Autor Wątek: Na koniec świata i jeszcze dalej! - tylko czym?  (Przeczytany 23101 razy)

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Na koniec świata i jeszcze dalej! - tylko czym?
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwca 21, 2010, 10:33:16 pm »
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Na koniec świata i jeszcze dalej! - tylko czym?
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwca 22, 2010, 06:45:39 am »
Jak się prowadzi poziomki:
http://www.youtube.com/watch?v=WTxOhg0RcUw

 Dzięki za oświecenie! Dostrzegam ostatnio pozytyw sterowania USS - nie wystają  łapy i można się łatwiej "nakryć" owiewką.
   Chociaż z drugiej strony do czego licznik i lusterko przymocować  ::)
   Azub daje licznik tak daleko z przodu że i tak g... widać ::)  a lusterko trzeba mieć przy okularach...
   Nie ma rzeczy idealnych ;)
Sławek

Rumcajs

  • Gość
Odp: Na koniec świata i jeszcze dalej! - tylko czym?
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwca 22, 2010, 09:05:06 am »
Malkolm - pisałeś o ewentualności przeróbki składaka.. Jest też możliwość przeróbki męskiej ramy http://www.fleettrikes.com/, po lewej masz konstrukcje - wejdź na High Racer 1. Tu http://www.cruzbike.com/content/use-our-conversion-kit-build-your-own-unique-recumbent z kolei masz przykłady przeróbki ramy od górala (po założeniu http://www.cruzbike.com/content/conversion-kit)
Jest też sposób na przeróbę ramy BMX'a, ale jakoś nie mogę znaleźć fotek - więc zamieszczam rysunek (przepraszam za jakość..).
« Ostatnia zmiana: Czerwca 22, 2010, 10:31:22 am wysłana przez Rumcajs »

Malkolm

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 25
Odp: Na koniec świata i jeszcze dalej! - tylko czym?
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwca 22, 2010, 10:28:39 am »
No to mnie Cyqlopie pocieszyłeś. Myślałem, że jak dostanę składaka do ręki to cały plan wezmą diabli, a tu proszę... ;]
  Lada dzień dostanę składaka, więc będę mógł zacząć pracę. W międzyczasie dostałem stalową ramę od górala, więc myślę, że najprościej będzie całą dolną rurę wraz z supportem dospawać na przód i będzie już cały napęd. Nie mogę znaleźć tych amorków po 4 dychy, ale najwyżej przemontuję sprężynowy z roweru brata (diabelski śmiech).

Co do przeróbki ramy męskiej itp. wydaje mi się, że będzie więcej roboty, ale oczywiście mogę się mylić. Poza tym na skłądaku uda się chyba zejść niżej, co poprawi wygląd i aerodynamikę.

Jeszcze chciałem o siedzenie zapytać. Czy ktoś miał doświadczenia z takimi materiałowymi rozciągniętymi na rurach? Bo póki co całość robię ze zbieranki części i nie widzi mi się wydawanie 100 na to siedzenie. Przynajmniej na razie.

Dzięki za wszystko ;]
« Ostatnia zmiana: Czerwca 22, 2010, 01:07:09 pm wysłana przez Malkolm »

Rumcajs

  • Gość
Odp: Na koniec świata i jeszcze dalej! - tylko czym?
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwca 22, 2010, 10:41:26 am »
Taki fotelik - tak jak wszystko - ma swoje plusy i minusy.. Na plus dałbym przewiewność oparcia, naturalną amortyzację, odporność na deszcz (przynajmniej częściową :P), zmianę image rowerka poprzez zmianę koloru materiału siedziska... Minusy - linki lub taśmy plecionki niszczą lakier ramki siedziska, więcej giętych rurek, większa szerokość niż z laminatu, mniejsze możliwości zamocowania wyposażenia dodatkowego (np. koszyka na bidon, pompki..)

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Na koniec świata i jeszcze dalej! - tylko czym?
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwca 22, 2010, 10:55:49 am »
   Chociaż z drugiej strony do czego licznik i lusterko przymocować  ::)
 

Do kierownicy :)


W wersji z owiewką - do owiewki.  Tak jest nawet lepiej bo można:
a) wbudować lusterko w owiewkę

b) wykorzystać owiewkę do zakrycia lusterka od przodu.


Układu MBB jaki jest w cruzbike nie polecał bym na początek, na moim nawet osoby które jeździły na poziomach nie mogły ruszyć a po ruszeniu jechały wężykiem. Oczywiście da się to opanować i nawet jeździć bez rąk ale jako pierwszego pozioma nie polecam.

