Z góry sorry za OT (miało być - jak w temacie: o skróconych korbach).
A teraz tak trochę prowokacyjnie - Maciej z tego co piszesz tam u Was w Holandii to takie rzeczy (redukcję na korbę) robią małe dzieci przed śniadaniem
Może byś tak machnął coś takiego.
Tak, w Holandii ludzie dosyć prosto ulepszają swe rowery i ten myk ze skróceniem korby to było bardzo proste rozwiązanie. Yyyyyyy - ja raczej tego "dżinksa" nie będę robił, bo nigdy nie myślałem nad taką modernizacją korb. Bardziej podoba mi się "Biopace" - czyli owalne zębatki i korci mnie też system dźwigniowy (jak w trajku "Tringa"). Oraz zębatka o zmiennej geometrii (jak producent "Hettlager"). Oraz napęd paskiem zębatym. W przypadku ułatwienia sobie pedałowania idę jednak dalej - w stronę silnika elektrycznego. I szukam tanich baterii LiFePO4 (już znalazłem kliku producentów - wszystko w Chinach).
Miałbyś jakieś pożyteczne zajęcie, zająłbyś się czymś i mniej byś sobie "grabił" na forum 
Yyyyyyy - ciężko mi żebym "na gotowo" robił rysunki techniczne i latał po zakładach. Jeszcze nie jestem na tym etapie projektowania na gotowo. Zajęcie? Mam, oczywiście! Ostatnio kupiłem kompletny tył (dwa koła z ramą) do swojego roweru i mam już ... trójkołowca! Muszę tylko zmontować napęd i będą testy. Głupia zębatka na rozstaw 130mm kosztuje w Holandii ... 39 EUR!!! To jakaś schizma cenowa. Poszukałem i znalazłem nową zębatkę za 12 EUR. Co prawda mała - 39 zębów - ale mi tyle wystarczy bo mam koła 28" i na 42 zębach nie brakowało mi przełożeń z Nexusem 8. Jeszcze tylko muszę dokupić plastikowy "dżinks" do Nexusa ("zmieniarka biegów"), bo mam wersję Cyber Nexus 8 i tam do pracy potrzebne jest zasilanie z dynama w piaście. A... Koła w trójkołowcu mam montowane ... jednostronnie i du..a zbita z montowaniem koła z dynamem w piaście (mocowanie obustronne). Zresztą Cyber Nexus 8 ma strasznie delikatne kabelki do przełącznika i bałbym się że się zerwą. No i piasta z dynamem jednak wprowadza delikatny opór. Muszę też zmodernizować mocowanie i długość daszka mego "kulfona", żeby była mniejsza masa skręcająca (czyli muszę zrobić dłuższy daszek a za to krótszy "nos"). Aha - i zamontować jakieś ekspandory żeby był silniejszy powrót kierownicy do wyprostowanego położenia, bo ten cały rower Flevo-Racer jest niedorobiony pod tym względem.
A z tego co widzę po wątku "Wniosek w sprawie kolegi(?)..." to nieźle ludzi ostatnio podkurzyłeś 
No kurde - nie wiem co się dzieje. Zamiast o rowerach i technicznych szczegółach to rozchodzi się o osobiste problemy. Rumcajs robi z lotniczą jakością w rowerze, trochę mnie to razi, OK. Wytknąłem mu to że komplikuje sprawy (napisałem mu to dosadnie). No to On teraz chce mnie wykopać. Mamy "na pieńku". Mamy odmienne zdanie w kwestii jakości. Ja uważam że lotnicza jakość i mikrony są dla samolotów. Rower ma być przystępny - więc lotnicza jakość to ani ceny usług nie będą przystępne ani dostępność części nie będzie prosta. Rumcajs robi mi z kolei docinki o materiałoznawstwie aluminium. Zamiast podzielić się wiedzą to tylko sobie ze mnie żartuje. Chętnie posłucham o aluminium - ale niech to będą konkrety. Zarówno zalety jak i słabe strony. I uwzględnienie że lepiej jest zacząć od czegoś niż w ogóle nie zaczynać. A z góry trzeba wiedzieć że aluminium nie jest wdzięcznym materiałem tak jak stal - gdy chodzi choćby o samo spawanie. Trzeba wiedzieć że alu się utlenia i utwardza powierzchniowo. I to jest proces "automatyczny". Gdy się spawa alu to trzeba o tym wiedzieć - usuwać te tlenki tuż przed spawaniem. Yin sugeruje że alu jest dobre na ramę pozioma - no dobra, zgoda. Ale trzeba znać wszystkie "czułe" jak i "mocne" strony alu - np. że alu trzeba odprężać. Stali po spawaniu nie trzeba odprężać. Tzn. "technicznie" trzeba odprężać żeby zapobiec szybszemu zmęczeniu i oberwaniu - ale stal daje radę, ale spoina z alu jest już jednak wyraźnie słabsza niż spawany materiał. I dlatego spawy alu trzeba wygrzewać/ odprężać. A w stali nie ma takiego "przestrzału" między wytrzymałością materiału a spoiną. Tak więc uważam że nie ma sensu od razu, bez wymiany cennych uwag, pchać się w alu. Alu łatwo przepalić - nawet doświadczony spawacz może się "ciachnąć" (Yin miał przepalony pospawany aluminiowy suport to sam wie najlepiej). To są liczne procesy o których trzeba z góry wiedzieć. Ze stali też może być lekka rama - nikt o tym nie mówi (prócz Trajkocyklisty). Trzeba trochę inżynieryjnego podejścia. A i druga sprawa z Rumcjasem: owiewka Mieczysława Kaczmarka - zgoda, była na swój sposób genialna. Ale to że np. zaparowała szyba i kolarz się wysypał, bo nic nie widział, rozbijając genialny i cenny pojazd to już nikt nie powie (spytaj Mieczysława Kaczmarka to Ci opowie jaki był brzydki finał tego roweru na zawodach). Ktoś kto interesuje się owiewkami szybko zrozumie co jest ważne żeby były osiągi. Materiał jest drugorzędny. Przecież ktoś pisał że na pałąku naciągnięta folia daje podobne rezultaty co karbonowe owiewki. Zatem wystarczy skupić się na zasadach aerodynamiki. A trzecia sprawa to pasek zębaty - stosowany w motocyklach. Ja nie wiem co się dzieje że ziarna piasku mają go niby "pomielić" i "wypluć"? A motory jakoś dają radę z tymi paskami. Nie wiem co się dzieje.