Ten rowerek był lutowany na twardo z rurek Cro-Mo:
http://www.fietsanders.nl/plan.htm ----> źródło



W USA robią np. płatne warsztaty dla ludzi chcących nauczyć się obróbki metalu:
http://www.bikelist.org/seawheels/Jan2003Meeting/Jan2003Meeting.htm ----> źródło, tu jest też więcej informacji i więcej zdjęć
http://www.bikelist.org/seawheels/Jan2002Meeting/Jan2002Meeting.htm ----> tutaj też kolejne z cyklu warsztaty
Wpierw robią w 5 minut szkic ramy:

Potem biorą jakąś ramę jako "dawcę organów" i tną ją na części:

Następnie czyszczą dokładnie miejsca które będą lutowane, pasują ze sobą:

Następnie smarują powierzchnie boraksem, mocują w uchwytach (lub jak widać na pierwszym zdjęciu - mocują w cegłówkach) i lutują na twardo:


Koszty - pewnie już nieaktualne ale na pewno niższe niż spawanie gdy myślimy o jednostkowej produkcji - podam "stare" przykładowe ceny z USA z 2002 roku:
- palnik z iskrownikiem kosztował w 2002 roku w USA 30 USD (+/- 90 zł),
- maluteńka butla z gazem MAPP (gotowa mieszanka metanowo-acetylonowo-propanowa) kosztowała 5 USD (+/- 15 zł),
- boraks 5 USD (+/- 15 zł),
- spoiwo 25 centów (+/- 75 gr).
A tutaj ktoś zainspirował się i zrobił sobie pozioma lutując na twardo palnikiem:
http://bikelist.org/seawheels/DonHoskisson/DonsBikes.htm ----> gość zaczynał od aluminiowej konstrukcji klejonej epoksydem (samoróbka), potem stwierdził że chce też poznać lutowanie twarde

Uwagi Amerykanów:- gdy palnik jest za słaby by rozgrzać element to... wystarczy mieć drugi, taki sam palnik i rozgrzać "uparty" element dwoma palnikami na raz
- nie używać "cudownych" spoiw które mają od razu w sobie kwas borowy (boraks). Dlaczego? Gdyż oprócz boraksu dodane są też inne składniki które pogarszają jakość pracy w lutowaniu twardym. Czyli rada z "Hameryki" - "robimy klasycznie": czyścimy, pasujemy ze sobą elementy, smarujemy boraksem, rozgrzewamy, przykładamy spoiwo aż się roztopi, kontrolujemy jakość