Przerabianie "pionowych'': korzystając z takiego wyjścia problemem jest  zbyt mały rozstaw osi. Jest niewygodnie, trzęsie i rower jest nerwowy. Jeśli myśleć o takich rozwiązaniach to proponuję zrobić lwb z wigry:



Część łącząca to profil kwadratowy, do dostania w każdej hurtowni stali.
Do tego wzmocnić bagażnik, bo oryginalny ma skłonność do gibania się na boki i raczej nie był projektowany pod wyprawy ;)

Edit: Alternatywny projekt, fotel dany wyżej pozwala uzyskać bardziej kompaktowe rozmiary roweru:




Ewentualnie można pokusić się o jednobelkowca:  





Wszystkie oprócz ostatniego są konstrukcji forumowicza trajk-o-ciklista, nie mam fotek ale widziałem że woził jakiś bagaż więc wytrzymałość pod większym obciążeniem powinna być ok.


« Ostatnia zmiana: Czerwca 22, 2010, 11:01:38 am wysłana przez Yin »

Malkolm

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 25
Odp: Na koniec świata i jeszcze dalej! - tylko czym?
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwca 22, 2010, 11:23:12 am »
Co do lwb to wciąż pokutuje ten pociąg... Te jednobelkowce są urzekająco proste, ale materiałów mi brak. Wolę wykorzystać to, co mam.

Do tego nie wiem jak z amortyzatorem. W sumie można by podstawić prosto pod siedzenie do jakiejś rury wspornikowej co by się siedzenie nie rozsypało.  A amortyzacja na (mojej) długiej trasie chyba się przyda. Póki co pozostaję chyba przy swoim.

Jeszcze coraz częściej widuję napęd na przednie koło. Zdaje się że jest dużo prostsze, krótszy łańcuch więc mniejsze straty i waga oraz samo mocowanie jest delikatniejsze-lżejsze. Podejrzewam, ze taka przewaga tylnych napędów wynika z powodów praktycznych typu zakres skrętu, ale jak Rumcajs pokazuje w tym snake'u, w nowym temacie, nie jest to takie straszne... Więc czemu?
« Ostatnia zmiana: Czerwca 22, 2010, 01:06:18 pm wysłana przez Malkolm »

Rumcajs

  • Gość
Odp: Na koniec świata i jeszcze dalej! - tylko czym?
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwca 22, 2010, 03:19:50 pm »
Jako wywołany do tablicy niniejszym odpowiadam - jak dla mnie napęd na przód ma same plusy za wyjątkiem jednego minusa, ale za to wielkiego: najczęściej ludzie używają jednego łańcucha, który pracuje nie tylko na rozciąganie, ale i na skręcanie. Za takie katowanie sprzętu powinien być kryminał !!! Jeśli już zdecyduję się na SWB - zrobię coś takiego:



Faktem te jest, że jamniki mają większy komfort jazdy po nierównościach niż teriery (kiedyś tak nazywano LWB i SWB), ale za to są trudniejsze do transportu czy przechowywania. Jako że myślisz o dłuuuuuuuuuugiej trasie proponowałbym jednak rozważenie jamnika - docenisz komfort jazdy po pierwszych 100 km...

Reasmumjąc - LWB do turystyki, SWB jako rower miejski. A do obydwu - amorki jak najbardziej, chociaż na tył.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 22, 2010, 03:21:56 pm wysłana przez Rumcajs »

Malkolm

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 25
Odp: Na koniec świata i jeszcze dalej! - tylko czym?
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwca 22, 2010, 04:04:01 pm »
Też myślałem o takim przejściu ''łańcuchowym". Dodatkowo można zrobić na nim trzecią przerzutkę uzyskując duużo większy zakres przełożeń, używając normalnych zębatek. No zobaczymy... ;]

Edit: Co stanowi tak odczuwalną różnice między LWB i SWB? Tylko te nierówności, czy np. prowadzenie też? Na maila facet mi odpowiedział, że ma jeszcze parę takich amorków jakie wmontował Cyqlop, więc pewnie się w taki uzbroję. Mam nadzieję, że na trasie będę mógł zależnie od przewidywanej nawierzchni regulować ciśnieniem twardość, co będzie lepsze niż ciężko regulowana sprężyna. W dodatku będę mógł uwzględnić wagę sprzętu.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 22, 2010, 10:47:39 pm wysłana przez Malkolm »

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1709
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: Na koniec świata i jeszcze dalej! - tylko czym?
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwca 22, 2010, 04:50:20 pm »
Z tą przerzutką to nie jest tak chop siup. Wszystkie przerzutki są do montowania po prawej stronie roweru a tu chciałbyś mieć  je po lewej ;)
Ktoś potrzebuje przyczepę kempingową?


