

  • Gość
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #596 dnia: Marca 02, 2015, 08:46:45 pm »
@Romanes - w ciągu ostatniego roku chyba ze 2 razy widziałem na tej asfaltowej drodze panów policjantów. Raz widziałem ich jak stali gdzieś na górze nad zjazdem na Debilocinek i na coś czekali, ale nie dowiedziałem się na co. Także niestety, ale tzw. "nieuchronność kary" jest bardzo niska, przez co ludzie pozwalają sobie na bardzo wiele. Ale to dotyczy nie tylko Brzydgoszczy ale i Warszawy i pewnie wielu innych jak miast w Polsce. Brakuje nam drogówki i szybkiego wymierzania kar, które na pewno nastąpi. bez tego ludzie będą olewać bezpieczeństwo, swoje i innych i powodować niebezpieczne zdarzenia. I tu nie potrzeba nowych praw - tylko egzekwowania tych, które mamy.

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1709
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #597 dnia: Marca 02, 2015, 09:38:02 pm »
Także niestety, ale tzw. "nieuchronność kary" jest bardzo niska, [... ] Brakuje nam drogówki i szybkiego wymierzania kar, które na pewno nastąpi.  I tu nie potrzeba nowych praw - tylko egzekwowania tych, które mamy.

I w tym momencie powinna wkroczyć Straż Miejska i karać, karać, karać wszystkich!!! tylko nie mnie ;)
Ktoś potrzebuje przyczepę kempingową?


https://youtu.be/b-T87-Vb9a8

storm

  • Gość
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #598 dnia: Marca 03, 2015, 08:45:20 am »
@Szydziu - i tu się nie zgodzę - bo mnie również. Ja także mam na sumieniu swoje przewinienia, olewactwo wobec czerwonego guzikowego światła itede. Absolutnie nie jestem bez winy - bo i w tym mieście nie da się bez winy być.

Korzystając z okazji - z cyklu "po co komu lusterko".
http://goo.gl/maps/ktQRk - stoję na prawym pasie jako pierwszzy. Za mną już ustawiają się samosmrody. Ten z tyłu charczy swoim dieselem i jak tylko pojawia się zielone charczy ostrzej i głośniej. Ruszyłem, on za mną, ale że ten charchot taki charakterystyczny to mam gościa na oku. I dobrze że go mam, bo charchot się powiększa, rzucam okiem w lustro i... Od razu machinalnie odbijam w prawo, a dieselot dostawczak mija mnie te pół metra a nie centymetry. Bo wicie rozumicie - jemu się spieszy... Ciekawe co by zrobił jakby go jakiś TIRolot zepchnął do rowu?

storm

  • Gość
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #599 dnia: Kwietnia 15, 2015, 07:18:27 pm »
Myślęcinek. Na zjeździe rowerzysta jedzie obok pieska, reaguje z opóźnieniem widząc moje UFO, skręca do pieska zastawiając pół drogi i wymuszajać na mnie wyhamowanie i ominięcie większym łukiem...
Ręce opadają, krzywe same się cisną w usta :[

Do tego jakby było mało - pojawił się Bydgoski Rower Miejski czy coś takiego, kuuuupa ludzi na tym jeździ. Dobrze, żę toto ma domyślnie odpalone światła, więc przynajmniej toto widać. Ale rowerów jest obecnie znacznie więcej i też spotkałem już kilka takich osób, które zajęte gadką z kimś obok nie widziały UFO'a...