Autor Wątek: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...  (Przeczytany 292393 razy)

dziantek

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 308
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #255 dnia: Kwietnia 21, 2014, 10:46:45 pm »
Nie wiem jak to wyglada w swietle prawa, ale niech jezdza wszyscy lub nikt (jesli jest to juz gdzies tak uregulowane). Taka wybiorczosc dyktowana nastrojem i pogladami "pana z budki" to prawdziwa zmora. Pan z budki dokonuje wnikliwej i blyskawicznej analizy, na podstawie ktorej ustala czy rowerzyste wpuscic. Starsza pani jest na pozycji uprzywilejowanej, bo cierpi juz z wygladu, dziecko zostanie rowniez wpuszczone, bo jest niewinne z natury, a ty Storm wygladasz na rowerze poziomym jakbys sie za dobrze bawil, wiec pan z budki cie nie wpusci. Trzeba cierpiec, zeby wjechac na cmentarz - to przeciez logiczne. Poza tym na pewno zaraz zaczniesz urzadzac jakies tam szalone wyscigi, jezdzenie po nieboszczykach, kopanie krzyzy i w ogole co ta za rower - sam szatan przyjechal, co pedaluje nogami do przodu.  :o


storm

  • Gość
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #256 dnia: Kwietnia 22, 2014, 08:48:14 am »
@Majsterkowicz - no niestety nie mam wtyki u pana ochroniarza ;)

Ale u Was na pewno nie ma zakazu wjazdu na cmentarz rowerem, prawda?
A u nas jest. Dlaczego? Nie wiadomo. A cmentarz największy jaki widziałem. I co, mamy wszyscy go pokonywać piechtą, bo jakiś dupek polityk powiedział: "Warszawa to nie wieś aby jeździć po niej rowerem"?

@dziantek - prawo jest prawem, oczywiście. Ale tak jak opisywali na jakimś portalu ostatnio - gdyby to prawo stosować to jeden z największych portów polskich zostałby zamknięty, ponieważ obecne oznakowanie drogi prowadzącej do niego uniemożliwia przejazd TIRolotów. (ograniczenie nacisku osi). I co? Przy drodze zatem mogą się pojawiać kontrole ITD, które na widok TIRolota odwracają głowy i udają, że nic nie widzą.
Tak samo powinno być w przypadku roweru wjeżdżającego na tak wielki cmentarz. Prawo jest prawem i należy go przestrzegać, ale kto broni panu ochroniarzowi oderwać się od nudnej pracy i pójść właśnie po herbatę? ;)

A co do rozrywki - no pan ochroniarz stwierdził, że on nie wie, czy ja przyjechałem pojeździć sobie po cmentarzu (???) czy faktycznie na grób. I mimo zaprezentowania wkładów do zniczy - nie chciał mnie przepuścić.
Cóż, pierwszy raz słyszę o tym, że ktoś moze chcieć wjechać na cmentarz w celach rekreacyjnych, aby pojeździć sobie po nim rowerem...

I skoro mówimy już o służbie tego cmentarza. Stojąc przy grobie zauważyłem meleksa z daszkiem, zakrytego folią, który to ze sporą prędkością przeleciał obok, a kilkadziesiąt metrów dalej wpadł w kałużę przy grobie wylewając zawartość wodną z niej prosto na ten grób. No niestety, ale jak dla mnie śmierdzi to hipokryzją w postępowaniu tej służby.

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #257 dnia: Kwietnia 22, 2014, 09:08:07 am »
@Yin
Twoją wypowiedzią, poraz kolejny, uswiadamiam się w fakcie, że są równi i równiejsi w naszym społeczeństwie. Cóż, co do niektórych (np. ten gosciu od kałuży), nic nie poradzimy, a zwracając kulturalnie uwagę, można jeszcze guza się nabawić.

storm

  • Gość
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #258 dnia: Kwietnia 22, 2014, 01:22:52 pm »
@Majsterkowicz - chyba pisałeś do @Dziantek?

I nie, nie uważam siebie za równego czy równiejszego, ale moim skromnym zdaniem rower na cmentarzu nie szkodzi nikomu. A jak się pojawi jakaś grupa nastolatków ćwicząca hopki przez groby to chyba zawsze można wezwać Policję. Ale nie sądzę, aby w takim kraju jak ten, były takie ekscesy. To nie jest mimo wszystko Rosja!
Z drugiej strony, niektóre jednostki i służby faktycznie dostały jakiegoś odwalnięcia. Będąc na Dw. Centralnym pół godziny temu jeszcze, w ciągu 30 minut słyszałem 2 razy tą samą informację, nadawaną w 4 językach jak reagować na bagaże pozostawione bez opieki i "dziwne zachowania" innych osób...

