Czesc Tomek,
po co przeplacac, jak mozna zbudowac samemu ? 
to dopiero wciąga ...
Szczerze? To mnie jakoś wciągnąć nie chce...

. Różne mamy talenty...
Robiłem swój rower(pierwszy i drugi i połowę trzeciego) bo nie widziałem innej możliwości skąd pozioma wziąć. Ostatni rower przejąłem po koledze i wcale nie cierpię psychicznie z tego powodu

Owiewkę zamiast zrobić to kupiłem, kufer też kupiłem. Wolę kupić niż dłubać samemu.
Lubię pomajsterkować ale w swojej branży usług mieszkaniowych - jak coś ludziom przykręcę, naprawię to jestem dumny i zadowolony (i jeszcze jest "marchewka" w postaci kasy)
Na poziomie lubię jeździć - ot co.
Podsumowując - Tomek w pełni rozumiem swoje podejście.
Anegdota na dziś
Za "komuny" pojechałem do Bydgoszczy, udało mi się "dostać" części rowerowe i poskładałem z tego prawie kompletnego "Waganta". Potem go sprzedałem na targu. Na tym targu "doczepił" się do mnie patrol milicji, bo nie spodobała im się zbyt niska cena - pewnie kradziony. Zażądali ode mnie okazania papierów od roweru.
- Nie mam papierów bo to jest składak...
- Jak składak jak "Wagant" ?!