https://youtu.be/b-T87-Vb9a8

Rumcajs

  • Gość
Odp: Na koniec świata i jeszcze dalej! - tylko czym?
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwca 22, 2010, 05:32:57 pm »
Przy takiej ilości manetek pogubiłbyś się w 2 minuty, nie mówiąc o dublowaniu się przełożeń - podejrzewam, że miałbyś 2/3 efektywnych kombinacji  ;D

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Na koniec świata i jeszcze dalej! - tylko czym?
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwca 23, 2010, 03:27:04 pm »
Cześć Yin - proponowałbym byś ten projekt/pomysł wrzucił do "Prosty rower poziomy"
Projekt jest wręcz genialny w swojej prostocie! Dobrze by się proste rozwiązania znalazły w jednym miejscu
              Pozdrowionka

Układu MBB jaki jest w cruzbike nie polecał bym na początek, na moim nawet osoby które jeździły na poziomach nie mogły ruszyć a po ruszeniu jechały wężykiem. Oczywiście da się to opanować i nawet jeździć bez rąk ale jako pierwszego pozioma nie polecam.

Przerabianie "pionowych'': korzystając z takiego wyjścia problemem jest  zbyt mały rozstaw osi. Jest niewygodnie, trzęsie i rower jest nerwowy. Jeśli myśleć o takich rozwiązaniach to proponuję zrobić lwb z wigry:



Część łącząca to profil kwadratowy, do dostania w każdej hurtowni stali.
Do tego wzmocnić bagażnik, bo oryginalny ma skłonność do gibania się na boki i raczej nie był projektowany pod wyprawy ;)

Edit: Alternatywny projekt, fotel dany wyżej pozwala uzyskać bardziej kompaktowe rozmiary roweru:



Sławek

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Na koniec świata i jeszcze dalej! - tylko czym?
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwca 23, 2010, 09:37:06 pm »
Cześć Yin - proponowałbym byś ten projekt/pomysł wrzucił do "Prosty rower poziomy"
Projekt jest wręcz genialny w swojej prostocie! Dobrze by się proste rozwiązania znalazły w jednym miejscu
 

Założyłem osobny temat, może ktoś jeszcze coś tam rysuje w wolnym czasie:
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=682.new#new

Z genialnością nie przesadzajmy, to tylko projekt, trzeba by zbudować, sprawdzić w praktyce itp ;)

Malkolm

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 25
Odp: Na koniec świata i jeszcze dalej! - tylko czym?
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwca 23, 2010, 09:48:22 pm »
Już zacząłem budowę swojego i mam problem z przełożonym widelcem. Mianowicie rurka, która powinna wyjść górą kończy się w środku. Do cyqlopa - Też tak miałeś, czy było dopasowane?

Mam trzy koncepcje. Pierwsza to skrócenie zewnętrznej rury, druga dospawanieczegoś do tej w środku, oraz trzecia przespawanie tej zewnętrznej z pierwotnej ramy roweru, co wydaje się najrozsądniejsze.  Co radzicie?

Edit: I jeszcze jedno pytanie. Takie z podstawowych ;] Czy można jakoś ładnie "odspawać", czy trzeba brutalnie ciąć?
« Ostatnia zmiana: Czerwca 23, 2010, 10:08:03 pm wysłana przez Malkolm »

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Na koniec świata i jeszcze dalej! - tylko czym?
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwca 23, 2010, 10:14:36 pm »
Już zacząłem budowę swojego i mam problem z przełożonym widelcem. Mianowicie rurka, która powinna wyjść górą kończy się w środku.

Masz na myśli rurę sterową widelca? Jeśli budujesz na bazie wigry, to potrzebujesz widelca od wigry - one miały dosyć długa rurę sterową więc inne widelce mogą nie pasować. Ewentualnie można przyciąć główkę ramy - zakładając że nie będzie się to gryzło z Twoim projektem.


Edit: Co stanowi tak odczuwalną różnice między LWB i SWB? Tylko te nierówności, czy np. prowadzenie też?

I to i to. Lwb bez amortyzacji bardziej komfortowo się prowadzi dzięki długiej bazie osi, dzięki temu po najechaniu na nierówność wydłuża się czas w jakim wpadnie w nią drugie koło i to czynni jazdę przyjemniejszą. (Podejrzewam że tłumienie długiej ramy też swoje robi). Swb jest za to zwrotniejsze.

Mam nadzieję, że na trasie będę mógł zależnie od przewidywanej nawierzchni regulować ciśnieniem twardość, co będzie lepsze niż ciężko regulowana sprężyna.

Damper sprężynowy reguluje się bez narzędzi kręcąc ręką za sprężynę. Zakres regulacji jest też całkiem spory ( od bujania do praktycznie sztywnego wahacza). Do amorka powietrznego potrzebujesz jeszcze pompki, podejrzewam że zwykła może sobie nie poradzić ( za małe ciśnienie) ale może się mylę.