A swoją drogą - zastanawiam się co mogli mi zorbić za wjazd rowerem w takie miejsce jak cmentarz? Mandat? Sąd jakiś grodzki czy co? Jak bardzo skalałem prawo i to miejsce swoją obecnością i swoją chęcią ułatwienia sobie życia?

tatar

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 184
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #259 dnia: Kwietnia 22, 2014, 02:10:33 pm »
Niektórzy ludzie są debilami, bezrefleksyjnie traktujacymi rower jako zabawkę do rekreacji. Pan ochroniarz dał przykład takiej postawy. Ileż razy to obserwowałem. Lata temu na uczelni, gdy przypinałem rower do płotu - nikomu nie przeszkadzał - to pojawiał się bezmózgi cieć i perorował "a gdyby tak każdy na rowerze przyjeżdżał?..."
Ale trzeba przyznać, że z tego co widziałem, PW się w międzyczasie nieco ucywilizowało.

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #260 dnia: Kwietnia 22, 2014, 02:48:23 pm »
@Yin
Twoją wypowiedzią, poraz kolejny, uswiadamiam się w fakcie, że są równi i równiejsi w naszym społeczeństwie.
Chyba Storma?

Będąc na Dw. Centralnym pół godziny temu jeszcze, w ciągu 30 minut słyszałem 2 razy tą samą informację, nadawaną w 4 językach jak reagować na bagaże pozostawione bez opieki i "dziwne zachowania" innych osób...
Ogólnokrajowe ćwiczenia na wypadek pewnych wypadków za miedzą i napływu imigrantów ( uchodźców). 

to pojawiał się bezmózgi cieć i perorował "a gdyby tak każdy na rowerze przyjeżdżał?..."
Ale trzeba przyznać, że z tego co widziałem, PW się w międzyczasie nieco ucywilizowało.
A gdyby..
https://www.youtube.com/watch?v=nYkp74v0cww

;)

dziantek

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 308
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #261 dnia: Kwietnia 22, 2014, 03:33:33 pm »
Widzisz Storm, wiozlbys matke z tylu, by cie wpuscil.  ::)

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #262 dnia: Kwietnia 22, 2014, 07:19:16 pm »
Ale u Was na pewno nie ma zakazu wjazdu na cmentarz rowerem, prawda?
Są zakazy dla jazdy rowerem po nekropoliach. Są też inne wytyczne odpowiedniego zachowania dla osób przebywających na cmentarzu.
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


storm

  • Gość
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #263 dnia: Kwietnia 22, 2014, 08:56:26 pm »
Sprawdziłem:

Wyciąg z regulaminu ww cmentarza:
Cytuj
Zabrania się:
[...]
 - wprowadzania rowerów oraz używania sprzętu sportowego i rekreacyjnego;
[...]

Klasyczne "niebonieijuż iconamzrobisz?".

Aczkolwiek nie znalazłem żadnego odwołania do prawa karnego czy cywilnego itd. Ciekawe - co mi grozi, jak mnie złapią na jeździe na rowerze po cmentarzu?

P.S. I nie chodzi tu o jazdę rozrywkową tylko o jazdę transportową!!!

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #264 dnia: Kwietnia 22, 2014, 09:08:33 pm »
@Storm, @Yin:

Swoją wypowiedzią chciałem zaznaczyć to, że są równiejsi - ci którzy wjechali, mimo 'nadzoru' ochroniarza cmentarza, a także równi, czyli storm, który to prawa musi ściśle przestrzegać i wjechać nie może.
Z tym typem i kałużą, to faktycznie ;) Wypowiedź storma ;) Pisałem z telefonu i pewnie pomieszałem autorów, sorka z mojej strony ;)

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1709
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #265 dnia: Kwietnia 22, 2014, 09:30:23 pm »
W Pile regulamin stanowi krótko:
Cytuj
§3
Wjazd na teren Cmentarza pojazdami mechanicznymi, w tym także rowerami jest zabroniony, z zastrzeżeniem ust 2 i 3.
Za zezwoleniem biura Cmentarza, możliwy jest wjazd pojazdów mechanicznych:
przewożących osoby niepełnosprawne o ograniczonej możliwości ruchu,
firm pogrzebowych,
firm kamieniarskich.
Zakaz o którym mowa w ust. 1 nie dotyczy pojazdów zarządcy Cmentarza oraz pojazdów uprzywilejowanych z mocy odrębnych przepisów.
i jedyne co pilnują to wjazdu samochodem choć po rzeczowej rozmowie z osobą obsługującą przycisk otwierania bramy można wjechać.
Ktoś potrzebuje przyczepę kempingową?


https://youtu.be/b-T87-Vb9a8

storm

  • Gość
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #266 dnia: Kwietnia 22, 2014, 09:43:06 pm »
Właśnie, czyli rower jest ciągle traktowany jako narzędzie do uprawiania rekreacji, a jako że cmentarz to nie park ani las, to się rowerów nie wpuszcza bo a nuż zaczną szaleć między grobami, tak?
Dla mnie to nie jest normalne i zdroworozsądkowe podejście. Zupełnie jakby ludzie nie mieli w głowach nic poza sianem i tzreba ich było jak te owce i barany pilnować i im zabraniać odgórnie, bo a nuż się coś zdarzy.

@Szydziu - na Wólce wjazd samochodem kosztuje 16 złotych, ulgowy 5. (ulgowy pewnie dla niepełnosprawnych).

Ciekawe, co by było, gdybym od ortopedy wydobył zaświadczenie, że mam problemy z chodzeniem i bieganiem?

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #267 dnia: Kwietnia 22, 2014, 10:20:50 pm »
Ciekawe, co by było, gdybym od ortopedy wydobył zaświadczenie, że mam problemy z chodzeniem i bieganiem?
Przydałby się jeszcze wtedy dobry talent aktorski, w razie pokazu 'umiejętności', który zażyczy sobie ochroniarz ;)

Reasumując, zgadzam się z Tobą Storm, że w przypadku tak dużego cmentarza, nawet w kwestiach w 100% duchowych itp. nie możliwe jest wjechanie na teren cmentarza z rowerem pod tyłkiem. Zastanawia mnie jeszcze ten fakt, dlaczego ochroniarz nie da się jakoś przekonać tym, że nie mamy na myśli urządzania sobie maratonu między grobami, tylko faktycznie podjechania i skrócenia czasu dotarcia pod miejsce pochówku na korzyść pobytu już przy grobie. Jeszcze jedno mnie zdziwiło, bo przecież pokazywałeś reklamówkę ze zniczami/wkładami do nich, a i to nie przekonało ochroniarza o Twoich zamiarach.

Cóż, i tacy ludzie muszą znaleźć swoje miejsce w społeczeństwie. Tylko pytanie: czemu inni na tym tracą?

Aha, cmentarza pilnuje jeden i ten sam ochroniarz, czy pracuje ich kilku, na zmiany? Jeżeli tak, to może inny byłby bardziej łaskawy? ;)

storm

  • Gość
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #268 dnia: Kwietnia 23, 2014, 07:17:30 am »
Talent aktorski jakiś tam posiadam ;) Tym razem nie zadziałał niestety, gdyż wg tego ochroniarza na rowerze mogą jeździć osoby wyłącznie zdrowe ;)

Na pewno kilku ochroniarzy pracuje tam na zmiany - i na pewno jest to jakaś agencja ochrony.
Czy onny byłby bardziej łaskawy? Pewnie tak. Wiesz, są ludzie i są taborety. A że służbista? Zawsze się taki znajdzie, który nie odwróci się na czas i musi się wykazać.

storm

  • Gość
Odp: Wypadki, kolizje, przypadki, zdarzenia...
« Odpowiedź #269 dnia: Kwietnia 29, 2014, 08:31:21 pm »
W zasadzie zdarzenie nie moje, nie brałem w nim żadnego udziału, ale opisać powinienem, co by inni uważali na... rolkarzy.

Pod Bydgoszczą jest duży park rozrywki i wszelkiej rekreacji. Teren parku i leśny i w ogóle. Dużo ścieżek, kilka alej asfaltowych po których biegają, jeżdżą rowerami i rolkami i spacerują. Na głownej alei jest wydzielony szeroki pas dla rowerzystów, na którym pojawiają się też i biegacze i rolkarze.

I dzisiaj na tej głownej alei miało miejsce zdarzenie - rolkarz i rowerzysta najechali na siebie. Rowerzysta pojechał do szpitala z wybitym czy złamanym barkiem. W sumie spotkali się w miejscu, gdzie jest za zakrętem, za którym jest zjazd z górki, z której ja spokojnie bez pedałowania wyciągam około 50 km/h, a w miejscu gdzie miało miejsce to zdarzenie mam jeszcze koło 35 km/h. Zatem okazuje się, że dużo do kłopotów nie trzeba. Niewystarczająca uwaga, rowerek pionowy, złe hamowanie i sprawa załatwiona.

Kilkanaście minut później lecę ową aleję na jej koniec. Już go widzę, nie pedałuje, ale na liczniku jeszcze ~30. A przede mną furiatka na rolkach próbuje się przedostać na boczną alejkę... Po czym nagle skręca mi pod koła... Wyhamowałem, bo byłem gotowy na taką sytuację. Ale sądzę, że w tym parku takich zdarzeń będzie coraz więcej.
Zresztą już dzisiaj po południu, w dzień powszedni, na Myślęcinku była masa ludzi, jak w mrowisku. I tak jak sądziłem, że to może być fajny teren na rozgrzewkę czy rozjechanie, tak niestety muszę stwierdzić, że nieco za dużo tam ludzi i za dużo biegaczy i rolek na wydzielonej części DDR.